W ciągu 8 lat powstanie komunikacja telepatyczna

Opublikowano: 09.08.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 914

Firma Openwater, założona w połowie 2016 roku przez byłą pracowniczkę firm Facebook oraz Google, dr Mary Lou Jepsen opracowuje urządzenie, które pozwoli ludziom na komunikację telepatyczną. Technologia działa na podstawie skanowania podczerwonego oraz tworzenia wysokiej rozdzielczości obrazu holograficznego.

Urządzenie może zostać wbudowane w dowolną część odzieży, będąc użyteczne także w wykrywaniu guzów lub zatorów w mózgu. Choć technologia ma znaczący potencjał w wykrywaniu chorób, głównym celem firmy jest osiągnięcie za jej pomocą komunikacji poprzez myśli, co ma stać się możliwe w ciągu najbliższych ośmiu lat.

Openwater ma zamiar stworzyć specjalne nakrycie głowy, za pomocą którego użytkownik będzie mógł czytać myśli innych osób, a także eksponować własne. Technologia będzie działać za pomocą małych wyświetlaczy LCD z wystarczająco małymi pikselami, aby tworzyć holograficzne obrazy, które z wykorzystaniem czujników temperatury ciała umożliwią skanowanie organów technologią MRI.

W przyszłości ta technologia może pozwolić na nieinwazyjne pozyskiwanie lub pozbywanie się wspomnień, myśli oraz emocji. Według Openwater, w przyszłym roku zostanie wyprodukowana ograniczona liczba urządzeń prototypowych.

Warto dodać, że Openwater nie jest jedyną firmą zgłębiającą pojęcie telepatii. Neuralink Elona Muska pracuje już nad połączeniem ludzkiego mózgu z interfejsem komputerowym, tworząc w tym celu urządzenia o rozmiarze jednego mikrometra.

Autorstwo: Scarlet
Na podstawie: Earth-chronicles.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. maciek 09.08.2017 04:56

    Hehe. Kto zobaczy myśli drugiego człowieka ten nic nie skuma. Nawet nie zobaczy obrazu, bo każdy z nas ma ten obraz inaczej skonstruowany. Taki intruz musiałby kilka lat siedzieć w cudzej głowie żeby kumać podstawowe komunikaty. Po kilkunastu latach już wiedziałby co tamten myśli ale nie będzie pewny czyje są te myśli?

  2. MasaKalambura 09.08.2017 08:15

    Rzeczywiście problematyczne jest z całą pewnością stwierdzić czyje myśli obserwujemy. Ludzie myślą cały czas, chaotycznie i zazwyczaj bez sensu.

    Jednakże nie wymaga to wielkiego wysiłku by myśli innych usłyszeć. Wystarczy trening ciszy wewnętrznej połączony z treningiem utrzymywania dialogu wewnętrznego na wodzy. Każdy kto nabędzie umiejętność rozróżniania wewnętrznego ja od wewnętrznych naleciałości pochodzących z umysłu najeźdźcy z łatwością usłyszy myśli innych.
    Szczególnie te naładowane emocjonalnie i przez emocje wzmocnione.

    Po jakimś czasie można rozpoznać myśli znajomych ludzi po barwie ich głosu. Myśli również mają swą barwę.

  3. maciek 09.08.2017 11:20

    Właśnie o tym mówię, że poznajemy myśli innych poprzez systemy komunikacji, mowa, wygląd, gest… które same narzucają pewien, tok a nawet ingerują w treść. Jeżeli nastąpibezpośrednie połączenie to będzie jeden człowiek. Z dwóch jednostek powstanie jedna, która nam zakomunikuje, że nic z tego nie wynika.

    Dzięki. Pozdrawiam.

  4. MasaKalambura 09.08.2017 13:26

    Nie do końca o to mi chodziło. Nie chodzi mi o technologicznie wymuszony kontakt telepatyczny. Jestem jego przeciwnikiem.

