Liczba wyświetleń: 901
Ciągle ktoś mnie przekonuje, że szykuje się wielkie nieszczęście, bo lewica nie wejdzie do Parlamentu. Tymczasem wielkie nieszczęście trwa od dawna.
W Polsce nie ma lewicy. Nie tylko w Parlamencie, ale w ogóle nigdzie. Wejście do Sejmu Millera i Palikota utrwali tylko publiczny wizerunek lewicy jako formacji nikomu niepotrzebnej, bo zajmującej się tematami zastępczymi lub przyjmującymi poglądy głównego, prawicowego nurtu polskiej polityki.
Te wybory wygra PiS. Ale nie dlatego, że ludzie są u nas prawicowi, tylko właśnie dlatego, że oburza ich obecny krwiożerczy, dziki kapitalizm. Nie godzą się z nierównościami społecznymi wykreowanymi przez neoliberalna politykę elit. PiS będąc prawicą skorzysta z lewicowych oczekiwań większości polskiego społeczeństwa. Po raz kolejny nominalna lewica będzie oskrzydlona z lewej flanki przez formację nacjonalistyczną, konserwatywną obyczajowo, ale potrafiąca w sposób populistyczny odwołać się do coraz powszechniejszego oczekiwania sprawiedliwości społecznej.
Prawo i Sprawiedliwość to formacja jak najbardziej prokapitalistyczna, ale potrafiąca w warstwie werbalnej atakować panujący system z lewicowych, prospołecznych pozycji. Robi to tym łatwiej, że nie ma liczącej się, konsekwentnej lewicy. Ideowa kapitulacja Leszka Millera i jego formacji sprawiła, że PiS ma praktycznie monopol na eksploatowanie gniewu społecznego, jaki wywołuje wyzysk, lichwa czy brak polityki społecznej bądź przemysłowej.
SLD na początku kadencji upewniał swoich zwolenników, że wciąż się liczy w grze politycznej, bo po następnych wyborach wejdzie w koalicję z PO, a Leszek Miller zostanie wicepremierem w miejsce Piechocińskiego. Teraz kiedy już wiadomo, że to nie PO lecz PiS otrzyma po jesiennych wyborach misję tworzenia nowego rządu, SLD najpierw wypuścił z siebie komunikat, że nie wyklucza koalicji rządowej z PiS-em, a teraz kiedy przewaga PiS-u stała się miażdżąca i zapowiada możliwość samodzielnego rządzenia, strategia propagandowa „lewicy” sprowadza się do straszenia PiS-em, IV Rzeczpospolitą, czyli absolutnie niczym nie różni się od propagandy PO.
Zjawisko przejmowania lewicowych wyborców przez prawicę narodową nie jest w Europie niczym szczególnym. Podobne zjawisko ma miejsce we Francji, gdzie Front Narodowy pod kierownictwem Marine Le Pen święci tryumfy dzięki przejęciu tradycyjnego elektoratu lewicy, a zwłaszcza komunistów, którzy podobnie jak SLD poszli „drogą reform”, czyli na skały. Oczywiście front narodowy zmienił swoje oblicze, podobnie jak PiS. Marine wykluczyła z partii ojca faszystę, a PiS schowało świra Macierewicza i słynną smoleńską brzozę. Retoryka prawicy jest teraz bardziej lewicowa niż tzw. lewicy, która rozpaczliwie próbując utrzymać się w głównym nurcie polityki przechodzi coraz bardziej na neoliberalizm, pragmatyzm i popieranie wyścigu zbrojeń i zimnowojennej polityki proatlantyckiej, gdzie brzmi unisono z PO i PiS-em.
Lewica jest w odwrocie nie z powodu takich czy innych błędów taktycznych, lecz z powodu nihilizmu ideowego. Bez własnego projektu ustrojowego, bez wizji przemiany społecznej partie odwołujące się do lewicowego etosu, są tylko kolejnymi partiami prosystemowymi.
