Liczba wyświetleń: 1177
Jak się okazuje, prawa autorskie nie zapewniły jednemu z animatorów Reksia spokojnej starości. Postarali się o to dopiero internauci, którzy wydają swoje pieniądze, aby Marian Wantoła, 86-letni rysownik, mógł żyć normalnie. Czy trudno o lepszy dowód na to, że internauci prędzej wykarmią artystów niż prawa autorskie?
Polskich internautów poruszyła historia jednego z najbardziej zasłużonych polskich twórców. Jej bohaterem jest Marian Wantoła, animator, współtwórca Reksia, Marcelego Szpaka oraz Bolka i Lolka. Najstarszy pod względem stażu animator w Polsce odznaczony Kryształowym Sercem PCK.
Ten wspaniały człowiek niestety żyje w biedzie. Jego mieszkanie jest zagrzybione, nie ma wody i gazu a ogrzewa je plac kaflowy, albo raczej ogrzewałby, gdyby pan Marian miał siły by przynieść sobie węgiel. W ten sposób żyje jeden z najbardziej zasłużonych polskich twórców. Prawa autorskie jakoś go nie wykarmiły. Co prawda Unia Europejska wydłuża okres ochrony nagrań po to, aby zapewnić twórcom spokojną starość, ale czy wierzycie, że to zmieni coś dla Marian Wantoły? Oczywiście, że nie.
Oto materiał telewizyjny o animatorze.
Okazuje się, że internauci mieli więcej serca niż system praw autorskich. W serwisie Indiegogo animator Anna Białek uruchomiła zbiórkę pieniędzy na rzecz Mariana Wantoły. Celem zbiórki było zebranie 10 tys. dolarów, a każdemu kto wpłacił 10 dolarów obiecano autograf legendarnego animatora.
Do końca zbiórki pozostało 59 dni, ale już zebrano 16 tys. dolarów, czyli 60% więcej niż planowano. Zbiórka trwa nadal i miejmy nadzieję, że pana Mariana nie wykończy ta liczba autografów, jaką będzie musiał sporządzić.
Cała ta sprawa jest ciekawa z dwóch powodów. Po pierwsze, antypiraci i zwolennicy restrykcyjnych praw autorskich powinni się wstydzić. Oto najlepszy dowód, że internauci są w stanie dać pieniądze na twórców, których cenią i zrobią to szybciej niż organizacje zbiorowego zarządzania znane raczej z zatrzymywania pieniędzy dla siebie. Wystarczy dać internautom możliwość wpłacenia pieniędzy, a oni zrobią to naprawdę chętnie.
Obecnie organizacje takie jak ZPAV, SFP, ZAiKS czy MKiDN przekonują polityków, że tylko prawa autorskie zapewniają twórcom dobre życie. Teraz macie najlepszy dowód na to, że system praw autorskich nie działa jak należy. Organizacje zbiorowego zarządzania dysponują ogromnymi pieniędzmi, a tymczasem nasz legendarny twórca… hmmm… sami widzicie.
Po drugie – mamy świetny dowód na to jak ważna jest możliwość szybkiego organizowania zbiórek przez internet ma olbrzymie znaczenie. Obecnie rząd planuje ułatwienia w organizowaniu zbiórek, nawet tych ulicznych, ale wcześniej wisiała nad nami groźba “regulowania” zbiórek elektronicznych, co niemal zawsze oznacza “utrudnianie”. Dobrze, że rząd przemyślał sobie tę sprawę.
Na koniec kilka komentarzy internautów, którzy przekazali pieniądze na rzecz animatora.
– Panie Marianie, dziękuje za te chwile radości które mi pan podarował jako dziecku 🙂 – napisał Marek.
– Reksio forever! – napisał Marcin
– Taki socjalizm lubię 🙂 – napisał Michał
– Pomimo przebywania poza granicą Polski – ogladamy Reksia oraz Bolka i Lolka razem z moimi dziećmi i są tak samo zauroczone jak i my sami kiedy bylismy w ich wieku. Dziekujemy – napisał Tomasz.
– Gdy pierwszy raz przeczytałem o tym pomyślałem – “szkoda że nie ma kampanii na indiegogo” 🙁 Gdy przeczytałem o tym drugi raz już była :):):) – napisał TsuChi.
– Panie Marianie, dziękuje za najpiękniejsze bajki mojego dzieciństwa – napisała Elżbiera
Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów
Oni wolą nachodzić zakłady fryzjerskie.