    Ja mówię o naturalnej i wrodzonej każdemu człowiekowi (ale nie tylko ludziom) zdolności komunikacji telepatycznej. Obecna cywilizacja robi wszystko, aby tej zdolności nie ćwiczył nikt, a każdy kto ją ma aby ją porzucił i nigdy nie używał (przez co zaniknie i wypadnie ze świadomości). Dla tych jednostek, które tej zdolności wyprzeć nie potrafią przygotowano nawet specjalną jednostkę chorobową zwaną schizofrenią, do której wrzuca się każdego słyszącego głosy, zarówno jednostki rzeczywiście chorobowe, jak również jednostki zupełnie zdrowe, ale panikujące z tego prostego powodu, że słyszą więcej. Wszak telepatii nie ma. To bajka lub legenda. Jest tylko choroba. Wcześniej używano innej techniki, nazywając takich ludzi czarownikami i czarownicami i usuwano ich, zwyczajnie ich mordując.

    Myślę, że cywilizacja nietelepatyczna (do której należy obecnie pewnie z 99,9% ludzi, aczkolwiek spotykałem już na swej drodze ludzi będących świadomych tej możliwości i eksplorujących ją) będzie walczyć z każdym, kto będzie próbował tę zdolność przywrócić całym społecznościom. Nikt bowiem nie chce by mu grzebać w głowie. Szczególnie ci, którzy mają wiele do ukrycia. A ci, co mają naprawdę wiele do ukrycia posuną się daleko w walce z telepatią powszechną. Choćby wprowadzając telepatię technologiczną, która ostatecznie zabetonuje możliwość powrotu do naturalnego kontaktu myśl-myśl.

    Ja natomiast uważam, że powinniśmy wszyscy, od najmłodszych lat ćwiczyć tę zdolność. Mąż i żona. Matka i ojciec z dziećmi. Rodzeństwo między sobą. I coraz szerzej, jako bracia ludzie. Mając bowiem myślowy kontakt między sobą społeczność połączona myślą to wielka i niepokonana siła.

    Telepatycznie bowiem nie tylko słowa można przesyłać. Całe pliki myśli. Połączone z emocjami. A kto wie, co jeszcze przy wyćwiczonej zdolności? Jakież to daje możliwości w rodzinie, wychowaniu i nauce. Jakie w pracy. A jakież w obronności?

    Przy założeniu, że wszyscy łączymy się u Źródła.

  5. MasaKalambura 09.08.2017 14:01

    Najlepszym ćwiczeniem telepatii solo jest modlitwa. Codzienna, regularna i szczera, płynąca z serca modlitwa do Boga. Świadomego, Żywego, Bliskiego i Obecnego. I odpowiadającego poprzez manipulację światem w sposób zrozumiały i widoczny dla każdego z osobna, kto ma na tyle uwagi i cierpliwości by tej odpowiedzi szukać w tu i teraz.
    Innym sposobem Boga odpowiedzi na pytania bardziej wymagające jest sen. Czasem sen proroczy. Dlatego ćwiczenie śnienia i uwagi ciała śniącego (które możemy używać na jawie, choćby do telepatii ale tez do wizji i do przekraczania granic klasycznych zmysłów) jest kolejnym ważnym krokiem w rozwoju tego nadzmysłu, również wykonywanym solo. W pojedynkę.

  6. Fenix 10.08.2017 09:02

    @ Masa”Przy założeniu, że wszyscy łączymy się u Źródła.”
    Czym jest źródło ? Gdzie jest źródło?

  7. MasaKalambura 10.08.2017 09:13

    Łatwiej powiedzieć, czym, albo Kim nie jest. On jest Tym, który powołał wszechświat w tym nas do istnienia, utrzymuje nas, zaopatruje i wszystkim zarządza będąc świadomym wszystkiego..

    Gdzie jest Źródło? W naszym wymiarze nie da się stwierdzić, gdzie. Dla nas jest wszędzie, gdziekolwiek nie spojrzymy, tam jest Jego oblicze. Możemy jednak stwierdzić, gdzie jest punkt połączenia w naszym ciele ze Źródłem. To korona, czubek głowy. Jeśli chcesz z Nim połączenia, kieruj energię myśli z serca (miłującą) do góry, do głowy.

  8. Fenix 10.08.2017 09:36

    Z kim mam się łączyć , skoro połączenie jest przerwane z tym NIM, z kim?
    Moje połączenie jest od źródła Ja do Ja doświadczający życia , cały wszechświat temu służy.

  9. Fenix 10.08.2017 10:00

    Obserwując coś , nie bierzesz w tym udziału a to się zmienia( ruch w przestrzeni ) doświadczając życia , od początku do końca , kiedy nastanie jedność połączona w jedno ..!i..

  10. MasaKalambura 10.08.2017 15:41

    Połączenie nie jest przerwane, dokąd żyjesz. Natomiast czym innym jest utrzymywanie połączenia a czym innym utrzymywanie świadomości połączenia.

    Ciało samo utrzymuje połączenie, zapewniając energetykę na poziomie jemu potrzebnym. Minimalnym. Kiedy się ono przerwie, następuje śmierć.

    Jako świadome istoty duchowe działające lub chcące działać w Duchu musimy wolą, która jest wolna, która wykracza poza ciało, musimy nawiązać nią świadomy kontakt ze Źródłem (najlepiej w akcie czci, w akcie odczuwania uwielbienia Boga i miłości ku Niemu) i utrzymywać na poziomie świadomości kanał łączności.
    Musimy, jeśli chcemy być czymś więcej, jak tylko ciałem.

    Na tym samym kanale życia można nadawać i odbierać różne częstotliwości jednocześnie. Ciało zapewnia połączenie na stosunkowo niskich częstotliwościach. Częstotliwości wysokie (od miłości uniwersalnej – z poziomu serca, aż do boskiej – z poziomu korony głowy) wyzwalamy dzięki świadomości i poprzez pracę nas swą szlachetnością, tudzież świętością albo nieskazitelnością – różnie to się nazywa w różnych religiach czy kulturach. Te poziomy tzn myśli, słów i czynów muszą się złączyć w jedno. To pierwszy etap wkraczania do świata Prawdy, świata Ducha.

    Niebanalną rolę odgrywa tu również oszczędzanie energii poprzez wstrzymywanie dialogu wewnętrznego i umiejętność wprowadzania i utrzymywania energii seksualnej w wewnętrznym cyklu jej uzdatniania. To temat bardzo rozległy.

    Kiedy łączymy się z bliźnimi myślą, nie kierujemy się do korony. Nie trzeba tak wysoko. Wszystkie pozostałe ośrodki energetyczne są ośrodkami komunikacji między istotami żywymi. Im wyższy poziom energetyczny komunikacji tym wyższa jakość połączenia. Inaczej komunikujemy się na poziomie seksualnym a inaczej na poziomie serca. Jeszcze inaczej na poziomie intuicji, kiedy czas przestaje być ograniczeniem i mamy wgląd w myśli innych światów i innych czasów. Potrzeba czasu by dojrzeć do takiej komunikacji nie spanikować i nie zwariować. I nie wpaść w pułapkę chorobową.

    Zatem ostrożnie z tym rozwojem. Powoli świadomość niech wzrasta. Nie powinno się tego sztucznie przyspieszać. Wystarczy dbać o ciągły i nieustanny wzrost, niczym nie wstrzymywany i nie redukowany poprzez grzech myśli, słowa i czynu.

  11. maciek 10.08.2017 19:35

    @ MasaKalambura 09.08.2017 13:26

    Obecny wymuszony kontakt telepatyczny będzie pierwszym kontaktem telepatycznym jaki nastąpi od 150 lat.

    Człowiek ma naturalnie wrodzone wszystko. Cały wszechświat. Jeżeli czegoś nie używa to nie potrafi.

    Obecna cywilizacja robi wszystko żebyś żył w syfie.

    Schizofrenia jest wyleczalna od kilkunastu lat. Lek nazywa się rispolept. Są skutki uboczne typu hainemedina (nie wiem jak się to pisze?) i człowiek po kuracji na nowo się socjalizuje, (powstaje pytanie czy to skutek leku, czy przebytej schizofreni?).

    Miałem przyjaciela schizofreniaka. Dzięki niemu poznałem jego kumpli schizofreników. Mieli dokładnie takie same poglądy jak Ty na temat cywilizacji. Ja częściowo od nich je przejąłem. Czy jestem schizofrenikiem? Może?

    Ludzie nie mają nic do ukrycia bo mają sieczkę w głowie której nie trzeba ukrywać. Ktoś mądry kiedyś powiedział: “…moim marzeniem było wiedzieć co myślą inni ludzie. Założyłem sobie pejsbuka i mi przeszło.”

    Ludzie chcą żeby im ktoś wygrzebał pół głowy i słono będą za to płacić z własnej nieprzymuszonej woli.

    Ja osobiście uważam że nie ma sensu ćwiczyć zdolności która jest nieprzydatna. Tak jak pisałem wcześniej. Kontakt telepatyczny spowoduje że z dwóch osób będziesz mieć jedną osobę, czyli korzyść – żadna!

    Znam lepsze metody przesyłania myśli i plików niż kontakt telepatyczny 🙂

    Modlitwa jest kontaktem z Bogiem, to już inny temat, inny wątek, aczkolwiek bardzo ciekawy.

    Sen czasami daje ogromne możliwości komunikacji wewnątrz poszarpanej osobowości współczesnego człowieka. To temat rzeka 🙂

    pozdrawiam bardzo serdecznie.
    dziękuję za niezwykle ciekawą wymianę poglądów.

  12. MasaKalambura 11.08.2017 07:34

    Ta sieczka nie wzięła się z niikad. Jest to zazwyczajnie efekt gromadzenia wiedzy i doświadczeń, które ukrywamy przed innymi a często przed samym sobą we wszelakich ciemnych zakamarkach naszego ciała. Don Juan twierdził ze wspomnienia te gromadzą się w naszym tłuszczu na całym ciele. Trzeba je sobie wszystkie przypomnieć, przepracować zaakceptować i wyrzucić – schudnąć. Inaczej.beda nas gnębić w podświadomości wpływając silnie na jawę. A w trakcie śnienia nie pozwolą łatwo przejść ze zwyczajnego snu w tryb śnienia świadomego a następnie do doświadczeń OOBE.

    I pomimo tego ze tak wielu chce oczyszczenia znaczą większość chce prywatności w głowie. Nie przyjmą wiadomości ze niczego nie da się całkowicie ukryć. I lepiej żyć prawda.

    Tak wiem wielu ludzi nie potrafi sobie wyobrazić świata z urzyciem telepatii. Jednak on już istnieje. To nasz układ współczulny. Niższe jego formy używamy stałe. Tylko wyższe mamy poblokowane. A są one wyjątkowa alternatywa dla powszechnej komunikacji elektronicznej. W trybie połączeń zbiorowych. miały by one szerokie zastosowanie. Choćby na potrzeby ustalania wspólnej drogi. Jako naród albo inna grupa społeczna. To ciekawa alternatywa demogracji.

  13. maciek 13.08.2017 12:35

    @Masa

    Ta sieczka bierze się z wygody. Nie prościej jest tak napisać?

    Kontaktu telepatycznego doświadczyłem raz w sytuacji kiedy moja babcia umierała a chciała się ze mną pożegnać, nie znając miejsca mojego pobytu. To był krótki komunikat.

    Wracając na ziemię. Ten artykuł mówi o totalnym połączeniu dwóch osób. Czy nie widzisz, że to jest koniec Twojej kultury?

  14. MasaKalambura 15.08.2017 14:37

    Koniec jednego początkiem drugiego być może.

    Bardziej od połączenia martwi mnie sposób. Bo o ile naturalne tak jak twoje z babcia jest w porządku otyłe elektroniczne naturalne wyprze zupełnie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.