Unia bierze się za sztuczną inteligencję
Sztuczna inteligencja działa tak dobrze, jak dobrze wytrenował i zaprogramował ją człowiek. System wytrenowany na niekompletnych zbiorach danych będzie „rozumiał” tylko fragment rzeczywistości. A jeśli damy mu, jako pożywkę, historyczne dane (np. z rekrutacji, która preferowała mężczyzn) powieli schematy, jakich się od nas – ludzi – nauczył. Dlatego systemy AI, jeśli w ogóle mają oceniać ludzi, powinny być nadzorowane i testowane. W tym roku Unia Europejska pracuje nad aktem o sztucznej inteligencji, który ma zwiększyć zaufanie do technologii, a jednocześnie wspierać rozwój innowacji. W najbliższych miesiącach Bruksela rozstrzygnie, co w świecie AI będzie prawnie uregulowane (być może nawet zakazane), a co „ureguluje” (bądź nie…) sam rynek. O nowym pomyśle UE rozmawiamy z dr. Michałem Nowakowskim – prawnikiem, ale też praktykiem (zarządza start-upem, w którym wdraża etyczne rozwiązania oparte na AI) i naukowcem (współpracuje min ze śląskim Centrum Inżynierii Prawa, Technologii i Kompetencji Cyfrowych).
Źródło: YouTube.com