Uniewinnienie zakonnicy, która biła niepełnosprawną

Opublikowano: 17.05.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 666

Sąd Rejonowy w Augustowie warunkowo umorzył sprawę wobec zakonnicy oskarżonej o pobicie niepełnosprawnej dziewczyny. Wydarzenie miało miejsce w domu pomocy społecznej dla niepełnosprawnych intelektualnie w Studzienicznej prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

Zdaniem sędziego czyn cechował się małą szkodliwością społeczną, a oskarżona, 67-letnia Jadwiga R., dopuściła się pobicia dziewczynki, ale nie zrobiła tego celowo, tylko po to, aby uspokoić podopieczną. Ponadto oskarżona nie była karana. W kwietniu 2011 r. zapadł podobny wyrok, ale sąd apelacyjny nakazał powtórzyć postępowanie ze względu na błędy proceduralne.

Początkiem sprawy był film nagrany przez turystę. Widać na nim jak ówczesna 19-letnia niepełnosprawna dziewczyna ściągnęła buty, co wywołało gniew zakonnicy. Siostra zakonna zaczęła wrzeszczeć na dziewczynę, szarpać ją za włosy i okładać po głowie podniesionym butem. Sprawę zbagatelizowały siostry oraz przełożeni Zgromadzenia w Warszawie. Tak samo postąpił Franciszek Wiśniewski, starosta augustowski, któremu podlega DPS. Starosta stwierdził, że nie widzi w zachowaniu sióstr zakonnych niczego niestosownego.

Po nagłośnieniu sprawy przez media prokuratura wszczęła z urzędu postępowanie wyjaśniające. W efekcie prokurator oskarżył zakonnicę o jednorazowe naruszenie nietykalności osobistej 19-letniej dziewczyny. Siostra zakonna nie przyznała się do winy, tłumacząc, że praca z niepełnosprawną młodzieżą jest trudna.

Film z pobicia można zobaczyć TUTAJ.

Opracowanie: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. bolobolo 17.05.2012 11:11

    No po prostu chce się wyć!

  2. adenio 17.05.2012 11:12

    Jestem wierzący ale uważam że kobieta po 60 ce i mimo ze zakonnica to nie powinna sprawowac opieki nad niepelnosprawną dziewczynką, bo sama prawdopodobnie wymaga pomocy medycznej lub psychologicznej. Wiara jedno ale nauka to drugie. Nikt nie jest idealny

  3. Il 17.05.2012 11:40

    Miejmy nadzieję, że dalszymi odwołaniami, apelacjami i nagłośnieniem sprawy zajmą się apostaci i im podobni ludzie na przykład w ramach trwającego Tygodnia Apostazji:

    http://forum.apostazja.pl/viewforum.php?f=16

    W tego typu przypadkach widać powiązania światka sądowniczego z rzymskokatolickim.
    Mafia w togach i habitach ?

  4. luzak1977 17.05.2012 16:46

    adenio – to, że jesteś wierzący nikogo nie powinno obchodzić, ale to, że wypisujesz brednie już tak. Ja mam mamę po 60- tce i jakoś czuje się ona o wiele młodziej. Nie potrzebuje pomocy ani medycznej, ani psychologicznej.
    Pani zakonnica jest po prostu sfrustrowaną, starą panną i jako nigdy nie będąca matką, nie powinna się zajmować nikim. Powinna zająć się tylko sobą i swoim zgromadzeniem (sama tą drogę sobie wybrała), a nie brać kasy od państwa za bicie kogokolwiek. Wiek tu nie ma nic do powiedzenia. pozdrawiam 🙂

  5. Il 17.05.2012 17:27

    luzak,
    ja bym dał jej szansę.
    Niech szuka jeszcze jakiegoś zdrowego jurnego prawiczka w swoim wieku i spróbuje niepokalanie począć dzieciątko (w męskich zakonach chyba dość dużo prawiczków). Byle by wina nie piła i ciała nie jadła bo do końca życia będzie musiała zajmować się również niepełnosprawnym dzieckiem (SWOIM rodzonym dzieckiem).

