Turczynki wyszły na ulice

Opublikowano: 31.07.2017 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 933

Setki kobiet w Stambule wyszły na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnej odzieży.

Akcja skierowana było przeciwko wszelkim formom przymusu i żądaniom mężczyzn, by kobiety nosiły tradycyjne formy ubrań. Sobotni marsz odbył się pod hasłami „Nie dotykaj mojego wizerunku” i Nie poddamy się, nie będziemy milczeć, bać się. Zwyciężymy poprzez opór”. Kobiety niosły wieszaki z szortami dżinsowymi, które niektórzy tradycyjnie nastawieni Turcy uważają za nieprzyzwoite. Marsz rozpoczął się w dzielnicy Kadikoy, położonej w azjatyckiej części miasta.

Kobiety mówiły dziennikarzom, że są często obiektem napaści zarówno słownej, jak i fizycznej za ubiór jakoby nie odpowiadający tradycji, rozumianej oczywiście przez napastujących jako jedyna dopuszczalna.

W czerwcu br. Asena Melisa Saglam została zaatakowana w autobusie za to, że śmiała nosić szorty podczas muzułmańskiego święta Ramadan. Mężczyzna uderzył ja w twarz, przy biernej postawie kierowcy autobusu. Innym razem Canan Kaymakci została oskarżona publicznie przez mężczyznę w Stambule, o noszenie prowokacyjnych ubrań, a powinna „być ostrożna”, ponieważ „obraca się wśród ludzi. Aysegul Terzi w autobusie została kopnięta przez agresywnego mężczyznę, który krzyczał, że ci, którzy noszą szorty „powinni umrzeć”.

W proteście brali także udział przedstawiciele mniejszości seksualnych i środowisk LGBT, którym odmówiono zgody na ich demonstrację kilka tygodni temu.

Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

36 komentarzy

  1. MasaKalambura 31.07.2017 23:58

    Problem oglądania lub podglądania kobiecych wdzięków przez mężczyzn. W ujęciu podglądactwa wymuszanego przez kobiety na męskim poddaństwie wobec instynktu zdobywcy.

    Islam czy to sunnicki czy szyicki czy nawet suficki otwarcie definiuje prawa jednych i drugich, kobiet i mężczyzn w zakresie odkrywania i zakrywania tego, co zwie się ciałem, w strefach, które zwą się aurą.

    Również w Zachodnim modelu cywilizowanego człowieka (Gogu) jak i Wschodnim (Magogu) i na północy i na południu i na równiku wyznaczane są pewne strefy, gdzie unikanie kuszenia jednych przez drugich jest zapewnione strojem – Synagogi, Monastyry, Kościoły czy Buddyjskie strefy medytacji nad Jednością – azjatycka i przed Jezusowa reforma wierzeń mono absolutyzmu.

    A także ścieżki dostępu do nich od tego co zwiemy Domem i Pracą. Rodziną i Przyjaciółmi.

    W Turcji stolicy tego co zwie się byłym Kalifatem Osmańskim również wypada domagać się istnienia i przestrzegania pewnych norm estetycznych stroju w strefie publicznej. A przynajmniej w wyznaczonych strefach publicznych.

    Jak i delikatności państwa byłego kalifatu wobec własnych obywateli w tej strefie. Republika Turcji – Rzeczypospolita Turecka chroni swych obywateli. Również przed nią samą.

    W sytuacji ostatecznej, aby uniknąć oskarżeń o bycie aktywnym seksualnie w tej strefie na poziomie myśli Islam doradza udanie się mężczyzn na przód, kobiet na tył.

    Mężczyźni unikają spoglądania na kobiety, (poprzez odwracanie się do nich, poprzez zerkanie na ziemię i na niebo) oprócz tych, które są wolne i mają prawo w kulturalny sposób oznajmić swą wolność do każdego aspektu siebie. W tym poprzez strój.

    Kobiety zawsze są świadome, że istnieją mężczyźni poszukujący partnerki i żony, i zawsze mogą ich zawołać dzięki osłonięciu lub tylko rozjaśnieniu a czasem nawet tylko zarysowaniu dowolnego fragmentu swego ciała. Zapachy są dla mężczyzn narkotykiem miłości, dlatego tego bodźca starajcie się używać wyłącznie w czasie intymnym.

    Istnieje wolność do wyrażania wiary w ważność stroju przed Bogiem.
    Sposób ogłaszania skromności.

    Istnieje wolność do wyrażania wolności stroju.
    Jest to sposób do pokazania kawalerstwa i panieństwa a także do pokazania innowierstwa, nieskromności czy zwykłej arogancji.

    Mowa stroju w społeczeństwach Goga i Magoga jest zdecydowanie bardziej wulgarna. W szczególności Goga północnego w którym żyjemy. Dlatego ciężko mi osądzić i wspierać te walczące o możliwość pokazania zgrabności swych nóg i okolic nadgarstków także w strefach, kiedy ręce są skierowane ku planecie.

    Jako świadek ciągłego ich tutaj odkrywania wszędzie latem i w wielu ogrzewanych miejscach zimą zostałem mocno znieczulony.
    Myślę że to jest właśnie to, co komentują ludzie południa w odniesieniu do nas Nordyków i Słowian jako zimno serca.

    Dlatego pozostawiłbym wolną rękę władzom Turcji.
    W Polsce skromność mężczyzn i kobiet wymusza dobry Bóg siarczystymi zimami. Gdyby nie On, wszystkie najchętniej nie nosiły by ubrań wcale. A tych chętnych do zamążpójścia i kawalerów należy i tak stale mieć na uwadze i zapewnić im spokojne strefy wolne od agresji na tle wszelakim. Także wobec różnym formom ich nagości czy otwarcia. Gdyż jako samotni i pełni wigoru (co jest rzeczą ludzką) chcą odnaleźć zrównoważenie wewnętrzne. I należy im to umożliwić. Szczególnie dorosłym – mężczyźni od kiedy są zdolni do założenia rodziny, i kobiety, od kiedy rozpocznie im się okres miesięczny – czyli znacznie wcześniej.

