Ustawa inwigilacyjna jest niezgodna z prawem UE

Opublikowano: 22.12.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 664

Państwa UE nie powinny tworzyć przepisów, które nakazują operatorom bezwarunkowe gromadzenie danych o połączeniach obywateli i udostępnianie tych danych służbom bez uprzedniej kontroli. Tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE. Polska ustawa inwigilacyjna wydaje się więc idealnym przykładem ustawy niezgodnej z prawem UE.

Przegłosowana rok temu ustawa inwigilacyjna miała teoretycznie “ucywilizować” dostęp służb do danych o naszych bilingach. Teoretycznie była reakcją na wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego oraz Trybunału Sprawiedliwości UE. Partia obecnie rządząca przepchnęła nową ustawę inwigilacyjną we właściwym sobie stylu – pośpiesznie i bez konsultacji, wręcz okazując otwartą wrogość do wszelkiej krytyki. Nowa ustawa wbrew zapewnieniom nie ograniczyła dostępu służb do danych. Mało tego – zwiększyła go, nakazując przechowywanie danych także e-usługodawcom i dając służbom dostęp do tych danych. Już rok temu mówiono, że kolejne wyroki Trybunałów mogą podważyć tę ustawę. I oto mamy taki właśnie wyrok.

Wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że państwa członkowskie nie mogą nakładać na podmioty świadczące usługi elektroniczne ogólnego obowiązku zatrzymywania danych. Wyrok zapadł w sprawach połączonych C-203/15 (Tele2 vsPost-och telestyrelsen) oraz C-698/15 (Secretary of State for the Home Department vs Tom Watson).

Historia tych dwóch spraw tak naprawdę zaczęła się w kwietniu 2014 roku gdy Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wspomniany już wyrok w sprawie tzw. dyrektywy retencyjnej. To właśnie ta dyrektywa, dzięki której służby mają dostęp do naszych billingów. Okazała się ona niezgodna z prawem UE bo ingerencji w prywatność nie ograniczono do tego, co było absolutnie niezbędne.

Po tamtym wyroku do Trybunału wpłynęły dwie kolejne sprawy. Dotyczyły one nałożonego na operatorów w Szwecji i w UK obowiązku zatrzymywania danych o połączeniach. Tele2 Sverige powiadomiło szwedzkiego regulatora, że zaprzestaje zatrzymywania danych i usunie dane już zgromadzone. Tymczasem w UK panowie Tom Watson, Peter Brice i Geoffrey Lewis zaskarżyli brytyjskie przepisy prawa dotyczące zatrzymywania danych.

Szwedzki i brytyjski sąd zwróciły się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniami, czy funkcjonujące w ich krajach przepisy dotyczące zatrzymywania danych można uznać za zgodne z prawem UE.

Wczoraj Trybunał wydał wyrok i stwierdził, że niezgodne z prawem Unii są przepisy prawa krajowego przewidujące uogólnione i niezróżnicowane zatrzymywanie danych. Trybunał przede wszystkim wskazał, że wspomniane przepisy krajowe wchodzą w zakres zastosowania dyrektywy „o prywatności i łączności elektronicznej” (2002/58/WE). Ta dyrektywa ma gwarantować ochronę poufności łączności elektronicznej i danych dotyczących ruchu. Co prawda dyrektywa daje państwom członkowskim możliwość ograniczenia tej poufności w wyjątkowych sytuacjach, ale wyjątek nie może stać się regułą.

Dalej Trybunał przypomniał, że ochrona jednego z praw podstawowych (prawa do prywatności) wymaga by odstępstwa od ochrony danych pozostawały w granicach tego, co jest „absolutnie konieczne”. Tymczasem przepisy o “retencji danych” nakazują zachowywać dane niezależnie od istnienia zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Upraszczając można powiedzieć, że Trybunał jest przeciwny traktowaniu wszystkich tak, jakby byli podejrzani o poważne przestępstwa (i ten problem wielokrotnie był podnoszony na przestrzeni ostatnich lat).

Zdaniem Trybunału nie byłoby sprzeczne z dyrektywą ustanowienie przepisów, które nakazują indywidualne zatrzymywanie danych. Czyli operatorzy mogliby być zobowiązani do zatrzymywania danych o połączeniach osób zaangażowanych w poważną przestępczość. “Zdaniem Trybunału wszystkie przyjęte w tym względzie przepisy muszą być jednoznaczne i szczegółowe oraz przewidywać gwarancje wystarczające do tego, aby chronić te dane przed ryzykiem ich nadużycia. Przepisy te powinny wskazywać okoliczności i warunki, w których środek w zakresie zatrzymywania danych może zostać zastosowany tytułem prewencji w taki sposób, który gwarantuje, aby jego zakres w praktyce ograniczał się rzeczywiście do tego, co jest absolutnie konieczne” – napisano w komunikacie wydanym po wyroku.

Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: DI.com.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. janpol 23.12.2016 02:48

    Pisory mają w dupie dyrektywy UE nie tylko w tym zakresie. W zasadzie, podobnie jak wszystkie poprzednie ekipy, nie wdrożyły żadnej dyrektywy UE, która by coś obywatelom dawała lub upraszczała jakieś durnowate przepisy lub ukrócała dobre interesy mafiozów (ze sławną dyrektywą 91/477/EWG, która znosi jakąkolwiek uznaniowość w wydawaniu pozwoleń na broń, wdrożeniu dyrektywy “Walka z oszustwami podatkowymi i uchylaniem się od opodatkowania” czy wyraża niezrozumiałe, przeciwne (reprezentowane przez osobę Sz.P. sędziego Łukasza Piebiaka) stanowisko wobec prób ukrócenia oszustw podatkowych, czy korupcji w UE, tzw dyrektywa PIF itd. itp.). Dlatego uważam, że należy tą ekipę jak najszybciej odsunąć od władzy.

  2. ZIWK 23.12.2016 09:57

    Pisiory mają w d… całą UE – do momentu, aż ta zawiesi wypłacanie kolejnych transz dotacji….
    A i tak wtedy będzie to “wina tuSSku, peło, sorosa, żyduw, masonów…”
    A po zawieszeniu finansowania zacznie się głód – autentyczny i autentyczne rozruchy.

  3. Wytagen 23.12.2016 14:08

    Opłacane trole dotarły już na wolnemedia i zasypują portal “obiektywnimi” antypisowskimi artykułami. Połowa z artykułów dotyczących naszego kraju jest ze skrajnie lewackich źródeł. Przestaje mi się chcieć czytać WM. Adminie czy nie zauważasz że zdradzieckie lewactwo próbuje przjąć kontrolę na portalu? Pod artykułami sypią się negatywne komentarze co do treści. Wolne media w ich rozumieniu to takie,na których wychodzą tylko artykuły podpłacane przez SB-ckie i UB-ckie potomstwo. Próbują przejąć nawet nieskażone do tej pory portale na których ludzie mieli alternatywne informacje. Ktoś kto pierwszy raz wejdzie na WM może stwierdzić że jest to opłacony przez PO i N kolejny onetowski lewacki chłam. Czy ktoś mnie poprze???

  4. agama 23.12.2016 15:59

    Dobrze się czujesz?

  5. polach 23.12.2016 16:56

    Wytagen 23.12.2016 14:08 a na mnie piszą ze lecę po bandzie:D

    “Przestaje mi się chcieć czytać WM” to do widzenia albo się ogarnij 😀

    “Próbują przejąć nawet nieskażone do tej pory portale na których ludzie mieli alternatywne informacje” nie do wiary:D nie wiem jak to skomentować hmmm “nieskażoną masz główkę wiedza” to na pewno 😀

    “Czy ktoś mnie poprze???” hahah jak padnę ze śmiechu i się potknę na ciebie to cię w najlepszym wypadku popchnę abyś walnął się głową w mur i może to ci jakoś pomoże :)Innej szansy na reset mózgu, dziś po ty co piszesz nie widzę..a jestem naprawdę tolerancyjny i lubię pomagać lecz tobie nie wiem jak..to wykracza poza mój zakres możliwości:)
    Przepraszam resztę za moje – “chamstwo” słowne :)ale nie mogłem się powstrzymać wybaczcie.:)..

  6. arwenka 23.12.2016 19:37

    Komentarz tego pana bardziej wygląda na spam, bo znajduję go słowo w słowo już pod chyba piątym artykułem.

  7. rumcajs 23.12.2016 20:48

    Kolego, “wolne media” to nie tuba propagandowa, jak Ty to widzisz, a platforma, gdzie kazdy może swój punkt widzenia napisac, a inny w dyskusji go podważac, i stawiac kontrargumenty. Niech sobie pisza i kodowcy, i ‘nowoczesni’, wazne czy sa ludzie myslacy inaczej, i w dyskusji, wytkna autorowi stronniczośc, czy partyjniackość. Ja nie zauwazam “przejmowania” portalu, ale zasada jego jest brak cenzury, i niech tak zostanie. To jest własnie wolnośc słowa, a “wolne media” pozwalaja na nieskrepowane napisanie kazdemu co mysli, jednemu w artykułe, innemu w opinii do niego. Twoje nawoływania odbieram jako , własnie przejmowanie portalu, przez jedynie słuszna, według Ciebie opcje…
    Co zas tresci atrykułu, to za czasów prl, nie było takich praw prokuratorów, i sedziowie mieli jakies prawa, z którymi nawet
    przewodnia siła narodu’ sie liczyła, choc troche…
    Ja rozumie, że częśc prokuratorów przestała byc niezalezna, i byc może umoczona jest w jakies przestepstwa, tak samo sędziowie, czy inni prawnicy, ale nie daje to podstawy do wprowadzenia prawa, które normalnie kojarzy sie z dyktatura, i bezprawiem!!!

  8. MasaKalambura 23.12.2016 22:18

    Trochę tak jest, teraz to lewica jest w natarciu, więc płodzą ile wlezie. Modelują umysły.

  9. adambiernacki 23.12.2016 23:18

    Wytagen – ja

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.