Czy Donald Trump to niebezpieczny psychopata?

Opublikowano: 15.03.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1182

W miarę trwania kampanii prezydenckiej Trumpa, przebiegającej na pozór bez skandali czy wpadek, które mogłyby mu zaszkodzić, miliony trzeźwo myślących Amerykanów coraz częściej zadają sobie pytanie, które piszący dla “Vanity Fair” Henry Alford wyraził słowami: „Co właściwie jest nie tak z tym dziwnym osobnikiem?”. Nauka zna odpowiedź na to pytanie…

Mimo że nie ma czegoś takiego jak oficjalna kliniczna diagnoza psychopatii, dość łatwo można rozpoznać jej podręcznikowe cechy – jej oraz spokrewnionych z nią antyspołecznych zaburzeń osobowości: socjopatii i narcystycznego zaburzenia osobowości (NZO). Brak możliwości oficjalnego postawienia takiej diagnozy wynika z tego, że jednostki z takimi cechami osobowości są mistrzami w ich ukrywaniu i podawaniu takich odpowiedzi na pytania psychologów, jakie ci „chcą” usłyszeć. Według psychologa rozwojowego Howarda Gardnera, profesora w Harvard Graduate School of Education, Donald Trump jest osobą „wybitnie narcystyczną”. Zdaniem psychologa klinicznego Bena Michaelisa, jest to „klasyczny podręcznikowy przypadek NZO”.

Klinika Mayo tak pisze na ten temat: “Cierpiący na narcystyczne zaburzenie osobowości mają silnie zawyżone poczucie własnej wartości, głęboką potrzebę bycia podziwianym i brak współczucia dla innych. Jednak pod tą maską nad wyraz zawyżonej pewności siebie kryje się kruche poczucie własnej wartości i nadwrażliwość na najdrobniejszą dawkę krytycyzmu. Narcystyczne zaburzenie osobowości powoduje problemy w różnych sferach życia. Osoba na nie cierpiąca może generalnie czuć się nieszczęśliwa i zawiedziona, jeśli nie spotka się z oczekiwanymi względami i podziwem, na które swoim zdaniem zasługuje”.

Psycholog kliniczny George Simon powiedział, że Trump jest „tak klasycznym przypadkiem, że archiwizuję sobie jego nagrania, żeby wykorzystywać je później na warsztatach, bo trudno o lepszy przykład takiego zestawu cech”. Simon prowadzi wykłady i seminaria poświęcone manipulacyjnym zachowaniom narcyzów, psychopatów i socjopatów – zaburzeń powiązanych z antyspołecznym zaburzeniem osobowości. „Gdyby nie on, musiałbym zatrudniać aktorów i pisać dla nich scenki albo przygotowywać historyjki obrazkowe. Dzięki niemu mam problem z głowy”.

A oto trafny komentarz z serwisu “Raw Story”: “Brak empatii u Trumpa można wyraźnie zobaczyć w jego opiniach na temat imigracji. Zamiast uznać dane wskazujące, że większość meksykańskich imigrantów nie jest agresywna, że są to po prostu ludzie szukający miejsca, które dawałoby im szanse na przyzwoity poziom życia, Trump wrzuca wszystkich do jednego worka i twierdzi, że to „kryminaliści, handlarze narkotyków, gwałciciele, itd.”. W podobnym tonie obiecywał, że jeśli wygra w wyborach, zabroni muzułmanom wstępu do kraju. Wygląda na to, że brak empatii nie pozwala mu zrozumieć, że uchodźcy, o których mówi, to ludzie szukający schronienia przed tymi samymi żądnymi krwi fanatykami, których on chce trzymać z dala od swojego kraju. Być może, gdyby Trump miał rodzinę na przykład w Syrii lub Iraku, zrozumiałby nieustanny strach, w jakim żyje tam większość ludzi, i byłby bardziej skłonny powitać ich z otwartymi ramionami, zamiast zostawiać ich na pewną śmierć. Brak empatii to tylko jedna z cech narcystycznego zaburzenia osobowości. Pod warstwą ogromnej arogancji kryje się kruche poczucie własnej wartości, które łatwo zranić jakąkolwiek formą krytycyzmu. Wszyscy widzieliśmy, jak Trump naskakiwał na ludzi z ostrym i często wyjątkowo dziwacznym atakiem personalnym. Kiedy poczuł się niewłaściwie potraktowany przez prowadzącą republikańską debatę Megyn Kelly z Fox News, nazwał ją „słodką idiotką”, a później dodał, że „pluła jadem, oczy nabiegły jej krwią, cała ociekała krwią, nawet nie powiem gdzie”. W odpowiedzi na te dziwne i mizoginiczne komentarze Kelly powiedziała, że „najwyraźniej przeceniła jego umiejętność opanowania gniewu”. Gdyby prowadząca program od samego początku wiedziała, że będzie mieć do czynienia z autentycznym narcyzem, byłaby przygotowana na bezwstydnie rażące zachowanie.”