    Islam nakazuje pomagać tym poszukującym odpowiedzialne znalezienie partnerki/nera. Islam świadom jest nie nieujarzmionej często sile drzemiącej w każdym dorosłym człowieku. Czy ty mężczyźnie, czy kobiecie w czasie ich biologicznej dojrzałości. Którą ujarzmić potrafi tylko silny i wytrenowany duch wewnętrzny czyli dojrzałość – emocjonalna i umysłowa. Oraz silny i trenujący Duch od Stwórcy – nasze Źródło wiary i wiary Cel. Wola.
    A także choroba i starość.

    Bicie obcych ludzi, w szczególności obcych kobiet, nawet tylko ich dotykanie jest surowo wzbronione. Wyłącznie władze mundurowe i członkowie rodziny mają prawo do kontaktu fizycznego – dotyk, ograniczenia ruchu czy cokolwiek.

    Uderzenie, szturchanie, szarpanie, zastraszanie słowne jest surowo wzbronione czasem karane nawet więzieniem – utratą wolności – niewolą – niewolnictwem czasowym.
    Należy tego bezwzględnie przestrzegać. Nawet w Gogu takie zachowanie jest nie do pomyślenia. Nawet mimo tego że kobiety łażą praktycznie nagie. — I jeśli to o to chodzi, jestem za protestującymi kobietami. Nawet mimo, że troszeczkę nie.

    Troszeczkę nie, bo uważam, że to nie uczciwe, że nie traktujemy niesforności wzroku mężczyzny jak i niesforności uroku kobiet wyrażanego aparycją jak grzechy równorzędne współczesnego człowieka. Uregulowanie tej zależności w strefie wspólnej dla cywilizacji Goga, Magoga, jak i wcześniejszych stale użytkowanych i opartych na wierze w Boga systemów cywilizacyjnych – dziś mieszających się poprzez wybuch informatyczny w sposób niespotykany jeszcze w historii po potopie – jest warunkiem koniecznym dla pokojowego zapoczątkowania kolejnego etapu globalizacji. Kolejnego kroku ku Dniu Sądu.

    I jest ono moim zdaniem już teraz dla pożytku wszystkich i ich bezpieczeństwa. Za uporządkowaniem tej strefy też jestem.

  2. sandvinik 01.08.2017 11:04

    @MasaKalambura

    dłuuugi wywód, mniejsza o moją opinię bo nie czuję się odpowiednio zorientowany w temacie do jej wyrażania ale chce powiedzieć jedno-dowolne protesty, rewolucje, wrzawy czy dyskusje nie dotyczą małej prowincji-po prostu tutaj ten problem nie istnieje-dopiero jak zrobimy duże miasto to ludzie zaczynają protestować na ulicach.

    a tak z boku tematu-na ile oceniasz lokalną tolerancję? temat mi bliski, dlatego pytam-według Ciebie bardziej ludzi drażni odmienny kolor skóry, odmienne stroje narodowe czy odmienne symbole religijne czy grupowe?

  3. MasaKalambura 01.08.2017 11:34

    Moja osobista ocena nie jest miarodajna, bo sam niczym, prócz długiej brody nie odróżniam się od tłumu. Jako domniemany hipster w dużym mieście mam spokój.

    Jednak wczoraj wróciłem ze zjazdu polskich muzułmanów. A tam temat ten był poruszany, bo przez nagonkę na nas, szczególnie tych noszących strój tradycyjnie muzułmański (chodzi głównie o siostry w chustach) ale nie tylko, bo też mężczyzn nie tak śnieżno białolicych, to nie jest dobrze. A zaczyna być źle. Ataki wywołane nienawiścią i strachem stają się codziennością. Dzieci w szkołach mają znacznie więcej problemów. Władze szkół ale też księża zamiast pomagać, jeszcze dokładają swoje.

    Nagonka w telewizji, mediach i portalach społecznościowych zdaje się rozkręcać. Ludzie ci nie zdają sobie sprawy co robią. Zaczynamy się czuć zaszczuci, jak Żydzi za okupacji i jak Tutsi w Ruandzie.

    To przestaje być śmieszne i poważnie zaczynamy myśleć o zorganizowanej samoobronie polegającej na zmasowanych pozwach o zastraszanie wszystkich, którzy się tego dopuszczają. Jak zalejemy sądy 20,30, 50 tysiącami pozwów do prokuratury grożących więzieniem, to może wreszcie się ktoś zastanowi. Szczególnie u władz najwyższych, które swoją jakże decydującą miarkę do całej nagonki dokładają. Ale też w mediach publicznych i w internecie – nawet tu na Wolnych Mediach http://blog.wolnemedia.net/islamskie-hordy-a-lewacka-logika/.

    To hańba dla narodu, szczególnie z taką historią.

  4. sandvinik 01.08.2017 12:45

    @MasaKalambura

    co do historii to o ile pamiętam kłócimy się z każdym a zwłaszcza sami ze sobą-pogromów i eksterminacji jak nie bywało tak i nie będzie(może z pominięciem relacji Polska-Ukraina), a przynajmniej szanse na to u nas są wielokrotnie mniejsze niż na Zachodzie

    co do pozwów to nie jestem pewny czy wnioski do których dojdą pozwani są tymi o które wam chodzi-ta nagonka ma być nakręcana-pytanie po co?
    jedyny optymistyczny akcent jest taki że cokolwiek ma się wydarzyć to będzie się działo za Odrą a nie u nas.

    pomijam duże miasta bo tam masa krytyczna debili jest możliwa do osiągnięcia.

  5. sandvinik 01.08.2017 13:00

    @MasaKalambura

    https://wolnemedia.net/34-niemcow-uwaza-ze-ich-kraj-jest-niebezpiecznie-przepelniony-imigrantami/

    o to mi właśnie chodzi-może ktoś już ma nadzieje na tytuł wodza?

  6. MasaKalambura 01.08.2017 13:34

    Po co? To odprysk propagandy rozpoczętej jeszcze za Busza. Nasze usłużne USA media podchwycą wszystko. USA idzie na wojnę to zły jest każdy z kim walczą. Imigranci uciekają od skutków wojny, to są źli bo zalewają Europę. Jeden się wysadzi winni są wszyscy. Nawet jak giną od tego samego wybuchu. Zły każdy inny bo bez wspólnego wroga nie umiemy odnaleźć wspólnoty serca. Polaków rzadko łączy wspólnota miłosierdzia. 100 razy łatwiej stworzyć tu wspólnotę nienawiści. Dzieł i rządź. Strasz i walcz. I sprzedawaj broń. Po to.

  7. sandvinik 01.08.2017 14:56

    @MasaKalambura

    ktoś otworzył te granice, nagle znalazło się dość łodzi przemytniczych do przewozu setek tysięcy ludzi, na zdjęciach prawie wszystkie kamizelki są jednego producenta-jak te spontaniczne transparenty z ameryki południowej-nowiutkie i tej samej wielkości, czyli ktoś uznał że mu do czegoś potrzeba paru mln ludzi z afryki i bliskiego schodu

    pytanie do czego i co się z tymi ludźmi stanie-bo samo uciekanie przed wojną to ja rozumiem-nie rozumiem kto i do czego potrzebował tej całej sytuacji. bo jakoś nikt granic nie zamknął na zachodzie, nikt nie próbuje tego unormować tylko grzeje ten tygielek. po co?

  8. MasaKalambura 01.08.2017 16:02

    Pewnie słyszałeś o planie wywołania trzeciej wielkiej wojny. Ma być zapoczątkowana wielkim kryzysem socjalnym i chaosem wewnątrz Europy wywołanym walkami mniejszości narodowych i grup powiązanych ideologicznie.
    Imigracja w obecnym stylu pięknie się wpisuje w ten scenariusz. Podobnie jak wojna religii i obecna nagonka na wiarę w Boga. Bo nie tylko muzułmanie są dziś atakowani.

  9. sandvinik 01.08.2017 21:20

    @MasaKalambura

    o planie nie słyszałem-to że wojna to biznes to wiem, to że ktoś chce wojny to widać, jak bedzie to się pewnie zobaczy bo mamy za mało danych na dywagacje na takie tematy ale że atakowani są nie tylko muzułmanie-moim zdaniem to kwestia ignorancji, strachu i niepewności

    ilu ludzi których spotykasz na ulicy zna różnice między szyitą a sunnitą czy wahabitą? kto wie kim jest alawita? tak samo ilu ludzi w powiedzmy iranie wie jaka jest róznica pomiędzy katolikiem, prawosławnym a protestantem? co to znaczy wierzący-niepraktykujący? a to przecież większość ludzi w tym kraju.
    a potem robimy tygiel uprzedzeń…
    inna sprawa że nazywanie zamachu incydentem, brak reakcji na takie historie jak w Kolonii, i ściganie mowy nienawiści tylko z jednej strony (oficjalnie w mediach) to woda na młyn prawicy i neonazi-bardzo dużo wody na młyn.
    pytanie co trafi w żarna?

  10. MasaKalambura 02.08.2017 00:54

    Pytanie, jaka to wojna?
    Jeśli w starym stylu, globalna, to reż zapewne skuteczna.

    Wyłączająca całe partie myśli ludzkiej z obiegu.
    Języki. Myśli. Nawet ruchy.

    I wielu jednostkom na raz. W mgnieniu oka.

    Dla Dusz moment śmierci to akt woli. One umawiają się ze śmiercią co do dnia. I nikt tego nie zmieni. Co do dnia i nawet stanu duszy po śmierci. Czy awansuje do Raju, czy degraduje do Piekła, wie jak wchodzi. Wszyscy wiedzą. Jest zapisane w księdze tej partii Dżuli Masy Tego Ciała wraz z Duchem. Mającym Nadmiar a nie niedomiar Mocy. Także tej przewidywania przyszłości. To kombinacja Intuicji i Sumienia. To samo Światło, różne kierunki.

    Istnieje opcja zmiany ustawienia światła Sądu osobistego Programisty.

    Z Piekła na Raj. Dla tych, co stale poszukują Jedynego Stwórcy. W sobie i wokoło siebie.

    Zdaje się, że jest szczelina w między-wymiarach definiowana taką grą słów.
    Można zobaczyć swoje miejsce w Raju i swoje miejsce w Piekle. Oba są przygotowane zawczasu.
    Wszystko jest zdefiniowane na starcie w ciele, a jednak w sercu istnieje dalej ta iskra życia, napędzająca wszelakie sfery wegetacji, podróży i imaginacji.
    Szczelina przejścia. Z kary do nagrody. Z beznadziei do radości. Z ciemności do Światła.

    Napędzają oddech Jah i na zewnątrz wydech, Ech weeeee…

    Iskra przebiegu jednego oddechu koresponduje ze wszystkimi wykonanymi oznaczonymi oddechami wcześniejszego i tego, co ma nastąpić. Oraz zawsze jest Tu i Teraz.

    I Start iskry przed Tron. Rozwagi tam. Bo Waga tam jest i Wiedza o Wszystkim. Więcej niż kiedykolwiek będziesz w stanie pomyśleć. Nie tylko myśli, lecz myślą utrzymuje dawno temu wypowiedziane Słowo. Jego w nim wyobraźnia to sen śniącego życie organizmu żyjącego na wszelkich strefach i poziomach. Nieskończona Wyobraźnia.

