W Bałtyku zalega toksyczna broń

Opublikowano: 21.02.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2338

Na dnie Morza Bałtyckiego zalegają setki tysięcy ton broni chemicznej i konwencjonalnej z czasów wojny. Stanowi to zagrożenie dla akwenu i kraje UE muszą podjąć niezbędne kroki, aby rozwiązać ten problem, przekonywali uczestnicy specjalnej konferencji w Brukseli, poświęconej temu zagadnieniu.

Komisja Europejska zorganizowała we środę konferencję poświęconą broni zalegającej w europejskich morzach. W konferencji uczestniczył m.in. prof. Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. Według profesora w Bałtyku może zalegać ok. 40 ton broni chemicznej i nawet 500 tysięcy ton broni konwencjonalnej. Broń konwencjonalna, podobnie jak chemiczna, także jest toksyczna i stanowi poważne zagrożenie dla ekosystemu.

W celu rozwiązania problemu broni na dnie Bałtyku jest obecnie realizowany europejski projekt Daimon, wspierany środkami unijnymi. W projekt zaangażowane są Polska, Niemcy, Szwecja, Litwa oraz Rosja (jako partner stowarzyszony w projekcie). Badania w ramach projektu mają umożliwić oszacowanie ryzyka, jakie broń stwarza dla środowiska — ryb, organizmów morskich i dla człowieka.

“Nie da się wyciągnąć wszystkiego z dna Bałtyku, natomiast uważamy, że tylko część tej broni jest niebezpieczna teraz lub będzie niebezpieczna w przyszłości. Projekt Daimon ma zidentyfikować, która broń jest niebezpieczna i którą trzeba się zająć” — wyjaśnił Bełdowski.

W konferencji wzięła także udział Anna Fotyga, która powiedziała dziennikarzom, że fakt, iż KE zorganizowała taką konferencję, dowodzi, że jest to poważny problem.

“Nie dotyczy to wyłącznie niewybuchów. Mieliśmy cały szereg rewelacyjnych prezentacji. Od pewnego czasu temat ten poruszany jest również podczas posiedzeń podkomisji bezpieczeństwa i obrony PE, ale tak naprawdę tylko go muskaliśmy” — powiedziała Fotyga.

Zdjęcie: Maurycy Hawranek
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Szwęda 21.02.2019 18:34

    Broń chemiczna z czasów 2 wojny to jest pikuś w porównaniu z całą tą dzisiejszą chemią, którą faszeruje się niemal wszystko. O wiele większe zagrożenia dla Bałtyku stanowią rzeczy wylewane do niego rzekami niż cała ta mityczna broń chemiczna 2 wojny.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.