Liczba wyświetleń: 918
Rosja może stracić nawet 20 tysięcy żołnierzy, jeśli wybuchnie wojna z Ukrainą – powiedział dyrektor departamentu polityki społecznej i humanitarnej Ministerstwa Obrony Ukrainy Walentin Fiediczew w rozmowie z espreso.tv.
Jego zdaniem straty ukraińskiej armii będą cztery razy mniejsze niż Rosji – mniej więcej 5-6 tysięcy żołnierzy. “Jeśli przeciwnik użyje lotnictwa, jeśli te grupy przy naszych granicach ruszą do ataku. Według wyliczeń – 20 tysięcy zabitych. Odstąpią w stronę Dniepru i w zasadzie zniszczą swoje wojska lądowe” – powiedział ukraiński wojskowy. Fiediczew podkreślił, że Siły Zbrojne Ukrainy posiadają środki do prowadzenia działań zbrojnych.
Ukraina i Zachód wielokrotnie oświadczały, że Rosja ingeruje w konflikt w Donbasie, jednak nie przedstawiły na to żadnych dowodów. Z kolei Moskwa twierdzi, że nie ma związku z wydarzeniami na południowym wschodzie Ukrainy. Ministerstwo Obrony Rosji podkreśla, że nie skoncentrowano rosyjskich wojsk na granicy z tym krajem, a rosyjscy żołnierze nie walczą w Donbasie.
Krymski wicepremier Rusłan Balbek 28 lutego skomentował w wywiadzie dla „Russkaja Służba Nowostiej” oświadczenie Ministerstwa Obrony Ukrainy o hipotetycznym zwycięstwie nad rosyjską armią. Zdaniem Balbeka, ukraińscy urzędnicy wysokiej rangi „znajdują się pod silnym wpływem hollywoodzkich filmów” i wierzą, że pociski w karabinach się nie kończą, a rosyjscy żołnierze są uzbrojeni w pałki i saperki oraz atakują chmarą.
„Dwa „kotły” w ciągu pół roku pod Iłowajsskiem i Debalcewo to nienajlepszy wskaźnik przygotowania bojowego. A na papierze albo w chorej wyobraźni urzędników z Ministerstwa Obrony Ukrainy ta armia to postrach całego świata. Oni już i straty podliczyli – swoich minimum, a naszych bezmiar” – powiedział urzędnik. Jednocześnie Balbek zakłada, że „wszystkie te wirtualne zwycięstwa – to tylko sposób zarobić na zamówieniach państwowych”. „Ukraiński żołnierz nawet nie podejrzewa, jak go wyekwipują, uzbroją na papierze, a w rzeczywistości on i tak zostanie szeregowym Mykołą w porwanym mundurze i z radzieckim karabinem” – powiedział.
Wcześniej gubernator Sewastopola Siergiej Mieniajło oświadczył, że wojownicze wypowiedzi władz Ukrainy pod adresem Rosji tłumaczyć można chęcią „ogrzania kieszeni” pieniędzmi przeznaczonymi na obronę ze środków budżetowych. Szeregowy żołnierz, jego zdaniem, i tak „pozostanie w dziurawych kamaszach i ze starym karabinem”.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Ci Ukraińcy to tak na poważnie?
Chcą Krym odbijać?
Jakiś ponury żart…
za dużo pseudopatriotycznych faszystów się nasłuchali
Tylko dygresja a’propos faktów – dowodów na działania rosyjskich wojsk na terenie Ukrainy jest aż nadto (pierwszy – sam przebieg operacji “ATO” – gdzie w 2014 zostały prawie 2 kotły “separatystów” – część Doniecka i Ługańsk + trochę okolicznych mieścin i wąski kawałek granicy z Rosją, by nagle wszystko cudownie się rozmnożyło i zaatakowało “znikąd” większość sił ukraińskich w całym regionie) – a dostarczyli je choćby… (pro)rosyjscy propagandyści filmując tamże bezmyślnie rosyjskie modernizacje czołgów T-72, czy żołnierzy z oznaczeniami rosyjskiej piechoty morskiej (“Gdie my, tam pabieda” 😉 itp. itd. – to tylko czubek góry lodowej. Sam prosty “biały wywiad” wystarczył na bezsprzeczne dowody.
Pies ganiał kto z kim sympatyzuje i jakie ma upodobania.
Po prostu mam alergię na pie…nie (oczywistych) głupot, i ich powtarzanie 1000 razy.
PS. nikt nie twierdzi, że trzeba nagle kochać ukraińców (czy wujka putina) – pomyślcie tylko trochę, co by się działo, gdyby jakiś wujek ze wschodu zajął jakieś polskie województwo – jak pisałyby zachodnie media na “szczekanie” jakiegoś kaczorka o odbijaniu zagarniętych gwałtem ziem (co akurat byłoby nie na rękę np. USA, które wcześniej podkręciłyby same ów konflikt – realizując zresztą strategię Brzezińskiego -nawet sam autor pewnie by nam nie pomógł 😉 itd. itp.
Oczywiście – etnicznie w “Donbasie” często większość stanowiła ludność rosyjskojęzyczna – tylko chciałbym widzieć komenty tutejszych wszelakich quasi”prawicowców”, gdyby jakiś regionik Polszy, w którym nagle okazało się – jest ~50% Rosjan, Ukraińców zacząłby coś gadać o autonomii.
