Trujemy tak jak truliśmy

Opublikowano: 24.09.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2250

Od słów i pustych obietnic rządu stopień zanieczyszczenia powietrza się nie zmniejszy.

Polska wciąż jest jednym z krajów Unii Europejskiej z najgorszą jakością powietrza. Maksymalne średnioroczne stężenia tak zwanych pyłów zawieszonych są niemal dwukrotnie wyższe niż dopuszczalne. Główną przyczyną złej jakości powietrza jest u nas emisja pyłów z domowych pieców i lokalnych kotłowni węglowych. Powodowana jest przez liczne źródła wprowadzające do powietrza niewielkie ilości zanieczyszczeń, które kumulują się na małej wysokości – najczęściej w obszarach o zwartej zabudowie mieszkaniowej.

W ubiegłym roku miastami o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Polsce były: Kraków (165 dni z przekroczonymi normami pyłów), Opoczno (150 dni) i Wodzisław Sląski (114 dni). Generalnie, najgorzej jest na południu Polski, w woj. Sląskim i Małopolskim, a najlepiej w pasie północnym. W naszym kraju z powodu zanieczyszczenia powietrza rocznie przedwcześnie umiera ok. 46 000 osób. Dlaczego atmosfera w Polsce wciąż jest tak bardzo zanieczyszczona? Odpowiedzialność za to spada na rządy Prawa i Sprawiedliwości, które poprzez swą nieudolność i opieszałość nie są w stanie – a też i nie bardzo się starają – doprowadzić do pożądanych zmian.

Krajowy system ochrony powietrza jest bardzo złożony. Wymaga współpracy wielu uczestników na różnych poziomach administracyjnych. I tak, za najważniejsze zadania odpowiadają cztery różne grupy jednostek. Niezależne od siebie podmioty planują (samorząd województwa), realizują (gminy) i zapewniają finansowanie działań naprawczych (Wojewódzki i Narodowy Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej), a także kontrolują ich wdrażanie (Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska). To sprawia, że niezwykle trudno skoordynować działania wszystkich uczestników systemu. Wprawdzie PiS, zgodnie z regułami nomenklatury partyjnej, obsadził Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska swoimi ludźmi ale partyjni nominaci nie wykazują się ani kompetencjami, ani chęciami do pracy.

Ten brak integracji poczynań różnych podmiotów spowoduje, że nawet wdrożenie niektórych mechanizmów (m.in. dotyczących jakości paliw stałych) może nie przyczynić się w oczekiwany sposób do poprawy jakości powietrza. Trzeba tu stosować czas przyszły, bo dotychczas rząd PiS jeszcze nie wdrożył żadnych działań, które zapowiada od dłuższego czasu.

Według Najwyższej Izby Kontroli, działania stosownych ministerstw, a także samorządów wojewódzkich i gminnych (z wyjątkiem nielicznych przypadków) były dotychczas daleko niewystarczające. Niekiedy są zresztą pozorne, lub nawet mogą prowadzić do pogorszenia sytuacji.

Na przykład, przygotowany w lutym tego roku przez Ministra Energii projekt rozporządzenia dotyczący wymagań jakościowych dla paliw stałych, w ocenie NIK zabezpiecza w znacznie większym stopniu interesy lobby węglowego, niż cel, jakim jest dążenie do ochrony Polaków i środowiska naturalnego przed negatywnymi skutkami zanieczyszczenia powietrza.

Poza tym NIK wskazała, że rozwiązania na szczeblu centralnym, już przyjęte lub aktualnie projektowane, będą niewystarczające dla zdecydowanej poprawy jakości powietrza. Przyjęte w 2017 r. rozporządzenie regulujące wymogi dla kotłów na paliwa stałe dotyczy tylko nowych pieców, natomiast w użytkowaniu wciąż pozostają „kopciuchy” w których pali się byle czym (także i zwykłymi śmieciami) emitujące ogromne ilości szkodliwych pyłów. Rządowi to zupełnie nie przeszkadza – i nie zamierza efektywnie finansować wymiany pieców.

