UKE nie wzywa do zapłaty grzywien za ciasteczka

Jeśli otrzymałeś pismo wzywające do zapłacenia grzywny za łamanie przepisów dotyczących ciasteczek, zgłoś to na policję. To próba oszustwa.

W marcu tego roku w życie weszły nieco dziwaczne przepisy, na podstawie których portale i e-sklepy zostały zobowiązane do informowania o zastosowaniu ciasteczek. Nie wszyscy dostosowali się do tych przepisów w dniu ich wejścia w życie. Nie wiadomo zresztą jak realizować przepisy, które wymagają jakiegoś „uprzedniego” informowania o ciasteczkach.

Dziś bez problemu znajdziemy strony, które nie realizują tych przepisów. Część twórców stron po prostu nie wie jak to zrobić, albo nie wie o tym obowiązku. Najwyraźniej postanowili to wykorzystać oszuści, którzy podszywając się pod Urząd Komunikacji Elektronicznej wzywają do zapłaty grzywny za brak informacji o ciasteczkach.

Rozsyłane przez oszustów „wezwanie do zapłaty” wygląda tak.

Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował już, że z pewnością nie rozsyła takich pism. Również Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ostrzega przed tą próbą wyłudzenia.

Każda osoba, która otrzymała podobne pismo z próbą wyłudzenia pieniędzy, powinna zawiadomić o tym prokuratora lub policję. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostało już skierowane do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.

Generalnie da się zauważyć, że za każdą zmianą w funkcjonowaniu państwa idą podobne próby oszustw. Kiedy wchodziła telewizja cyfrowa, nieuczciwi akwizytorzy próbowali „ułatwić” przejście na telewizje cyfrową i straszyli szybszym jej wyłączeniem. Kiedy wprowadzono zmiany w Krajowym Rejestrze Karnym, pewna firma próbowała wyłudzać pieniądze żądając od innych firm wniesienia opłat za „zastępcze czynności weryfikujące wpisy w KRK”. Podobne przykłady można mnożyć.

Co gorsza, taktyki oszustów polegające na „robieniu urzędowego wrażenia” przejmują inne organizacje jak np. antypiracka BSA, która próbuje w ten sposób wyciągnąć od przedsiębiorców dziwaczne „oświadczenia o legalności oprogramowania”.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów