Ukraińska skrajna prawica żąda reparacji wojennych od Rosji
Oleg Tiahnybok to znany na Ukrainie prawicowy ekstremista, lider skrajnej partii Swoboda. Wezwał on, znów wskazując na Polskę jako wzór, władze w Kijowie do natychmiastowego sformułowania i wysunięcia roszczeń odszkodowawczych wobec Rosji w związku z II wojną światową.
Szef ukraińskiej Swobody zyskał sławę głównie dzięki ostentacyjnemu wyrażaniu poglądów antysemickich i ksenofobicznych, teraz chyba chce zyskać kilka dodatkowych punktów. Spodziewa się, że Moskwa zapłaci za „szkody wyrządzone na Ukrainie” w czasie II wojny światowej. Tłumaczy, że chodzi mu o okres, w którym III Rzesza zaatakowała radziecką Ukrainę. W jaki sposób ZSRR jest za to odpowiedzialny i dlaczego Rosja jako sukcesorka tego państwa miałaby ponosić jakieś konsekwencje finansowe – pozostaje wyłączną wiedzą Tiahnyboka.
Na tym jednak nie koniec. Chce również odszkodowania od Rosji „za okupację w ciągu minionego stulecia” oraz specjalnych bonusów za wywłaszczenie i kolektywizację dokonane w pierwszych latach istnienia Związku Radzieckiego. Życzy sobie także specjalnych rekompensat za tzw. wielki głód oraz „dziesiątki milionów zabitych Ukraińców”.
Lista żądań Tiahnyboka nie kończy się i na tym. Domaga się on także przekazania ekwiwalentu części rezerw walutowych ZSRR. Jest to niezwykłe żądanie, gdyż Rosja, po rozpadzie Związku Radzieckiego, wzięła na siebie zobowiązania finansowe wszystkich republik, także Ukrainy. Nawiasem mówiąc, ciężar tych długów był jedną z przyczyn głębokiego regresu cywilizacyjnego jakiego doznała Rosja w latach 1990. i to nie tylko na początku tej dekady. Także zapomniany już kryzys z roku 1998 wynikał z przesłanek związanych właśnie z wierzytelnościami ZSRR.
Nie należy jednak pomijać jego ewidentnej ignorancji i zaślepienia. Jego wiedzę o drugiej wojnie światowej ujawnia najlepiej wypowiedź z 2004 roku, kiedy to został usunięty z Rady Najwyższej (parlament ukraiński). Oznajmił wówczas, że „Ukraińcy walczyli z Moskalami, Niemcami, Żydami i innymi szumowinami, którzy chcieli zabrać nam nasze państwo”. Dziś wskazuje Polskę i postępowanie władz naszego kraju jako przykład do naśladowania.
Autorstwo: Bojan Stanisławski
Źródło: Strajk.eu