Może zbytnio nie chwalić się tym sukcesem(zwłaszcza kwotą),bo Ci od Vincenta mogą stwierdzić że im też coś się należy.
To najlepszy przykład tego, że kapitalizm zawstydza wszelkiego rodzaju przejawy złodziejskiego socjalizmu. Każdy, kto pracuje rzetelnie i tworzy coś wspaniałego, prędzej czy później jest zauważony przez ludzi i staje się osobą cenioną. Zamiast płacić podatki, wystarczyłoby prywatnie sprzedawać na allegro płyty po 1-2 zł, każdy miałby oryginalne płyty ukochanych zespołów, ale czy aby na pewno twórcy mieliby mniej pieniędzy?
pozdrawiam
zgadzam się z devilan1410
-tak jest ze wszystkim – od praw autorskich (które dzisiaj często przeszkadzają artystom, gdyż na ich grzbietach muszą uciągnąćcały ten korporacyjny wózek, by dostać z tego parę groszy) po baterie słoneczne – zamiast, jak logika wskazuje – zrobić je dostępne i tanie (już są całkiem tanie, bo tanieją szybko) – to obstawia się to cała biurokracją, kredytami, zielonymi certyfikatami etc… – to wszystko hamuje postęp!
… nie mówiąc o patentowaniu czego popadnie przez globalne korporacje… = patologia prawdziwego rozwoju cywilizacji
o.Misjonarz w zdrowym państwie starsi ludzie wspierają finansowo młodszych ludzi ponieważ już się dorobili a ich osiągnięcia przynoszą im wystarczające zyski w zamian za to, oraz z wdzięczności za to że ich wychowali, młodsi ludzie opiekują się tymi starszymi którzy już nie mają tylu sił.
W naszym społeczeństwie młodsi musieli by wspierać starszych finansowo mimo że sami nie mają nawet na mieszkanie! a na opiekę nad nimi, po 12-16 godzinach harówki nie mają czasu.
Od tu masz odpowiedź na dręczące cie pytania.
devilan1410, dobroduszność ludzi nie jest objawem działania kapitalizmu czy mechanizmów wolnorynkowych. Prędzej można rzecz że nawet wmówienie ludziom takiego systemu nie zabije tak łatwo takich wytworów ewolucji ludzkiej jak altruizm 😛
W innych systemach nawet w socjalistycznych również mógłby uzyskać pomoc 🙂 Ba w takich socjalistycznych rajach skandynawskich to by sobie spokojnie z emerytury dożył 😛 Ale równie dobrze mógłby uzyskać pomoc w świecie anarchistycznym bez władzy kapitału, bez pieniądza. W systemie plemiennym też mógłby członkiem rady starszych i być wręcz jednym z najważniejszych członków takiej społeczności. Ale rozumiem że ładnie sobie układać w głowie to co dobre – kapitalizm, to co złe socjalizm 🙂 Choć oczywiście to może być prawdziwe przy odpowiednich definicjach tych słow, ale nie mają one nic wspólnego wówczas z encyklopedycznymi.
Z jednej strony fajnie, trzeba pomóc człowiekowi a z drugiej dlaczego taki niesmak mamy dla przykładowego Hołdysa, który nic nie tworzy a kasę ciągnie?
Teraz pytanie – czy przypisywanie autorstwa Panu z artykułu jest zgodne z prawdą:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lechos%C5%82aw_Marsza%C5%82ek
Z tego wynika, że kto inny jest Twórcą Reksia. To Lechosław Marszałek (zmarł 20 lat temu) był odpowiedzialny za pomysł, opracowanie plastyczne, scenariusz i reżyserię.
W kontekście wpisu FreeG nr 12. wydawałoby się również zasadne aby jakieś służby czy Urząd Skarbowy sprawdził czy i ile pieniędzy z tej zbiórki trafiło do tego 86-latka. Z moich doświadczeń wynika ,że branży jakby to ująć?Charytatywnej trzeba patrzeć na ręce 10 razy bardziej niż innym.Ludzie często dają kasę kierowani szlachetnymi motywami a potem jest na pensję i samochód dla prezesa fundacji
Cóż, gryzipióry, choć nawet nezależne, też muszą się wiele jeszcze nauczyć w swoim fachu.
