Trzy scenariusze

Opublikowano: 29.04.2010 | Kategorie: Opowiadania

Liczba wyświetleń: 697

– Moglibyśmy powiedzieć, że w ramach powiększania bezpieczeństwa kraju i w obliczu zbliżającego się zamachu stanu, szykowanego przez prezydenta Kaczyńskiego, zawarliśmy tajne porozumienie wojskowe z Moskwą, by w sytuacji nadzwyczajnej wspólnie przeciwdziałać największym międzynarodowym zagrożeniom. Nie muszę dodawać, że taki zamach stanu miałby wielkie międzynarodowe reperkusje. Ba, kto wie, czy nie wywołałby efektu domina i wojskowych, prawicowych przewrotów w innych krajach. Wyobraża pan sobie taką Europę pod wojskowym, prawicowym butem? Nawet nie wiem, czy NATO zdążyłoby zareagować…

– I co tam dalej? – premier wskazał brodą na odczytywany przez rzecznika dokument.

– …upoważnił sojusznicze siły rosyjskie do prewencyjnego zestrzelenia samolotu w trosce o bezpieczeństwo Polski, Rosji i całego świata.

Tusk cmoknął głośno. Graś podrapał się po głowie.

– No fakt, nie brzmi to najlepiej, ponieważ na pokładzie nie byli tylko ludzie prezydenta, ale i… Hm. Z drugiej jednak strony zaletą tej wersji jest to, że można by tę akcję potraktować jako element globalnej wojny z terroryzmem. Prezydent jako…

– Nie, to nie za bardzo przejdzie – uciął premier. – Jeszcze może wizja zbrojnego przejęcia władzy, tak, ale to zestrzelenie przez Rosjan…

Graś ożywił się nagle, mówiąc:

– To nie musiałoby być od razu zestrzelenie. Można by to ująć jako ustrzelenie, podstrzelenie, przestrzelenie skrzydła, przystrzelenie lekkie, wystrzelenie czegoś… – rzecz można jeszcze docyzelować. Reszty niestety dokonać mógł panikujący pilot i żywioły przyrody. Aerodynamika. Wiry.

– Wiry? – Tusk wrócił wolnym krokiem za biurko. – A co na to Adam?

Rzecznik rządu pokiwał głową tak, jak prezenterzy telewizyjni przebywający na miejscu jakiegoś ważnego zdarzenia i potwierdzający na wizji, że słyszą komendę ze studia:

– Stwierdził, że taki scenariusz uzasadniałby dalsze pogłębienie przyjacielskich więzów z Rosją. Poza tym świetnie by to współgrało ze zbliżającą się wielkimi krokami defiladą na Placu Czerwonym. „Bratnie armie w obliczu śmiertelnego zagrożenia – znowu razem” – taki tytuł na 9 maja na pierwszej stronie „Gazety”. Prezydent Komorowski, znaczy, marszałek, mógłby wtedy stać na trybunie honorowej obok prezydenta Jaruzelskiego. I takie zdjęcie z podpisem: „Porozumienie dwóch pokoleń walczących o Polskę”. Albo jeszcze lepiej „Solidarność ponad podziałami. Polskie pojednanie. Nowa solidarność”.

– No ale Komorowski nie jest ani nie był jakoś szczególnie skłócony z Jaruzelskim – przypomniał premier, nalewając sobie wody mineralnej do szklanki.

Graś zamilkł na chwilę. W gabinecie krążyła mucha.

– Można by przypomnieć czasy, gdy uważał się za antykomunistę. To symboliczne pojednanie na Placu Czerwonym byłoby dopełnieniem tego, co się wydarzyło 7 kwietnia – dorzucił.

– A trzeci wariant? – zaciekawił się premier, popijając.

– Ten jest najdelikatniejszy. Amerykański sabotaż, krótko mówiąc – rzecznik znowu zatopił wzrok w papierach. – System TAWS zamontowany w Tupolewie, którym leciał prezydent, został celowo wadliwie skonstruowany akurat do tego modelu i tego lotu, by doprowadzić do awarii podczas lądowania i by obciążyć tą awarią stronę rosyjską, o której to stronie wiadomo, że dysponuje nieco mniej zaawansowanymi technologiami aniżeli amerykańska, ze względu na staroradziecki etos pracy i nieuznawanie wyścigu szczurów.