    Wielu boi się tego momentu. I wszyscy go zobaczymy.
    To informacja Ziemian dla całego Wszechświata. Bo zapowiedziano to też tzw Obcym hipotetycznie przebywającym na naszej sferze Ziemi, fruwającej w Słońcu z towarzyszką Księżyc. Z siostrą Venus i braćmi Merkurym i Marsie. Na spotkanie Jowisz z rodziną, Saturna, Neptun i innych Zaręczonych pierścieniami. Za Pierścieniem Słońca gdzieś w Mleczno Białej kropelce w Czarnym Oceanie Stwórcy Miłościwie i Litościwie nam Panującego nad Czasem i Substancją Czas formującą przesłonami już dwiema co najmniej z tysięcy, milionów, miliardów innych istnień, myśli, światów. Każdy Świat snuje swój Wszechświat. Nieskończone pokłady taniej, dobrej energii. Własnego miłującego ja. W Ruchu (Ruah) Kochanie Al laaaaaah.

    A dla tych co przeżyją normalne życie w nowej wersji Planety. Oni jako ziarenka przynoszący dobro na Ziemię – harmonię, miłość, rozwagę, mądrość i siłę ich używania dla budowy i pięknego tworzenia raczej niż zniszczenia. A jeśli zniszczenia, to tego co spokój, harmonię i piękno burzą naumyślnie przez głupotę definiowaną w nieskończoność – oni to uniosą ciężar snucia myśli o tej Sferze. Tym co odchodzą nic do tego.

    Ostateczna granica.

    Szczelina ta ma swoje stałe niezmienne miejsce w Dniu Sądu, którego dokładnej daty nie zna nikt. Nikt. NIKT.

    Oprócz Niego.

    A co za tym idzie miejsca znanego nam kosmosu w pobliżu.

  11. MasaKalambura 02.08.2017 01:25

    “ilu ludzi których spotykasz na ulicy zna różnice między szyitą a sunnitą czy wahabitą? kto wie kim jest alawita? tak samo ilu ludzi w powiedzmy iranie wie jaka jest róznica pomiędzy katolikiem, prawosławnym a protestantem?”

    Pytanie arcy ciekawe, jak ty byś te różnice opisał?

    Różnica między Sunnitą a Szyitą, to różnica między Wahabitą i Szyitą.
    Różnica między katolikiem i prawosławnym to różnica raczej jak między prawosławnym a protestantem.

    I tu i tu jest różnica w czasie. Protestantyzm i Wahabizm to ruchy młodsze.
    Alavityzm to szyicki odpowiednik sunnickiego Wahabizmu. Nie przez podobieństwo kultu raczej, a podobieństwo czasu powstawania.

    Jeśli idzie o kult, to Szyizm ze swym kultem i proszeniem świętych o wstawiennictwo – pośrednictwo odpowiada Katolicyzmowi i Prawosławiu, ale już nie reformatorom protestanckim. Ci (nie licząc Jezusa jako jedynego pośrednika używanego w protestantyzmie) są bliżsi sunnitom wyznającym, tak jak wszyscy normalni żydzi Jednego Boga jako Jedyny cel modłów próśb i ratunku. Stwórcy, Który nie zrodził ani nie został zrodzony.

    Nauka Muhammada z tego sunnizm i z tego szyizm.

    Nauka Jezusa z tego prawosławie i katolicyzm.

    W tym kontekście jeszcze, to symbolicznie Kain Abel i Set .

    Wtedy mamy Seta jako Islam.
    Abla jako Chrześcijaństwo.
    i Kaina jako Naród Wybrany wraz z Mojżeszem tuż po wielkiej tragedii o rozmachu oceanicznym. Tzw Potopie.

    Należało by tu dodać ruchy Indian – woda, Afrykan – ziemia, Azjatów powietrze i Północy Ognia Słowian, który najlepiej tłumaczy trzy Księgi Arabii.
    Azja to wiadomo Budda.
    Ale Afryka i Ameryka?

    Komu tłumaczy ? Mnie osobiście i wszystkim moim braciom i siostrom z tutaj i teraz. Choć pewno inne Języki mówią to samo.

    Wyjątkowość Naszą definiuje jednakowość kierunku jako tego samego dla Jerozolimy i Mekki. Choć występuje on na całym długim skośnym południku Warszawy dookoła Planety.

    Może dla tego Polin oznacza w tu pomrzemy. Zmartwychwstający tutaj i żydzi i muzułmanie i chrześcijanie mają jedną prostą do swej świątyni. Nią zaczynamy podróż poza Sąd. Tę ostateczną Granicę.

  12. MasaKalambura 02.08.2017 01:58

    Nie ma jednak co popadać w dumę i pychę. Bo to nasze czyny słowa i myśli decydują o naszej wartości. Decydują, czy jesteśmy skarbem czy tylko odpadem.

    Nie decyduje kolor skóry, czy płeć. Czy nawet to, czy jesteś człowiekiem czy też duchem, Jinem, energetyczną istota posiadającą ROZUM I WOLĘ. Myślą dla ludzi, rzeczywistością materialną duchów.

    Nawet forma nie ma specjalnego znaczenia.
    Choć istotne są różnice w ocenie, w zależności od ruchliwości.

    Ważne jest ile miłosierdzia pozostawiłeś, i jak szybko zostanie ono wyssane przez naszych dłużników. Jeśli tylko jakich nierozliczonych pozostawiliśmy.

    Jeśli miłość swą inwestowałeś mądrze, solidnie, regularnie i szczerze, zapach twej miłości ma szansę nigdy na tej sferze się nie wyczerpać. Może być brany jako olejek pachnidełkowy.

    W kategoriach nagrody to możliwość wspominania Ziemi jako wspaniałego ogrodu z Raju, ogrodu rozkoszy istot znacznie wykraczających poza kognitywną zdolność i pojemność człowieka obecnych czasów. Ale nie człowieka post Sądowego..

