TVP i PR dostaną z budżetu dodatkowe 1,26 mld zł

Ministerstwo Finansów ogłosiło bardzo niepokojące dane. Otóż już na koniec lutego budżet kraju zanotował… deficyt! Okazało się, że wydatki państwa w okresie dwóch pierwszych miesięcy tego roku były aż o 8,0 mld zł większe od wydatków, jakie miały miejsce w analogicznym okresie roku 2018. W efekcie w kasie państwa na koniec lutego zabrakło 0,8 mld zł. Powyższe informacje powinny nas martwić w kontekście planowanych przez rząd dodatkowych wydatków. Na początek idą TVP i Polskie Radio, które z budżetu kraju mają dostać ekstra 1,26 mld zł!

Przypomnijmy – prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek nowelizację ustawy o opłatach abonamentowych. Przyznaje ona z budżetu kraju na rzecz Telewizji Polskiej (TVP) oraz Polskiego Radia kwotę 1,26 mld zł rekompensaty z tytułu nieściągniętego abonamentu RTV.

Nie miałbym problemu z tą ustawą, gdyby na realizację jej postanowień w kasie państwa były odłożone odpowiednie środki finansowe. Problem polega na tym, że tych środków obecnie najzwyczajniej w świecie nie ma i aby je zdobyć trzeba najpierw zaciągnąć dług (a w konsekwencji – powiększyć zadłużenie Skarbu Państwa). Istotne jest również to, że rekompensaty dla mediów publicznych wypłacane z budżetu kraju z roku na rok są coraz większe. Dla przykładu – w 2017 roku budżetowa rekompensata dla TVP wyniosła 266,5 mln zł. W 2018 roku – 593,5 mln zł. W 2019 roku z dużym prawdopodobieństwem przekroczy ona 1 mld zł (całkowita rekompensata dla mediów publicznych, tj. TVP i Polskiego Radia, wyniesie bowiem 1,26 mld zł).

Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy uwzględnimy w jakim stanie jest obecnie budżet kraju. Otóż zgodnie z potwierdzonymi wczoraj przez Ministerstwo Finansów informacjami na koniec lutego w kasie państwa odnotowano deficyt w wysokości 0,8 mld zł. W głównej mierze to efekt większych przepływów z tytułu składek Polski do budżetu UE (więcej o 3,4 mld zł w porównaniu z I-II 2018 r.), wyższej dotacji przekazanej z kasy państwa dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (więcej o 1,9 mld zł w porównaniu z I-II 2018 r.) oraz wyższej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego (więcej o 1,1 mld zł w porównaniu z I-II 2018 r.). Dodatkowo zmniejszyły się wpływy z tytułu podatku akcyzowego i podatku od gier (mniej o 0,5 mld zł w porównaniu z I-II 2018 r.). W efekcie kumulacji wszystkich czynników wpływy budżetowe były mniejsze od wydatków o wspomniane 0,8 mld zł.

Polska nie jest Niemcami (które za ubiegły rok miały 58 mld euro nadwyżki budżetowej) i każda budżetowa złotówka, zanim zostanie wydana, powinna być oglądana co najmniej dwukrotnie. Tymczasem uchwalenie przez PiS ustawy o „rekompensacie” dla mediów publicznych w wysokości 1,26 mld zł w połączeniu z informacjami o deficycie budżetowym, który pojawił się już po zaledwie dwóch miesiącach tego roku, każą powątpiewać w to, czy rząd kieruje się wspomnianą zasadą. A pamiętajmy, że główne wydatki („13” emerytura oraz 500+ na pierwsze dziecko) dopiero przed nami…

Na podstawie: WirtualneMedia.pl, Stooq.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl