Trwa III wojna w Iraku

Opublikowano: 13.06.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 905

Siły Powietrzne Iraku przeprowadzają naloty na pozycje bojowników w mieście Mosul na północy kraju i w jego okolicach – poinformowały lokalne media. Na razie nie podano innych szczegółów operacji. Sytuacja w Iraku pozostaje napięta od wtorku, kiedy ekstremiści z ugrupowania Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie zajęli kluczowe miasta naftowe na północy Iraku – Mosul i Tikrit. Irackie wojsko nie sprostało naporowi sił ekstremistów, wielu żołnierzy dostało się do niewoli, niektórych zamordowano.

Bojownicy z ugrupowania Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie zamierzają zająć stolicę Iraku, Bagdad. Przedstawiciel ekstremistów Al-Mujahid Abu Muhammed Al-Adnani oświadczył, że „walki będą się toczyć w Bagdadzie i Karbali”. Przedwczoraj terroryści przejęli kontrolę nad Mosulem i Tikritem. Pojawiły się doniesienia o walkach w pobliżu Samarry. Bojownicy porwali tureckiego konsula, dyplomatów i innych pracowników placówki dyplomatycznej. Zakładnicy obecnie znajdują się w ich sztabie. Władze Iraku zwróciły się do administracji Baracka Obamy o rozpatrzenie możliwości użycia amerykańskich samolotów bezzałogowych do walki z terroryzmem.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama poinformował o gotowości USA do udzielenia pomocy wojskowej w walce z terroryzmem w Iraku. Zgodnie z jego słowami „USA są zainteresowane tym, aby dżihadyści nie zdobyli przyczółków w Iraku”. „USA są gotowe do podjęcia działań zbrojnych, kiedy ich interesy w zakresie bezpieczeństwa narodowego są zagrożone” – powiedział Obama. Sytuacja w Iraku pozostaje napięta od wtorku, kiedy ekstremiści z ugrupowania Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie zajęli kluczowe miasta naftowe na północy kraju – Mosul i Tikrit.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow jest zaniepokojony rozwojem wydarzeń w Iraku. Islamiści przejęli w kraju kontrole nad kilkoma dużymi miastami. Szef MSZ Rosji podkreślił, że 11 lat temu prezydent USA ogłosił zwycięstwo demokracji w Iraku, a od tego czasu sytuacja uległa pogorszeniu w postępie geometrycznym. Minister zauważył, że fala terroryzmu w Iraku jest rezultatem tego, że okupanci nie zwracali właściwie żadnej uwagi na wewnętrzne procesy polityczne, nie sprzyjali prowadzeniu dialogu narodowego, a zajmowali się wyłącznie swoimi własnymi interesami. Sytuacja w Iraku jest nadal niestabilna. Na północy kraju w ręce bojowników przeszła prowincja Ninawa i Mosul. Tysiące cywilów stało się uchodźcami.

Wygląda na to, że właśnie rozpoczęła się III wojna w Iraku. Kraj ten pogrążył się w chaosie a ci, którzy podjęli decyzję o jego zniszczeniu, mają krew na rękach. Teraz jeszcze okazuje się, że islamiści z Syrii, których cynicznie popierał Zachód zyskali na sile tak bardzo, że docierają już do Bagdadu. Sytuacja międzynarodowa na Bliskim Wschodzie jest bardzo skomplikowana. USA jest powiązane interesami z rodem Saudów, którzy są sunnitami. To oni wraz z rządzącymi Katarem również sunnitami z rodu królewskiego Al Sani, przez długi czas wspierali islamistów walczących przeciwko Alawitom, czyli szyitom. To coś jak Katolicy i Prawosławni w Islamie. Spór między szyitami i sunnitami jest główną siłą napędową nowej wojny w Iraku. Można zatem powiedzieć, że sytuacja w Iraku jest spowodowana przez wsparcie islamistów w wojnie w Syrii, które nadeszło nie tylko ze wspomnianych arabskich rodów królewskich, ale też i ze strony Francji, USA oraz Turcji. Podobnie postąpiono w Libii, co skończyło się koniecznością interwencji wojskowej w Mali, gdzie w analogiczny sposób, “odżywieni” przez zachód terroryści zaczęli robić to samo co robią teraz w Iraku – zaprowadzać prawo islamskie.