Ludzie w Polsce chcą przełomu, a nie kontynuacji. Przynajmniej duża część tych, którzy głosowali na Dudę i Kukiza. To były głosy zniecierpliwienia panującym systemem, w którym zwykły człowiek pracy nie ma żadnych szans na lepsze życie, a młodzi w poszukiwaniu swojej szansy muszą emigrować.
PiS ma swoją ideologiczną wizję. To obraz uciemiężonego narodu, jedynej wspólnoty, jaką nasze społeczeństwo umie sobie obecnie uzmysłowić, który zrzuca jarzmo neoliberalnych, złodziejskich rządów i zaczyna sam, w oderwaniu od czynników zewnętrznych, decydować o swym losie. Ta utopia kamufluje konflikt interesów między bogatymi i biednymi Polakami i łudzi nadzieją na niepodległość, jaka we współczesnym świecie jest możliwa tylko wtedy, gdy jest się mocarstwem. Stąd zresztą retoryka nawołująca do zbrojeń i odwoływanie się do wizji „wielkiej Polski”. Wizja ta jest więc złudna, ale spójna i przekonująca, o czym najlepiej świadczą sondaże.
Wobec powszechnej pauperyzacji naszego społeczeństwa musi z nią przegrać oferta neoliberalna, która proponowała małą stabilizację i przemawiała zarówno do duszy dorobkiewicza, jak i drobnego ciułacza. W kraju gdzie ponad 80 proc. ludności nie ma żadnych oszczędności, ta ściema okazała się nie do utrzymania. Urzędowy optymizm przegrywa z realiami dnia codziennego i wizją Polski, która wszystkich przygarnie i przytuli – narodowej i opiekuńczej.
A jaka jest wizja Zjednoczonej Lewicy? Zrobimy to samo tylko lepiej. Kapitalizm jest dobry, kiedy my rządzimy. Bo my jesteśmy bardziej kompetentni. A kapitalizm, jak głosi Janusz Palikot „potrzebuje tylko korekty”. Jednym słowem „lewica” głosi: będziemy was dalej batożyć i poniżać, ale delikatniej. Słabe, bardzo słabe. Może nawet zaczniemy bitym serwować Opokan?
Pozostaje więc pytanie: dlaczego lewica, która nie wyparła się lewicowej ideologii, nie zastępuje tych cynicznych formacji, które dogadały się i pchają do Sejmu? Bo to o wiele trudniejsze. Bo wymaga zrzeszania ludzi, którzy pracują na okrągło i prawie nie mają wolnego. Bo płace stanowią już tylko 34 proc. PKB i ich udział wciąż maleje, a my próbujemy zrzeszać tych, którzy niewiele zarabiają. A więc trudno z czasem, a jeszcze trudniej z pieniędzmi, bo musimy ze składek, bo sponsorzy nie poprą tych, którzy kwestionują system, na jakim się dorobili. Bo nasze wspaniałe działaczki wstydzą się kandydować, bo im brakuje na ciuchy i kosmetyki, które pozwoliłyby im prezentować się publicznie i do czegoś nawoływać. Bo w Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej jest wyłączony prąd i urwana klamka, którą szarpali aż urwali ludzie potrzebujący.
System już nie aresztuje za poglądy, tylko za trzykrotną jazdę na gapę, za kradzież prądu zimą, za brak pieniędzy. Nadejdzie jednak dzień zapłaty?
Autorstwo: Piotr Ikonowicz
Źródło: Strajk.eu
Poznaj plan rządu!
