Uciążliwych palaczy można eksmitować

Opublikowano: 01.08.2013 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 554

31 lipca sąd w Duesseldorfie orzekł, że 75-letniemu mężczyźnie, który pali w wynajmowanym mieszkaniu i jest to uciążliwe dla sąsiadów, można nakazać natychmiastową wyprowadzkę. Skargę do sądu złożyła właścicielka mieszkania.

Nałogowy palacz Friedhelm Adolfs wynajmuje to samo mieszkanie od 40 lat. Właścicielce i sąsiadom przeszkadzało, że dym przedostawał się na klatkę schodową przez szparę pod drzwiami. Adolfs nie reagował na ponawiane od dwóch lat skargi otoczenia. Teraz może się odwołać od wyroku.

Palenie w miejscach publicznych w Niemczech jest generalnie zabronione, a legalne jedynie w wyznaczonych pomieszczeniach w restauracjach.

W Niemczech wśród osób publicznych nie brakuje jednak palaczy, którzy walczą o swoje prawa. 94-letni Helmut Schmidt, socjaldemokratyczny kanclerz RFN w latach 1974-1982, udziela wywiadów w studiu telewizyjnym pod warunkiem, że będzie mógł palić w ich trakcie. Podobno zgromadził w domu zapas 38 tys. sztuk mentolowych papierosów w obawie przed rozważanym wprowadzaniem w UE zakazu ich sprzedaży.

Autor: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

27 komentarzy

  1. Hunt 01.08.2013 11:46

    Brawo! Jestem za zwiększaniem akcyzy, ograniczaniem miejsc gdzie można smrodzić, surowymi mandatami za zostawianie petów na plaży, może nawet za cofnięciem opieki medycznej w przypadku stwierdzenia choroby spowodowanej tytoniem. A ostatecznie całkowitego zakazu tej używki.

  2. cacor 01.08.2013 11:59

    Tak w sumie czytam te różne mądrości, to dorzucę swoje trzy grosze:

    Generalnie nic nie mam do nałogowców, nie jestem homofobem, ksenofobem, ani też rasistą o ile mi nie przeszkadzają, tj. palacze nie kopcą mi nad głową tak żeby popiół spadał mi na włosy, nie kopcą mi pod ani też z boku, żebym nie musiał wąchać tych smrodów.
    Nic nie mam do alkoholików, o ile zachowują się cicho i nie rzygają mi po klatce schodowej.
    Nic nie mam do zakupoholików, czy też seksoholików, o ile robią to dyskretnie i nie muszę słuchać ich jęków.
    Nic nie mam do Gejów, ani też do lesbijek, o ile nie obściskują się niesmacznie w miejscach publicznych i ogólnodostępnych, w których mogą zobaczyć ich dzieci i nie będą mnie wyzywać od homofobów, kiedy zwrócę im uwagę, że np palą w na przystanku autobusowym a potem wyrzucają pety na drogę.
    Nic nie mam do Żydów, o ile jedne z drugim nie chcą mnie przekonać, że ich kredyt na 200% jest najtańszy na rynku.
    NIc nie mam do innych nacji, o ile mi nie przeszkadzają, nie palą, nie hałasują…
    Ot do nikogo nic nie mam, o ile pozwala mi żyć, tak jak ja pozwalam żyć innym i nie przeszkadzam nikomu w niczym.

  3. manriusz 01.08.2013 12:02

    @Hunt
    Widzę że niektórym temperatury padają na głowę. Pewnie za przejście przez jezdnię w miejscu niedozwolym 15 lat łagrów? Ekstremistów jak widać nie brakuje.Co za czasy.Ogon kręci psem.

  4. agama 01.08.2013 13:55

    większość palaczy i tak po chamsku pali sobie przy niepalących, więc takie kary miałyby sens w ostateczności. Nie potrafią kulturalnie, z poszanowaniem zdrowia i wolności innych, to mają za swoje.

  5. Maximov 01.08.2013 15:12

    @cacor
    Ładnie to ująłeś. Nic dodać, nic ująć.

  6. Hunt 01.08.2013 15:33

    manriusz po co ten atak? wyraziłem tylko swoje zdanie bez roszczeń do jednej jedynej prawdy objawionej. Ale cholera mnie bierze jak siedzę z dzieciakami na plaży i aż strach dać dziecku łopatkę by nie grzebało w tym syfie po palaczach. Czemu mam być częścią czegoś czego nie chcę co mi śmierdzi? To palacze są ekspansywną stroną w tym konflikcie, zapach i pety na ulicy. Nigdy w zapchanej komunikacji nie stanął obok Ciebie ktoś kot palił nie wiem, herbatę zmieszaną z trawą i słomą? Toż to nie idzie oddychać.

    realista, nie wiem a co tam jeszcze robisz denerwującego może głośna muzyka z basami po 22 w bloku?