Irak za czasów Saddama Husajna był rządzony przez Partię Baas, kojarzoną z marksistami, czy ogólnie ujmując socjalistami. Był to reżim a sam Saddam z pewnością miał krew na rękach, ale bez cienia przesady można powiedzieć, że silną ręką trzymał wszystko w ryzach, a w jego służbach i armii służyli zarówno szyici i sunnici. To coś zupełnie nieosiągalnego w tej chwili. Amerykanie zniszczyli Irak pod wątpliwymi pretekstami. W czasie wojny rozbili zupełnie armię iracką. Potem osadzili tam marionetkowy rząd rzekomo wybierany w jakichś wyborach. Skutek jest taki, że prawie codziennie dochodzi tam do krwawych zamachów bombowych, do których przyzwyczailiśmy się już w przekazach medialnych jako czegoś normalnego.

Teraz jednak sytuacja jest wyjątkowa, bo padają kolejne duże miasta. Z samego dwumilionowego Mosulu uciekło pół miliona mieszkańców. Padł Tirkut, rodzinne miasto Saddama, a teraz na celowniku islamistów jest Bagdad. Są dobrze uzbrojeni i zmotywowani, a tak zwana armia iracka to obecnie zbieranina, która w obliczu starcia rzuciła karabiny i uciekła. Premier Nuri al-Maliki wezwał ludzi do broni, ale nie widać zbyt wielu chętnych. Polityk poprosił również o wsparcie lotnictwa USA, które ma przecież w okolicy Iraku co najmniej kilka baz wojskowych. Nic jednak nie wskazuje na to, że wsparcie to zostanie udzielone, bo przecież, i tu wracamy do punktu wyjścia, islamiści z Al Kaidy są wspierani przez Saudów i USA. Obama wypuścił niedawno 5 Talibów, którzy zostali wymienieni na jednego amerykańskiego dezertera. Wygląda więc na to, że Irak i część Syrii stanie się wkrótce oficjalnym państwem Al Kaidy zwanym dla niepoznaki ISIS a po polsku Islamskim Państwem Iraku i Lewantu. Jest to tym bardziej pewne, że w ręce islamistów wpadają coraz większe ilości amerykańskiego sprzętu ofiarowanego Irakowi w ramach pomocy wojskowej. Mowa o sprzęci wartości miliardów dolarów. To tylko pomoże bojownikom z AL Kaidy w opanowaniu upadłego i zniszczonego przez Amerykanów kraju.

Źródła: Głos Rosji (akapity 1-4), Zmiany na Ziemi (5-7)
Kompilacja 5 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. MichalR 13.06.2014 10:23

    Innymi słowy zanim zachód nie zaczął się wtrącać w sprawy Iraku tylko układał się z Saddamem, to było dobrze. Gdy zachód wziął sprawy w swoje ręce to wszystko się rypło i nie ma perspektyw na to aby miało być lepiej.

    Widzę tu pewne nawiązanie do gospodarki sterowanej…

  2. Towariszcz 13.06.2014 11:07

    No i po kiego Ameryka się tam pchała…

  3. sync 13.06.2014 19:56

    Po tego się pchała, a w zasadzie została wepchana, żeby zdestabilizować kraj i stworzyć nam wroga. Do wywołania WW3 potrzeba bowiem prawdziwego, silnego wroga, a nie wyimaginowanego lub słabego, którego można w kilka dni spacyfikować. Triumf islamistów w Iraku będzie oznaczać początek nowej ery rządów radykalnych ugrupowań, które zyskają olbrzymie środki. To też będą finansować islamistów w innych częściach globu. Kiedy ich siły militarne będą wystarczające, USA, EUROPA i szereg innych państw marionetek zostaną postawione w sytuacji w której jedynym wyjściem będzie walka i zniszczenie wroga. Tym samym dokona się kolejny krok globalizacji naszych kontynentów, wzmocnienie znaczenia ONZ, NATO i innych organizacji międzynarodowych sterowanych przez międzynarodowe korporacje.
    Na bliskim wschodzie i w Afryce, zobaczymy dość konkretną apokalipsę, połączoną ze zmiecieniem Izraela z mapy świata. Tym samym kolejny holokaust w formie ofiary całopalnej(nuke) odbędzie się na rzeszach niewinnych i nieświadomych mieszkańców regionu, którzy dla swoich pobratymców niegodni są, aby istnieć. Pozostałe narody na południu totalnie wyniszczone, rozbite wycieńczone zgodzą się na wszystko byle mieć spokój.

  4. Raptor 13.06.2014 20:21

    Dla USA utrzymywanie destabilizacji na bliskim wschodzie jest niezwykle korzystne, bo sztucznie stymuluje konającą gospodarkę, a przy okazji wzmacnia PR (o ile nie wspomina się o przyczynach) kreujący jej rolę światowego anioła stróża. Ponadto łatwiej jest w ten sposób kontrolować zasoby wypompowywane stamtąd pod osłoną chaosu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.