  13. Fenix 02.08.2017 16:10

    @Masa ,może tak nicość albo jedność, zamiast raju i piekła, bardziej cywilizowana opcja.
    Idzie nowe 🙂
    ” Można zobaczyć swoje miejsce w Raju i swoje miejsce w Piekle. Oba są przygotowane zawczasu.” Przed czasem! Raj na Ziemi zacząć budować, jak tu, tak tam.

  14. MasaKalambura 02.08.2017 20:34

    Gdyby to była nicość, to bym napisał. Nicość jednakże to cisza w wieczności, zatem należy do działu Nagrody raczej.

    Jest jednak opcja optymalna do utrzymania miłosiernego wydźwięku przy dziale Kary.

    Możliwe, że jednostki ludzkie obecnie zasiedlające planetę, podobnie jak ich poprzednicy i następcy, są stworzeni wielowymiarowo. I podobnie jak to czynią elektrony, całe nasze ciała – wersje nas samych – równorzędnie zasiedlane jednym Duchem w wielu równoległych, sobowtórowych światach, drgamy niźli struny, pozwalając tym samym większej dżulo-masie ludzkiej, niż tylko jedna wejść do Nagrody. I to co do nagrody wejdzie jest Prawdą.

    To co wejdzie do Gehenny Prawdą nie jest, zatem istnieć nie może. Znika. Jest Niszczone.

    Możliwe, że w rzeczywistościach Nieba wyższego (gdzieś przy piątym) obserwujemy dżulo-masy ludzkie obsługiwane Jedną Prawdą Oddechu w większej ilości równorzędnych wszechświatów. W jednych ciało danego Ducha wpada do Gehenny – jest kasowane, oczyszcza się cierpieniem, a inne dżulo-masy konkretnego Ducha Ruach, danego indywidualnego Hologramu Stwórcy tchniętemu danej grupie dżulo-mas ludzkich odchodzą do Nagrody. Gdzie jest cel ostateczny spotkania Ducha na nowo na Tronie Tego, Który Ducha daje.

    Jeśli dzieje się to odpowiednio często – choćby z częstotliwością obrotu elektronu wokoło jądra, możemy nawet tego nie zauważać. Tak szybko między wszechświatami przeskakujemy. Stąd uczucie mocniejsze lub słabsze, że myśląc, że żyjemy na jawie, w rzeczywistości tylko śnimy siebie żyjących tutaj. A widok prawdy sumującej i zbierającej nasze sobowtóry to rodzaj obudzenia się.

    Do przejścia jeszcze dwa Nieba. Dwa Portale. Dwa mosty Einsteina – Rosena.

    Materia, masa wytwarzana przez dane dżule w tej rzeczywistości nie ma wtedy tak wielkiego znaczenia, bo bliźniacze masy tych samych dżuli powstają w nieskończenie wielu wszechświatach, mając Jedno Źródło. Duch zwycięża zawsze, bo wycofać tchnienie jest łatwo. Natomiast dżulo-materia musi się wysilać z racji swej natury. Tak jak elektron skacze między wymiarami, tu znika tam się pojawia, tak człowiek istnieje w wielu wszechświatach i nie jest nawet świadom, że pewna grupa jego Ja na pewno wejdzie do Raju. Natomiast inna zniknie, pójdzie w niepamięć, zostanie skasowana. Zapadnie się w sobie. A czasem da się ją jeszcze zrafinować, oczyścić, przemielić przez cykl życia. Uświęcić jeszcze jeden cykl z Żywej Wody na Ziemi do śmieci człowieka Raju, a po Dniu Sądu zmartwychwstali z żywego Ducha do żywego Ducha wieczności odpływamy.

    Wracamy do Oceanu nicości i wszystkiego. W wiecznym rejsie ku Jedynemu. By móc Go oglądać.

  15. sandvinik 02.08.2017 21:09

    @MasaKalambura

    zazdroszczę Ci tej głębi wiary-żeby mój świat był taki prosty…

  16. MasaKalambura 02.08.2017 21:21

    Jak tam tak tu. Tak tu budujmy.
    Zgadzam się.

    Połączmy wysiłek przeszłości i teraźniejszości.
    Po co nam nowe autostrady bez szynowego przesyłu mocy elektrycznej autom o magnetowirowych napędach osi kół?

    Dlaczego nie dać autom elektrycznym, oprócz mózgów jak robi to Tesla i inni, możliwość łączenia się w grupy trzymające się magnetycznymi tyczkami. W odległościach aerodynamicznych, ze wspólnym zasilaniem i inteligentnym hamowaniem z odzyskiem.

    Można też sprząc w to auta hybrydowe.

    Zawsze to jakiś sposób na zmniejszenie ilości niefiltrowanych i nie uzdatnionych spalin. A wolności jazdy gdziekolwiek nie porzucamy. Robimy to mniejszym obciążeniem dla Planety.

    W Raju jednakże jesteśmy Duchem o mocy przekraczającej obecną ilość dżuli w tej masie. Dlatego umiejętność rozciągania się i przeskakiwania teleportacyjnego mamy nadzieję uzyskać w kolejnym etapie rozwoju.

    Będąc konglomeratem Ducha wielu Ja zamiast ruchu obserwujemy i wykonujemy coś innego, ruch przypominającego. Rozwiązania problemów dotyczących takich przemieszczeń na poziomie dzisiejszego umysłu nie ma sensu nawet sobie wyobrażać czy opisać. Ale ciekawie było by to poobserwować.

  17. MasaKalambura 02.08.2017 21:52

    @sandvinik
    Zazdrość jest dobra tylko w dwóch przypadkach. Zazdrościć można wiedzy rozdawanej odpowiednim ludziom dla ich dobra rozumianego najszlachetniej i najwznioślej.

    oraz majątku, który z łatwością rozdawany jest potrzebującym w sposób zrównoważony i mądry, bez szkody dla dającego ani dla jego majątku. Dobrowolna sprawiedliwa jałmużna, która mnoży majątek nie tylko biorących ale też dającego.