  7. manriusz 01.08.2013 16:40

    @Hunt
    To nie był atak na Ciebie.Po raz któryś z kolei słysze takie ekstremistyczne poglądy.Paliłem przez kilkanaście lat i wiem jak to jest.Nie palę od kilku lat i czuję ten zapach który wsiąka we wszystko.Rozumiem ludzi którzy narzekają na palących i wydychających dym na postronnych.Można takiej osobie zwrócić uwagę i jeśli ten ktoś ma choć trochę kultury i obycia to przeprosi i odejdzie dalej.Niestety, będą też tacy którzy powiedzą: “Jak się !^^#& nie podoba, to wy&%^**aj stąd”.
    Większość ludzi nie rozumie iż im bardziej się czegoś zakazuje, tym więcej ludzi będzie chciało tego spróbować.Trzeba ludzi edukować a nie wyrzucać poza nawias społeczeństwa.Tak najłatwiej ale nie tędy droga.
    Podążając Twoim tokiem myślenia to palaczom,alkoholikom,narkomanom, chorym,kalekim…itd. zabrońmy chodzic do kina,restauracji,na plażę.
    Wiem że ten przykład jest przejaskrawiony ale tak się to zaczyna.Zabroniono palić w pomieszczeniach.Pochwalam to.W UK nie ma papierosów na wystawach.W Polsce chcą zakazać mentoli.To dopiero początek dopiero jak sądzę.
    Pozdrawiam

  8. Hunt 01.08.2013 16:47

    Sprowadzenie tytoniu do europy to był straszny błąd (podobnie jak ziemniaków- zapomnieliśmy o naszych wspaniałych kaszach). Jak wspomniałeś edukacja, obecnie palenie nie jest też już modne a to podstawowy krok, dalej kwestia ekonomiczna (akcyza) i zakazy. I już za jakieś 50 lat palenie będzie tylko ekscentrycznym wariactwem 🙂

  9. jestemtu 02.08.2013 09:22

    Nie rozumiem dlaczego Wy macie podejmować za mnie decyzję, czy mam palić, czy nie.
    To moja sprawa ile i gdzie palę. Przeszkadza komuś zawsze może podejść i powiedzieć.
    Problemem nie są palacze, a ich przeciwnicy.
    (przykład z przed kilku tygodni)
    Stoi kolejka przed jakimś wejściem do sklepu(przed otwarciem). W kolejce stoi starszy pan, który pali. Odsunął się o jakieś 2 kroki od osób miedzy którymi stał.
    Nikomu nie przeszkadza. Podchodzi po chwili jakieś babsko i ledwie po dołączeniu do kolejki wszczyna awanturę, atakując palącego. Nikt nie widział w tym problemu po za nią, za co i pozostałym się oberwało bo nie chcą jej poprzeć przeciwko palącemu na uboczu starszemu panu.

    Wiem że sporo petów wala się po ulicach, chodnikach. Ale zamykanie wszystkich palaczy do tego samego worka to przesada. Zakazano nam palić w lokalach, co teraz zakażecie nam palić we własnych domach?
    Bezsens.

    Jakiś czas temu palaczy było sporo i nie było problemu. Wprowadzili śmieszną ustawę podyktowaną odgórnie i nagle obudził się naród niepalących.

  10. jestemtu 02.08.2013 09:24

    (brak edycji)
    Najśmieszniejsze jest to że na ogół największymi przeciwnikami palaczy są BYLI palacze. to tak jak z alkoholikami po praniu mózgu, są największymi apstynentami

  11. FreeG (korektor i moderator WM) 02.08.2013 09:57

    @jestemtu
    cyt. “To moja sprawa ile i GDZIE palę.”

    Tu się mylisz. Możesz wypalać i pięć paczek dziennie, ale tak, by mnie to ominęło. Może w swoim domu, w swoim samochodzie? Nie bronię.

    Najbardziej rozczulają mnie palacze wychodzący z papierosami na balkon lub klatkę schodową. Czyżby śmierdziało w mieszkaniu?

