Urzędnicy na śmieciówkach

Opublikowano: 17.06.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1135

Według informacji GUS, administracja nadużywa zatrudniania na umowy cywilnoprawne. Z danych wynika, że na umowy zlecenia i o dzieło pracuje w urzędach ponad 40 tysięcy osób, przy ogólnej liczbie 400 tysięcy zatrudnionych. NIK ruszy więc z kontrolami.

Jak informuje portal www4.rp.pl, GUS wskazuje, że dla osób tych było to jedyne źródło utrzymania, a więc nie były one zatrudnione nigdzie indziej na podstawie innego typu umowy. „Ponieważ rząd mówi tyle na temat walki z umowami śmieciowymi, dziwi tak duża liczba kontraktów cywilnoprawnych wykorzystywanych w administracji” – komentuje poseł Przemysław Czarnecki (PiS), zasiadający w Komisji Administracji i Cyfryzacji. „Takie zatrudnienie stwarza wiele możliwości nadużyć i omijania przepisów” – dodaje.

„Zalety” takiego zatrudnienia dla podmiotu zatrudniającego polegają na tym, że nie trzeba do niego stosować ograniczeń wynikających z przepisów, a dotyczących konieczności organizowania konkurencyjnych konkursów, wymagań co do wykształcenia kandydata na stanowisko czy ograniczeń wysokości wynagrodzenia takiej osoby – zapewne dlatego urzędy korzystały z takich rozwiązań. Wszystko wskazuje na to, że nikt nie kontrolował tego procederu.

Dopiero w tym roku sprawą zajęła się Najwyższa Izba Kontroli. Już wkrótce rozpocznie się kontrola tego, w jakim zakresie urzędy zlecają wykonanie swoich obowiązków zewnętrznym podmiotom na podstawie zleceń. NIK sprawdzi też, czy urzędy zlecają takie zadania także własnym pracownikom. Kontrola pokaże, ile pieniędzy wydały na takie kontrakty. Wyniki poznamy dopiero w 2016 r.

Sprawę podsumowuje Stefan Płażek, doktor nauk prawnych z Uniwersytetu Jagiellońskiego: „W administracji publicznej nie obowiązuje zasada, z której korzysta sektor prywatny, że jeśli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. Skoro ustawa o służbie cywilnej nie przewiduje możliwości zatrudniania na podstawie kontraktów cywilnoprawnych, to nie powinny one być stosowane w administracji. Takie umowy bowiem są wykorzystywane nie tylko na stanowiskach pomocniczych czy administracyjnych. Bywa, że osoba zatrudniona na kontrakcie uczestniczy w procesie wydawania decyzji administracyjnych, co uważam za szczególnie naganne.”

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Kaczor3333 18.06.2015 20:33

    Ci ludzie tzw “Smieciarze” naprawdę w urzędzie pracują, wykonują pracę w większym lub mniejszym stopniu za dwóch lub trzech pociotków zatrudnionych na etacie od spraw niewyjaśnionych lub nie potrzebnych, dowodzi nimi emeryt zatrudniony jeszcze na 1/2 etatu, na stanowisku umilacza czasu przy kawie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.