W bogatszej części świata gwałtownie spada jakość spermy

Opublikowano: 14.08.2017 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 685

W Ameryce, Europie, Australii i Nowej Zelandii w ciągu zaledwie 40 lat liczba plemników w spermie przeciętnego mężczyzny zmniejszyła się o 50%. Co gorsza nie widać spowolnienia trendu spadkowego.

“Te badania to sygnał alarmowy dla naukowców i urzędników odpowiedzialnych za ochronę zdrowia na całym świecie, by zbadali przyczyny leżące u podstaw tak gwałtownego spadku jakości spermy” – mówi Hagai Levine z Uniwersytetu Hebrajskiego. Naukowcy nie zajmowali się przyczynami takiego stanu rzeczy, jednak przypominają, że już wcześniej łączono zmniejszenie się liczby plemników z wystawieniem na działanie różnych chemikaliów, pestycydów, palenie tytoniu, otyłość czy stres. To zaś sugeruje, że jakość spermy może być odzwierciedleniem współczesnego trybu życia i może być pierwszym zwiastunem szerszych problemów zdrowotnych.

Od początku lat 90. pojawiają się badania, których autorzy informują o spadku liczby plemników, jednak wiele z nich jest kwestionowanych, gdyż badacze nie brali pod uwagę takich czynników jak wiek, aktywność seksualna i inne. Levine, który współpracował z badaczami z USA, Brazylii, Danii, Izraela i Hiszpanii, przyjrzał się 185 badaniom nad jakością spermy, które opublikowano w latach 1973-2011. Na tej podstawie przeprowadził analizę regresji.

Wyniki badań, które ukazały się w piśmie Human Reproduction Update, wykazały 52,4-procentowy spadek koncentracji i 59,3-procentowy spadek liczby plemników w Ameryce Północnej, Europie, Australii i Nowej Zelandii. Znaczących spadków nie zauważono w Ameryce Południowej, Azji i Afryce. Naukowcy podkreślają jednak, że w regionach tych prowadzono niewiele badań.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Scientific American
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. maciek 14.08.2017 15:27

    angela merkel coś o tym wie 🙂

  2. cacor 14.08.2017 22:32

    Spożywana chemia to jedna strona medalu, ale jakoś nikt nie wspomina o wszechobecnym promieniowaniu: WiFi, GSM, LTE, “inteligentne” domy – wszystko bezprzewodowo – nawet ładowanie…
    Przecież mieszkańcy bogatych (i nie tylko) państw mieszkają w śmietniskach energetycznych!

  3. maciek 15.08.2017 10:04

    Jest problem. Dopóki rozmnażają się jak króliki to jest ok. Co tu teraz zrobić z tą bandą rozpieszczonych niewolników?

  4. xc1256 15.08.2017 20:27

    Powód WiFi i BTS-y, dodatkowo noszenie telefonów w okolicach jąder.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.