Walka z bezrobociem między skutecznością i absurdem

Opublikowano: 06.08.2014 | Kategorie: Gospodarka, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 729

Od maja tego roku obowiązują przepisy, które zobowiązują urzędy pracy do profilowania pomocy dla bezrobotnych. Osoby zgłaszające się do pośredniaków dzielone są na trzy kategorie, a zakwalifikowanie do określonej grupy warunkuje to, jakiej pomocy urząd pracy udzieli w konkretnym przypadku. Niestety praktyka pokazuje, że profilowanie prowadzi często do absurdalnych sytuacji oraz realnej krzywdy osób bezrobotnych.

Przy przydzieleniu profilu bierze się pod uwagę dwa czynniki: „gotowość do podjęcia pracy” i „oddalenie od rynku pracy”. Profil I jest przydzielany osobom aktywnym, które nie wymagają pomocy ze strony urzędu. Z kolei dla osób trafiających do II profilu rezerwuje się najbardziej intensywne formy wsparcia – staże, dotacje, bony itp. Natomiast osoby, które są najbardziej „oddalone od rynku pracy” zostają przydzielone do III kategorii. Mogą one liczyć m.in. na zatrudnienie subsydiowane czy inne specjalne formy wsparcia.

W praktyce profilowanie rodzi wiele problemów. Przede wszystkim system klasyfikacji jest nieprzewidywalny, a wyniki profilowania bywają zaskakujące nawet dla urzędników. Jeżeli osoby wykazują dużą chęć podjęcia pracy najprawdopodobniej zostają przydzielone do I profilu. W konsekwencji nie dostaną od urzędu praktyczniej żadnej pomocy, nawet jeżeli jej potrzebują.

Z kolei w przypadku osób zakwalifikowanych jako „najbardziej oddalonych od rynku pracy” formy pomocy powinny mieć „specjalny” charakter. Wynika to z faktu, że do profilu III trafiają często osoby wymagające wsparcia psychologicznego czy prawnego. Nowa ustawa przewiduje możliwość dostarczania takich formy pomocy. Jednak władze samorządowe nie mają obowiązku ich organizowania. W praktyce zdarza się więc, że urzędy pracy nie mogą ich w ogóle zaoferować. Przyczyną są oczywiście bardzo ograniczone środki finansowe. Osoby z „trójką” – pomimo wielu życiowych problemów – zostają więc pozostawione same sobie.

Innym problemem, który ujawnił się po wdrożeniu nowych rozwiązań prawnych, jest brak możliwości odwołania się od przyznanego profilu. Przepisy mówią o tym, że danej osobie można przydzielić inny profil, gdy „nastąpi zmiana w sytuacji bezrobotnego”. Takie działanie może zostać zainicjowane przez urzędnika lub samego bezrobotnego. Co jednak gdy nie zaszła żadna zmiana, a wynik profilowania jest błędny lub prowadzi do negatywnych – dla bezrobotnego – skutków? Niestety przepisy milczą na ten temat. Jak jednak donoszą media, osoby, które czują się pokrzywdzone wynikiem profilowania znalazły sposób na tą lukę w przepisach. Wyrejestrowują się z urzędu pracy, po to by zaraz ponownie się zarejestrować i przejść ponownie przez profilowanie. Znając już model odpowiedzi, liczą, że uda mi się zakwalifikować do upragnionej kategorii.

Taka praktyka jest jednak absurdalna i nie rozwiązuje żadnych problemów. Co więcej przepisy – w takiej formie – stanowią jawne pogwałcanie prawa do dobrej administracji oraz prawa do pracy. Obywatele powinni zawsze mieć prawo do odwołania się od decyzji urzędu, która negatywnie wpływa na ich sytuację życiową.

Fundacja Panoptykon na etapie prac sejmowych wskazywała na problemy, które mogą wyniknąć z przyjęcia nowych rozwiązań. Zwracaliśmy uwagę, że przepisy nie wskazują, jakie dane są brane pod uwagę przy profilowaniu ani w jaki sposób wpływają one na ustalenie kategorii. W lipcu tego roku opublikowaliśmy „Kwestionariusz do profilowania pomocy dla osoby bezrobotnej”. Dokument zawiera listę danych oraz pytań zadawanych osobom bezrobotnym, które wpływają na ustalenie odpowiedniego profilu. Niestety sam kwestionariusz nie odpowiada na pytanie, w jaki sposób konkretne informacje wpływają na przydzielenie danego profilu. Z kolei zgodnie z postanowieniami m.in. Europejskiej Karty Społecznej władze – w ramach zapewniania prawa do pracy – powinny zagwarantować wszystkim równy dostęp do „służby zatrudnienia”. Podział obywateli na kategorie i ograniczanie konkretnym grupom pomocy trudno uznać za spełnienie tych wymogów.

Autor: Jędrzej Niklas
Źródło: Fundacja Panoptykon


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. apostazja 06.08.2014 19:16

    nie dosc ze nie oferuja pracy to nawet nie chca finansowac szkolen zeby moc znalezc te prace, zlikwidowac pasozytow

  2. Delite 06.08.2014 19:47

    E, tam likwidować. Wprowadzić jeszcze z 5 ustaw regulujących to i owo i będzie dobrze.

  3. loc 06.08.2014 20:41

    “nie dosc ze nie oferuja pracy to nawet nie chca finansowac szkolen zeby moc znalezc te prace, zlikwidowac pasozytow” – w samo sedno. Pracuje ktoś kilkanaście lat, odprowadza składki, a gdystraci pracę to nie dostanie kilkuset pln na szkolenie.

  4. sacro 07.08.2014 10:11

    Kiedyś miałem przyjemność skorzystać z usług urzędu pracy i kiedy już usłyszałem swoje, że są ciężkie czasy i pracy po prostu nie ma z tyłu dobiegła mnie rozmowa telefoniczna grubego pana z sąsiedniego biurka: “słuchaj tam pan X potrzebuje księgowej i jeszcze kogoś do biura masz kogoś? Jak nie to zadzwoń do Y słyszałem że jej córka zmienia robotę”. Uważam więc za nie prawdziwe stwierdzenie, że UP nie znajdują pracy, a takie grupowanie to już dawno miały na swoich i resztę i tu akurat nic się nie zmieni.
    Druga sprawa już dawno wymyśliłem jak obniżyć bezrobocie w Polsce. wystarczy tylko odpowiednio opodatkować przywilej bycia bezrobotnym i statystyki zmienią się diametralnie. Mam tylko nadzieję, że moich komentarzy nikt nie czyta, a na pewno ci z rządu

  5. Maximov 07.08.2014 11:08

    @Fenix
    Napisz coś więcej o źródłach finansowania BDP, o roli państwa w BDP oraz o modelu społecznym, w którym funkcjonuje BDP.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.