Trwa bojkot konsumencki LPP S.A.

Opublikowano: 10.01.2014 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 637

Z Facebooka usunięto stronę konsumenckiego bojkotu firmy LPP: “Reserved: Nie kupuję u oszustów podatkowych”. W momencie blokady miała ona 11 tys. fanów oraz ponad 300 tys. wyświetleń. Jak podają jej administratorzy, zostali poinformowani, że strona narusza lub w inny sposób łamała prawa własności podmiotu trzeciego. Na chwilę obecną ze “starą” stroną zapoznawać mogą się jedynie zagraniczni użytkownicy serwisu.

Mimo tej próby uciszenia protestu nie ustają działania krytyków ucieczek korporacji do rajów podatkowych. Powstał kolejny facebookowy fanpage, na którym gromadzą się osoby oburzone działaniami LPP – “Nie tylko Reserved. Bojkotuję oszustów podatkowych”, który w tej chwili ma blisko 2 tys. śledzących użytkowników.

Inicjatorzy protestu, związani z Młodymi Socjalistami, złożyli dwa pisma w tej sprawie do gdańskich instytucji: prokuratury i Urzędu Skarbowego. W powiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa stwierdzili, że mogło dojść do naruszenia prawa z art. 55 Kodeksu Karnego Skarbowego, mówiącego o zatajaniu prawdziwych rozmiarów działalności gospodarczej. Pytają również Urząd Skarbowy o to, czy unikanie opodatkowania przez LPP S.A. zostało już objęte kontrolą.

W wielu miastach mają miejsce akcje ulotkowe w sklepach należących do LPP S.A., takich jak Reserved, House czy Cropp. Ulotki są rozdawane klientom, wkładane do kieszeni ubrań czy zostawiane w przymierzalniach. Gotowe do druku wzory można znaleźć tutaj.

Młodzi Socjaliści zapowiadają kolejne akcje wymierzone w korporacje unikające płacenia podatków w Polsce. Jak piszą na swojej stronie: “Co roku budżety krajów OECD, w tym Polski, tracą miliardy na oszustwach podatkowych wielkich korporacji. Pieniądze z podatków dochodowych służą między innymi na pokrycie kosztów edukacji, służby zdrowia, budowy i utrzymania dróg, kolei itd. Korporacje, które korzystają z całej tej państwowej infrastruktury nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności w kwestii płacenia należnych społeczeństwu podatków. Kampania przeciwko tolerowaniu ucieczek podatkowych będzie nagłaśniała kilka innych, skrajnie oburzających przykładów tego procederu oraz będzie służyła naciskowi na podjęcie działania przez władze publiczne.”

Decyzji bojkotowanej firmy LPP S.A. broni prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. “Aby sprostać globalnej konkurencji, polska firma odzieżowa LPP musi działać jak inne korporacje, czyli korzystać z rajów podatkowych” – uważa prof. Rybiński. Według niego prawo powinno zostać zmienione na poziomie całej Unii Europejskiej.

“Jeżeli chcemy protestować przeciwko temu, że korporacje płacą za małe podatki, to idźmy z awanturą pod Sejm. I miejmy pretensję do polityków polskich i zagranicznych, że stworzyli regulacje, które umożliwiają zagranicznym korporacjom, by nie płaciły podatków w Polsce, a przez to polskie firmy również muszą takie praktyki stosować. Gdyby to było niemożliwe, wtedy warunki konkurencji byłyby równe. A tak, skoro raje podatkowe funkcjonują i zagraniczne firmy z nich korzystają, polskie również muszą, żeby dać radę w globalnej i brutalnej konkurencji o rynki zbytu i o pieniądze” – mówi prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Podobną strategię wybrała polska giełdowa spółka odzieżowa LPP, czym wywołała bojkot ze strony części klientów. LPP od 22 lipca 2011 r. rozpoczęła proces pozwalający na skorzystanie z optymalizacji podatkowej. Dotyczyło to marek Reserved, Cropp, a 23 grudnia 2013 r. dołączyły do nich House, Mohito i Sinsay.

Zdaniem ekonomisty, aby polska firma mogła sprostać konkurencji takich gigantów jak H&M czy właściciel marki ZARA, musi stosować te same reguły, wedle których działają tamte firmy.

“One na pewno optymalizują swoje podatki, bo żeby wygrać z globalnymi graczami, trzeba szybciej otwierać sklepy, trzeba inwestować więcej niż tamte firmy, a to niestety wymaga mądrego płacenia podatków” – uważa prof. Rybiński.

Podobne praktyki stosują wielkie korporacje, jak na przykład firma Google.

“Od wszystkich swoich zysków poza USA zapłaciła tylko 2 proc. podatku, dlatego że płaci je na Bermudach. Nikt nie nawołuje w Polsce do tego, żeby nie korzystać z Google, czy żeby nie chodzić do Biedronki na zakupy, ponieważ ta przekształciła się ze spółki portugalskiej na holenderską, żeby nie płacić podatków. A klienci przyczepili się do polskiego kapitału, do polskiej firmy, która stosuje te same metody, co międzynarodowe korporacje” – zwraca uwagę prof. Krzysztof Rybiński.

Dlatego, jak podkreśla ekonomista, regulacje dotyczące wykorzystywania rajów podatkowych muszą być globalne.

“Polski rząd polski powinien aktywnie lobbować w strukturach Unii Europejskiej, żeby takie praktyki w całej Unii były niedozwolone. Wówczas byłyby równe warunki konkurencji firm niemieckich, holenderskich, francuskich i polskich. Ten proces się dzieje, ale idzie zbyt wolno” – dodaje prof. Krzysztof Rybiński.

LPP wydała komunikat w odpowiedzi na wezwanie do bojkotu jej marek, tłumacząc, że „działając w warunkach globalnej konkurencji spółka podąża za trendami, jakie wyznaczane są przez światowych konkurentów. Realia ekonomiczne wymagają zaś, aby jej działalność była jak najbardziej efektywna i dawała możliwość maksymalnego rozwoju, w tym również wkraczania na nowe rynki zbytu”. Poinformowała też, że w 2012 roku przekazała do budżetu państwa w podatkach 465 mln zł. Według prognoz za 2013 rok będzie to 540 mln zł, zaś za 2014 rok – 648 mln zł.

Tymczasem na Facebooku powstała strona “Kontrbojkot Reserved – dość uciskowi podatkowemu” (patrz TUTAJ), którą od 6 stycznia polubiło 4022 osób. Zablokowaną stronę “Reserved: Nie kupuję u oszustów podatkowych” można znaleźć już tylko w kopii Google (patrz TUTAJ).

Autorstwo: Jan Świeczkowski (akapity 1-5), Newseria (7-16)
Źródła: Lewica.pl, Newseria
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Aida 10.01.2014 09:42

    Głupcy, bojkotować i wyzywać od oszustów firmę LPP to potrafią, ale zbuntować się przeciwko chorej polityce w kraju, wysokim podatkom, chorym, absurdalnym pomysłom naszego rządu to już nie, idioci, idioci…znikąd nadziei.

  2. Aaron Schwartzkopf 10.01.2014 10:11

    Aido,
    jesteś chyba jednak zbyt pesymistycznie nastawiona. Od czegoś trzeba zacząć. Nie można wymagać od otępiałego, zdezorientowanego społeczeństwa bardziej globalnych akcji. Sprawa LPP to, mam taką nadzieję, jaskółka, dowód na to, że coś pozytywnego w naszej świadomości się dzieje.
    I tej nadziei w Nowym Roku życzę Tobie i wszystkim entuzjastom WM 🙂

  3. Aida 10.01.2014 16:27

    Aaron Schwartzkopf
    Owszem jestem pesymistycznie nastawiona i moje zdanie na temat Polaków jest coraz gorsze, potrafimy tylko na wszystko narzekać, jesteśmy okropnie ciekawscy, zazdrośni, mściwi. Dużo negatywnych rzeczy wynieśliśmy z Prl’u i to się teraz na nas mści. Nie patrzymy długofalowo na politykę, na to co będzie z Polską za 10, 15, 50 lat. Uważamy, że nie jest jeszcze tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Nie lubimy zmian, wydaje nam się, że skoro jesteśmy na mapie świata to tak będzie zawsze. Tylko że kolejne rządy mają nas gdzieś, ciągle nowe korupcyjne afery, napychanie sobie bebechów, ludzie którzy nami rządzą nawet się specjalnie nie kryją na co wydają nasze pieniądze.
    Patrzę niestety pesymistycznie, bo nie widzę ludzi, którzy mogliby coś w Polsce zmienić i to jest smutne.
    Świadomość to nie wszystko, potrzebni są ludzie gotowi porwać tłumy i przegonić całą tą rządową hołotę.

  4. Aaron Schwartzkopf 10.01.2014 17:52

    Aido,
    świadomość to podstawa. Będzie świadomość – pojawią się ludzie mądrzy, nośni, charyzmatyczni, czego nam wszystkim życzę:)

  5. MoonMan 10.01.2014 23:04

    Bardzo nielubie gdy ktoś tłumaczy swoje działania ich legalnością cytując zarząd LPP “”Wobec powyższego, wszelkie insynuacje dotyczące rzekomego naruszenia prawa przez spółkę LPP są nieprawdą.” Wszyscy wiemy że to co zgodne z prawem nie zawsze jest prawe i prawidłowe. Jednak ciężko nie wziąść pod uwagę iż każda firma działa tak aby generować zyski i jeśli istnieje legalna droga ich powielenia, zapewne zostanie wykorzystana. Cieszymy się również z rosnących wpłat do skarbu państwa w drodze podatku, przynajmniej 460 z nas polaków 🙂

  6. przebrzydly chlop 11.01.2014 07:41

    Szczerze mówiąc to też bym chętnie gdzieś uciekł ze swoimi pieniędzmi. Daniny publiczne są w Polsce po prostu niegodziwe. W dodatku po drodze są rozgrabiane i marnotrawione przez morze urzędników i polityków. Niestety nie bardzo mogę (uciec) gdyż będąc konsumentem (bardziej lub mniej świadomym) płacę haracz podczas każdej wizyty w punkcie handlowym (VAT akcyzy i ch… wie co jeszcze). Naprawdę rozumiem ludzi i firmy, które starają się jakoś z tego bagna wybrnąć.

    @Aida porwać tłumy to może miałby i kto ale weź pod uwagę jedną rzecz, w naszym kraju istnieje rzesza 550 000 urzędników państwowych rożnego szczebla, czy uważasz, że oni i ich rodziny będą za likwidacją żłoba, z którego czerpią korzyści? Wątpię. Prawo w Polsce konstruowane jest dla jak największego rozrostu biurokracji (i przy okazji korupcji). Myślę, że jedynym wyjściem jest zawalenie się tego systemu pod własnym ciężarem i start od zera. Też jestem pesymistą i to chyba nawet większym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.