Liczba wyświetleń: 536
Według doniesień medialnych portalu Innastrona.pl, powstała grupa robocza prawników, która ma zająć się profesjonalnym – zgodnym również z obowiązującymi zapisami Konstytucji RP – przygotowaniem projektu ustawy o związkach partnerskich. Takie są ustalenia nowo wybranych posłów Ruchu Palikota Roberta Biedronia i Anny Grodzkiej – pierwszych osób otwarcie homoseksualnych i transseksualnych w polskim Sejmie, jak również Grupy Inicjatywnej ds. Związków Partnerskich oraz grupy Miłość nie Wyklucza (oddelegowały one swoich przedstawicieli do dalszych prac nad ustawą). W wyniku podjętych prac w grudniu ma zostać przedstawiony gotowy projekt ustawy.
W połowie października Grupa Inicjatywna ds. Związków Partnerskich wystosowała apel do wszystkich nowo wybranych partii parlamentarnych o poparcie i podjęcie prac nad rzeczoną ustawą. Rozmowy nad nią rozpoczęli już przedstawiciele Ruchu Palikota, jak i Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Robert Biedroń oraz Ryszard Kalisz. Poparcie dla tej inicjatywy wyrazili także przewodniczący obu klubów poselskich – Janusz Palikot oraz Leszek Miller. Palikot zadeklarował, że liczy na współpracę z SLD w tej materii, natomiast Miller uznał ją za jeden z priorytetów lewicy w obecnej kadencji parlamentarnej i zapowiedział złożenie odpowiedniego projektu do laski marszałkowskiej.
Zdaniem posła Biedronia, założyciela i wieloletniego przewodniczącego Kampanii Przeciw Homofobii, projekt ma szanse na poparcie nie tylko ze strony Ruchu Palikota i SLD, ale również części posłów Platformy Obywatelskiej (o ile ta nie zarządzi w rzeczonej sprawie dyscypliny klubowej nakazującej posłom/-ankom głosowanie na “nie”). Biedroń wyraził nadzieję, że “być może uda się w końcu rozwiązać ten ważny dla naszego środowiska, ale także dla wielu Polaków problem społeczny”.
Klub SLD na kilka miesięcy przed upływem poprzedniej kadencji parlamentarnej zgłosił już projekt ustawy o związkach partnerskich, którego I czytanie w Sejmie odbyło się w lipcu. Był on wzorowany na rozwiązaniach francuskich, gdzie osoby zarówno różnej, jak i tej samej płci mają prawo zawierania umów cywilnych, tzw. PACS (“Pacte civil de solidarite” – “Paktu solidarności”). Zgodnie z projektem Sojuszu, osoby pozostające w takim związku partnerskim miałyby m.in. możliwość posiadania wspólnoty majątkowej, wspólnego opodatkowania i odmowy zeznań przeciwko partnerowi/-ce. Przysługiwałoby im też prawo do pochowania zmarłego/-ej partnera/-ki i dziedziczenia w pierwszej kolejności majątku po nim, a także starania się o rentę po zmarłym. Partner/-ka miałby również, w razie śmierci drugiego z partnerów, możliwość starania się o prawo do przejęcia po nim/-niej umowy najmu mieszkania. Projekt SLD będzie być może poddany jeszcze zmianom.
Obecnie instytucjonalne rozwiązania prawne dla związków partnerskich osób tej samej płci przewidują w Europie – w różnej formie – państwa takie, jak Francja, Luksemburg, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Liechtenstein, Andora, Dania, Finlandia, 10 regionów we Włoszech, Wielka Brytania, Irlandia, Czechy, Węgry, Chorwacja, Słowenia, natomiast małżeństwa osób tej samej płci – Holandia, Belgia, Hiszpania, Portugalia, Norwegia, Szwecja oraz Islandia. W sumie (z wyłączeniem niezrzeszonych Szwajcarii, Norwegii i Islandii) jest to 17 z 27 państw Unii Europejskiej, głównie państw tzw. “starej Unii”. Spośród krajów postkomunistycznych na podobne regulacje zdecydowały się dotychczas Czechy, Węgry, Chorwacja i Słowenia (była Jugosławia). Poza Europą związki partnerskie osób tej samej płci zostały zalegalizowane w takich państwach, jak Izrael, Nowa Zelandia czy Australia, zaś małżeństwa osób tej samej płci w takich państwach, jak Republika Południowej Afryki, Kanada, Argentyna, Brazylia, Urugwaj, miasto Meksyk czy niektóre stany USA. W wielu państwach świata inicjatywy ustawodawcze mające na celu uregulowanie tej materii pozostają w toku procedowanych prac parlamentu.
Opracowanie: Anna Kowalczyk
Źródło: Lewica
Wiecie jestem bardzo tolerancyjny. Mówi się, że trzeba iść z prądem czasu. Mówi się, że rzeczy, które były nie normalne wczoraj dzisiaj już są całkiem normalne. Nie, nie i jeszcze raz nie. To nie jest normalne. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom. Niech se będą, zawsze byli. Natomiast nie mają prawa domagać się żadnych przywilejów społecznych i socjalnych. Dlatego, że uwaga, ZWIĄZEK HOMOSEKSUALNY NIE PRZYNOSI KOMPLETNIE ŻADNEGO POŻYTKU DLA SPOŁECZEŃSTWA. W przeciwieństwie do tradycyjnych rodzin, którym przywileje typu wspólne opodatkowanie, socjal i tak dalej należą się, za płodzenie i wychowywanie dzieci, czyli przyszłych obywateli. Jak widać w czasach powszechnie prowadzonych zabiegów eugenicznych zaczynamy wynagradzać tych, którzy przykładają się do mniejszego przyrostu naturalnego.
A jak ktoś ma psa. I jest z nim zżyty na maksa. Chciałby się z nim wspólnie rozliczać. W tych czasach pies dużo kosztuje, karma, kości, fryzjer, lekarz itp. Co wy na to?
Do wszystkich homoseksualistów:
Bądźcie sobie, róbcie co chcecie, ale za zamkniętymi drzwiami w swoich klubach, mieszkaniach itd. Nie wychodźcie z tym do ludzi i będzie dobrze. Pozdrawiam
Jak zwykle socjalizm rozwiązuje problemy nieznane w innych ustrojach. Gdyby przepisy i podatki były prostsze, nie trzeba byłoby się bawić w dalsze komplikacje prawne. W ten sposób ilość przepisów rośnie lawinowo.