USA znalazły się na krawędzi bankructwa?

Opublikowano: 24.10.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 773

W niecałe dwa tygodnie USA ryzykują przekroczenie limitu zadłużenia 18,1 biliona dolarów, co oznaczałoby bankructwo. W ujawnienie realnego bankructwa amerykańskiej gospodarki mało kto wierzy. Jednak inwestorzy obawiają się. Jeśli nie bankructwa, to czego?

Do 3 listopada USA ryzykują naruszenie krajowego pułapu zadłużenia 18,1 biliona dolarów, pisze Financial Times. Oznaczałoby to bankructwo. Tylko decyzja Kongresu o podniesieniu limitu zadłużenia może uratować kraj przed bankructwem. Jeśli limit nie zostanie podniesiony, „doprowadzi to do poważnych konsekwencji dla światowej gospodarki, a także spowoduje taki upadek systemu finansowego kraju, jaki widzieliśmy w latach 2007 i 2008” — ostrzegł Obama Kongres na początku października.

Prezydent przypomniał, że zwiększenie limitu „nie pozwala krajowi wydać więcej, to po prostu daje możliwość, aby zapłacić rachunki, które zostały już wystawione”. „To właśnie w ten sposób Stany Zjednoczone utrzymują swój dobry rating kredytowy” — dodał. To właśnie te słowa wypowiada on za każdym razem, gdy kraj staje przed potrzebą zwiększenia limitu zadłużenia.

Podniesienie limitu zadłużenia USA oznacza techniczne bankructwo kraju, skutki którego nikt nie może przewidzieć biorąc pod uwagę jak ściśle amerykańska gospodarka jest zintegrowana ze światową. Oprócz automatycznego zwiększenia rentowności obligacji skarbowych emitowanych przez Skarb USA jest to duży cios dla reputacji hegemonii dolara, pisze gazeta „Wzgljad”.

Teraz zagraniczne banki centralne, które posiadają amerykańskie obligacje skarbowe, kredytują Amerykanów. Po bankructwie przystań ta zniknie, nikt nie chce dłużej trzymać swoich rezerw w amerykańskich papierach wartościowych i dolarach. Amerykańska giełda runie. Jak bardzo obniży się poziom życia Amerykanów, można się tylko domyślać.

Z roku na rok administracja i Kongres raczej pokornie około 80 razy podnosiły limit zadłużenia. Sytuacja zmieniła się w 2011 roku. Wtedy partie nie mogły dojść do porozumienia prawie przez trzy miesiące.

Jesienią 2013 roku po raz kolejny rozpaliły się poważne debaty między Republikanami a Demokratami odnośnie zadłużenia. To wszystko znów skończyło się tradycyjne: pułap zadłużenia został podniesiony.

Wszystkie rozmowy o tym, jak źle jest żyć ponad stan kosztem reszty świata, zawsze kończą się sprostowaniem prawa. Nie ma powodu, aby teraz spodziewać się innego rezultatu. Tym bardziej, że ta decyzja nie jest tak trudna, jak na przykład w Grecji czy na Ukrainie. Oni, aby uniknąć bankructwa, musieli usiąść na kredytowej igle EBC i MFW. USA zaś, aby uniknąć bankructwa, po prostu muszą przyjąć ustawę. I po raz kolejny amerykańska gospodarka będzie mogła w pełni żyć na koszt innych zupełnie nie pozbawiając siebie autonomii w podejmowaniu decyzji gospodarczych.

Większość inwestorów i analityków nie oczekuje, że USA ogłoszą rzeczywiste bankructwo. Prawdziwa walka w temacie zadłużenia USA ma miejsce tak naprawdę nie w płaszczyźnie gospodarczej, lecz politycznej. Obawy inwestorów wywołuje właśnie ryzyko wewnątrzpolitycznego sporu, co również ma wpływ na rynki finansowe i wyrządza szkodę amerykańskiej gospodarce.

Obama na początku października starał się zapewnić, że nie zamierza wykorzystywać kwestii długu publicznego do celów politycznych. Tymczasem właśnie za Baracka Obamy problem długu publicznego stał się szczególnie dotkliwy. Podczas jego rządzenia i tak wysoki dług publiczny kraju wzrósł jeszcze o 70%. Gdy Barack Obama stanął na czele Stanów Zjednoczonych w 2009 roku dług publiczny stanowił 10,6 biliona dolarów, a obecnie — ponad 18 bilionów dolarów. W 2008 roku Obama krytykował George’a W. Busha za to, że za jego kadencji amerykańskie zadłużenie wzrosło o 4 biliony dolarów. Ale za Obamy dług wzrósł już prawie o 8 bilionów dolarów, a to z pewnością nie jest limit.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Light 25.10.2015 02:43

    Jeżeli jakimś cudem USA zostanie zmuszone do ogłoszenia bankructwa, wypowiedzą wojnę. Komu? Każdemu, kto będzie przeciwko nim. Jeżeli będzie trzeba, to i całemu światu. Niezależnie od tego jak brzmi powyższe, USA nigdy sobie nie pozwoli na “scenariusz Grecki”. Prędzej zaatakują resztę świata, niż zgodzą się na odpowiedzenie przed nim za swój brak odpowiedzialności, rozpasanie i wszystkie zbrodnie, jakich się dopuścili.

  2. argos1 25.10.2015 08:25

    Cytat:
    “I po raz kolejny amerykańska gospodarka będzie mogła w pełni żyć na koszt innych zupełnie nie pozbawiając siebie autonomii w podejmowaniu decyzji gospodarczych.” – koniec cytatu.
    Zdaje się, że tzw. “cywilizowany świat zachodu” stanął, stoi i chce stać po Ciemnej Stronie Mocy…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.