  6. Squnik 17.05.2012 17:54

    (Naruszenie regulaminu punkt 5 i Kodeksu karnego – nawoływanie do popełnienia zbrodni)

  7. Aaron Schwartzkopf 17.05.2012 20:15

    2 Il
    No nie bardzo, w męskich zakonach łatwiej trafić na krypto-geja niż na hetero-prawiczka…

  8. Il 17.05.2012 20:25

    Squnik,
    szubienice to przestarzałe metody.
    Teraz wykańcza się ludzi “miłością” i “dobrocią”. Duże doświadczenie w tym mają: kler, konowały zwane lekarzami, urzędnicy, policja, wojsko no i cyniczni finansiści. Wielu współobywateli zamordowali z “miłości” i dla “dobra” (własnego i swoich znajomych).

  9. Minimus 17.05.2012 21:40

    Po pierwsze, 19-latka nie jest “dziewczynką”. To dorosła, młoda kobieta, więc nie róbcie z niej dziecka (to nie jest uwaga do WM, ale do autorów tekstu).

    Po drugie, do pracy z niepełnosprawnymi umysłowo (kiedyś mówiło się: upośledzonymi) trzeba mieć specyficzne cechy, m.in. anielską cierpliwość. Do tego nie każdy się nadaje. Jeśli nie umiesz chwycić z taką osobą kontaktu, po prostu się nie lubicie, to może być koszmar. Dziewczyna jest sfrustrowana, bo świetnie wie, że jej życie to katastrofa, tobie nerwy puszczają, bo nie dajesz sobie rady, może dojść do wybuchu o drobiazg. Nie wiem jak było w tym przypadku, i jakie było tło zdarzenia, ale mam wrażenie, że kontakt pomiędzy opiekunką i podopieczną był marny od dawna. To oczywiście nie usprawiedliwia przemocy fizycznej, bezwzględnie. (Gdyby moja podopieczna uparcie ściągała buty, to… siedziałaby sobie bez butów 🙂 ).

    Po trzecie, ludzie starsi, tradycyjni, faktycznie potrafią nie trzymać nerwów na wodzy. Tolerancja na denerwujące nas zachowania, zwłaszcza przejawiane przez osoby, których nie lubimy, zwykle spada z wiekiem, a nie rośnie.

    Po czwarte, jeśli na doniesienie o biciu reagujemy wściekle “na szubienicę!”, to znaczy, że nie jesteśmy nawet tacy, jak bijący. Jesteśmy gorsi. No, chyba, że utknęliśmy na poziomie Starego Testamentu i naszą ambicją jest “oko za oko, ząb za ząb”. Nikomu nie odpuszczać.

    Może ta zakonnica to tyran i furiatka, nie wiem. Ale możliwe też, że lata temu wepchnięto ją w pracę, do której się nie nadaje. A może nie nadaje się tylko do tej dziewczyny… Tak czy inaczej, lektura jednej i do tego jednostronnej notki to za mało, by człowieka potępić.

    PS. Nie mam interesu w obronie kleru, bo ani nie jestem wierzący, ani nie jestem członkiem Kościoła.

  10. strahul 18.05.2012 09:05

    Dla tego omijam koscioly z daleka, mimo iz jestem osoba wierzaca

  11. FreeG 18.05.2012 10:07

    @Minimus
    Tu nie chodzi o potępianie, czy bronienie, lecz zwrócenie uwagi na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony innych zakonnic, które na nagranie szarpania chorej dziewczyny zareagowały “siostra się broniła”, brak reakcji sióstr przełożonych z Warszawy, brak reakcji urzędników z instytucji nadzorującej itd. Zakon ponad prawem – każdy boi się szczerej, ludzkiej reakcji, jakby miał wydać policji groźnego mafioza… Paranoja.

    Nic do rzeczy nie ma wiara. Chyba, że ktoś z własnej naiwności i niewiedzy łączy swoją wiarę z korporacją kościelną.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.