    Z tego wynika, że wiary zazdrościć nie można. Trzeba ją w sobie odnaleźć, wyhodować, wytrenować, rozwinąć i sprawdzać. I dalej rozwijać i wzmacniać. Tak jak rośnie drzewo. Wiara to drzewo, które sadzimy własną wolą. Nie ma jak jej zazdrościć, bo jej ziarno – wolę – teoretycznie mają wszyscy.

    Zasiej, troszcz się o nią i zbieraj jej owoce, gdy wyrośnie. Gdy choruje, lecz ją. Gdy marnieje nawoź. Gdy usycha podlewaj. Gdy zamarza okryj.
    A kiedy zapuści głęboki korzeń i wykształci silny pień, a jej gałęzie sięgną nieba, wtedy zbieraj jej owoce i rozdawaj innym. Czy to z wiedzy, czy z majątku.

    Bo tym czynem zasiewasz drzewo również i rówocześnie w innym miejscu. Tym o co starasz się, tam rośnie twoje drzewo wiary. I tam pójdziesz zjadać owoce życia po tym, gdy ta próba zostanie zakończona. Gdy tą grę wreszcie przejdziesz. Gdy ta symulacja zostanie przez Programistę zakończona i witryna zamknięta.

  18. MasaKalambura 03.08.2017 08:26

    W nędzy? Tam gdzie zachód nie prowadzi wojen albo gdzie władza nie jest destrukcyjna nędzy nie ma. Ludzie żyją na normalnym poziomie. Często na wyższym niż w Polsce. Nie chleją alkoholi przez co lepiej dostrzegają rzeczywistość i maja więcej siły by ja wokół siebie polepszać.

    Tylko istota o niskim poziomie intelektualnym będzie uśredniać poziom intelektualny zbiorowosci wysnuwajac jakieś wnioski.
    Muzułmanie w Polsce to zazwyczaj intelektualna elita Przyjezdni prześladowani u siębie w domu którzy z racji wyskiego wykształcenia poradzą sobie wszędzie. Oraz prócz Tatarow, Polacy którzy sami się nawrócili. Do tego tez wysiłek intelektualny jest potrzebny. No chyba ze serce zdecydowało. To się również zdarza.

  19. Fenix 03.08.2017 08:51

    Zmieniać rzeczywistości,polepszać się jej nie da!Jest jak jest . Król żyje jak król(ropa), biedak żyje jak biedak , nędza . Taka rzeczywistość. Jak zmienić stan rzeczywisty ? Złych praw to bezprawnie narzuconych, JA .

  20. MasaKalambura 03.08.2017 09:00

    No jeśli jedzenie sztućcami to umiejętność wymagająca intelektu to gratuluje intelektu. Większość z nas umie jeść sztućcami. Wolimy rekami, bo tak jadł Prorok.

    Z tym średniowieczem, to widać nie znasz historii. Ponowny błysk intelektu.

    Jak żyję tu od 40 lat i pracuję w usługach dla ludności, to naoglądałem się nędzy Polaków. I zazwyczaj jej głównym powodem jest alkohol.

  21. Fenix 03.08.2017 09:16

    Alkohol jest odskocznią od obecnej rzeczywistość , to skutek nie przyczyna. Dalej wymieniaj wszystkie używki , to skutek nie przyczyna …Likwiduj przyczyny złego stanu? Jedno prawo w Ja, i doświadczysz dobrych rzeczy.

  22. MasaKalambura 03.08.2017 09:41

    Nie mam zamiaru kontynuować przepychanki twojego poziomu. Równie żałosna co ślady palców w WC jest świadomość wielomilionowej grupy Europejczyków, którym wydaje się, że jak się podetrą, to są czyści. Bez mycia. I też nie zawsze ręce po tym umyją.

    Alkohol to przyczyna dla dzieci, które urodziły się w środowisku pijących.
    Oraz skutek dla ich rodziców, którzy zamiast życia wolą picie. Którzy zamiast rzeczywistość zobaczyć, zaakceptować i zmieniać na lepsze, wolą od niej odskakiwać przy byle okazji. I bez okazji.

  23. Fenix 03.08.2017 09:50

    Co to za życie ? ” Arbeit macht frei ” 😀 hehe zapomnieli dopisać ?
    Ja wolny , i w twórczej pracy zrealizowany , tak szczęśliwy !

  24. Perun 03.08.2017 20:58

    MasaKalambura 01.08.2017 11:34
    “Nagonka w telewizji, mediach i portalach społecznościowych zdaje się rozkręcać. Ludzie ci nie zdają sobie sprawy co robią. Zaczynamy się czuć zaszczuci, jak Żydzi za okupacji i jak Tutsi w Ruandzie.
    To przestaje być śmieszne i poważnie zaczynamy myśleć o zorganizowanej samoobronie polegającej na zmasowanych pozwach o zastraszanie wszystkich, którzy się tego dopuszczają. Jak zalejemy sądy 20,30, 50 tysiącami pozwów do prokuratury grożących więzieniem, to może wreszcie się ktoś zastanowi. Szczególnie u władz najwyższych, które swoją jakże decydującą miarkę do całej nagonki dokładają. Ale też w mediach publicznych i w internecie – nawet tu na Wolnych Mediach http://blog.wolnemedia.net/islamskie-hordy-a-lewacka-logika/.”

    O! widzę,że nasz nadworny bisurmanin przechodzi od Takijji do defensywy, trochę trwały te nawiedzone wywody,te zapewnienia o religi pokoju i miłości ale doczekaliśmy klasyki, typowe stawianie się w roli “ofiary” na koniec I etapu dżichadu. Zobaczymy jak będzie wyglądał etap II?
    MasaKalambura 01.08.2017 11:34
    “To hańba dla narodu, szczególnie z taką historią.”
    O tę historię ci chodziło:
    1621 Chocim
    1673 Chocim
    1675 Trembowla
    1683 Wiedeń
    1683 Parkany?

