Urzędnicy kontra biedni

Samorządy zwracają państwu połowę pieniędzy przeznaczonych na dofinansowanie podręczników, bo nie znają przepisów.

Jak informuje „Rzeczpospolita”, z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że w ubiegłym roku na program „Wyprawka szkolna” samorządy wydały tylko 55 ze 115 mln zł. Nie wykorzystały więc ponad połowy środków przeznaczonych na zwrot kosztów zakupu podręczników. Z programu skorzystało 267 tys. uczniów zamiast planowanych 515 tys.

Część środków przepada, bo rodzice nie chcą dokumentować swojej sytuacji rodzinnej i ekonomicznej. Jednak winę ponoszą w większej mierze samorządy, które tłumaczą, że np. nie wykorzystują puli przeznaczonej dla rodzin niespełniających kryterium dochodowego, bo nie chcą brać odpowiedzialności za przyznanie wsparcia. Tymczasem obawiać się nie ma czego, bo o pomoc mogą ubiegać się nie tylko rodziny spełniające kryterium dochodowe, ale również takie, w których występuje m.in. sieroctwo, bezrobocie, niepełnosprawność, długotrwała choroba, a także wielodzietność. Zdaniem Tomasza Elbanowskiego ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców rodziny nie są dobrze informowane o możliwości zwrotu wydatków. Do Stowarzyszenia dotarły informacje od wielodzietnych rodzin m.in. z Torunia, Legnicy czy Gdyni, od których dyrektor szkoły nie chciał przyjąć wniosków, twierdząc, że nie mają prawa starać się o pomoc.

Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej można wnioskować, że najgorzej ze znajomością przepisów jest w województwach: dolnośląskim, wielkopolskim, śląskim. Tam wykorzystanie funduszy na zakup podręczników nie przekracza 60 proc.

Źródło: Nowy Obywatel