W Ugandzie odkryto gigantyczne pokłady złota
Uganda właśnie ogłosiła duży depozyt złota o astronomicznej wartości 12,8 biliona dolarów! Prezydent Ugandy Yoweri Museveni ogłosił niedawno znalezisko w przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Odkrycie to może całkowicie przedefiniować wszystko w globalnej gospodarce, od równowagi sił geopolitycznych po fundamenty, na których zbudowany jest światowy system monetarny.
Do tej pory wydobyto około 200 tysięcy ton złota na Ziemi, a szacowano, że zostało do wydobycia około 55 tysięcy ton złota. Jeśli wierzyć deklaracjom ugandyjskiego rządu, to 31 milionów ton rudy złota, którą znaleziono dałoby około 320 tysięcy ton złota! Ta liczba jest absurdalna i wiele osób nie wierzy w te szacunki.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, że jest to wielkość niewyobrażalna, która natychmiastowo uczyni kraj trzeciego świata, Ugandę, najbogatszym krajem świata. Oczywiście o ile ktoś nie postanowi tam wprowadzić nagle demokracji, a pretekstów ku temu jest bez liku. Uganda jest na przykład hubem przerzutowym nielegalnych surowców z Konga.
Światowa Rada Złota – tak istnieje taka organizacja – nie potwierdza jeszcze tego odkrycia. Pojawiły się też wątpliwości czy Ugandyjczycy nie przeszacowali zawartości złota w rudzie. Zdaniem ekspertów tego złota może być znacznie mniej. Najbogatsze znane żyły złota z Alaski miały do 40 gramów kruszcu na tonę, ale światowy standard to raczej 4 do 10 gramów złota na tonę. Skoro zatem Uganda ma 31 mln ton rudy i ma z tego pozyskać 320 tysięcy ton złota, to w tej rudzie musiałoby być ponad kilogram złota na tonę. Eksperci w to wątpią czy jest to możliwe.
Jeśli okaże się, że faktycznie to złoże jest aż tak bogate, to warto zadać pytanie co się stanie ze złotem? Zwiększenie w obiegu kruszcu powinno wpłynąć na spadek wartości złota i to mimo kryzysu światowego. Czy mimo wszystko zachowa cenę tak irracjonalnie jak diamenty, które przecież umiemy nawet wytwarzać?
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl