W Bangladeszu stracono lidera partii islamskiej

Opublikowano: 11.05.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 554

Motiur Rahman Nizami kilka dni temu przegrał swój ostatni proces apelacyjny; we wtorek został wykonana kara śmierci. Wyrok dotyczył zbrodni wojennych z 1971 r., kiedy Bangladesz oddzielił się od Pakistanu.

W chwili śmierci Nizami miał 73 lata. Jak stwierdził Anisul Huq, minister sprawiedliwości, Nizami odmówił proszenia o łaskę prezydenta, Abdula Hamida, i został stracony tuż przed północą. Głównym zarzutem wobec niego było dowodzenie milicji al-Badr, odpowiedzialnej za zamordowanie kilkuset akademików, muzyków i pisarzy w 1971 r., celem zbrodni było pozbawienie Bangladeszu przyszłych elit. Nizami był jednym z najbardziej wpływowych polityków Bangladeszu – dwukrotnie był posłem i dwukrotnie ministrem, przewodził partii Jamaat, wielokrotnie delegalizowanemu, ale wciąż popularnemu ugrupowaniu, od 2001 roku.

Proces Nizamiego budził ogromne emocje, a sytuacja w kraju już i tak jest napięta. Trybunał Sprawiedliwości w Dhace, który rozpoczął swoje prace w 2004 roku i którego celem było skazanie winnych za zbrodnie wojenne na ludności cywilnej w 1971 r., budzi poważne wątpliwości wśród organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka. Jak twierdzi m.in. Human Rights Watch, był on poddawany naciskom politycznym, prawnicy reprezentujący strony i świadkowie byli zastraszani. Społeczność międzynarodowa ostro protestowała też przeciwko stosowanej w Bangladeszu karze śmierci. W 2012 r. postawiono zarzuty dziewięciu politykom Jamaat – partia islamska sprzeciwiała się powstaniu Bangladeszu i walczyła ramię w ramię z wojskami pakistańskimi; jej bojownicy oskarżani są m.in. o zamordowanie kilkuset przedstawicieli świeckiej bengalskiej inteligencji w 1971 r oraz dwóm przedstawicielom Bengalskiej Partii Nacjonalistycznej. Spośród sądzonych członków partii islamskiej pięciu zostało straconych; dwóch zmarło w więzieniu; niektórym udało się uciec za granicę.

Procesy były przyczyną zamieszek – dwukrotnie sąd zmieniał raz ogłoszony wyrok pod wpływem nacisku opinii publicznej. Abdur Quader Molla, oskarżany o zamordowanie 344 cywilów, w tym kobiet i dzieci, został w 2013 skazany na dożywocie, jednak masowe protesty uliczne doprowadziły do zaostrzenia kary. Molla został stracony w grudniu 2013 roku. Z kolei po najostrzej krytykowanym przez społeczność międzynarodową procesie Delwara Sayeediego (jeden z głównych świadków obrony został porwany na schodach sądu i do tej pory nie został odnaleziony) na ulice wyszli zwolennicy Jamaat, sprzeciwiający się karze śmierci dla wieloletniego posła, w starciach z policją zginęło w ciągu kilku dni ok. 200 osób, a Sayeediemu ostatecznie zmieniono karę na dożywocie.

Uzasadnione są obawy, że śmierć Nizamiego również wywoła protesty uliczne. Sytuacja w Bangladeszu jest obecnie skrajnie napięta, coraz częściej dochodzi do zamachów terrorystycznych ze strony organizacji islamskich – tylko w ciągu ostatniego miesiąca zamordowano studenta-ateistę, dwóch działaczy organizacji LGBT, znanego z liberalnych poglądów profesora oraz jednego wyznawcę hinduizmu. W Pabnie, regionie, z którego pochodził Nizami, postawiono na nogi wszystkie siły policyjne; Asaduzzaman Khan, minister spraw wewnętrznych, zapowiedział, że jakiekolwiek oznaki niezadowolenia z wyroku będą karane więzieniem.

W konflikcie w 1971 r., toczącym się w czasie zimnej wojny, USA jednoznacznie popierały Pakistan i bojówki islamskie, zaś Związek Radziecki – bengalskich nacjonalistów. Obecnie rząd podaje, że w wyniku walk zginęły 3 mln ludzi, niezależnie źródła twierdzą, że ofiar było znacznie mniej – ok. 500 tys.

Autorstwo: JS
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.