Noo tam zaraz nie ma lewicy – nie wiem, nie wiem 🙂
To, ze panstwo zabiera ponad 80% dochodu obywateli i kontroluje juz niemal kazdy obszar zycia, nie tylko gospodarczego, ale i prywatnego, zas sektor panstwowy rozrasta sie w zastraszajacym tempie – glownie, oczywista, celem cyt. ‘podwyzek plac, poprawy bytu, promocji nauki i edukacji, uslug spolecznych, projektow rozwojowych’ – to wszystko wskazuje, ze lewicy jest, i to az nadto! 🙂
Owszem, w jednym miejscu musze Panu Ikonowiczowi przyznac racje: cedowanie wiekszosci zyskow na pseudokapitalistyczne korporacje z siedzibami w miejscach powaznych, jak rowniez rozrost opresyjnosci aparatu panstowego celem obrony tychze korporacji i bankow wskazuje, ze glownie rzadzi lewica z rodzaju faszystowkiej lub nazistowskiej (choc ta ostatnia jest w odwrocie, gdyz w zwiazku z postepami globalizacji nacjonalistyczne podejscie do lewizny ustepuje miejsca internacjonalizmowi)… Oraz, co warto pamietac, jest tez lewica teczowa (najwazniejszym problemem wspolczesnego spoleczenstwa jest to, ze sa ludzie, ktorym jakies praktyki seksualne do gustu nie trafiaja pomimo namolnej i nahalnej propagandy – a to homoseksualizm [wyjatkowe wsteczniactwo!!!], a to pedofilia [no, tu jeszcze madrosc etapu nie doszla… poki co!], a to znowu zoofilia [jak w poprzednim przypadku] oraz lewica feministyczno-rasowa (sa wsrod nas ofiary, prawdziwe lub urojone – i w imie ich ratowania nalezy wszystkich zniewolic (!) gdyz tedy wszyscy beda ofiarami w rownym stopniu – a to juz rownosc, wolnosc i braterstwo!). Ach, tak – lewica niebieska, czyli komunizm kulturowo-ekonomiczny w wydaniu Jewropejskim! RWPG bis, tym razem jednak pod dyktatem niemieckich komisarzy z siedziba w kraju neutralnym i o bardziej pokojowej historii; rowniez faszyzujaca (‘lud’ bowiem nie ma wplywu przy pomocy sfalszowanych referendow na decyzje biura centralnego… tzn. organow wykonawczych i prawodawczych! 🙂 ale zasadniczo faworyuzujaca model rewolucji kulturalnej… No i lewica czarna (anarchizm nawolujacy do… komunizmu?! 🙂 oraz zielona (czyt. ‘zniszczmy Nazca, to na pewno zwroci uwage rzadow na to, by bardziej dbaly o nasza planete i otoczenie, w ktorym zyjemy, niz o poparcie ze strony korporacji i lichwiarskiej miedzynarodowki, ktora owe rzady trzyma w charakterze demokratycznej dekoracji’) – ale one rzeczywiscie maja ostatnimi czasy mniej do powiedzenia (co prawda lewica zielona lapie wiecej wiatru w zagle w ramach wojny z dwutlenkiem wegla, ale zasadniczo musi sie obejsc – poki co – pozycja drugorzedna).
Pan Ikonowicz nie moze sie po prostu pogodzic z upadkiem lewicy leninowsko-stalinowskiej a szczegolnie jej, jakze uroczej, fasady propagandowo-opiekunczej. Coz, nie wypada mi moze, ale musze go pouczyc, ze to wlasnie koryfeusze jego ukochanej rewolucji doszli do wniosku, ze pora na zmiane madrosci etapu – a uzyteczni idioci, jak zawsze zreszta – moga juz zostac odstrzeleni. “Murzyn zrobil swoje, murzyn moze odejsc” – ot i co sie stalo z Panem Ikonowiczem i jemu podobnymi. Tyle, ze on, jak i niejedna zona alkoholika-sadysty, ktory ja pozostawil, nadal go kocha – i nadal bedzie prosic o mozliwosc powrotu i o wiecej.
Smutne to – ale coz poczynac. Kazdy ma (no, moze nie kazdy, i kto wie, na jak dlugo jeszcze…!) wolna wole i musi sam wybierac.
