Ukraiński oligarcha zarabia, tracą polscy rolnicy

Opublikowano: 14.04.2023 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 3389

Nie tylko import zboża z Ukrainy stał się problematyczny dla polskich władz. Krajowi rolnicy tracą bowiem także na otwarciu europejskiego rynku na drób pochodzący zza naszej wschodniej granicy. Głównym beneficjentem niekontrolowanego importu jest ukraiński oligarcha Jurij Kosiuk, prowadzący na co dzień rozległe interesy z przedsiębiorcami z Europy Zachodniej – informuje „Wirtualna Polska”.

Portal przypomniał na swoich łamach, że w ostatnich tygodniach rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy musi gasić pożar, który związany jest z otwarciem polskiego rynku na ukraińskie zboże. Nie tylko wbrew zapewnieniom nie trafia ono wcale na rynki bliskowschodni i afrykański, ale dodatkowo zboże techniczne sprzedawane jest jako nadające się do spożycia.

Teraz podobne problemy czekają rządzących w związku z sytuacją w branży drobiarskiej. Polscy rolnicy od czerwca zeszłego roku nie są bowiem w stanie wytrzymać konkurencji z masowym importem ukraińskiego drobiu. Nie jest on bowiem objęty wyśrubowanymi unijnymi normami dotyczącymi dobrostanu zwierząt czy stosowaniem leków w czasie hodowli.

Produkty trafiające na rynek UE pochodzą głównie od ukraińskiego agroholdingu MHP. Wirtualna Polska zauważa, że przedsiębiorstwo ma rozległe kontakty z zachodnimi przedsiębiorcami, dlatego w Holandii posiada swoje zakłady przetwórcze. Dzięki temu jest w stanie sprzedawać drób po cenach dumpingowych, dlatego wypiera polskich hodowców drobiu z atrakcyjnych dla nich dotychczas rynków.

Otwarcie unijnego rynku na ukraińskie produkty miało wspomóc tamtejszych rolników w obliczu sytuacji związanej z wojną w tym kraju. MHP nie jest jednak holdingiem należącym do zwykłych farmerów, ale do jednego z czołowych ukraińskich oligarchów. Firma Kosiuka pochwaliła się zresztą niedawno, że odnotowała 255 mln dolarów zysku operacyjnego i zwiększyła wpływy z eksportu do poziomu 1,6 mld dolarów.

Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa-Izby Gospodarczej. w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że polscy rolnicy szybko dostrzegli, iż prawie cały importowany drób z Ukrainy pochodzi od jednej firmy. Rząd dopiero teraz zmienia jednak swoją narrację, pochylając się nagle nad problemami krajowego rynku drobiu.

Na podstawie: WP.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Dandi1981 14.04.2023 10:30

    Co on tam zarabia za zboze techniczne dla bydla zakupione za 20% wartosci a sprzedane jako polskie na make i zarabiaja te firmy ktore zrobily na tym przebitke 1000% nie ukraincy.

  2. rici 14.04.2023 11:52

    Dandi, to nie jest ukrainskie zbpze, to zboze amerykanskie/amerykanskich firm , takich jak Blackrock, i inne/ Tylko za pierwsze 3 lata prezydentury komika amerykanskie firmy wykupily okolo 40 milionow ha. ziemi uprawnej na Ukrainie, to jest wiecej niz calej takiej ziemi w Polsce. Zreszta za to komik mogl sobie kupic wile na Florydzie za 40 milionow dolarow. Zreszta ten “przedsiebiorca” gdy robi takie interesy, to musi byc pejsaty, jak Kolomyjski, i komik.

  3. replikant3d 14.04.2023 18:20

    Dandi1981, rici Pejsate od samego początku w tym siedzą. Globaliści posługują się nimi jak marionetkami bo wiedzą o ich chciwości , chytrości i cwaniactwie. Ale jak nie będą potrzebni już zostaną zlikwidowani jak inni pomagierzy…To nie syjoniści rządzą za ,,kurtyną,, Syjoniści mają być ,,widoczni,, By ukryć prawdziwych władców świata…

  4. emigrant001 14.04.2023 19:33

    @rici
    Ustawa dotyczy 41,5 mln ha ziem, którymi obrót był objęty moratorium, oraz przewiduje możliwość handlu gruntami rolnymi od 1 lipca 2021 r. Przez kolejne 2,5 roku będzie obowiązywać okres przejściowy, w którym ziemię w ilości do 100 ha będą mogły nabywać wyłącznie osoby fizyczne. Od 1 stycznia 2024 r. prawo to zostanie rozszerzone także na osoby prawne, a maksymalna powierzchnia areału wzrośnie do 10 tys. ha. Akt nie zezwala na kupowanie działek przez obcokrajowców (w tym zarejestrowane na Ukrainie podmioty prawne, których beneficjentami końcowymi są cudzoziemcy bądź spółki zagraniczne)

  5. rici 15.04.2023 18:45

    replikant, zgadzam sie ze syjonisci to tylko pionki, sluzace do tego zeby ludzie w czasie buntu na nich sie wyzyli, i ich unicestwili. Piramida wladzy nad ziemia siega jeszcze kilka poziomow wyzej. Jak wysoko, to mysle ze predko sie nie dowiemy.
    emigrant, chodzi o to ze grunty objete moratorium, juz sa w posiadaniu amerykanskich-zydowskich koncernow. Oprocz tego koncerny te nabyly ziemie uprawna jeszcze wczesniej przed wejsciem moratorium. Co ciekawe kilka % tych nabytych wczesniej gruntow nalezy do firm chinskich, i kilkanascie % do firm izraelskich. Wszystko nabyte za czasow prezydentury komika.
    Obecnie na Ukrainie nie ma praktycznie zadnych indywidualnych gospodarstw rolnych, sa gospodarstwa majace powierzchnie taka jak powierzchnia wojewodztwa w Polsce.
    Trzeba pamietac ze tam nie bylo zadnego indywidualnego rolnictwa, tylko kolchozy, czy solwchozy, czyli wlasnosc panstwowa.
    A jeszcze mi sie przypomina rok 1980. Pierwsze protesty /okolo miesiac przed gdanskimi/ zaczely sie wlasnie w Hrubieszowie przez przyspawanie do szyn wagonow wiozacych zboze, mieso i wegiel do Zwiazku Radzieckiego. Czyzby miala sie powturzyc sytuacja sprzed 43 lat?.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.