  25. MasaKalambura 03.08.2017 21:41

    Posądzasz mnie o kłamstwo? A co ja jestem szyita?
    Defensywy? To przecież atak.

    Posiadanie silnego partnera w Europie, który nie pozwolił się zachlać polskiej szlachcie na śmierć i wymusił utrzymywanie jakiej takiej kondycji nazywasz złem? Ile było czasu wojny a ile pokoju. Sprawdź to. I porównaj z innymi sąsiadami. Dzięki naszej współpracy utrzymywaliśmy Rosję i Zachodnią Europę na odległość. Gdy jej zabrakło (po Wiedniu) Polska przepojona pychą zniknęła zupełnie.

    I to Turcja przez cały czas rozbiorów zachowała miejsce przy stole Sułtana dla delegacji z Polski, o którą zawsze pytano na zbiorowych audiencjach ku wyraźnej złości delegacji Rosji.
    To tam udał się Józef Bem i Mickiewicz. I wielu innych w czasie wielkiej emigracji.

  26. MasaKalambura 05.08.2017 01:46

    @Fenix
    W pracy nie tylko twórczej ale i naprawczej. Ona winna czynić wolnym i lepszym.

    Praca winna być nauką polepszania i powiększania dobra, harmonii, pokoju, miłosierdzia ale jednak w duchu sprawiedliwości. Skoro sprawiedliwości, to zamiast zawsze owiewać delikatnością, czasem należy okazać szorstkość, twardość, zdecydowanie w pracy. Czasem niech będzie ona nazwana agresją.

    Owszem. W obronie wolno być agresywnym ze świadomością niezmiennie stałego obowiązku przystawania do każdego traktatu pokojowego, jaki zostanie wysunięty przez stronę przeciwną. I spełniać go należy sumiennie w granicach ustalonych pisemnie bądź ustnie. Zabroniona jest wtedy takija – dotyczy każdego rodzaju wroga zewnętrznego. Nawet za cenę życia własnych ludzi.

    Jednak z zabijania czynić zawód? Czy wolno wymagać nam od innych takiego poświęcenia duszy, którzy jak w żadnym innym zawodzie narażeni są na wielkie ryzyko zniszczenia w Gehennie? Czy powinniśmy trzymać katów? Czy potrzebujemy wojskowych zabójców? Jak długo jeszcze potrzebni ludzkości będą rzeźnicy? Gregory ma tu pewnie wiele do powiedzenia.

    Ja nie wiem, że z tym napisem rzeźnicy germańscy sobie nie żartowali. Ale przyznam żart to ciężki. Dobrze że swoim językiem tamto miejsce oznaczyli.

  27. Perun 06.08.2017 17:39

    MasaKalambura 03.08.2017 21:41
    “Posądzasz mnie o kłamstwo? A co ja jestem szyita?”

    Nie wiem i nie bardzo mnie to interesuje, poza tym nie odróżniam kozoj…w.

    “Posiadanie silnego partnera w Europie, który nie pozwolił się zachlać polskiej szlachcie na śmierć i wymusił utrzymywanie jakiej takiej kondycji nazywasz złem?”

    Najlepszy przykład na wasze kłamstwa i przekręty, już niczego tak nie potrzebowaliśmy jak motywującego nas do abstynencji i utrzymania kondycji wroga którego ukatrupialiśmy gdzie tylko się pojawił przez cały niemal XVIIw a i wcześniej(Tatarzy).
    Twoje słowa to najlepszy przykład takijji i waszej zdradzieckiej ideologii. Zgadzam się,że póki co jesteście w Polsce małym zagrożeniem, ale walczyć z wami trzeba od samego początku, jak z rakiem, bo rozrastacie się w postępie geometrycznym a my już jedną, pustynną zarazę mamy i nie możemy się od niej uwolnić od tysiąca lat.

    P.S

    “Poseł z Lechistanu jeszcze nie przybył” – to wyraz wrogości do Rosji i Austrii a nie jakiejś wyjątkowej sympatii do Polski, jeszcze jeden przykład muzułmańskiego zakłamania.

  28. MasaKalambura 06.08.2017 20:34

    Nie ferowałbym oskarżeń o zoofilię, jako szczególnie wielki problem w krajach Islamu. Bo w krajach arabskich taka “zabawa” gdy ujawniona kosztuje życie, następuje zatem ciągła redukcja populacji ludzkiej chorującej na to zboczenie. W Berlinie są za to, a przynajmniej miały być, jak donosiły niegdyś media burdele zwierzęce. Problem ten zatem w Europie ale nie tylko jest zdecydowanie większy.

    Mało jest rzeczy częściej nauczanych i wymaganych od ludzi przez Boga w Koranie oraz Proroka w sunnie jak prawda i prawdomówność. Jedno z imion Proroka to Amin, godzien wiary, prawdomówny. Każdy muzułmanin ma obowiązek naśladować Proroka. Również w tym. A Bóg to Prawda, ogłoszona w Koranie, jak wcześniej w Ewangelii i Torze. Jak zatem Prorok posłany jako zwieńczenie monoteizmu mógłby wzywać do kłamstwa. Pierwsze co było sprawdzane przez ludzi to prawdomówność Proroka i jego nauka o prawdomówności zalecanej zawsze wszystkim ludziom.