@Prometeusz: Nie ma lewicy i nie ma prawicy. To tylko pojęcia wprowadzone w celu sprowokowanie nieustannych wojen ideologicznych pomiędzy obywatelami.
Jest grupa osób które żerują na pracy znakomitej większości nieswiadomych obywateli. I nie ma dla nich najmniejszego znaczenia czy zastosują komunizm, czy dziki kapitalizm. Bedą używać tego co jest skuteczniejsze. Nie sądze żeby przyświecała im jakakolwiek inna idea niż zwiąkszenie zysku.
Aparat władzy państwowej, czyli rzesze urzędników musi się zwiększać bo rośnie obciążenie pracowników, co powoduje coraz większe niezadowolenie, a więc trzeba wciąż i wciąż “przykręcać śrubę”.
I jedynym rozwiązaniem dla nas, pracujących dla garstki pasożytów jest zjednoczenie przeciw wspólnemu wrogowi, a nie dzielenie sie na wzajemnie zwalczające się obozy.
@lboo
Podpisuję się pod twoim wpisem wszystkimi możliwymi kończynami.
Coś tylko nie zrozumiałem akapitu o urzędnikach ?
@dagome12345:
O urzędnikach wspomniałem dlatego że spora część społeczeństwa uważa że to oni są sprawcami wszystkich naszych nieszczęść, a moim zdaniem takie podejście nie pozwala dostrzec sedna problemu.
Lewica kojarzy mi się z: socjalizmem (zasiłki, przymusowe ubezpieczenia i składki, dotacje, podatki, związki zawodowe), dużą interwencją państwa w gospodarkę i prawo, liberalizmem społecznym (multi-kulti, przywileje dla homoseksualistów, rozwiązłość seksualna, przywileje dla mniejszości, degradacja wartości rodzinnych i degradacja patriotyzmu itp.), ekoterroryzmem (kary za CO2, żarówki, milion podatków od wszystkiego co “szkodliwe dla środowiska”, weganizm), feminizmem, dynamiką nauki – i to występuje.
Prawica kojarzy mi się z: małą interwencją państwa w sprawy gospodarcze, zbyt dużym przywiązaniem do religii, liberalizmem gospodarczym (niskie podatki, brak ograniczeń inwestycyjnych, brak kar za zanieczyszczanie), zanieczyszczeniem środowiska naturalnego, nacjonalizmem, szowinizmem, patriotyzmem, konserwatyzmem wartości rodzinnych, stabilizacją i stagnacją społeczną, korporacjonizmem, monotonią nauki (pomija się kierunki stojące sprzecznie w stosunku do religii panującej, bo tak wypada)- to częściowo występuje.
Niestety to co mamy dzisiaj to mix. Szkoda, że to nie jest mix najlepszych cech każdej strony. Za szybko zachodzą zmiany. Nikt nie myśli przed ich wprowadzaniem, albo właśnie myśli… ale nie ten co powinien.
Właśnie najbardziej optymalnym ustrojem byłby ustrój (na świecie może jest w krajach tylu co palców na jednej ręce), który byłby czymś w rodzaju mieszanki najlepszych (niewykluczających się) cech kapitalizmu i socjalizmu. W postaci radykalnej albo bliskiej radykalnej, każdy z tych ustrojów jak pokazuje historia i teraźniejszość – jest skazany na samo zagładę lub prowadzi do hekatomby.
@Piechota: Każdy teoretyczny system będzie w praktyce i tak wypadkową światopoglądu obywateli.
Czyli nawet najbardziej wypaczony teoretyczny system, jeśli wprowadzić go wśród uczciwych obywateli, będize w praktyce korzystnym systemem bo z czasem zmieni sie zgodnie z ich światopogladem.
Największym zagrożeniem dla naszych oprawców i jednocześnie jedyną dla nas szansą wyzwolenia się spod ich wpływu jest zmiana sposobu myslenia. Ustalenie jednego kierunku działania (bo wszak mamy jednego wroga i podobne potrzeby) i działanie jako całość.
