Ustawowy zakaz zadłużania państwa w Wielkiej Brytanii
W 2015 roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 54,6 mld zł. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku dług powiększył się o kolejne 23,5 mld zł. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest występowanie tzw. deficytu budżetowego, czyli sytuacji, w której rząd wydaje więcej pieniędzy niż posiada, a różnice „zasypuje” zaciągając nowe pożyczki. Parlament Wielkiej Brytanii odważył się w ubiegłym roku uchwalić ustawę zakazującą występowania deficytu budżetowego. Może polscy parlamentarzyści powinni zrobić to samo?
Zgodnie z oficjalnymi informacjami Ministerstwa Finansów w 2015 r. deficyt budżetowy (czyli różnica między dochodami państwa, a jego wydatkami) wyniósł 42,6 mld zł. To przełożyło się na wzrost zadłużenia kraju o 54,6 mld zł (aby „zasypać” dziurę budżetową, czyli różnicę między dochodami a wydatkami, rząd musi zaciągać nowe długi + spłacać dodatkowe odsetki). W tym roku, w ciągu zaledwie dwóch pierwszych miesięcy, zadłużenie Skarbu Państwa powiększyło się już o 23,5 mld zł. Do końca roku deficyt budżetowy ma przekroczyć ponad 50 mld zł, co istotnie wpłynie na powiększającą się nieustannie kwotę zadłużenia do spłaty.
W jaki sposób rozwiązać problem zadłużenia? To proste – wystarczy iść w ślady Wielkiej Brytanii. W październiku ub.r. tamtejszy parlament przegłosował ustawę, która zobowiązuje każdy brytyjski rząd do utrzymania wydatków państwa na poziomie jego przychodów. Innymi słowy – ustawowo zakazany został tzw. deficyt budżetowy, czyli główna przyczyna wzrostu zadłużenia. Zakaz deficytu będzie mógł być zawieszony tylko w wyjątkowych przypadkach, takich jak np. zagrożenie państwa wojną (koszty związane z obronnością i prowadzeniem działań wojennych będą mogły spowodować powstanie deficytu). Ale to wyjątek. Co do zasady bowiem brytyjscy parlamentarzyści zdecydowali się ukrócić największe legalizowane przez państwo złodziejstwo, dające podstawę do ciągłego powiększania zadłużenia, za które do tej pory odpowiadali zwykli obywatele swoim prywatnym majątkiem płaconym w podatkach.
Na podstawie: TVP.info
Źródło: Niewygodne.info.pl