– O widzisz. To by korespondowało z tymi zdjęciami, co te ciule w Internecie publikują. Bondaryk mi je pokazywał – premier rozłożył teksty przed sobą. Na jednej z kartek pokazane były pierwsze strony gazet w zależności od wybranego wariantu wydarzeń. „Dlaczego znowu Amerykanie?” – widniało nad zdjęciem szczątków Tu-154M. „Najpierw więzienia CIA w Polsce, teraz prowokacja na skalę ogólnoświatową w Rosji” – nadzwyczajny komentarz L. Millera. „Obama nie chce wojny – to wygląda na akcję amerykańskich kół wojskowych” – specjalny komentarz A. Michnika. „Protesty pod ambasadą USA w Krakowie” – fotoreportaż na gorąco minuta po minucie.

Graś uderzył dłonią w trzymaną teczkę z kartkami:

– Dokładnie! Ubogie technicznie lotnisko. Bieda. Mundurowi wkręcający żarówki, przerażeni tym, do czego zdolni są Amerykanie – spojrzał do wydruku. – O, mam. Strona rosyjska informuje, że mogłaby wrzucić do Sieci materiał nagrany przez przypadkowo nasłuchującego smoleńskiego radioamatora, który wykryłby amerykańskie komendy z TAWS-a „kill all the f…g Russians, kill ’em all” oraz głośny śmiech amerykański przed katastrofą. Zresztą zapis z czarnej skrzynki po dokładnym odszumieniu w laboratoriach moskiewskich informowałby o tym, że ciut wcześniej polscy piloci wykryli sabotaż i mówią: (pilot A:) „…ci przeklęci Amerykanie znowu nas wykołowali tak jak z offsetem i tarczą antyrakietową”, (pilot B:) „…tak, stary, ja od początku transformacji uważałem, że należało się związać z Rosjanami, którzy nas przecież wyzwolili, a nie wyganiać ich z Polski w 1993 r.”, (pilot A:) „…tak należało zrobić, to oczywiste, ale przecież wiesz doskonale, że cholerni Amerykanie by na to nie pozwolili, bo CIA finansowało Solidarność…” (pilot B:) „…także FBI, a poza tym szykowali przed stanem wojennym listy proskrypcyjne na członków PZPR, WRON, PRON, PAX, ZBoWiD i TPPR, nie mówiąc o TKKŚ”, (pilot A:) „…obiło mi się o uszy, że na listach proskrypcyjnych byli też członkowie ZSMP, ZMW, ZSL, SD i KPZR”, (pilot B) „…teraz ta bezcenna wiedza i tak nie jest nam do niczego potrzebna, ponieważ zaraz będzie katastrofa, jak widzisz i zabierzemy wszystko do…”, (pilot A) „…z pewnością, kolego, mam tego świadomość bardzo dokładnie, pokładam jednak nadzieję w tym, że gdy czujne rosyjskie służby przechwycą czarne skrzynki…”, (pilot B) „…daj Boże, by to nie byli ci zakłamani Amerykanie…”, (pilot A) „…to przekażą światu naszą ostatnią rozmowę, zachowają naszą wiedzę i przestrzegą przed zagrożeniem ze strony imperialistycznych kół amerykańskich dążących do III wojny światowej, o jakiej marzył Truman, a potem Reagan i Macierewicz”. No i później już jest tylko dźwięk eksplozji – zakończył Graś.

– W ten sposób ucięłoby się łeb wszelkim cholernym spekulacjom i insynuacjom rozsiewanym przez tych bezgłowych ciuli z Internetu – ciągnął Tusk, pocierając brodę. – Amerykanie dokonując sabotażu odwoływali się do prastarych, atawistycznych resentymentów rusofobicznych w naszym kraju i wiedzieliby, jaką wrogością do Moskwy zapałają Polacy, gdy się winę za katastrofę zrzuci na służby rosyjskie. Co za haniebny plan.

– Zgadza się – rzecznik rządu wyciągnął sobie miętowe tik taki i wsypał pół pudełka do ust. – W ten sposób można by też wyjaśnić ten kretyński filmik dla paranoików z tą lokomotywą – rzekł z pełnymi ustami.

– Z syreną.

– No, z syreną, ze strzałami i rosyjskimi komendami. Autor filmiku to po prostu ktoś na usługach agentury USA, filmik doskonale spreparowany przez CIA, by obciążać właśnie Rosję.

Tusk znowu się napił i rzucił okiem na buczący w kącie telewizor, na ekranie którego ogłaszano w TVN24 konkurs dla dzieci na rysunek na temat: „Za co kochamy W. Putina”.

– Ale czy SLD nie skrewi? – spytał, przenosząc wzrok na Grasia.

Autor: Free Your Mind
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.