Turcja zaangażuje się w wojnę w Syrii
W jednym z wywiadów, prezydent Syrii Baszar al-Assad powiedział że USA i niektóre kraje z Bliskiego Wschodu biorą udział w spisku, który ma doprowadzić do obalenia jego rządu i coraz więcej wskazuje na to, że rzeczywiście miał rację. Przez ostatnie kilka lat wojna dosłownie zdewastowała Syrię a tamtejszy rząd i armia wciąż się nie poddają, lecz kolejny plan państw zachodnich może zupełnie odmienić tę sytuację.
Prezydent Assad kiedyś zażartował, że tzw. syryjska opozycja i terroryści nie potrzebują wsparcia lotniczego, ponieważ mają własne siły lotnicze z Izraela. Była to odpowiedź na ciągłe ataki myśliwców ze strony państwa żydowskiego. Choć jeszcze kilka miesięcy temu rzeczywiście była to tylko i wyłącznie żartobliwa wypowiedź, teraz może to okazać się prawdą.
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu powiedział, że pomiędzy Turcją a USA doszło do pewnego porozumienia. Obecnie na terytorium tego państwa wojsko trenuje „opozycję” do walki z ISIL. Oczywiste jest to, że siła ta zostanie również wykorzystana przeciwko syryjskiej armii. Jednak teraz dowiedzieliśmy się czegoś zupełnie nowego, co może odmienić losy wojny w Syrii – tureckie siły lotnicze będą pomagać antyrządowym bojówkom.
Widać że skoro tzw. opozycja i terroryści nie potrafią samodzielnie pokonać Assada i jego wojsk, Zachód zatwierdza kolejne plany wojenne, które pozwolą wreszcie usunąć niewygodnego prezydenta. Jednak po raz pierwszy dojdzie do sytuacji, w której samoloty wojskowe z innego kraju będą oficjalnie wspierać bojowników. Widać, że strona wspierająca rebelię w Syrii nie ma zamiaru odpuścić.
Tureckie władze będą jeszcze omawiać i dopracowywać nowy plan. Może się po prostu okazać, że kraj podaruje syryjskim rebeliantom swoje myśliwce aby nikt nie oskarżał Turcji o bezpośredni udział w tej wojnie. Otrzymane samoloty mogłyby startować z Turcji lub z jakiegoś lotniska z Syrii, które jest pod kontrolą opozycji.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: presstv.ir
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl