Ukraińska armia znalazła się w okrążeniu

Opublikowano: 11.02.2015 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 604

Wygląda na to, że kocioł pod Debalcewem został domknięty, tak przynajmniej twierdzą źródła separatystów, których nie dementują oficjalne komunikaty armii ukraińskiej. Pojawiły się też informacje, że do walki włączyły się też rosyjskie myśliwce.

Przypomnijmy, że poprzednia ofensywa ukraińska z zeszłego roku skończyła powiększeniem kontrolowanego przez separatystów obszaru i okrążeniem kilku tysięcy żołnierzy pod Iłowajskiem. Skończyło się to rozmowami pokojowymi w Mińsku, które zerwano decydując się na aktualnie trwającą ofensywę.

Debalcewo może się stać nowym Iłowajskiem, czyli zamknięciem w kotle kilku tysięcy żołnierzy ukraińskich. Wygląda na to, że właśnie z tym mamy teraz do czynienia. Wiadomo czym kończy się walka w sytuacji, gdy nie da się dostarczyć żołnierzom zaopatrzenia, zatem tym lepiej, że jutro znowu będą się odbywały rozmowy pokojowe w Mińsku. Niewątpliwie jednym z tematów rozmów będzie los okrążonych pod Debalcewem.

Komentatorzy stwierdzają, że nasilenie aktywności prorosyjskich separatystów jest spowodowane zaplanowanymi na dzisiaj rozmowami w Mińsku. Ukraińcy konsekwentnie ostrzeliwują pozycje pod Debalcewem i właściwie tylko dlatego nie można było mówić o pełnym okrążeniu. Teraz jednak siły DNR twierdzą, że kontrolują wszystkie drogi. Trwają tam regularne potyczki pancerne z wykorzystaniem czołgów. Trudno jednak zweryfikować liczne historie o zniszczeniu wielu czołgów, przez nieliczne ukraińskie oddziały.

Niepokojąco brzmią informacje podane przez ukraiński portal censor.net.ua, którego dziennikarze twierdzą, iż pozyskali informacje, że w rejonie na północ od Debalcewa, doszło do naloty wykonanego przez dwa rosyjskie Su-25. Gdyby się potwierdziło, że rosyjskie lotnictwo bombarduje pozycje ukraińskich wojsk byłby to zupełnie nowy poziom konfliktu. Podobno z atakującymi Rosjanami Ukraińcy walczą też w Mariupolu.

Trwają też walki pod Kramatorskiem. Docierają informacje, że na dowództwo tak zwanej ukraińskiej operacji antyterrorystycznej spadła rakieta zdolna do rażenia celów w odległości 100 km.

Prezydent Rosji Władimir Putin udaje się do Mińska na rozmowy „w normandzkim składzie” w sprawie ukraińskiego konfliktu – podało biuro prasowe Kremla. Wcześniej źródło, zaznajomione z przebiegiem rozmów, poinformowało, że dzisiaj w Mińsku zostanie omówiona kwestia wycofania ciężkiej broni, stworzenia zdemilitaryzowanej strefy oraz nawiązania stałego dialogu między Kijowem i Donbasem.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zamierza udać się do Mińska, aby „niezwłocznie, bezwarunkowo, bez żadnych warunków zawiesić broń i rozpocząć dialog polityczny”. Takie oświadczenie złożył on podczas wizyty w mieście Kramatorsk, które zostało ostrzelane 10 lutego. „Żądamy pokoju bez żadnych warunków. Żądamy zawieszenia broni, wyprowadzenia zagranicznych wojsk i zamknięcia granicy. Nie mają tu nic do roboty. Nie mamy żadnego konfliktu. Znajdziemy kompromis wewnątrz kraju” – oznajmił.

Grupa kontaktowa ds. Ukrainy osiągnęła wstępne porozumienie w sprawie wstrzymania ognia i wycofania broni, strona ukraińska, DRL i ŁRL udzieliły odpowiednich gwarancji – poinformowało źródło, bliskie rozmowom. „Mogę powiedzieć, że wczoraj stronom rzeczywiście udało się porozumieć w sprawie zawieszenia broni i wycofania broni” – poinformowało źródło.

Rozmowy w Mińsku odbędą się bez udziału Polski.

Tymczasem prokuratura wojskowa Ukrainy wszczęła prawie 2000 postępowań w sprawie dezercji przeciwko około 10 tys. osobom – podaje zastępca prokuratora Ukrainy Anatolij Matios. Według niego, połowa wojskowych, przeciwko którym wszczęto postępowanie, „dopuścili się dezercji, nie opuszczając okupowanego terytorium Republiki Autonomicznej Krymu”. Jeszcze prawie 1500 osób jest podejrzanych o uchylenie się od służby w wojsku. Ponad 3000 osób podejrzanych jest o samowolne zaprzestanie służby, a jeszcze część o nieposłuszeństwo wobec dowództwa.

Źródła: Zmiany na Ziemi (1-6), Głos Rosji (7-11)
Kompilacja 5 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. tosshi 11.02.2015 14:27

    Pojechała Merkel do Kijowa powiedziała Poroszence, masz ten konflikt zakończyć, nieważne jak ale masz to zrobić, pojechała do Rosji z Putinem wszystko uzgodniła i tyle. Ukraina ma się podporządkować. Wystarczy zobaczyć jak Poroszenko zmienił ton po rozmowie z Merkel, przed to terroryści wspierani przez Rosję, z nimi się nie rozmawia, po rozmowie z Merkel musimy rozmawiać z separatystami. Taki to rząd, zamiast od samego początku rozmawiać i nie doprowadzić do konfliktu i wojny domowej to oni teraz chcą rozmawiać gdzie 1/3 kraju jest zniszczona.

  2. W.W. 11.02.2015 14:58

    Rozmowy pokojowe nasiliły się od czasu, gdy banderowcy zerwali rozejm i zaatakowali lotnisko w Doniecku. Potem ruszyła reszta wojsk ukraińskich. Jednak zostały one powstrzymane a następnie odepchnięte a cześć zamknięta w kilku kotłach.
    Dziś banderowcy chcą za punkt wyjścia uznać linie z rozejmu, który sami zerwali.
    Ukraina podzieli los Gruzji, która podpuszczona przez USA zaatakowała Rosję a jak się nie udało, zostanie jak i Gruzja, zostawiona sama.
    Poroszenko i inni “patrioci”, mający w zachodnich bankach miliardy, spokojnie udadzą się do swych willi w ciepłych krajach, za zwykli ludzie będą wpieprzać trawę z głodu.
    Oto polityka USA!

  3. Piechota 11.02.2015 15:46

    Jak wojna stanie, to Putin będzie bardzo cierpiał. Wojna to jego pasja. Więc mało prawdopodobny pokój.

  4. tosshi 11.02.2015 16:49

    @Piechota

    A co by zrobili dla Putina jakby wojna wybuchła? Rosja zajęłaby całą Europę środkową-wschodnią to nikt by palcem nawet nie ruszył. No nałożyliby kolejne sankcje, które nic by nie dały. W dwa tygodnie góra Rosyjska armia zajęłaby Polskę. Rosja jest silna czy to komuś się podoba czy nie, Putin po wojnie w Gruzji mocno inwestował w Rosyjskie wojsko, to nie ta armia co 20 lat temu. Sankcje tak miały uderzyć w Rosję i co? Nic, Ruskie dobrze się mają i się śmieją.

  5. oporowiec 11.02.2015 18:59

    Ukraina powinna wydobyć materiał promieniotwórczy z Czarnobyla i wystrzelić go na Moskwę w jakiejś rakiecie! Jak im skażą pół miasta to może wtedy Putin się opamięta!

  6. pablitto 11.02.2015 23:49

    @ W.W.

    Naoglądałeś się ostatnio za dużo rosyjskiej oficjalnej telewizji? ;)))

    A co do Ukrainy, to ostatnio zacząłem trochę śledzić to wojnę UKRAIŃSKO-ROSYJSKĄ – i powiem jedynie, że z tego może być kurcze wszystko – od jakiejś sytuacji a’la Czarnogóra/Kosowo-Serbia, po taką wojnę, że dziadkowie pamiętający tę ostatnią światową będą łapać się za głowę.
    Na Ukrainie jest rosyjskie wojsko (w róznej formie) – i chyba tylko putin stara się w to nie wierzyć “przekonująco” zaprzeczając w TV. Okrucieństwo tej WOJNY po prostu poraża, zresztą sporo tego jest na YT etc… od walenia na oślep po cywilach (zapewne z obydwu stron, ale chyba rosjanom jest bardziej wsio rawno do czego strzelają, a amunicji mają wbród) po kopanie ciężko rannych i ogólne skundlenie i poniżanie ludzi we wszelkich sytuacjach.
    Oglądałem trochę filmików z “przywódcą” oddziału “separatystów” – niejakim “Motorolą” = po prostu psychopata.

    Co poraża jeszcze bardziej, to ta rozkręcona wojna propagandowa. Tu parę kwiatków to jest chyba kwintesencja tej “ekranowej” wojny :/ :

    http://ukraineatwar.blogspot.com/2015/02/russians-destroy-civilian-buildings-in.html

    Co do całych eszelonów napakowanych rosyjskim wojskiem i sprzętem, putinową “amnestią” dla więźniów dziwnym zbiegiem okoliczności itp… – to po prostu ta wojna już dawno weszła w fazę konkretnej eskalacji (wraz z utratą kontroli ukraińców wschodniej granicy).

    G…no mnie obchodzi jacy ludzie walczą w rosyjskim wojsku, ilu jeszcze tam zostało lokalnych separatystów (armia “separatystów” jest zorganizowana obecnie jak armia rosyjska), ilu tzw. faszystów/banderowców etc. jest po ukraińskiej stronie i ile się będą licytować kto więcej ostrzelał budynków mieszkalnych, i jakich okrucieństw dopuścił się więcej. Jedno jest pewne – tam jest regularna WOJNA, jest tam armia rosyjska, i dzieje się to w sąsiednim kraju. Obojętnie czyim kto jest apologetą (nie wiem jak można traktować jakiegoś putina jako “lek na całe zło przed NWO” – gadam trochu po rusku i znam trochę Rosjan, Ukraińców jakiśteż by się może znalazło) – tam po prostu jest naprawdę krawy syf, i nic dobrego z tego nie wyniknie. “Zachód” jak zawsze da ciała, żeby cokolwiek tam powstrzymać (skoro ONZ pozwolił na ludobójstwo w Rwandzie i XX innych – to co to jest, przy ofiarach póki co liczonych (jeszcze) w tysiącach. Politykierzy rolują się na scenie i grają jakieś chaotyczne rólki, putin też gra swoją, podobnie jak obama – widząc cykliczność i tragi-farsę tego coraz bardziej prymitywnego teatru zaczynam kurcze wierzyć w jakieś banksterskie spiski powoli ;|

    PS. a’propos artykułów o rosyjsko-ukraińskiej wojnie – od razu wycinałbym te, w których używane są słowa z cyklu kacapy/faszyści/banderowcy/… – to powinno lądować w “folderze SPAM” po prostu. Szkoda energii na wysysane z palca emocjonalne farmazony.

  7. tosshi 12.02.2015 08:32

    @pablitto

    A po stronie Ukraińskiej walczą najemnicy z zachodu i co? Nic. Broń też już jest dostarczana, tylko niektórzy (Amerykanie) chcą zbić dobry interes na tej wojnie. Sprzedaż broń Ukrainie jest błędem i spowoduje eskalacje konfliktu. Najlepszym rozwiązaniem w tej chwili jest odłączenie wschodu, Ukraina nie wygra tej wojny. Tylko odpowiedz sobie na jedno pytanie, kto zaczął to wojnę. Bo separatyści na początku tylko się zbuntowali, chcieli referendum, nikogo nie atakowali, wtedy zamiast z nimi rozmawiać i negocjować utworzenie autonomii nowa władza wysłała na nich wojska. Tak jest jak rządzą durnie, u nas byłoby podobnie.

  8. pablitto 12.02.2015 12:28

    @ tosshi

    Nie bądź naiwny – jeśli broń jest dostarczana na Ukrainę, to raczej w jakiś ściemniarskich akcjach – z cyklu Litwa sprzedała ostatnio coś Ukrainie (no i mogli cośtam zamaskować) – czyli państwa “ościenne” muszą się znacznie bardziej gimnastykować. Rosja nie ma już granicy z Ukrainą (tzn. jest teraz koło Doniecka/Ługańska) – i non stop jeżdżą tam kolumny, eszelony i “transporty humanitarne”.

    Pytanie: “Kto zaczął tę wojnę?” wcale nie jest takie proste! – i jeżeli nie zaczęli tego jacyś “bilderbergowie”, to g..no wiemy kto tak naprawdę rozgrywał tam karty.

    Może wyobraźmy sobie analogiczną sytuację w Polsce:

    (niestety?) użyję tu Niemiec, bo w Warmińsko-Mazurskim aż tak dużo Rosjan chyba nie mieszka.

    a więc w wielkim skrócie:

    1) okazuje się, że społeczeństwo ma już dosyć podnoszenia VAT’ów do 30% (właśnie ZUS podwyższył “stawkę” swoją drogą), do tego kilka afer, strajki (jak teraz właśnie się rozkręca nota bene)… do tego oczywiste akty “zdrady” społeczeńśtwa/narodu przez obecnych “rządzących” szala goryczy zostaje przelana, i “lud Warszawy” wywozi tusko-kaczo-mutantów na taczkach (no przecież większość czytelników WM byłaby szczęśliwa widząc to (?)!)… bardzo aktywna jest prawica, narodowcy (i gdzieśtam jakiś kilku neofaszystów z mutacjami swastyki – bo zawsze się gdzieśtam muszą kręcić)

    2) w jakiejśtam formie wyboru z ludu zostają wyłonione nowe władze, mające naprawić ten kraj blablabla (jak zawsze okazuje się, że nie wszystko poszło tak jak miało mimo najszczerszych chęci 😉 … do tego walka między resortami – wojsko, służby specjalne, i wpływami pozostałymi tu i tam, tudzież “ugrywaniem” czego się da przez jakieś MSW, WSI, wojsko, policja, jakieś NSRy, GROMy itp. itd…

    2) “Świat” – ustawiony zresztą przez banksterkę – akceptuje i nie akceptuje nowe władze w Polsce. W części mediów nacisk kładzie się na pokazywanie ekstremów i ekstremistów w kształtowaniu się nowych polskich władz (-obojętnie z której strony -lewo/prawo/religia – ważne, żeby było “ekstremalnie”, pomijając, że jak zawsze przy takich przewrotach wśliźnie się masa nowych kombinatorów albo głupoli robiących “niedźwiedzie przysługi”)

    3) Niezadowoleni mieszkańcy województw zachodnio-połudnowych organizują protesty twierdząc, że władzę w Polsce przejęła nielegalnie jakaś junta.

    4) W woj. Opolskim (mniejsza, jak się tam dostały) pojawiają się nieoznakowani żołnierze, którzy pilnują porządku i nie dopuszczają do zamieszek. Jest spokojnie. W Opolskim jest kilka koszarów… zdezorientowani żołnierze (zresztą – połowa to “biurkowa” kadra oficerska) nie wiedzą co robić i komu się podporządkować. Wyraźnych rozkazów (i od kogo wtedy?) brak.

    5) blablabla … wiemy, trochę czasu i zamieszania potrzeba

    6) Okazuje się, że nieoznakowane wojsko to Bundeswehra, a lokalni mieszkańcy Opolskiego cieszą się z tego, gdyż mają już dosyć bycia wyciskanymi przez Warszawę, do tego wielu z nich deklaruje, że i tak jest mniejszością niemiecką, więc jest fanie – będzie tu w końcu jak w Niemczech – porządek, kultura i dobre autostradki 😉

    7) po 2 tygodniach dziwnych pipierdółek dyplomatycznych i organizowania zdezorganizowanego kraju… w Opolskim ogłasza się REFERENDUM nt. Czy chcesz odłączyć się od państwa polskiego i stworzyć własny Land… – oo przepraszam – republikę. Nazwiemy ją – Nowoopolska 😉

    8) 79 % mieszkańców opowiada się w referendum za stworzeniem Republiki Nowoopolskiej (i zacieśnienia współpracy z Niemcami)

    blablabla

    .. żyli krótko i szczęśliwie…

    I co? Scenariusz tak d3bilnie prosty – i nie możliwy? Owszem, jest naciągany (i nie miał na celu być np. antyniemiecki – po prostu wygląda to wiarygodniej, niż np. Pół województwa Warmińsko-Mazurskiego opowiada się za przyłączeniem do Kaliningradu) – chciałem zachować powiedzmy proporcje wielkościowo-ekonomiczne porównując to do Ukrainy, geografię pomijamy (załużmy hipotetycznie, że np. Śląsk graniczy z Niemcami).

    Pytanie – czy akceptowalibyście wówczas takie “Nowoopolskie” referendum?

    …bo widzę, że kilku ludzi wciąż nie rozumie takiej prostej rzeczy, że – było państwo A. Na jego teren weszło wojsko państwa B. Na tym terenie przeprowadzono “referendum” i mieszkańcy zagłosowali o przynależności do państwa B.

    (pomijam, że żadne referendum czy wybory przeprowadzone w państwie B były uczciwie prowadzone od czasu upadku caratu -kiedy wyborów po prostu nie było 😉

    … cóż… a potem przychodzi kolej na dalszą historię…

    Województwo Śląskie też nie ma ochoty się podporządkować Warszawie – ale tu już okrzepły nowy rząd, podporządkowując sobie wszystkie służby (a to trochę trwało) etc. mówi już stanowcze NIE, widząc, co dzieje się w Opolskim, i że są tam już pancerne dywizje z najnowszymi Leopardami, systemami przeciwlotniczymi i rakietami (nawet nie byłoby potrzeby inkasowania tych opolskich koszar WP – jedynie by utworzyć jakąś marionetkową obronęterytorialna z tego złomu)…. jednocześnie pojawiają sie informacje, że w Nowopolsce operują tylko konwoje pomocy humanitarnej itp.

    … zaczyna się tam “Kongo” jak w Donbasie… i tak oto cały świat się dziwi, że jakieś jedno województwo może trzymać w szachu całe Wojsko Polskie, lotnictwo polskie jest uziemnione (dobre systemy przeciwlotnicze Niemcy też mają, Rosjanie zresztą również)… słabo uzbrojone polskie formacje (para)militarne ponoszą cały czas duże straty, morale spada… Świat zaczyna nabijać się w necie z polskiej armii, gdzie 40-milionowy naród nie może poradzicsobie z jakimś 3-milionowym województwem – sytuacja jest paradoksalna i patowa… Europa (ta część nie trzymająca z Niemcami) zastanawia się, czy dozbroić jakoś Polskę – no ale sprawa jest delikatna – Niemcy mają i tak więcej regularnego wojska i znacznie więcej “techniki” – do tego otwarte dozbrojenie Polski przez jakieś np. Czechy, Litwę czy Ukrainę sprowokowałoby wzrost napięcia itp. itd… blablabla… Masa ekspertów wypowiada się jak to wszystkie rządy Polski od 5 kadencji stopniowo rozmontowywały Wojsko Polskie… w ZDF, BBC i CNN systematycznie pokazuje się jak to polska artyleria ostrzeliwuje (polskie przecież!) Gliwice, KAtowice… zabijając własnych obywateli, do tego trochęmocnych filmików z YT pokazujące jakiegoś żołdaka z biało-czerwonym emblematem kopiącego jakieś dziecko czy staruszkę… a na YT z drugiej strony masa filmików pokazująca profesjonalizm i brutalność sił SEPARATYSTÓW

    … i co? Ciężko sobie wyobrazić taki scenariusz?

    Jest to oczywiście WIELKI skrót, ale realia polityczne i przede wszystkim – EKONOMICZNE – mniej więcej pasują do Ukrainy. Sytuacja militarna z grubsza również.

    Teraz lepiej się patrzy na to?

    Jednocześnie podkreślam, że znam kilku Rosjan, lubię tych ludzi, kulturę, gościnność i rosyjskie filmy 😉 – ukraińców znam mniej, ale też sie coś znajdzie i nawet słucham czasem paru ukraińskich kapel ;). Uważam, że ta wojna to po prostu szyta GRUBYMI NIĆMI globalna intryga, o której po prostu nie mamy pojęcia ledwo próbując zajrzeć za kurtynę spod wojny propagandowej prowadzonej na całego we wszelkich mass-mediach… a tych kurtyn tam może być więcej, nie tylko jedna.

    Stąd radykalne wypowiadanie się o “słuszności” którejś ze stron uważam za naiwne i propagandowe. Jedno jest pewne – tam jest wojna, i jest to wojna rosyjsko-ukraińska. Na pewno skutki tej wojny dotkną także Polski – pośrednio lub bezpośrednio. Na pewno mamy do czynienia ze zbrojną agresją Rosji na terytorium Ukrainy – agresją, czyli pojawieniem się jednostronnym wojsk obcego państwa na terytorium innego państwa (hmm… czyżby aluzja do podpisanej niedawno przez nasz wspaniały “sejm” ustawy o “bratniej pomocy” ??? – taką agresję możnaby wówczas nawet “zalegalizować” ;))).

  9. robi1906 14.02.2015 12:52

    „Nowoopolskie” referendum?
    pomijasz całkowicie fakt , że nie ma tam już ani kopalń ani polskich hut ,
    wszystko albo zlikwidowano jako niedochodowe albo wyprzedane .

    A nawet gdyby tam były to co , pójdziesz mordować ludzi bo tak ci każą żydzi
    tacy jak Kwaśniewski i Kaczyński ? .

    Całkowicie pomijasz fakt (jak twój kolega sceptyk ) że wywołując Majdan ,
    pod pozorem obalania oligarchów i złodziei okradających Ukrainę , to w efekcie
    to kto został prezydentem ,
    kto został merem Kijowa
    i najważniejsze pytanie czy reszcie oligarchów-złodziei (czytaj żydów ) spadł chociaż włos z głowy ? .

  10. pablitto 18.02.2015 11:26

    @robi1906
    – nie pomijam:

    “(jak zawsze okazuje się, że nie wszystko poszło tak jak miało mimo najszczerszych chęci 😉 …”

    – to właśnie miałem na myśli.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.