Kiedyś narcyzm, psychopatię i socjopatię uważano za synonimy tego samego problemu, nazwanego antyspołecznym zaburzeniem osobowości. Dziś jednak odróżnia się je od siebie, choć różnice są subtelne i zaburzenia w sporym zakresie zazębiają się.

W swoim artykule zatytułowanym „D.J. Trump – psychopata” Carol Caldwell pisze, że „psychologowie i neurobiolodzy, którzy studiowali psychopatów i socjopatów, stwierdzili, że ten śmiertelnie niebezpieczny syndrom można dostrzec w ich oczach”. Caldwell zauważyła, że: „Podczas indywidualnych spotkań i w rozmowach przed kamerami telewizyjnymi ich oczy są pozbawione wyrazu, można powiedzieć zimne lub kompletnie puste. Socjopatę opisuje się jako człowieka czarującego, towarzyskiego, inteligentnego i sprytnego, oraz jako zimnego, kalkującego gracza, jednocześnie jednak zdolnego naśladować i odzwierciedlać okazywaną im życzliwość. Jak dobrze wiemy, wielu z nich dostaje się na wysokie stanowiska w głównych gałęziach biznesu, jak choćby Wall Street i bankowość, na dyrektorów hollywoodzkich wytwórni filmowych i członków Kongresu. Na niższych szczeblach dostają pracę przy pomocy oszustw i manipulacji, na przykład fałszując swoje CV tak, żeby pasowało do stanowiska, o które się ubiegają. Jest jednak jeden aspekt ludzkiej aktywności, w której znacznie gorzej sobie radzą, a jest nim wysublimowane poczucie humoru”.

Dr Robert Klitzman, profesor psychiatrii i dyrektor programu „mistrzowie biotechniki” na Uniwersytecie Columbia zauważa, że według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wyrażanie opinii na temat czyjegoś zdrowia psychicznego przez psychiatrę, bez zbadania człowieka osobiście, jest nieetyczne. Jednak, jak zauważa Alford, „nie trzeba spotkać się z Trumpem osobiście, żeby mieć wrażenie, że się go zna. Nawet przelotne zetknięcie się z nim sprawia, że ma się wrażenie, jak by się przepłynęło z nim ocean w małej łódce”.

„Bardzo łatwo go zdiagnozować”, wyjaśnia psychoterapeutka Charlotte Prozan. „Już podczas pierwszej debaty przerywał innym[2], nie dopuszczał nikogo do głosu i zdominował rozmowę”. Alford dodał: „Zrobi wszystko, żeby poniżyć innych, na przykład innej kandydatce, Carly Fiorinie, powiedział, że wygląda okropnie”[3].

Typowe powiedzonko Trumpa „zwalniam pana/panią!” podkreśla jego bezwzględny brak empatii. Widać to również po jego nieodpartej chęci deportowania imigrantów, mimo że jego dwie byłe żony są imigrantkami.

“Skłonność pana Trumpa do znęcania się – jak na przykład drwienie z senatora Johna McCaina za to, że trafił do niewoli w Wietnamie, lub mówienie, że Bush „nie ma ikry”[4] – pasuje do profilu osobowości narcystycznej. W naszej dziedzinie pracujemy z klasterami zaburzeń osobowości” – wyjaśnia Michaeli[1]. „Narcyzm należy do klasteru B [zaburzenia osobowości typu B], co oznacza, że jest w pewnym stopniu podobny do zaburzenia histrionicznego, granicznego i antyspołecznego. Można dostrzec w nich podobieństwa. Bez względu na to, co myślimy o Johnie McCainie, jest faktem, że ten człowiek służył w armii – i cierpiał. Narcyzm to skrajna obrona przeciw poczuciu bycia bezwartościowym. Poniżanie innych to jedna z charakterystycznych cech zaburzeń osobowości typu B – ma charakter antyspołeczny i cechuje się brakiem wyrzutów sumienia. Żeby werbalne, psychiczne czy fizycznie atakowanie drugiego człowieka nie wyglądało źle, należy sprawić, żeby był postrzegany jako ktoś gorszy. Tak właśnie postępuje Trump”.

Wendy Terrie Behary, autorka książki „Disarming the Narcissist: Surviving and Thriving with the Self-Absorbed” (“Unieszkodliwić narcyza. Jak przetrwać i mieć się dobrze w związku z osobą zapatrzoną w siebie”), mówi, że „Narcyzi niekoniecznie są kłamcami, jednak z prawdą czują się nieswojo. Prawda oznacza dla nich zagrożenie, że poczują się zawstydzeni. Skoro ich zdaniem dla uzyskania akceptacji muszą pokazać wszystkim swoje sukcesy i osiągnięcia – czy to w biznesie, w sporcie, czy na scenie – to ryzyko, że ktoś zobaczy ich niepowodzenie lub marnotrawienie własnych sukcesów, jest dla ich samooceny tak obciążające, że po prostu wstydzą się tego. Nazywamy to narcystycznym zranieniem. Czują się niewygodnie z własnymi ograniczeniami. To nie tak, że są urodzonymi kłamcami, po prostu nie potrafią radzić sobie z rzeczywistością.”

Michaelis tłumaczy, że Trump „ubiega się o najpoważniejsze stanowisko w państwie, gdzie podstawowym zadaniem jest praca na rzecz innych ludzi, a jednak nie dostrzegam w nim żadnych skłonności w tym kierunku. On wszystko robi wyłącznie dla siebie”.

Prozen zwraca uwagę, że Trump „wciąż powtarza, że mógłby negocjować z Putinem, ponieważ jest dobry w robieniu interesów. Jednak dyplomacja to dialog pomiędzy stronami, traktującymi się na równi”.

Dr Klitzman dodaje: „Nie poznałem Donalda Trumpa osobiście, więc nie powinienem wypowiadać się na temat jego stanu psychicznego. Jednak ogólnie rzecz biorąc, wielu kandydatów, którzy ubiegają się o stanowisko prezydenta, kieruje się w przeważającej mierze egoistycznymi pobudkami. Żywię nadzieję, że to nie wyklucza gotowości do rządzenia w interesie społecznym. Niestety w niektórych wypadkach istnieje zagrożenie, że liczy się tylko egoizm.

Czy Trumpowi pomogłoby leczenie? „Osłupiałabym, gdybym zobaczyła Trumpa w drzwiach mojego gabinetu” – powiedziała Behary. „Większość narcyzów nie szuka pomocy, chyba że ktoś im grozi, że stracą coś ważnego. Tylko perspektywa poważnych konsekwencji może ich skłonić do podjęcia terapii”.

Gardner dodaje: „mnie jednak ciekawi stan psychiczny osób popierających Trumpa. Nie potrafią lub nie chcą powiązać ze sobą wymagań, stawianych prezydentowi, z zakresem wiedzy i zachowaniem Donalda Trumpa. Będzie to mieć katastrofalne skutki dla demokracji”.

