Trzy filiżanki herbaty
Nie tak dawno temu w małej pakistańskiej wiosce o nazwie Korphe, leżącej u podnóża góry K2 wydarzyło się coś niezwykłego. Pewien Amerykanin postanowił wybudować tam szkołę.
Amerykanin nazywał się Greg Mortenson i złożył taką obietnicę jej mieszkańcom po tym, jak w 1993 roku trafił do nich zupełnie przypadkowo. Skrajnie wyczerpany, po wielu tygodniach spędzonych na niestety nieudanej próbie zdobycia jednego z najniebezpieczniejszych szczytów świata zabłądził. Miał jednak wiele szczęścia, ponieważ na jego drodze pojawiła się ta biedna wioska, a ludzie którzy ją zamieszkiwali zgodnie ze swoim zwyczajem ugościli go z największymi staraniami. Cudownie ocalały Greg w podzięce postanowił, że spełni największe marzenie swoich dobroczyńców i wybuduje w tym skrajnie surowym i niedostępnym geograficznie miejscu szkołę. Nie mając grosza przy duszy wrócił do Ameryki. Tam zorganizował fundusze, dodatkowo sprzedał wszystko co miał, a następnie gotowy do działania wrócił do Pakistanu by wypełnić dane słowo. Najpiękniejsze w tej historii jest jednak to, że mu się udało. Nawet po dziesięciokroć, bo spędził tam dziesięć lat, podczas których wybudował nie jedną, a pięćdziesiąt dwie szkoły.
Brzmi nieprawdopodobnie, niczym bajka? A jednak to fakty. Greg Mortenson to alpinista, który paradoksalnie znalazł swoją życiową drogę na ścieżce, którą zabłądził w 1993 roku schodząc z K2. Ona jednak poprowadziła go do niezwykłych dokonań. Książka pt. „Trzy filiżanki herbaty” jest ich świadectwem. To reportaż o człowieku, który znalazł w sobie olbrzymie pokłady odwagi i determinizmu. Czytając ten tekst czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, że Mortenson nie tylko buduje szkoły i spełnia dobre uczynki, on w ten sposób zmienia świat, walczy z terroryzmem i tworzy nowe pakistańskie społeczeństwo.
„Trzy filiżanki herbaty” to rodzaj książki, która potrafi zmienić poglądy i wartości. Nakłania do zastanowienia się nad własnym życiem i postawą. Na pewno też mobilizuje do tego, aby pomagać innym ludziom. Taka książka, która uczy i wzrusza. Polecam.
Autor: asi raczek
Źródło: iThink