Ukraiński lekarz oznajmił pacjentce, że „ma cierpieć”

Skandal w szpitalu w Nowym Sączu. Ukraiński „lekarz” odmawiał wykonania badań. Pacjentce powiedział, że „ma cierpieć”.

Szokujące wydarzenia, jakie rozegrały się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, opisał portal dts24.pl, do którego zgłosiła się poszkodowana. Kobieta miała zostać zastraszona i potraktowana bez godności. Ukraiński lekarz miał pozostawić pacjentkę bez pomocy medycznej.

Młoda kobieta trafiła na SOR w nocy 23 maja z silnym, ostrym bólem brzucha, który utrzymywał się od poprzedniego dnia. Została tam skierowana z nocnej opieki zdrowotnej – najpierw na Szpitalny Oddział Ratunkowy, a następnie na oddział ginekologiczny.

Tam kobieta została przebadana, a lekarze zlecili wykonanie USG jamy brzusznej, by wykluczyć zapalenie wyrostka i innych poważnych przyczyn silnego bólu. Z taką informacją wróciła na SOR. Tam jednak zaczął się koszmar pacjentki. „Tam jednak trafiłam na lekarza dyżurnego – Włodzimierza Kaczurowskiego, lekarza pochodzenia ukraińskiego, który od początku wykazywał się arogancją, agresją i brakiem szacunku. Nie odpowiedział na żadne moje pytania, krzyczał, że »nie będzie się powtarzał«, mimo że w ogóle nie wyjaśnił mi mojego stanu. Odmówił wykonania zleconego badania USG, twierdząc, że „na ginekologii mogą sobie chcieć, ale on i tak nie zrobi” – relacjonowała pani Natalia. Kobieta poprosiła też o lek przeciwbólowy, ponieważ dolegliwości nasiliły się na tyle, że nie była w stanie chodzić. Wtedy ukraiński lekarz miał jej powiedzieć, że „ma cierpieć”.

Po długich prośbach medyk zlecił wykonanie tomografu z kontrastem – mimo że pacjentka zgłaszała, że jest uczulona na kontrast. Badanie więc nie mogło zostać wykonane. „Prosiłam, aby wykonał zlecone przez ginekologa badanie USG. Nie wykonał go, odmawiając w sposób arogancki. Od innych lekarzy usłyszałam, że ten „lekarz” nie potrafi takowego badania przeprowadzać. Na koniec, kiedy poprosiłam o zwrot wyników badań, które przyniosłam z oddziału ginekologii, zostałam zaszantażowana – lekarz powiedział, że odda je, dopiero kiedy podpiszę wypis na własne żądanie, rzekomo odmawiając dalszego leczenia” – dodała kobieta.

Jak wyjaśniła, z powodu stresu i silnego bólu, a także nie mając innego wyjścia, postanowiła podpisać wypis na żądanie. Ostatecznie jednak wyników nie odzyskała. W ocenie pacjentki, ukraiński lekarz potraktował ją jak śmieć. „Wiem, że nie jestem jedyną osobą, którą ten lekarz potraktował w ten sposób. Jednym z wielu przykładów jest starsza pani oczekująca (w tym samym dniu) na pomoc, również podzieliła się ze mną podobnym doświadczeniem. Z informacji, które uzyskałam, wynika, że na tego lekarza wpływało już wiele skarg, a mimo to nadal pracuje w szpitalu. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, żeby ktoś zareagował?” – dodała cytowana przez lokalny portal młoda pacjentka.

Jednocześnie podkreśliła, że pomoc uzyskała na oddziale ginekologii, gdzie lekarze, położne i pielęgniarki zachowywali się w sposób pełen empatii, serdeczności i zaangażowania. „Tacy ludzie powinni pracować w służbie zdrowia. Uważam, że ta sprawa musi ujrzeć światło dzienne. Gdyby mój stan był poważniejszy i zagrażający życiu, mogłabym nie przeżyć tej wizyty i nie dotrwać do dnia następnego. A przecież można było temu zapobiec” – wskazała.

Pacjentka opublikowała swoją historię także w mediach społecznościowych. Tam pojawiły się komentarze, w których internauci również podzielili się skandalicznymi historiami z sądeckiego szpitala. „Wierzę, że tylko medialna presja może zmusić dyrekcję szpitala do działania” – przyznała kobieta.

Redakcja zwróciła się z prośbą o komentarz ws. zaistniałej sytuacji do szpitala. „W związku z tym iż Pacjentka złożyła oficjalną skargę do Szpitala, Rzecznika Praw Pacjenta, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Okręgowej Izby Lekarskiej, sprawa jest wyjaśniana w trybie skargowym. Po wyjaśnieniu zostanie sporządzona odpowiedź i przekazana Pani do wiadomości” – napisała rzecznik placówki Agnieszka Zelek-Rachtan.

Autorstwo: MMP
Na podstawie: DTS24.pl
Źródło: NCzas.info