  12. FreeG (korektor i moderator WM) 02.08.2013 10:11

    Zdarza się, że taki dym trafia do wszystkich mieszkań wokół, tylko nie do palącego. Sam na szczęście nie mam powodów do zwracania uwagi, ale znajomi – owszem, stąd uwaga. Wszystko wprawdzie zależy od wielu czynników, jak kształt budynku, czy wiatr, ale zwracam uwagę, że to nie musi być takie oczywiste rozwiązanie.

  13. cacor 02.08.2013 10:15

    @realista (pkt13)

    Widzisz, z własnego mieszkania wychodzisz na balkon żeby nie smrodzić własnej żonie i własnym dzieciom.
    Ale czemu chcesz to robić innym?? W czym sąsiedzi są gorsi od Twojej rodziny??

    Jeśli o mnie chodzi, to możesz palić ile chcesz i gdzie chcesz, o ile nie wącham Twojego dymu.
    (Patrz pkt. 3).

  14. cacor 02.08.2013 10:18

    @realista (pkt 15.)

    Nikt nie wychodzi na balkon się dezodorantować czy gotować bigos.
    Więc jak ktoś sprodzi w domu tym dezodorantem to wąchają to wszyscy jego domownicy.
    To samo dotyczy bigosu.

    Natomiast Ty ewidentnie chronisz swoją rodzinę od przykrych zapachów papierosów, kosztem sąsiadów.
    Widzisz mała różnicę??

  15. cacor 02.08.2013 10:19

    A umiesz palić tak, żeby inni tego nie czuli??

  16. FreeG (korektor i moderator WM) 02.08.2013 10:19

    Nie znam kogoś, kto wolałby wdychać dym papierosowy od zapachu jakiegokolwiek obiadu. To, że palisz na balkonie, przy sprzyjających warunkach może mieć taki sam efekt, jakbyś robił to w cudzym mieszkaniu.

  17. cacor 02.08.2013 10:28

    @ realista
    Nie słuchasz mnie (tzn. nie czytasz mnie) – ja Ci nie zabraniam palenia.
    Ale pal tak, żebym nie czuł smrodu (czy jak tam nazywasz zapachu) dymu.
    Ja potrafię tak używać dezodorant (w kulce), że nie będziesz czuć zapachu dezodorantu.
    Mało tego, potrafię tak gotować bigos, że również nie poczujesz zapachu/ smordu nie poczujesz.

    Umiesz tak palić, żebym nie czuł dymu??

  18. cacor 02.08.2013 10:34

    Bardzo ciężko mi się z Tobą pisze, bo mnie nie czytasz.

    Ja nie mam prawa Ci czegokolwiek zabraniać. Mało tego – nie chce Ci niczego zabraniać.

    Próboję Ci wytłumaczyć, że swoim paleniem Ty zabierasz mi prawo do wolności i czystego powietrza.
    Sam z tego prawa korzystasz i chronisz rodzinę.

    Więc czemu mi chcesz smrodzić??
    Czy ja Tobie zabieram coś?? Okradam z czegoś?? – NIE.

    Czemu Ty chcesz mnie okradać??

  19. FreeG (korektor i moderator WM) 02.08.2013 10:46

    Oczywiście, że mogę, o ile palisz w miejscu objętym zakazem przez art. 5 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu:)

    Niestety problem palaczy w blokach nadal pozostaje jedynie kwestią kultury osobistej. Nie będę się bił na argumenty w stylu co jest bardziej uciążliwe – dym papierosowy, czy bigos. Najwidoczniej swoim sąsiadom nie przeszkadzasz lub są tolerancyjni. Jednak różnie bywa.

  20. cacor 02.08.2013 10:46

    Mam zamknąć okno na 5 minut, aż wypalisz papierosa, potem otworzyć…
    I tak co godzinę mam latać do okien i bawić się w zamykanie bo mi dym papierosowy przeszkadza??

    Czyli co, większość niepalących ma się dostosować do mniejszości palących??

    Ja mam nadzieję, że nie piszesz tego na serio i to tylko taki piątkowy dowcip.

  21. cacor 02.08.2013 10:58

    Ciekaw jestem tylko, jakbyś reagował, gdyby moje dzieci hałasowały nadmiernie nad Twoją głową, (biegały, skakały, głośno słuchały muzyki – wszystko w ciągu dnia, od 6rano do 22)??

    Bo mi jedyne rozwiązanie jakie nasuwa się do głowy, to takie abyś opuszczał mieszkanie o godz. 6 rano i wracał wieczorem o 22.

  22. cacor 02.08.2013 11:12

    To nie absurd.

