W ciągu 13 lat 8,3 mln osób zaliczyło pośredniak

Opublikowano: 13.02.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 641

W całym ubiegłym roku w urzędach pracy zarejestrowało się po raz pierwszy prawie 559 tys. bezrobotnych, a od 2001 r. ponad 8,3 mln Polaków – wynika z wyliczeń Dziennika Gazety Prawnej na podstawie danych resortu pracy.

“Statystyka jest tragiczna. Wśród bezrobotnych zarejestrowanych po raz pierwszy są głównie młodzi ludzie, absolwenci szkół” – komentuje prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Dodaje, że rejestracja w urzędzie pracy często pozostawia skazę na całe życie. “Bo na przykład dla wielu pracodawców bezrobotny nie jest dobrym kandydatem na pracownika” – wyjaśnia prof. Kabaj.

“To bardzo dużo. Około 45 proc. osób aktywnych zawodowo miało do czynienia z publicznymi służbami zatrudnienia” – ocenia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.

Brak pracy lub jej utrata to droga prowadząca do biedy. Potwierdzają to badania GUS. Według nich w 2012 r. wśród gospodarstw domowych, w skład których wchodziła przynajmniej jedna osoba bezrobotna, skrajnym ubóstwem zagrożonych było 13 proc. z nich, a gdy stałego zajęcia nie miały dwie osoby i więcej, skrajna bieda dotykała jednej trzeciej gospodarstw.

Są regiony w Polsce niemal zdegradowane bezrobociem. “W powiecie kwidzyńskim mieszka łącznie z dziećmi 84 tys. osób, a aż około 50 tys. ma założone teczki z historią ich bezrobocia” – informuje Jerzy Bartnicki, dyrektor PUP w Kwidzynie.

Autor: XaViER
Źródło: CIA


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. edek 13.02.2014 13:04

    Gdyby każdy Plak robiąc zakupy zwracał uwagę na to by kupować, jeśli to możliwe i cena/jakość mu odpowiadają, polskie produkty, to na pewno mniej było by bezrobotnych. A przynajmniej wyprodukowane w Polsce. W kraju były by wyższe płace, było by mniej patologii. Właściciele firm więcej by zarobili. Więcej podatków, to lepiej dofinansowana np. służba zdrowia, itd.
    A tak to kolonia nie dość że została wyprzedana, to jeszcze jej obywatele w ogromnej większości w głębokim poważaniu mają dobro innych Polaków, ale też i swoje i przyszłość swoich dzieci…

  2. edek 14.02.2014 10:14

    Koszty pracy to też nie do końca prawda. W Polsce koszty pracy są jedne z najniższych w Europie. Ale to Polacy jeżdżą do pracy na Wyspy. Nie odwrotnie. Czy do innej Skandynawii.
    O ekonomii z liberałami nie dyskutuję bo nie ma po co. Oni WIERZĄ że mają rację i nie przyjmują żadnych argumentów. Mało. Oni WIERZĄ że liberalizm czy inny libertarianizm nie jest ideologią, ale EKONOMIĄ. 😀 😀 :D. Nie ma o czy dyskutować.
    Tak na marginesie. Ekonomia to nie są operacje giełdowe i bankowe. To tylko mały wycinek. Ale ekonomia jest przede wszystkim nauką SPOŁECZNĄ. Ekonomia jest nauką o przepływach kapitału i dóbr w społeczeństwie. Oderwana od społeczeństwa staje się suchą kalkulacją chciwych sk…li. liberałów. Co widać wyraźnie we współczesnym świecie. Gdzie dzięki propagandzie liberalnej i znoszeniu kontroli społeczeństw, państw nad kapitałem bogaci stają się coraz bogatsi a powiększa się strefa ludzi wykluczonych i nędzarzy. Kiedyś doprowadzi to do końca cywilizacji. Chyba że ludzkość się opamięta i pogoni w diabły liberałów. Albo ci, czyli finansjera, wprowadzi NWO i stworzy totalitaryzm światowy. Żeby już nigdy motłoch nie mógł sięgnąć po należne im dobra całego świata…
    Co do Polski. Nie ma kraju na świecie, który byłby bogaty (bogactwem swoich obywateli), a nie miałby rozwiniętego przemysły. Polska pozbyła się rękami cwaniaków podpierających się ideologią liberalną swojego przemysłu.
    Olbrzymi przemysł odzieżowy, który za komuny dawał tysiącom ludzi pracę “dzięki” znoszeniu lub drastycznemu zmniejszeniu ochrony celnej został praktycznie w zaniku. A nie potrzebuje on praktycznie kapitału na badania czy technologię…
    Chińczycy natomiast stosują nieuczciwą konkurencję.
    W mediach praktycznie nikt nie mówi o tym, że koszty pracy w Chinach są niskie z kilku powodów.
    1. Sztuczne zaniżanie od wielu lat kursu Yuana do walut zewnętrznych. Nawet prezydenci USA gdy tylko są w Pekinie proszą Chińczyków o zmianę polityki monetarnej. Oczywiście nie mogą tego wymusić, bo koncerny mające fabryki w Chinach bardzo by się oburzyły…
    2. Towary eksportowane za granicę z Chin są obłożone 0 (zero!) podatkiem od dochodu dla firm. Natomiast towary produkowane na rynek wewnętrzny są obciążone 20% podatkiem (u nas CIT jest jeden, 19%).
    3. W Chinach nie ma składek emerytalnych, rentowych ani zdrowotnych. Innymi słowy każdy musi sobie radzić sam. Albo muszą go utrzymywać na starość dzieci…
    4. Często pracownicy w Chinach pracują w warunkach szkodliwych, bez żadnych regulacji środowiskowych czy BHP. Bardzo wiele substancji szkodliwych, zabronionych w Europie i USA jest w chińskich firmach stosowanych na szeroką skalę.
    5. Praktycznie brak w Chinach ochrony środowiska. Przemysłowe rejony Chin są jednymi z najbardziej zanieczyszczonych na Ziemi. Już prognozuje się bardzo duży przyrost w najbliższych latach zachorowań w tym kraju na nowotwory…
    6. Praca pracowników często po kilkanaście godzin dziennie. Nieraz przez 7 dni w tygodniu…
    Chiny. Rządzone przez komunistów w iście liberalnym stylu. Jeśli chodzi o ekonomię 😀

  3. robi1906 14.02.2014 17:15

    edek ,
    bardzo dobry poczatek , ale po co pojechałeś z Chinami .
    Gospadarka Chin z yuanem ma się bardzo dobrze bo nie został powiązany z MFW jak u nas “złoty” za Balcerowicza .
    Gospodarka Chin nie jest rządzona w liberalnym stylu , tam rząd , wie po co jest gospodarka narodowa ,
    (tak jak u nas , do epoki Gierka ) a mianowicie do zapewnienia , jak największej samodzielności istnienia państwa , a z czasem do polepszenia jakości życia całemu społeczeństwu .

  4. aZyga 14.02.2014 18:31

    ,,a z czasem do polepszenia jakości życia całemu społeczeństwu” – społeczeństwo to ma za&^%^&alać na czerwoną elitę.

  5. robi1906 15.02.2014 19:34

    Przynajmniej w Polsce , wszystkie zarobki były jawne , w mojej fabryce pensje podpisywało się na listach , każdy wiedział kto ile zarabia , dyrektor naszej fabryki miał chyba dwa razy tyle co ja ,
    i tak było wszędzie , wszystko było jawne .
    I żeby coś Ci wyjaśnić aZyga , bo wydaje mi się coraz bardziej , że Ty o niczym nie masz pojęcia ,
    wtedy były takie zawody w których pracownik fizyczny mógł zarobić więcej od profesora uniwersytetu (a pensje z tzw klucza partyjnego takie jak : wojewodowie , prezydenci miast , czy podobne , były na tym samym pułapie co profesura ).
    Zresztą wszystko powinno być w rocznikach statystycznych , w socjaliźmie każda pensja była w “grupie zaszeregowań ” , różnice były zależne od lat pracy , szkół , itp.
    Każdy wiedział , kto może ile zarobić od sprzątaczki do premiera.

  6. edek 16.02.2014 07:17

    @robi1906
    Wspomniałem o Chinach w kontekście co rusz przytaczanego koronnego argumentu liberałów wszelkiej maści o wysokich kosztach pracy w Polsce. Domyślnie już za wzór stawiają Chiny. Których władze w ujęciu makro dbają o rozwój swego kraju. Ale diabeł niestety tkwi w szczegółach. Chiny to tak naprawdę dziś połączenie komunizmu dla mas i kapitalizmu dla wybranych, czy kolegów z partii. Choć podobno finansjera światowa widzi w Chinach wzór do naśladowania dla całego świata…
    Co do komuny w Polsce. Był to system nieudolny, obarczony wieloma patologiami. Ale jednak bezpieczeństwo socjalne było dużo wyższe niż obecnie. Choć średni poziom życia dużo niższy. I naprawdę dużo zbudowano w okresie powojennym. Komuniści wiedzieli, że trzeba rozwijać przemysł, żeby rósł dobrobyt kraju i społeczeństwa. Dziś. t.j. od 25 lat elyty uważają, że one się wyżywią. A jak ktoś nie może sobie poradzić, to jest leniem, który nie chce pracować…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.