Niestety ci którzy nami zarządzają zdają sobie z tego doskonale sprawę i doskonale opanowali metody urabiania umysłów tak żeby dla nich nie stanowiły zagrożenia.
Co jak dla mnie jest podstawą tworzenia optymalnego ustroju, to współpraca zamiast rywalizacji, reszta przyjdzie sama.
Goldencja, a mnie lewica i prawica kojarzą się z jednym: emigracją 😀
Sprawiedliwości społecznej ani równości nie wymyślili komuniści ani tym bardziej Judeo-bolszewicy ,
to jest w ludziach ,
Kiedy w realu rozmawiam z ludźmi nikogo to nie obchodzi jakie kto ma poglądy czy wierzenia ,
tylko mówimy o tym jak sprawić by ludziom żyło się lepiej .
Tylko to się liczy , ale to są rozmowy między polakami .
Ktoś tu słusznie zauważył że takie sprawy jak lewica i prawica zostały wymyślone żeby ludzi dzielić i tak oczywiście tak jest , ja dodam od siebie jeszcze religię
(oczywiście te nowożytne ,mesjanistyczne i monoteistyczne )
bo w wielu miejscach na świecie jest to jest fundament dzielenia i moc sprawcza nienawiści między ludźmi .
Polacy wymyślili takie przysłowie
” Zgoda buduje , niezgoda rujnuje ”
Ale o tym wiedzą również macherzy od zachowań ludzkich , dlatego dzięki politykierom ( ktoś tu też ich wymienił ) nigdy się nie dogadamy w ogólnej skali ,
w małej grupie zawsze się można dogadać
w dużej znajdzie się zawsze jakaś meenda i sprzedawczyk który wsadzi kij w szprychy .
W Polsce nie ma lewicy? I całe szczęście.
@Iboo:
Problem polega na tym, ze lewica z definicji wybiera opcje wykorzystania struktur rzadowych do sterowania zyciem prywatnym i ekonomia: dokladnie przyczyne wszystkich problemow.
Korporacje i wyzysk sa dzielem kapitalizmu? Ktos tu chyba na prawde nie kontaktuje z rzeczywistoscia…
Jezeli nie wyrugac roli rzadu z kontrolowania ekonomii, przekonan i sumien – to nic sie nie zmieni. Najwiekszy skarb i dorobek tradycji polskiej, czyli idea kraju ludzi wolnych, juz praktycznie nie istnieje, a resztki wielkosci, odwagi i idealow sa wlasnie przepijane przy Tancu z Cyckami…
Proba latania tego jakimis na ten przyklad ostatnio modnymi JOWami to chyba prowokacja bezpieki dla niepelnosprawnych umyslowo – do wiadomo czyjej nedzy nikt nie ma prawa na nas wymuszac zadnych danin, podatkow ani tego, co jemy czy uprawiamy na wlasnej ziemi; czego uczymy nasze dzieci i kto ich tego uczy (!!!). Nikt, chocby nie wiem, ile glosow pod tym zebral. Demokracja jako system sprawowania wladzy to kretynizm, zarowno intelektualny, jak i moralny. Prawdy nie mozna wskazac w glosowaniu, ani tym bardziej gwalcic tym glosowaniem sumien innych ludzi. Ale nie: zaglosujemy na tego/zalepimy te dziure w systemie to bedzie lepiej! Ehh… O tempora! O mores!
@Prometeusz
Uświadom mnie gdzie i kiedy działał ten wspaniały kapitalizm na naprawdę masową skale ?
Nie chodzi mi o czyste teoretyzowanie na temat zasad jakimi się kierował prawdziwy kapitalista( bo to brednie ) , tylko środowisko w jakim funkcjonował.
Bardzo łatwe jest prowadzenie kapitalistycznego biznesu gdzie większość świata zapiernicza na twój sukces. A tak wyglądała XIX-wieczna Anglia, XIX i XX-wieczne Stany Zjednoczone.