Nawet tytuł filmu brzmi: “Jak żyje jeden z animatorów Reksia” – nikt nic nie ściemniał, tylko tytuł artykułu zbyt tendencyjny.
a co do pomocy etc. – to jasne. Jak spojrzę tylko na listę (gdzieś się wala po necie, w Angorze chyba też była) wydatków (niepotrzebnych) naszego (każdego) rządu – to po prostu nie ma o czym mówić – dziesiątki miliardów zł pompowanych w niewydolne systemy, nieudolne/nieskończone projekty, szemrane przetargi dla armii, ZUSy, rozpierniczanie PKP, wynagrodzenia “menedżerskie” dla setek spółek-córek, masa zatrudnionych, jakże “potrzebnych” urzędników od komplikowania życia…
Gdyby choć jeden jednoroczny budżet przekazać na cele społeczne, zamiast armii, ZUSu (mam na myśli aparat “obsługujący” to coś, za grubą kasę), córek-spółek… to mamy ekwiwalent, żeby lepiej zobrazować – kasę na absolutnie minimum TYSIĄC km autostrad (bezpłatnych 🙂 – przecież tym można uszczęśliwić cały naród raz a porządnie 😉 na rózne sposoby.
Jako ciekawostkę podam, że “informatyzacja” ZUS’u (m.in. program “Płatnik” – tak przeklinany przez lata przez księgowych i łatany setki razy -kto sięzetknął ten zna pewnie tę “jakośc” 😉 kosztował mniej więcej tyle, ile akurat wtedy NASA zapłaciła za wysłanie sondy Pathfinder na Marsa… mogliśmy już wtedy mieć Polską Agencję Kosmiczną! 😉
To jest denerwujące – obojętnie co to za system – że mówimy o jednostkowych tragediach, pochylając się nad nimi, gdy obok płynie cała Wisła marnowanej kasy i środków na utrzymanie nieudolnego “aparatu państwowego” – to po co on w ogóle jest? Żeby się cieszyć, że istnieje (a my dla niego)???
Nie lepiej zamiast tego wybudować np. gigantyczną piramidę? Cheops, ba, nawet ta w Bośni, mogłaby się schować w jej cieniu! ;’) – takie to smutne, że aż chce się śmiać…
Ktoś kradnie. Nawet jam mam w domu legalne “Reksie” itp.
TV czasem puszcza stare bajki. I nic nie spływa do artystów?
Tytuł filmu na YT “Jak żyje jeden z animatorów Reksia”, tytuł akcji “Animator Reksia potrzebuje pomocy! POMOC dla Mariana Wantoly – współtwórcy Reksia!!”. Mylące są tytuły w DI (i powtórzony w WM) “Twórca Reksia żyje w biedzie”. W reportażu p. Marian w wyraźnie mówił, że animował Reksia a nie go stworzył (to samo z Bolkiem i Lolkiem).
Akcja dobra, bo pokazuje alternatywę do pomocy przymusowej. Ludzie już nie czują, że realnie pomagają komuś innemu. Wiedzą, że rząd zabiera im połowę zarobionej kasy (dzień wolności podatkowej jest w połowie roku) a potem ze wspólnego kotła czerpią korzyści różni cwaniacy. Nie wiedzą komu pomogli i czy potrzebował on faktycznie pomocy. Tutaj sprawa jest prosta – widać sytuację konkretnej osoby i można pomóc lub nie, i to za pomocą kilku kliknięć. Cieszę się, że tak dużo ludzi pomogło (ja też). To w tej akcji jest dla mnie ważniejsze a nie rozstrzyganie czy powinien mieć udział z tego co współtworzył. To był układ na który się godził i za co dostawał jakąś tam stałą pensję. Tak jak programista, który nie ma zwykle praw do tego co wytworzy w pracy (chyba, że ma inną umowę).
Reksio to moja ulubiona bajka!
Ciekawe czy twórcy naszej rzeczywistości też będą żyć w biedzie, w zagrzybionym mieszkaniu i może o suchym chlebie?
Pytanie retoryczne!
ZAIKS itp się wyżywią, a twórcom najczęściej kapie tak czy owak nie wiele z tego.
Wszystko rozumiem, ale dlaczego szlachetni Polacy, zbierając pieniądze dla tego Wielkiego Człowieka, muszą płacić prowizję 4% międzynarodowej organizacji (indiegogo)+dodatek 3% przy płatności kartą?
Wantoła w wywiadzie na qulturce mówił, że w Hanoverze nikt nie mógł zrozumieć, czemu w Polsce nie tworzy się kolejnych odcinków. Czy Polska musi dobić nawet swoje animacje???
To były wspaniałe bajki na tamte czasy. Wiele dzieci mogłoby się wychować na te bajeczki nawet to pokolenie. Jednak dzisiaj wolą przemoc pokemony, naruto i wiele innych japońskich bajek.