Władza w rękach człowieka, który bez dwóch zdań jest narcystycznym psychopatą, oznacza dla amerykańskiego społeczeństwa wiele niepokojących problemów. Choćby w tym tygodniu Trump powiedział, że zatroszczyłby się o to, żeby „ostre krytykowanie go przez media było nielegalne”[5]. W tym samym tonie opowiadał się za nielegalnymi i niezgodnymi z konstytucją „opaskami identyfikacyjnymi” dla wszystkim obywateli Ameryki, wyznającymi islam, oraz za zabronieniem wstępu do Stanów Zjednoczonych muzułmańskim imigrantom.

Taki człowiek, kontrolujący politykę państwa, policję i wojsko, stanowi zagrożenie dla nas wszystkich. Mówcie o tym, ponieważ nasza przyszłość, wolność, a nawet nasze życie mogą zależeć od tego, czy pozwolimy, żeby Donald Trump dostał się na stanowisko, o które się ubiega, i wdrożył faszystowskie metody – jak obiecuje!

Autorstwo: M. David
Źródło oryginalne: CounterCurrentNews.com
Tłumaczenie i źródło polskie: PRACowniA4.wordpress.com

PRZYPIS

[1] W wieloosiowej diagnostyce amerykańskiej każda z pięciu osi (wymiarów) diagnostycznych składa się z grup zwanych skupiskami, klasterami, typami – przyp. tłum.

[2] http://www.vanityfair.com/culture/2015/11/wolcott-trump-insult-comic

[3] http://www.vanityfair.com/news/2015/09/carly-fiorina-donald-trump-gop-debate

[4] http://www.vanityfair.com/news/2015/09/trump-bush-gop-debate

[5] http://countercurrentnews.com/2016/02/trump-promises-to-make-harsh-media-criticism-of-him-illegal-if-he-becomes-president/


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. agama 15.03.2016 11:44

    dziwne, że pomijają psychopatkę Hilary, tylko ta ciągła nagonka na Trumpa. Ale niezależnie od tego kto wygra, do 2020 r. USA się rozpadną, wybuchnie wojna domowa, a supermocarstwem zostaną Chiny.

  2. SzumAkustyczny 15.03.2016 12:14

    Tak.., dla przykładu Bush był zupełnie zdrowy. To rzuca wiele światła na przydatność takich badań. W gruncie rzeczy to bardzo istotne, aby aktorzy byli zdrowi.

    Takie zaburzenia (w mojej opinii) to jeszcze nic. Gorsze są te sugerujące tworzenie środowiska, które to z kolei wygina nasze naturalne, proste potrzeby na kształt sprężynki, z której można się wybić lub miotać czymś we wroga – oczywiście motyw wroga silnie związany z rodzajem zaburzenia.

  3. XXIRapax 15.03.2016 13:19

    Doczytałem do momentu, w którym zarzucono mu brak empatii wobec ofiar wojny na wschodzie i padłem ze śmiechu. Niech mi ktoś pomoże zdefiniować taką przypadłość. Dowolny władca wywołuje wojny w kilku krajach, doprowadza je do ruiny i masowego exodusu ludności, po czym nakazuje wszystkim swoim poddanym aby litowali się nad tymi ludźmi i przyjmowali ich pod swój dach. Podobnie z Meksykiem. Po co budować mury, kłaść na granicach setki kilometrów drutu kolczastego i mówić “We love Mexicans”? Takiego przypadku choroby psychicznej nie znała historia ludzkości.

  4. Light 15.03.2016 13:33

    20% zwolenników Trump’a uważa, że zniesienie niewolnictwa było złą decyzją.
    Na wiecach poparcia tego człowieka dochodzi regularnie do aktów przemocy – coś, czego chyba nigdy wcześniej w USA nie było.
    Wygrana Trump’a w wyborach prezydenckich będzie katastrofalna zarówno dla USA, jak i dla reszty świata.

    Ostatnio w Bill Maher w swoim programie “Real Time with Bill Maher” spytał, co będzie, jeżeli Trump zostanie prezydentem i dla przykładu umieści w sieci komentarz, że “Angela Merkel to gruba świnia”. Według Bill’a (jak i wielu innych komentatorów), Trump zrobiłby coś takiego bez mrugnięcia okiem.

  5. Stanlley 15.03.2016 15:57

    Oj daj spokój! Jak by nazwał ją gruba swinia to by się wiele nie pomylił…. tylko świnia tak się zachowuje i paskudzi we własnym chlewie… a tak poważnie – na gościa nic nie mają i piana z pysków im leci bo nie wiedzą jak walczyć z takimi co mówią jak jest. On to najchętniej by robił interesy nawet z Rosją a nie szedł na wojenkę – jak ta psychopatka Hilary….

    P.S. O co ta Juzefina się czepia?

  6. Blacha 15.03.2016 16:56

    Wyzywali od nazistów, krzyczeli o romansie z własną córką (co za ludzie…) a teraz będą drzeć się że to psychol. A jak to nie podziała to zrobią z nim porządek tak jak lubią.

    Zamach na Trumpa: http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2016-03-14/trump-zaatakowany-podczas-wiecu-w-ohio-coraz-wiecej-atakow-na-kandydata-republikanow/

    Aż dziw że ludzie mogą mieć tak nasr… w głowie że krzyczą o równość, pacyfizmie i tolerancji, jednocześnie atakują (fizycznie, prawnie i mentalnie) wszystkich z poza ich grona.

  7. emigrant001 15.03.2016 18:30

    Co byście wybrali D.J. Trump czy Goldman Sachs. Oby Amerykanie wybrali mądrze. Obama to marionetka FED-u. Nie pamiętam który, ale był to jeden z pierwszych banksterów mówiąc” Dajcie mi prawo emisji pieniądza to nie będzie ważne kto jest prezydentem” i tak powstał FED.

  8. BrutulloF1 15.03.2016 19:02

    Jakie ma znaczenie czy on pajac czy idiota. Clintonową najwyże b7ym opluł. Istotne jest niestety tylko jedno. Oboje są kandydatami establishmentowymi i oboje po wyborze nie kiwną nawet pacem by coś zmienić.

  9. hashi 15.03.2016 22:19

    Chory czy nie i tak będzie marionetkował. Hitler też był chory a doszedł do władzy. Wybory to pic.

  10. ElComendante 17.03.2016 15:32

    Jakiś M. David, czyli wiadomo o jakiej proweniencji mówimy, smuci że ktoś – czytaj Trump – zabierze WOLNOŚĆ Amerykanom 😀
    Innymi słowy David jest kłamcą, głupkiem lub człowiekiem chorym psychicznie, bo Amerykanie już dawno nie mają żadnej WOLNOŚCI. Między innymi są okłamywani przez media głównego ścieku i takich dziennikarzy jak niejaka Kelly – która ochoczo prezentowała jakąś idiotkę, która kłamała, że podczas wiecu Trumpa została przez ochronę powalona na ziemię a gdy wyszły taśmy okazało się, że ochroniarz złapał ją za rękę i przesunął. Są inwigilowani 24 godziny na dobę. Są kontrolowani w każdym kraju świata ile zapłacili podatków a także kontrolowani są ich małżonkowie i dzieci nawet jeśli mają inne obywatelstwo i dlatego taka Tina Turner zrezygnowała z obywatelstwa USA. Kolejne przykłady coraz większego ograniczania wolności można tylko mnożyć.
    Jednocześnie media głównego ścieku i niejaki David nawet nie zająkną się o niejakiej Hilary, która nie odbierając maili i telefonów od ambasadora Libii z zimną krwią skazała go na śmierć. Potrafiła ona również zastraszać ofiary zabaw seksualnych jej męża Billa i to są fakty a przy tych faktach i zachowaniach słowa Trumpa to jest pikuś.
    Być może zatem Trump jest narcytystyczny, choć moim zdaniem niejaki David nie odróżnia narcyzmu, egoizmu i egocentryzmu. Nie znam Trumpa osobiście, więc nie jestem w stanie tego do końca ocenić, aczkolwiek zachowanie i wypowiedzi Trumpa wskazują zdecydowanie bardziej, że to egocentryk. Dodatkowo jest bufonem, ale to znów cecha wielu bogaczy, zwłaszcza tych z urodzenia.
    Natomiast niewątpliwe jest, że Hilary to socjopatka, bo na to są jednoznaczne dowody z tego, co robiła w życiu, co robiła w polityce i co robiła w biznesie.
    Jednocześnie atak głównego ścieku na Trumpa wskazuje jedną, wielką przewagę Trumpa nad Hilary a jest nią to, że Trump jest niezależny od establishmentu partii Demokratycznej i Republikańskiej a więc również w stosunku do największych fundacji, mediów i korporacji w USA. Trump jest oczywiście zależny od pewnych biznesowych powiązań, ale jest on w stanie wywrócić do góry nogami dotychczasową sytuację polityczną a być może i społeczno-kulturową w USA – choćby może zrobić o czym już wspominał, czyli rozbić partię Republikańską, gdy nie dadzą mu nominacji, którą wygra w prawyborach i dlatego jest na niego taki skomasowany atak SJW, feminazistek, fundacji Sorosów, Rockefelerów, establishmentu obu partii, mediów głównego ścieku, itd.

  11. Balcer 17.03.2016 19:52

    Jak to miło w komentarzach poczytać jak jest Trump postrzegany wśród czytających ludzi. Na razie widzę przytłaczającą większość kontestującą ten artykuł.

    “Gardner dodaje: „mnie jednak ciekawi stan psychiczny osób popierających Trumpa. Nie potrafią lub nie chcą powiązać ze sobą wymagań, stawianych prezydentowi, z zakresem wiedzy i zachowaniem Donalda Trumpa. Będzie to mieć katastrofalne skutki dla demokracji”.”
    Wygląda na to, że w USA powstał ichniejszy KOD przed wyborami, a nie tak ja u nas po wyborach. Uczą się pijawki żyjący z pracujacych ludzi, oj uczą.

  12. Light 17.03.2016 20:13

    @Balcer
    Oglądasz jego wystąpienia? Słuchasz debat, w których bierze udział?
    Ja słucham i oglądam i facet jest nie tylko prymitywny i chamski, ale jest również kłamcą – mówi różne rzeczy na te same tematy, w zależności od tego, z kim rozmawia.
    Pomijam, że grzmi, by zamknąć granice dla imigrantów i wyrzucić z kraju już w nim obecnych podczas, gdy sam podkreśla, iż jego babcia była imigrantką (!)

  13. skyhigh 18.03.2016 09:30

    oczywiscie, ze jest psychopata, jesli godzi sie na to, co go czeka po objeciu władzy to musi byc przynajmniej socjopatą i narcyzem, jest też rasistą zapewne… przecież nie walczy tak zaciekle o władzę dla dobra ludzi i pokoju na świecie

  14. Fenix 18.03.2016 13:11

    ” On wszystko robi wyłącznie dla siebie”. Myślę ze to sposób na przywrócenie normalności ,by każdy robił wszystko wyłącznie dla siebie . Nie chcę by ktoś robił coś dla mnie i za mnie , to mi szkodzi , grozi ubezwłasnowolnieniem.
    Pieniądze ma, więc jest niezależny od popłuczyn finansistów . Co więc mu chodzi po głowie, chwała , sława , nie ważne jak zaczyna ważne jak kończy?

  15. Fenix 18.03.2016 13:51

    Rządy Obamy cechuje strach i niepewność “,zrozumiałby nieustanny strach, w jakim żyje tam większość ludzi, i byłby bardziej skłonny powitać ich z otwartymi ramionami, zamiast zostawiać ich na pewną śmierć.”
    Lepiej dać spokój niech sami się dogadują, niż podawać fałszywie pomocną dłoń, prowokować wojny okupując ich ziemie , handlować bronią z agresorami wprowadzając na siłą “demokrację ” Bush zbrodniarzu , tego oszustwa świat nie zapomni .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.