…i niech mi ktoś powie, że wówczas globalne media nie nazywałyby wkurzonych Polaczków faszystami (przecież na pierwszy ogień poszłyby wszelkie formacje “patriotyczne” -któż inny chciałby oddać życie za ojczyznę? – Ci wygnańcy w UK na zmywaku?), czy jakimś innym określeniem.
PS. “Krymski wicepremier Rusłan Balbek”, a “Wcześniej gubernator Sewastopola Siergiej Mieniajło” mówią podobne zdanie – jeden zerżnął od drugiego, czy po prostu dobra (?) padgatowka pedagogiczna oficera prowadzącego? 😉
Swoją drogą coś dziwnego ogólnie się tam dzieje po “seryjnym zawałowcu”, który położył kilku członków rosyjskiej generalicji czy urzędasów wys. szczebla – ktoś zrobił czystkę? Przestali być potrzebni z jakichś względów?
– a ogólnie to “architekci” zrobili niezły klincz z tym całym regionem. Ukraina + rozwalenie Bliskiego Wschodu – to jakieś wręcz zaprzeczające sobie konflikty, gdzie zmieniają się strony i interesy graczy.
Głównym celem niestety, jak zawsze, jesteśmy MY – zwykli ludzie, nasze życie i bogactwa, które mamy, kreujemy, wypracowujemy – to wszystko można zniweczyć w mgnieniu oka przez wprawnych “graczy” – byleby tłuszcza nie zaczęła myśleć powoli o co w tym wszystkim chodzi, i jaki jest sens nienawidzić czy zabijać drugiego człowieka w imię [X] (-wstawcie tu sobie dowolną rzecz – dla “graczy” to nie ma naprawdę znaczenia).
@@ pabitto@@ Prawie dobra manipulacja, ale…”prawie” robi róznice… Po pierwsze, nie moze tak byc, aby na jakimś terenie “polszy” w 50% byli rosjanie, a w 50% ukraińcy… No dobrze, to takie małe przejezyczenie.
O ile pamietam, rosyjskojezyczna ludnośc zaczeła myslec o oderwaniu od ukrainy we wschodnich regionach, po mordach na tle rasowym, i wykonanych przez faszyzujacych zwolenników bandery. W “polsze” nie ma zwolenników bandery, raczej sa tacy co chetnie widzieliby tych zwolenników w trumnach. Zatem w “polszy” nie ma chetnych na ogłaszanie separacji, z powodu grożacych jakiejs ludności, mordami, czy działaniami faszyzujacych bojówek. Zatem odpuśc sobie ta manipulacje, bo jest naiwna i prostacka.
W “polszy” tylko qasi”prawicowi” politycy, nie widzą co sie dzieje na ukrainie, i kto zorganizował, wam ten cały bajzel, my zwykili “prawicowcy, w wiekszości wiemy, że to usa, i tzw” zachód”. Nie pochwalamy Rosji, ale rozumiemy jej zachowanie, bo widzimy, że sa to racjonale działania obronne.
Nie przejmuj sie “zawałami” rosyjskich “gienierałów”, ty zacznij analizowac “polszowe” samobójstwa, Leppera, i kilkunastu innych, inaczej widzacy niz nasi qasi”politycy”, ba, nawet ekwilibrystyczne, w postaci 2 postrzałów w plecy…
Fakt, głównym “płatnikiem” tego całego szamba jestesmy, MY zwykli ludzie, ale trzeba miec orięt, kto jest głownym winowajca tego bajzlu, i moim zdaniem, nie jest to Rosja z Putinem na czele, a usa, izrael, francja, WB, i inni…
Ci własnie “gracze” mysleli, że Rposyjska armia, to armia z wojny o Osetie, przestarzała sprzetowo, niezorganizowana, dopiero działania w Syrii uzmysłowiły bandytom, że Rosja to powazny przeciwnik, i bez broni jadrowej, nie ma opcji wygrania z nimi, dlatego, taka propaganda, aby przygotowac miliony ludzi nasmierc, w imie utrzymania władzy przez propagatorów NWO….
Zdejm kolego te antyrosyjskie okulary, i nie prubój w taki mało wyrafinowany sposób, ustawiać, nas POLAKÓW, abysmy pokochali banderowców, czy neokolonialistów.
Przeciez ukrowcy nie daliby nawet rady z Polską, a co dopiero Rosją – to potęga i propaganda NWO nie jest w stanie tego zmienić chociaż oczywiście ciągle próbują. Imho wole Rosje m.in za trzeźwe spojrzenie i niewpuszczanie zachodnich zboczeń (tzw. lewackich) róznego rodzaju na swój teren, a co więcej tworzą prawo skutecznie atakujące te chwilowe mody. To coś znaczy.
Ad # 3
Cyt : “dowodów na działania rosyjskich wojsk na terenie Ukrainy jest aż nadto” – to nie dowody, a co najwyżej przesłanki. Gdyby tak było, to Poroszenko nie musiałby w groteskowym gescie pokazywać okładek rosyjskich paszportów ponoć odebranych rosyjskim oficerom na Donbasie.