Poza tym, żeby uregulowanie to mogło realnie przyczynić się do poprawy jakości powietrza w Polsce, muszą towarzyszyć mu odpowiednie przepisy w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych dopuszczonych do sprzedaży (czyli w praktyce głównie węgla) . Tymczasem wspomniany projekt rozporządzenia w tej sprawie, przygotowany przez Ministra Energii nie przewiduje w ogóle paliw o takiej jakości, która zapewniłaby osiągnięcie niskich parametrów emisji zanieczyszczeń, właściwych dla kotłów klasy 5, o najwyższym stopniu czystości.

Dopiero w czerwcu 2018 r. NFOŚiGW i WFOŚiGW podpisały porozumienie w sprawie wspólnej i jednolitej w skali kraju oferty finansowej dla działań związanych z termomodernizacją i wymianą źródeł ciepła w budownictwie jednorodzinnym. W porozumieniu tym zwiększono skalę zaplanowanych wydatków. Przewidziano, że na zadania te przeznaczone zostaną w latach 2018-2029, w formie dotacji i pożyczek, środki w łącznej wysokości 103,0 mld zł. Dużo – ale to jednak tylko plany i nie wiadomo, ile w rzeczywistości będzie tych pieniędzy. Na szczęście, próbują jeszcze coś robić samorządy, nieco nadrabiając bierność rządu PiS.

NIK ocenia, że osiągnięcie wymaganych poziomów redukcji emisji zanieczyszczeń, przy obecnym, znikomym tempie jakichkolwiek działań, może zająć w skali poszczególnych województw od 25 do niemal 100 lat. W Polsce będzie się więc truło długo.

Autorstwo: Andrzej Leszyk
Źródło: Trybuna.info


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. MarcinL 24.09.2018 11:34

    “Dlaczego atmosfera w Polsce wciąż jest tak bardzo zanieczyszczona? Odpowiedzialność za to spada na rządy Prawa i Sprawiedliwości, które poprzez swą nieudolność i opieszałość nie są w stanie – a też i nie bardzo się starają – doprowadzić do pożądanych zmian.”

    Hejt na rząd lvl hard xd dlaczego w Polsce jest smog? bo PiS nic z tym nie zrobił! a co z poprzednimi rządami przed PiSem? wtedy smogu nie było czy jak?

    Brakuje trochę radykalnych zmian, boje się tylko że tych zmian nie ma bo zwykłym obywatelom aż tak nie zależy na eliminacji smogu. Wystarczy popatrzeć na Kraków w którym już od dawna starano się wymusić zmianę pieca u wszystkich mieszkańców ale znalazło się kilku którzy z nowym prawem sądzili się przez długi czas, hamując jego wdrożenie. Dopiero odgórne prawo weszło co pozwoliło samorządom na takie ruchy i od września przyszłego roku w Krk nie wolno mieć już pieca byle jakiego. Notabene prawo zdaje się wprowadzone przez PiS.

    Ale przydałoby się więcej, zwłaszcza że śląsk i małopolska są ciężkim przypadkiem, ale jaki obywatel przyjmie z chęcią np prawo ograniczające wjazd do miasta starym samochodom.