Wielu piewców kapitalizmu zasłania się początkiem XX wieku w USA. Ale oczywiście każdy zapomina wspomnieć o wyzysku ludzi w fabrykach. Mordowaniu ludzi na kilku kontynentach aby wydrzeć surowce z ich ziemi. Już chyba najgłupszym przykładem jest Henry Ford. Nie było w owym czasie większego “socjalucha” i hipokryty niż ten pan. Pan ten podobno gdy dowiedział się na co poszły jego pieniądze jakie przesyłał Hitlerowi zmarł na zawal czy tam wylew 🙂
Jeśli uważasz ,że w XIX i XX wieku gdzieś były “sprawiedliwe” gospodarki kapitalistyczne to obecne korporacje są ich bezpośrednimi spadkobiercami, i tyle w temacie.
Ośmielę się stwierdzić : TAK, korporacje i wyzysk są dziełem kapitalizmu !!!
@ dagome12345:
1) XIX i XX-wieczne Stany Zjednoczone (date umowna ich konca mozna wyznaczyc na grudzien 1913 roku i powolanie Banku Rezerw Federalnych) owszem, byly przykladem dosc wolnego rynku; wyzysk tamtego okresu poskutkowal wytworzeniem klasy sredniej i bogactwa, ktorego nie bylo ani wczesniej, ani – poki co – nigdy pozniej;
a) kazdy, kto pracowac chcial, mial szczescie i pomysl, doszedl od przyslowiowego pucybuta do milionera; powtorze jeszcze raz: KAZDY, kto chcial i mial odrobine szczescia; bogactwo w ten sposob wytworzone stworzylo klase srednia tak zamozna i niezalezna, ze trzeba bylo prawie stulecia wojen o dominacje nad Swiatem i najazdow (I, II, Korea, Laos, Kambodza, Wietnam, Afganistan, Irak itd.), inwestowania wymuszonych podatkami bajecznych fortun w tworzenie sobie wrogow do tych wojen (vide: ZSRR, od 1917 do 1989 roku 100%-owy twor USA i GB; vide sponsorowanie III Rzeszy przez Forda i jemu podobnych), wymuszania coraz wyzszych podatkow na socjal i inwestycje z cyklu prania mozgow 24/7 (media, propaganda etc.) by owa inteligencje i klase srednia zubozyc, oduraczyc, rozbroic i wymordowac. Dzielo to jest obecnie na ukonczeniu;
b) to, ze start byl nierowny – tzn. stare rody feudalne a takze wszelkiego rodzaju spiskowcy z tajnych stowarzyszen i okultysci weszli do gry na innych pozycjach, mordujac i wyzyskujac, jak leci, to inna sprawa; dopoki nie przechwycili oni zdolnosci wplywania na umysly – szanse mieli niewielkie w konkurencji z ludzmi, ktorzy od pokolen doskonalili sie pod ich jarzmem wlasnie; te wojny, te wszystkie podatki i ustawy byly konieczne, azeby te niebezpieczna dla elit konkurencje wyeliminowac;
c) korporacje sa dzielem socjalistycznego podejscia do ekonomiki, czyli oddania kontroli nad ludzmi rzadom – korporacyjny chlam jest tani, bo pod przymusem wszyscy jestesmy zdzierani, by nan placic! To nie on (korporacjonizm) placi podatki, tylko dostaje dotacje i ulgi; jest bezkarny i narzucony; to przemoc rzadowa stworzyla tego potwora po to, by nas wszystkich zniewolic, oglupic i pozbawic wolnosci – pod pozorem ‘wolnosci’… ktorej nie ma;
d) kapitalizm to podejscie do kwestii wlasnosci, nie innych kwestii ludzkich – mordy indian i grabieze ziemii dokonaly sie dzieki zupelnie innym socjotechnikom (szowinizmowi rasowemu i ekspansjonizmowi starych rodzin feudalnych); swoja zas droga – kapitalistyczne podejscie do wlasnosci jak najbardziej potepia kradziez – zreszsta, z tego co wiem, zajmowanie starego kontynentu mialo charakter feudalnego zawlaszczenia i rozparcelowania owych ziem zawlaszczonych; proby jakiegokolwiek powrotu do normalnosci to okres znacznie pozniejszy – i wysilek tylko pewnej grupy spolecznej, ktora rozrosla sie do rozmiarow dla elit zbyt duzych i powaznych, by ja dalej tolerowac.
