Wałbrzych, czyli efekt cudzej kasy

Opublikowano: 09.08.2011 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 735

W powtórzonych z powodu stwierdzonego fałszerstwa wyborach prezydenta Wałbrzycha pełniący dotąd obowiązki prezydenta Roman Szełemej, popierany przez PO, uzyskał 23812 głosów. Mirosław Lubiński, kandydat Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej poparty przez SLD uzyskał 5503 głosy.

W poprzednich – tych unieważnionych z powodu fałszerstwa – wyborach w drugiej turze głosowania Piotr Kruczkowski z PO uzyskał oficjalnie 13880 głosów, a Mirosław Lubiński – 13555 głosów. W pierwszej turze uzyskali odpowiednio 9494 oraz 10305 głosów.

Kandydat niezależny Patryk Wild oraz kandydat PiS uzyskali w powtórzonych wyborach mniej więcej podobną liczbę głosów, co w pierwszej turze w wyborach unieważnionych (odpowiednio 8131 i 7343 oraz 2008 i 3758).

Okazało się więc, że Roman Szełemej zyskał głównie kosztem Mirosława Lubińskiego. Ten ostatni uzyskał ponad 8 tysięcy głosów mniej niż w drugiej turze w poprzednich wyborach. Za to kandydat popierany przez PO uzyskał prawie 10 tysięcy głosów więcej – po tym, jak wyszły na jaw fałszerstwa wyborcze na korzyść kandydata PO i wybory z tego powodu zostały powtórzone.

To dowodzi jednego – bardzo duża część ludzi ma gdzieś afery, oszustwa i nieuczciwość polityków i nie kieruje się w swoim wyborze tym, że danego kandydata popiera partia zamieszana w oszustwo wyborcze.

Po prostu tak, jak uważali pana Lubińskiego za lepszego od pana Kruczkowskiego, tak uważają go za gorszego od pana Szełemeja. Być może ten ostatni w ich opinii jest sprawniejszym menedżerem i spodziewają się, że zrobi więcej dla miasta.

A czy przy okazji dojdzie do kolejnych „wałków”, oszustw i afer, czy też nie, to ich zupełnie nie interesuje. Prawdopodobnie rozumują tak: jest szansa na obwodnicę, centrum turystyczno-sportowe, ośrodek zdrowia i mieszkania, a jeśli nawet przy tym mieliby się obłowić jakiś przysłowiowy Rychu i Zdzichu z lokalnej sitwy, to niech się obłowią.

To jest racjonalne – w sytuacji, gdy wybiera się nie kogoś do gospodarowania własnymi, dobrowolnie powierzanymi pieniędzmi, ale kogoś do załatwiania i wydawania cudzej kasy. Bo kasa z przymusowych, pobieranych w większości „ukradkiem” oraz rozdzielanych centralnie podatków postrzegana jest jako cudza.

Wtedy uczciwość środowiska, z jakim związany jest kandydat schodzi na dalszy plan. Liczy się jego sprawność menedżerska. I nie ma znaczenia, czy kandydata uznawanego za sprawnego menedżera popierają sitwy złapane za rękę przy fałszowaniu głosów. Ba, jeśli są to sitwy związane z partią rządzącą na poziomie ogólnokrajowym, to układy takiego kandydata postrzegane mogą być nawet jako jego plus – bo ktoś lepiej żyjący z władzą więcej załatwi.

W systemie, w którym żywotne potrzeby społeczeństwa zaspokajane są w większości z przymusowych podatków ciężko wygrać wybory – zwłaszcza samorządowe – hasłami moralnej odnowy, odwoływaniem się do uczuć patriotycznych czy demaskowaniem afer. Najczęściej wygrywa ten, którego ludzie postrzegają (niekoniecznie słusznie) jako sprawniejszego w kombinowaniu na ich potrzeby cudzej kasy. Pod warunkiem, że nie wtrąca się im za bardzo w życie prywatne (co innego wrogom) – ale ten czynnik w wyborach lokalnych jest mniej znaczący.

A tego, że w ostatecznym rachunku sami mogą za to wszystko znacznie więcej zapłacić – bo ta cudza kasa wydzierana jest tak naprawdę z ich własnych kieszeni – nie widzą. Bo nie jest łatwo to dostrzec.

Autor i źródło: Jacek Sierpiński


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. heniek_666 09.08.2011 09:26

    Żal mi tych ludzi, ale brew autorowi myślę, że wśród głosujących bardzo niewielu posługiwało się zdrowym rozsądkiem i analizowało talenty i zdolności kandydata. W przyszłych wyborach krajowych będzie podobnie.

  2. edek 09.08.2011 16:34

    A może ludzie wybrali najlepszego kandydata wg nich na prezydenta miasta? Niestety nie było w Wałbrzychu idealnego kandydata. Gdy Lubiński konkurował z Kruczkowskim, to przez kontrast praktycznie wygrał wybory (przegrał z powodu kupowania głosów przez popleczników Kruczkowskiego). Jednak Szełemej ma dużo lepszą opinię i osiągnięcia. Tym razem Lubiński (zresztą od lat związany dla odmiany z SLD) nie miał szans. Pozostali 2 kandydaci natomiast nie mają żadnych osiągnięć by można o nich sądzić, że będą dobrze zarządzać ponad 100 tysięcznym miastem. Wałbrzych od wielu lat nie miał dobrego “gospodarza”, dlatego dla mieszkańców była to kwestia kluczowa.

  3. Martinus 10.08.2011 10:45

    Te wyniki są przerażające, chyba że znowu je sfałszowano.

  4. Foltynowicz Włodzimierz 10.08.2011 11:35

    Martinus:
    “Te wyniki są przerażające, chyba że znowu je sfałszowano.”
    Zapomniał Pan dodać, że dla PIS-u! Co do sugestii fałszu, to musi Pan podejrzenie rozszerzyć o “szwadrony” policji. A nie przyszło Panu do głowy, że taka po prostu jest demokracja!

  5. Martinus 10.08.2011 11:54

    No właśnie, taka jest demokracja partyjno-przedstawicielska: rządy hien nad stadem baranów. Doszło do fałszerstw a ludzie zagłosowali na człowieka popieranego przez uprzednio fałszujących. Nie popieram żadnej partii a już w samorządzie nie widzę absolutnie żadnego dla nich miejsca.

  6. janpol 11.08.2011 02:13

    Roman Szełemej, o ile mi wiadomo był kandydatem niezależnym tylko popieranym przez PO. Znany w Wałbrzychu (a ściślej tak PR-owsko przedstawiany) jako “cudotwórca” w usprawnianiu wałbrzyskich szpitali (zresztą robi to od 2003r. bynajmniej nie z nadania PO). Do tego lekarz, więc myślę, że większość tu opisanych teorii jest raczej bez sensu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.