  2. polach 24.09.2018 13:54

    Zła jakość powietrza W Krakowie, jest spowodowana nie tylko przez stare piece, ale w większym stopniu przez samoloty które nada nami latają i tworzą smugi krzyżujące się na niebie, z których powstają sztuczne chmury. Skład tych smug jest różny, z tego co wiem są tam cząsteczki różnego rodzaju (aluminium bor itp), cząstki które na nas opadają zatruwają znacznie powietrze którym oddychamy.Podobno też jest pył węglowy wykorzystywany jest do ich tworzenia.Do tego dodajmy skażanie z spalania paliw jak ropa, benzyna etc. pożary śmietnisk , trawa itp.Wprowadzenie aut elektrycznych nie jest rozwiązaniem, dopóki energia jest pozyskiwana głównie z węgla.Więcej aut elektrycznych w Krk może nie znacznie polepszyć jakość powietrza, lecz wtedy zużycie prądu wzrośnie więc i spalanie paliw kopalnych przez elektrownie również, chyba że będziemy kupować drogi prąd z Niemiec itp. co już podobno robimy.Do tego wszystkiego należy pamiętać, że zwiększone przewodnictwo powietrza wzmaga szkodliwość stacji BTS komórkowych, Wifi, liczników bezprzewodowych prądu i innych technologi opartych na sztucznym promieniowaniu.Skażenie elektromagnetyczne rośnie w parze z skażeniem powietrza. To wszytko się przekłada na nasze zdrowie, bo nasze ciała są coraz mocniej promieniowanie, czyli są mocniej “zakłócane” biologiczne procesy.
    A będzie jeszcze gorzej, jak wprowadzą technologie 5G która działa w b.wysokich zakresach częstotliwości(mikrofale).Wtedy będą nas smażyć każdego dnia jeszcze mocniej.Oczywiście farmacja na tym zarobi kolejne miliardy, gdyż otępione ludki, będą tam szukać na wstępie ratunku dla swego zdrowia.

    Marcin L ma racje, że akurat za to nie jest odpowiedzialny sam PIS, tylko ogólnie pasożyt zwany rządem, na usługach korporacji (okupant) nie ważne jaką ma etykietkę czy PIS czy PO, bo to ta sama banda pasożytów.Czas im wszystkim powiedzieć WON z naszej ziemi !!!Trzeba przywrócić suwerenność Polski, czyli przejąć władzę przez rdzennych Polaków patriotów takich jak Prezydent II RP Jan Zbigniew Potocki! Sława!

    p.s Pozdrowienia dla kolegi z dredami:) mój znajomy:)

  3. MasaKalambura 24.09.2018 14:38

    Spieszmy się oddychać świeżym powietrzem. Liście tak szybko opadają…

  4. mr_craftsman 24.09.2018 20:49

    “Odpowiedzialność za to spada na rządy Prawa i Sprawiedliwości,”

    “wina Tuska”, wersja aktualna ;>

    nie wiem, komu chce się podlizać pismak z Trybuny, ale szkolenie z propagandy oblał na pierwszym etapie.

    tak oczywiste wrzutki propagandowe już na wstępie przekreślają wiarygodność całego artykułu.

    p.s.ciekaw jestem, jak pismak z Trybuny zamierza zawrócić kierunek wiatrów w Polsce, zmierzyć się z ukształtowaniem terenu, czy utemperować koncerny (np Acelor-Mittal, główny truciciel Krakowa) – bo wszystko to wpływa na jakość powietrza o wiele bardziej, niż rząd PiSu (czy jakikolwiek, rządzący mniej niż 4 lata)

  5. kuralol 25.09.2018 08:52

    Wadliwy sposób oddychania oznacza też słabo pracujący mózg. Problem smogu rozpoczął się w latach 50′ kiedy to Klub Rzymski nakazał (bandycko wymusił) stosowanie elektrofiltrów. Ciężki pył węglowy P10 jest dzięki tej technice rozdrabniany na P2,5 i może unosić się w powietrzu całymi tygodniami. Nie wiem jak to zwalczyć. Tego się nie da zrobić taka już jest ta cywilizacja. Bisfenole są wyciągane z ludzkiego organizmu przez stosowanie razem kolendry z chlorellą. Trzeba to jakoś przeżyć, albo uciec gdzieś z dala od tej chorej cywilizacji. Oni zarabiają $ na tym syfie, zarabiają $ na chorobach, zarabiają $ na śmieciach, więc nie ma co się oszukiwać że cokolwiek ulegnie poprawie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.