    Takija to w Islamie zezwolenie użycia kłamstwa.
    Podobnie jak zazdrość, którą wcześniej opisałem, kłamstwo zostało dopuszczone tylko w czterech przypadkach.
    1. Masz prawo zaprzeć się religii (wiary w Boga i Muhammada Jego posłańca, oraz wcześniejszych proroków, jak Jezus, Mojżesz itd) jeśli widzisz, że tobie lub komuś z twojej rodziny czy przyjaciół zagraża niebezpieczeństwo utraty zdrowia czy życia lub jakieś inne z tego powodu. Choć nie jest zabronione wzięcie tego niebezpieczeństwa na siebie i poniesienie z tego powodu śmierci. Taka odwaga ma nagrodę w Raju.
    2. Masz prawo zwodzić i okłamać przeciwnika na polu walki, aby łatwiej wygrać bitwę. Pod warunkiem, że bezwzględnie będziesz przestrzegać układów i traktatów wojennych i że każdą propozycję pokoju lub zawieszenia broni rozważysz i przyjmiesz, jeśli jest ona do przyjęcia.
    3. Masz prawo okłamać żonę, jeśli powiedzenie prawdy sprawiło by jej ból lub inne cierpienie, albo jeśli czynisz to by poprawić jej nastrój i chcesz by była szczęśliwa – czynić to należy z rozwagą.
    4. Masz tez prawo okłamać dwóch przyjaciół czy braci, jeśli czynisz to, aby ich pogodzić. Mówiąc im na przykład, że jeden drugiego chwalił, i ze chciałby jakoś spór zakończyć.

    Koniec. Więcej kłamstwa stosować nie wolno. I nie ma rozróżnienia na muzułmanina i nie muzułmanina. Wiernego i niewiernego. W ogóle wcale i nigdzie ani nikogo nie można okłamywać po za tymi 4-ma okazjami.
    Udowodnij że jest inaczej. Ja na to co piszę mogę przytoczyć dowodów mnóstwo.

    Jeśli chcesz ze mną walczyć, walcz. Ale rób to z głową. Bo innej niż walka na argumenty tu nie dostaniesz.

    Czy sugerujesz, że masz zamiar zwalczać mnie fizycznie? Chcesz usunąć mnie z tego łez padołu?

  29. MasaKalambura 06.08.2017 21:09

    Ukatrupialiśmy? Kto cię historii uczył. Razem wzrastaliśmy. I nie dziwota, że wreszcie na polu przyszło nam przeciw sobie stanąć.

    Wcześniej razem muzułmanami tatarskimi powaliliśmy Krzyżaka. I przyszedł moment, że Tatarzy stali się częścią Rzeczypospolitej Szlacheckiej. Bo Muzułmanie to stały punkt Polski, czy to się komuś podoba czy nie. A jak się nie podoba, to jego problem, że historii nie zna i nie akceptuje. Sam świadczy o sobie.

    Jak już tak 17 wiek wspominasz, to o ile mnie pamięć nie myli, to właśnie handel i wymiana z Imperium Osmańskim przynosiły Rzeczypospolitej krocie. A zdarzyło się, że sułtan ratował Polskę w czasie głodu dostawami żywności.

    Sam wygląd szlachty i dworu polskiego, przecież to styl turecki raczej, nie europejska koronka. Broń nasza, szabla zakrzywiona. Przecież to styl wschodni, na zachodzie takich nie używali.

    Sam Sobieski, pogromca spod Wiednia biegle mówił tureckim, spędził tam całe lata.
    Czym zatem straszysz? Historia Wielkiej Polski, to historia naszych relacji Islamem.

    Jeśli komuś się marzy wielka Polska znowu, i nie w stylu Zachodniej Europy, poprzez eliminację. To musi to być Polska wielka myślą i kulturą, może też gospodarką i pracą. Bo metody agresyjne zostały zmonopolizowane przez większych. Na tym polu jesteśmy jak bezradne dzieci. Dopiero uczymy się chodzić.

  30. MasaKalambura 06.08.2017 21:48

    Prawdziwa wielkość narodu z wielkości jego Ducha pochodzi.
    A Jego tylko przez bliską relację z Bogiem, naszym Stwórcą możemy powiększać.
    Dzięki modlitwie do Niego, miłości, nauce i wiedzy, sprawiedliwości i prawdomówności, i wszystkiemu co Ducha i człowieka buduje.

    Nie z nienawiści, strachu, niewiedzy i ignorancji. I na pewno nie z wojny.
    Choć już ze zmagania na Jego drodze zarówno tego fizycznego jak i duchowego na pewno tak. Ducha przez próby ćwiczymy, wzmacniamy i powiększamy. Jak u Hioba. Jak u Dawida. Jak u Jezusa, Mojżesza I Muhammada. Pokój z nimi wszystkimi.

    I z tobą też, jak do tego dorośniesz.

  31. Fenix 07.08.2017 09:48

    Zmienić system , nie naprawiać tego co nie służy . Jak wypaczone drzwi , na nowe . Wypaczony system, na nowy, taki który służy każdemu !

  32. MasaKalambura 07.08.2017 09:53

    A skąd wiemy, czy nowe już nie wypaczone?

  33. Fenix 07.08.2017 09:55

    Próba systemu . Ja w nim , głosem prawdy .

  34. MasaKalambura 07.08.2017 10:05

    To za mało. Kto gotów jest zaryzykować życie własne i rodziny?

    Dlatego właśnie pewne tajemnicze nadal grupy chcą nas siłą pchnąć ku wojnie. A gdy zburzą stare, łatwo wprowadzą nowe. Dwa razy w zeszłym wieku to zrobili. Nie sprawdzone, pełne wypaczeń i niesprawiedliwości, ale dające kontrolę.

  35. Fenix 07.08.2017 10:11

    Ja ,prawda cię wyzwoli . Nie będziesz miał bogów cudzych przed sobą . Wierny swojemu Ja , może wszystko zmienić , dzieląc władzę.

  36. MasaKalambura 07.08.2017 10:36

    Dzielenie władzy jest teraz. Odbywa się za pomocą wyborów.
    Problemem obecnego systemu nie jest system wyboru władzy, ale doboru władców przez nas wybieranych. Oraz władz wybieranych przez tych władców z klucza zaufania i podległości a nie z klucza odpowiedniego przygotowania na stanowisko i osobistej odpowiedzialności przed wyborcą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.