Ukraińskie realia odbiły się na edukacji szkolnej

Opublikowano: 06.02.2017 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 711

Współczesne ukraińskie realia odbiły się na edukacji szkolnej.

Jak piszą „Wiesti”, dziś w podręcznikach matematyki ton nadają nie jabłka w koszach, baseny z rurami i pociągi z rowerzystami, a depozyty, bankomaty, wyprzedaże w sklepach, kamizelki kuloodporne i wyszywanki. Eksperci uważają, że nadmierny realizm w szkole robi z dzieci potencjalnych emigrantów.

Przemiany w kraju przejawiają się nie tylko w życiu dorosłych, ale znajdują odbicie nawet w podręcznikach szkolnych. Jak piszą „Wiesti”, nie chodzi tylko o podręczniki do historii, w których pojawiają się „pomarańczowa rewolucja” i „Euromajdan” — zmiany przenikają nawet do zbiorów zadań.

Jak wyjaśnili ukraińscy dziennikarze, teraz w podręcznikach do matematyki ton nadają nie jabłka w koszach, baseny z rurami i pociągi z rowerzystami, lecz zupełnie współczesne realia: depozyty, bankomaty, wyprzedaże w sklepach, laptopy, samoloty „Mrija”, busiki „Bogdan”, bohaterowie współczesnych kreskówek, a nawet transportery opancerzone z kamizelkami kuloodpornymi. Oczywiście nie obeszło się bez czysto ukraińskiego kolorytu: dzieciom zaproponowano uczyć się liczyć na hetmanach, wyszywankach i lalkach motankach. Ministerstwo Edukacji mówi, że specjalnie prosi autorów, aby nadążali za duchem czasu, a psychologowie ostrzegają, że nadmierny realizm wychowuje z dzieci potencjalnych emigrantów.

Jak przekonuje gazeta, czym nowszy podręcznik, tym bardziej aktualne w nim przedmioty do wykonywania obliczeń. Najnowsza literatura edukacyjna dla uczniów klas 4-tych i 7-ch jest z 2015 roku. W nich nawet ceny przedmiotów, którymi operują autorzy w zadaniach, są bliższe rzeczywistości. Znajdziemy tam również zadanie o opłacie rachunków i depozytach w bankach. Na przykład: „Klient wpłacił 3000 hrywien na różne konta depozytowe. Jedno z oprocentowaniem 7% w skali roku, a drugie — na 8%. Po roku otrzymał 222 hrywien z odsetek. Ile pieniędzy wpłacił na każde z kont?”

Również w podręcznikach z 2015 roku dla 4. klasy w spokojne życie numerów wdarła się wojna w Donbasie w formie zagadek o transporterach opancerzonych, kamizelkach kuloodpornych i mundurach. Na przykład: „w ciągu trzech zmian krawcowe uszyły 150 mundurów dla Sił Zbrojnych Ukrainy”. Pytanie brzmi: „ile mundurów uszyją w ciągu tygodnia?”. Dla uczniów, którzy startują w ukraińskich olimpiadach, zadania są bardziej zaawansowane. Na przykład muszą oni obliczyć, ile maksymalnie może zarobić łapówkarz Stepan Iwanowicz, który, obawiając się bojowników z korupcją, zdecydował się nie brać dwóch łapówek pod rząd.

Ministerstwo Edukacji nie zaprzecza, że ​​prosi autorów podręczników o podążanie za aktualnymi realiami.

„Podręczniki dla 4-tych i 7-ch klas przeszły ekspertyzę, konkurs, a nawet badania antydyskryminacyjne. Autorów i metodyków prosimy o zwrócenie uwagi na współczesne treści i rysunki. Istnieje nawet rozkaz ministra o dokonanie przeglądu wszystkich podręczników wydawanych od 2012 roku, aby nawet rysunki były nowoczesne, w szczególności dotyczyło to akurat matematyki. Nie ma pisemnych rekomendacji — istnieje tematyka, która powinna być brana pod uwagę, ale autorzy piszą tekst według własnego uznania”- powiedziała „Wiestiom” szefowa departamentu edukacji podstawowej Instytutu Modernizacji Treści Szkolnej Galina Drewal.

Według byłego ministra Stanisława Nikołajenko podręczniki analizuje specjalna komisja recenzentów.

„Oni wystawiają ocenę podręcznikom, a zwycięzcy przyznawane są pieniądze na druk książek, po czym ona trafia do szkoły. Recenzenci mogą również dokonywać zmian w gotowym rękopisie, aby zbliżyć podręcznik do państwowych standardów” — wyjaśnia.

Politolog Andriej Zołotariow uważa, że ​​zupełnie nieprzypadkowo w podręcznikach do matematyki pojawiają się wyszywanki, hetmani i mundury dla wojska: „Uczniowie są dostosowywani do nowej ideologii, którą krzewi obecna władza. Jest to szkodliwe dla dorastającego pokolenia, bo przecież tak nie wychowuje się myślących ludzi, lecz wykonawców”.

A psychologowie są nastawieni jeszcze bardziej pesymistycznie. Wierzą, że odniesienie do aktualnych procesów w podręcznikach kształtuje u dzieci wstręt do swojego kraju.

„Jest teraz za wcześnie, aby wspominać o aktualnych wydarzeniach. Upolitycznienie procesu edukacji nie ma sensu — i tak każdego dnia dzieci słyszą z rozmów starszych wiadomości o wypadkach, wojnach, problemach z niezapłaconymi rachunkami za mieszkanie i niewypłacaniem depozytów. W rezultacie dziecko już teraz zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie jest mu komfortowo w tym kraju, w młodych ludziach może rozwijać lęk przed światem zewnętrznym, brak zaufania do własnego kraju i pesymizm” — wyjaśnia „Wiestiom” psycholog dziecięcy Natalia Wałedowa.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MvS 06.02.2017 17:02

    I co szanowna Natalio, jeżeli dzieci będą liczyły na nie upolitycznionych motylkach i patriotycznych wyszywankach, zamiast na kredytach to, czary-mary, problemy znikną ? Mnie to się wydaje, że jednak przemożny wpływ na tendencje emigracyjne młodych Ukraińców będzie miał nadal budżet domowy i to co widzą, lub nie, na talerzu. A wstręt do kraju ? Do sprzedajnych “elyt rządzoncych” na pewno, ale do kraju ? A może z tymi konkursami to jest tak, że jak jakiś autor podręcznika się podliże takim czy innym pseudorealistycznym tekstem to bonusik jakiś mu się trafi, hę ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.