Trzy morderstwa w Papui Zachodniej

Opublikowano: 01.09.2013 | Kategorie: Prawo, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 872

MORDERSTWO PIERWSZE

1 lipca 2013 roku grupa żołnierzy z indonezyjskiego oddziału (TNI) wkroczyła do papuaskiej wsi Popume położonej w regencji Lani Jaya. Popołudniowy rekonesans czterech indonezyjskich mundurowych miał związek z poszukiwaniem partyzantów z organizacji OPM walczących o niepodległość Papui Zachodniej drogą działań zbrojnych. Przepytując kolejnych mieszkańców żołnierze zbliżyli się do domu w którym mieszkała 11-letnia Arlince Tabuni. Widząc przybycie uzbrojonych mężczyzn dziewczynka wystraszyła się i podjęła próbę ucieczki. W momencie oddalania się od indonezyjskich żołnierzy ci ostatni oddali strzały w kierunku Arlince, jak później tłumaczono, z powodu nadmiaru „frustracji i paniki”.

Świadkowie słysząc trzy strzały weszli do ogrodu Arlince Tabuni, ujrzeli ją już martwą, z ranami klatki piersiowej i szyi. Komisja ds. osób zaginionych i ofiar przemocy (KontraS) wezwała do przeprowadzenia transparentnego dochodzenia w sprawie śmierci dziewczyny. „Potępiamy przemoc trwającą nadal w Papui” – oznajmił w komunikacie prasowym Yati Andriani, jeden z pracowników KontraS.

9 lipca 2013 roku odbyła się demonstracja w regencji Lani Jaya. Podczas niej okoliczni mieszkańcy wezwali do wydalenia wszystkich indonezyjskich żołnierzy z Lani Jaya, do pośredniczenia w tym procesie wezwano ONZ, głównym postulatem manifestacji było wszczęcie śledztwa w sprawie brutalnego morderstwa jedenastolatki.

MORDERSTWO DRUGIE

Indonezyjski policjant z mobilnych brygad policji (Brimob) zastrzelił nieuzbrojonego, chorego psychicznie członka ludu Lani, podczas gdy ten naigrywał się z przechodzącego obok, ciężko uzbrojonego patrolu policji. Do wydarzenia doszło w czwartek 8 sierpnia 2013 roku. Według świadków, którzy przekazali informacje dla „West Papua Media”, 18-letni Irwan Janengga, znany również jako Irwan Wenda, został zastrzelony z zimną krwią przez oficera Brimob z Ambon, znanego jako Brikpol Lua Lusman. Mężczyzna ten był członkiem pięcioosobowego patrolu.

Świadkowie występujący dla zachowania anonimowości pod inicjałami AW i BK, widzieli jak Irwan Janengga drażnił funkcjonariuszy rzucając w ich stronę słowa pozbawione sensu jak np. „samolot wylądował, tam są przechowywane towary” – co mogło nawiązywać do korupcji wśród indonezyjskich sił bezpieczeństwa. Pięcioosobowy patrol zamiast zignorować zaczepki, uznał je za drwiny i by wystraszyć śmiałka oddał dwa strzały ostrzegawcze. Janengga nie zauważając powagi sytuacji kontynuował swoją nieskładną mowę. Świadkowie wydarzenia krzyczeli w kierunku policjantów by zignorowali osiemnastolatka, starali się im uzmysłowić, że cierpi on na zaburzenia nerwowe.

Brikpol Lusman nie słuchając wyjaśnień otworzył ogień do Janenggi, raniąc go wielokrotnie w nogi, brzuch, głowę i lewą rękę. Młody członek ludu Lani zginął na miejscu. Bezpośrednio po tym wydarzeniu policjanci przystąpili do dwóch świadków próbujących wcześniej zapobiec rozlewowi krwi. Niczym nie sprowokowani funkcjonariusze bili ich i zaaresztowali. Przewiezieni do kwatery policji w Jayawijaya świadkowie zostali poddani przesłuchaniom, naciskano na nich w celu manipulacji zeznaniami.

Ciało zamordowanego Irwana Janenggi zawieziono do szpitala w Wamenie. Późnym popołudniem ciało młodego mężczyzny odebrali członkowie jego rodziny, którzy zabrali je do domu aby odprawić ceremonię żałobną. Tiko Kogoya, ciotka ofiary poinformowała o oburzeniu całej rodziny: „Nasz chłopiec miał zaburzenia nerwowe w mózgu. Dlaczego policja strzelała?” – zapytała, wyrażając nadzieję, że sprawcy staną przed sądem i zostaną właściwie ukarani. Wydarzenie potępił także Wanimbo Ogram, działacz Narodowego Komitetu Papui Zachodniej (KNBP) w Wamenie. Strzały oddano z naruszeniem praw człowieka, policja zabiła młodego człowieka, chorego psychicznie, który nie miał świadomości wagi wypowiadanych przez siebie słów. „Zdecydowanie potępiamy sprawców strzelaniny, jesteśmy oburzeni sposobem ukazania sprawy w mediach lokalnych i krajowych… bez przesłuchania świadków i rodziny ofiary.. oszukańcze wiadomości nie pasują do okoliczności wypadku” – powiedział Ogram w komentarzu dla West Papua Media.

MORDERSTWO TRZECIE

13 sierpnia 2013 roku, Andreas Joani wyszedł o godzinie 9:30 ze swojego domu w Mimice. 37-letni mężczyzna bez słowa ostrzeżenia został zaatakowany przez sześciu indonezyjskich policjantów, którzy goniąc go oddali w jego kierunku kilka strzałów z ostrej amunicji. Trafiony kilkukrotnie w klatkę piersiową Joani zginął na miejscu.

Do wydarzenia doszło niespełna tydzień po zamordowaniu 18-letniego Irwana Janenggi.

Zabójstwa mieszkańców Papui Zachodniej podczas demonstracji i patroli z rąk indonezyjskich sił bezpieczeństwa są powtarzalną praktyką. Żołnierze i policjanci pozostają najczęściej bezkarni, a gdy sporadycznie stają przed wymiarem sprawiedliwości otrzymują niepoważnie niskie kary.

Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: pacific.scoop.co.nz, westpapuamedia.info, freewestpapua.org,
knpbnews.com, netarumtelebe.wordpress.com
Dla „Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. agama 01.09.2013 09:16

    O ile rozumiem sens zamieszczania drastycznych zdjec w artykulach, to nie podoba mi sie walenie po oczach na dzien dobry zdjeciami trupów w miniaturkach. Obrzydliwe są, zepsuły mi smak jabłka. Po samym tytule za to wiem, ze mozna sie spodziewac takich widokow i mam wybór czy chce na nie patrzec.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.