@Prometeusz:
“Korporacje i wyzysk sa dzielem kapitalizmu? Ktos tu chyba na prawde nie kontaktuje z rzeczywistoscia…”
Gdzie to napisałem?
Ale odpowiem, nie idea nie może stworzyć czegoś, nawet innej idei. Korporacje i wyzysk stworzyli ludzie, czy byli wyznawcami kapitalizmu? – jakie to ma znaczenie. Jak dla mnie kierują się chciwością nie zważając na nic.
Nie zrozumiałeś sensu tego co napisałem.
Jaki ma sens szufladkowanie ludzi na różne grupy, tak jak Ty to robisz, kapitaliści – dobrzy, socjaliści-źli?
Ten podział jak i każdy inny ma na celu tylko połaskotanie ego że znajdujesz się w tej lepszej grupie (zauważ ze umysł nigdy nie przypisze siebie do tej złej grupy). Zaszufladkowanie takie powoduje też że z góry zakładasz ze osoba z metką tego złego napewno nie ma racji i nie ma sensu z nią dyskutować puki nie przejdzie do naszej dobrej grupy.
Jaki masz cel w tym że podzielisz ludzi na dwie grupy? Nawet jesli wielu przekonasz że masz racje, czy polepszy to naszą sytuację? Myślisz że cyniczni złodzieje na górze nagle przestaną kraść jak Ty przekonasz do swoich racji wszystkich?
Zarówno ci z grupy których nazywasz kapitalistami i ci z grupy których nazywasz socjalistami, dzielą ten sam los, są okradani z efektów swojej pracy przez te same osoby. A ty dzieląc ludzi pomagasz tym którzy zgotowali nam ten los pozostać w cieniu bezsensownych sporów czyja mojszość jest mojsza.
Każdy jest inny i nie da sie podzielić ludzi na dwie grupy, podział który tworzysz istnieje tylko w Twoim umysle (bo Ty decydujesz kto do jakiej grupy należy a nie opinia danej osoby).
Pozdrawiam i proponuje współpracę zamiast walki.
@Prometeusz
Generalnie sam udowodniłeś ,że nigdy taki twór jak kapitalizm w rzeczywistości nie istniał 🙂
Cytat “kapitalistyczne podejście do własności jak najbardziej potępia kradzież”. Całe gospodarki czy to zachodnio Europejskie czy Amerykańska powstały TYLKO i wyłącznie dzięki kradzieży i wyzyskowi.
Następna brednią jest teoria sprzedawana przez USA od 200 lat czyli teoria od pucybuta do milionera. Tak się składa ,że obecnie 3% obecnych milionerów w USA to ludzie , którzy doszli do bogactwa nie posiadając nic. Przesuwając się 100-150 lat do tyłu ten procencik był jeszcze mniejszy. Najśmieszniejsze ,że informacja ta pochodzi z programu przygotowanego przez National Geographic. Seria programów kilka lat temu o milionerach i jak dochodzi do kasiorki 🙂 Takie wykorzystywanie faktu :” a widzisz jednak się komuś udało ” jest tak samo prymitywne jak mówienie w Polsce do młodych ludzi ,że jak nie zostałeś informatykiem to nie narzekaj ,że mało zarabiasz- lub – w Moskwie jest najwięcej Mercedesów Klasy S na świecie, jeśli nie jeździsz jednym z nich i jesteś Rosjaninem to znaczy ,że jesteś nieudacznikiem bo przecież innym jakoś się udało……
Gdzie ty miałeś klasę średnią w XIX wieku i początku XX wieku ? Tutaj też polecę programem telewizyjnym , który oglądała moja żona. Tematem była jakaś najsławniejsza książka kulinarna XIX-wiecznej Anglii. Rozbawił mnie fakt jak prezenterka powiedziała ,że autorka tej książki pochodziła z “rozwijającej się klasy średniej” , a jej mąż posiadał jakieś tam fabryki i konny tor wyścigowy. To jest klasa średnia ??? Jak 95% społeczeństwa tyrało w fabrykach , wykorzystywano dzieci do niewolniczej pracy , a jak zdarzył się wypadek to wyrzucano taka osobę na bruk aby zdechła. I czym my mówimy ? O jakiejś małej wysepce ,która tyranizowała 2/3 ówczesnego świata ,a pomimo tego nie potrafiła zadbać o kilkanaście milionów własnych obywateli? Z szerszego punktu widzenia to tak, jakaś tam klasa ludzi się wzbogaciła nie posiadając błękitnej krwi i właśnie o to chodzi, ale na pewno nie o to ,że powstała wtedy jak nigdy przedtem i potem klasa średnia. Bo niema to nic wspólnego z klasą średnią. Mówimy o jakimś mizernym procencie, a piewcy kapitalizmu wykorzystują to tak jakby dotyczyło większości społeczeństwa.
Muszę się w pełni zgodzić ,że korporacje powstały z socjalistycznego podejścia do ekonomiki. Raczej z tej negatywnej części socjalizmu czyli chęci kontroli wszystkiego i wszystkich. Ale nie zmienia to faktu ,że nigdy nie istniało jakieś kapitalistyczne środowisko gospodarcze gdzie wszyscy mieli równe szanse.
Kończąc, stoję i będę stał za stwierdzeniem ,że nigdy nie istniał prawdziwy kapitalizm oraz prawdziwy socjalizm, bo to ideologiczne utopijne wydmuszki mające zasłaniać obraz rzeczywistości masom (dawać im temat do pustych dysput ). Jedyne co się zmieniło na przestrzeni ostatnich 200-250 lat to przejście władzy z rąk wystawionej na świecznik arystokracji do rąk inteligentnej , brutalnej , potrafiącej się kamuflować elity finansowo-biznesowej.Elity, której największym osiągnięciem jest permanentna indoktrynacja (manipulacja), a obecnym celem jest wmówienie młodemu pokoleniu ,że jedynym ratunkiem dla świata jest czysty kapitalizm( liberalizacja gospodarek itd.). W dzisiejszym świecie skończy się TYLKO I WYŁĄCZNIE przekazaniem resztek wolności bankom i korporacjom.
Ech, za dużo tego “jest” w ostatnim zdaniu 😉
PZDR
Skala wypisywnych tu głupot przekracza wszelkie pojęcie.I wszystko jedno czy wipisują to banksterskie trolle by zniechęcić do sensownej dyskusji czy z własnej inicjatywy ludzie piszą takie bzdury. Wysokie podatki i składki wam przeszkadzają a czy wiecie, że ten cały podatkowy wyzysk jest po to by opiekować się banksterami i przekazywać im więcej niż 90% forsy z podatków?
http://szczesnygorski.pl/ekonomicznepanstwo-opiekuncze/kim-opiekuje-sie-panstwo-opiekuncze/
A czytam, że teraz to jest niby socjalizm.Gdyby był socjalizm to 3mln obywateli w Polsce nie przymierałoby głodem.
@goldencja 26.08.2015 13:06
To co opisujesz jako “multi -kulti” to nie liberalizm tylko LIBERTYNIZM, który z liberalizmem już nie ma NIC wspólnego!