USA budują cyberarmię

Opublikowano: 12.08.2017 | Kategorie: Polityka, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 894

Amerykańska administracja finalizuje plany, w ramach których jednostki odpowiedzialne za wojnę w cyberprzestrzeni zyskają większą autonomię. To powinno wzmocnić możliwości USA w cyfrowej walce przeciwko Państwu Islamskiego i innym wrogom. Zgodnie z nową doktryną US Cyber Command ma zostać wydzielona z Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA). US Cyber Command powstała w 2009 roku w ramach NSA. Jest ona odpowiedzialna za operacje w cybeprzestrzeni, nadzór nad cyfrowymi zasobami oraz koordynację obrony krajowej cyberprzestrzeni. Początkowo była to organizacja obronna, jednak coraz częściej jest postrzegana jako siły ofensywne.

Fakt, że US Cyber Command podlega NSA wcale nie pomaga, gdyż zdarza się, że cele stawiane przed NSA i przez nią realizowane stoją w sprzeczności z wojskowymi operacjami przeciwko cyfrowemu wrogowi. Uczynienie z Cyber Command niezależnego dowództwa oznaczałoby, że wojna w przestrzeni cyfrowej ma podobne znaczenie, co wojny toczone metodami tradycyjnymi. Ponadto sam fakt takiego przeorganizowania Cyber Command świadczy o tym, że ataki cyfrowe stanowią coraz większe zagrożenie dla USA. Trudno się zresztą temu dziwić. Waszyngton ma olbrzymią przewagę militarną nad każdym krajem na świecie, ale do zaatakowania – często bezkarnego – tej potęgi w świecie cyfrowym wystarczą zasoby, na jakie może sobie pozwolić wiele państw czy organizacji.

Eksperci zwracają uwagę, że taki ruch ze strony USA był nieunikniony, jednak US Cyber Command będzie zmieniało się bardzo powoli i musi jeszcze dokładnie określić swoje cele. Jim Lewis, ekspert ds. bezpieczeństwa cyfrowego w Center for Strategic and International Studies  uważa, że “nowa organizacja nie będzie naśladowcą NSA”. Lewis podkreśla, że NSA na przykład zatrudnia 300 najlepszych amerykańskich matematyków i dysponuje “gigantycznym superkomputerem”. “Takie rzeczy bardzo trudno jest duplikować”, dodaje.

Jednak, jego zdaniem, jako że USA coraz częściej używają cyfrowych metod walki jako broni taktycznej, jest to mocnym argumentem za wydzieleniem US Cyber Command z NSA. Za takim rozdziałem opowiada się m.in. Pentagon, który postrzega NSA i cały wywiad jako przeciwników prowadzenia bardziej agresywnej wojny cyfrowej. A zdaniem Departamentu Obrony konieczne jest prowadzenie bardziej zdecydowanych działań w cyberprzestrzeni m.in. przeciwko Państwu Islamskiemu. Widać tutaj różnicę priorytetów i celów. O ile wojskowi chętnie zniszczyliby infrastrukturę techniczną ISIS, to agencje wywiadowcze wolą, by pozostała ona nietknięta i by mogły ją podsłuchiwać.

Skądinąd wiadomo, że w ubiegłym roku ówczesny sekretarz obrony Ash Carter wysłał do prezydenta Obamy dokument, w którym proponował wydzielenie Cyber Command z NSA twierdząc, że Agencja, chcąc zbierać informacje, uniemożliwia sparaliżowanie infrastruktury ISIS i uniemożliwienie tym samym zbierania pieniędzy, rekrutowania bojowników czy rozsiewania propagandy. Carter ostrzegał, że Pentagon, zamiast skupić się na cyfrowej walce z ISIS, skupia się na zagrożeniach ze strony Rosji, Iranu czy Chin.

“NSA to organizacja wywiadowcza. Powinna zajmować się zbieraniem informacji i przygotowywaniem raportów. Cyber Command ma być organizacją, która wykorzystuje dostępne jej narzędzia do prowadzenia działań przynoszących takie efekty, jak operacje militarne”, zauważa Lauren Fish z Center for a New American Security.

Szczegóły omawianych planów są tajne i nie wiadomo, jak szybko Stany Zjednoczone mogłyby zyskać prawdziwe cyfrowe siły zbrojne. Wielu uważa, że Cyber Command, która od swojego powstania działa pod skrzydłami NSA, nie jest gotowa do samodzielnej pracy, gdyż wciąż jest uzależniona od pracowników, wyposażenia i doświadczeń NSA.

Wiadomo, że obecnie Cyber Command zatrudnia ponad 700 wojskowych i cywilów. Amerykańskie siły zbrojne mają też swoje własne jednostki cyfrowe. Docelowo mają się one składać ze 133 zespołów zatrudniających 6200 osób.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Seattle Post Intelligencer
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Light 14.08.2017 02:03

    Państwo Islamskie dokonuje ataków hakerskich na USA? Taka teza na pewno mobilizuje Kongres na przyznawanie funduszy na modernizację. A Kongres drobnymi się nie zajmuje.

    W czarnym scenariuszu przylatują Obcy i to oni nas hakują, a stworzone mobilne jednostki wydziału są bezradne.
    W optymistycznym scenariuszu przylatuje UFO, mobilne jednostki przejmują kontrolę i wedle woli zawiadują obcą technologią.
    W scenariuszu realistycznym USA będą kontynuowały agresywną politykę zagraniczną, wspierając siłą/wojną swoją ekonomię/walutę. Sfera komunikacji/cyberprzestrzeni jest kolejną, w której USA dąży do dominacji i kontroli.

    Propaganda jest jedną z najpotężniejszych broni państwa/organizacji. Każda informacja z zawartą oceną/wartościowaniem, jest formą propagandy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.