    Tylko pokazuję problem widziany z punktu widzenia niepalącego.

    Ty paląc na balkonie dajesz mi rozwiązanie: zamknij sobie okno i zamykaj za każdym razem kiedy czujesz dym

    Ja hałasując w domu też daję Ci rozwiązanie: wyjdź z domu jeśli przeszkadza Ci mój hałas.

    Nie sądzisz, że to nie są rozwiązania problemów??

    Ty ingerując w moje życie dajesz mi rozwiązanie,, które muszę JA zastosować (zamknąć okno).
    Ja ingerując z Twoje życie (hałąsując), to Ty musisz zadziałać, żeby mieć święty spokój.

    Ty przyjdziesz do mnie, i powiesz, że przeszkadza Ci hałas moich dzieci?? Co ja zrobię?? Jeśli jest pogoda to wygonie na plac zabaw.
    Nie wiem jak z Tobą, ale przyszedłbym do Ciebie (kulturalnie, bez obijania buzi) i powiedział, że przeszkadza mi Twój dym – co zrobisz??

  23. FreeG (korektor i moderator WM) 02.08.2013 11:26

    Dlatego jak już stwierdziłem – to kwestia kultury osobistej.

    Palacz zadowolony, w mieszkaniu sobie nie smrodzi, rodziny paskudztwem nie truje, a sąsiedzi niech się dostosują i pozamykają okna, ich problem.

    cyt. “przykro mi, że tak bardzo ci przeszkadza zapach, ale od zapachu nikt nie umarł.”
    Ale my o papierosach, czy jeszcze o bigosie?

  24. cacor 02.08.2013 11:36

    Czyli jednak zasada wolnoć Tomku w swoim domku??
    Szkoda,
    szkoda, że widzisz tylko czubek własnego nosa.
    Sam napisałeś, że jesteś u siebie i palisz na świeżym powietrzu. Niestety również dodałeś, że żyjesz we wspólnocie – czyli jednak oddziałujecie na siebie nawzajem.

    Nie wydaje mi się, że wyolbrzymiam problem, bo ten problem dotyczy bardzo wielu osób.
    Niestety wiele osób musi się godzić na terroryzowanie przez palaczy. (Terroryzm – użycie siły lub przemocy psychicznej przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i wymuszenie na danej grupie ludności lub państwie ustępstw w drodze do realizacji określonych celów (źróło wikipedia) – odnosząc to do naszego problemu – terroryzujesz innych swoim zachowaniem – Twój cel – palenie. Wymuszenie na innych wąchania Twojego dymu bez ich zgody, a nawet po upomnieniu).

    Szkoda też, że nikt więcej nie przyłączył się do naszej dyskusji, chętnie poznałbym zdanie pozostałych internautów.

  25. cacor 02.08.2013 11:37

    @ realista
    Jak pedały pedałują, nie wydzielają śmierdzącego dymu

  26. cacor 02.08.2013 11:48

    Oczywiście, że nie wdycham ani nie czuję.
    Mieszkam w takim miejscu, że nikt mi nie smrodzi, nie hałasuje…..

    Wcale też nie jestem nawiedzony, poprostu zwracam ci uwagę, że to nie jest banalny problem, który można zamieść pod dywan a sprawa dymu (wg ciebie zapachu)) jest poważniejsza.

    Dzięki za dyskusję.

  27. jestemtu 02.08.2013 21:10

    @FreeG
    No akurat ci palący na balkonach i klatkach są najśmieszniejsi, mnie też oni bawią.

    Pisząc ile i gdzie, miałem na myśli nie lokale publiczne, ale ulicę, jakiś deptak, czy park. Chodzi o palenie na powietrzu.
    ===================

    Zabawna ta walka o balkon.
    Jak już wspomniałem problemy stwarzają niepalący. Co jeśli zapalę na balkonie?
    Ledwie poczujesz ten smród z papierosa, ale stojące auto pod blokiem Ci nie przeszkadza, mimo że stoi z włączonym silnikiem ze 20 min.

    Można się bawić w wymyślanie argumentów za i przeciw. Ciągnąc tą dyskusję całymi dniami, tylko po co.

    Szanujmy się i swoje przyzwyczajenia. Jedni palą, inni głośno mówią i jeszcze inni mają inne “skrzywienia”. Zawsze gdy ktoś przeszkadza Ci swoim zachowaniem, możesz zwrócić uwagę.
    Bo na brak kultury to żadne prawo nic nie poradzi 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.