Nie musimy mówić trawie, jak ma rosnąć! Sama rośnie!

Opublikowano: 20.02.2011 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1009

Powiem wprost i bez owijania w bawełnę: chemiczna medycyna alopatyczna i cała ta kosmiczna technika używana do przeprowadzania zabiegów (z wyjątkiem chirurgii urazowej), stosowana w nowoczesnych szpitalach są jednym, wielkim KŁAMSTWEM! Cały ten rzekomy “rozwój” również jest KŁAMSTWEM!

Jeśli wierzysz w to, że choroby są nam pisane i że bez nowoczesnej nauki i techniki nie jesteśmy w stanie żyć, to popukaj się porządnie w głowę i pomyśl – MYŚLENIE NIE BOLI!

Skoro małpoludy, neandertalczycy i kromaniończycy nie znali i nie stosowali szczepień, leków alopatycznych, chirurgii, naświetlań i chemii onkologicznej, bypassów, insuliny, przeszczepów narządów, antybiotyków i innych naukowych wynalazków, bez których rzekomo nie możemy istnieć, to jakim cudem ludzkość nie tylko przetrwała, ale skolonizowała całą planetę i tak się rozmnożyła, że dziś rzekomo mamy przeludnienie?

Ludzie! Czy myśmy już totalnie zidiocieli?

Wierzymy w to chyba tylko dlatego, że psychopatyczne władze od co najmniej 20 lat spryskują nas z nieba miliardami ton aluminium, baru i patogenów chorobotwórczych, a każdy uczeń szkoły podstawowej wie, że aluminium powoduje ciężką demencję. To aluminium jest w powietrzu, którym oddychamy, w wodzie, glebie, zbożach (chlebie!), jarzynach i owocach, które jemy, wierząc, że są zdrowe.

Dodajmy do tego chemię rolniczą (nawozy, herbicydy, pestycydy), bez której rzekomo nic w polu nie wyrośnie – w takim razie znowu spytam: jak to możliwe, że przed wynalezieniem tego naukowego świństwa wszystko jakoś rosło, a ludzkość mnożyła się jak króliki? Z głodu tak się mnożyła?

Kochani, czas się przebudzić!

Wyrzućcie do śmieci podręczniki szkolne, bo w nich nie ma ani słowa prawdy. Nasza historia i nasza teraźniejszość są zakłamane! Jesteśmy zahipnotyzowani przez „racjonalistyczne” pranie mózgu od kołyski i dlatego nie jesteśmy w stanie dostrzec tego, co dzieje się naprawdę.

Chorujemy nie dlatego, że natura popełniła błąd i źle nas stworzyła i nie dlatego, że natura jest naszym wrogiem, z którym trzeba walczyć, poprawiać ją i korygować jej niedoróbki. Natura jest doskonała. Jeśli więc jesteśmy chorzy i źle funkcjonujemy, to na pewno nie za sprawą natury, lecz nauki.

To nauka (wraz z pozostającą na jej usługach polityką) nas oszukuje, tworząc sztuczne problemy i podsuwając nam niewłaściwe sposoby ich rozwiązywania.

A dlaczego to robi? Z prostej przyczyny! Dla KASY I WŁADZY! Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to oczywiście chodzi o pieniądze.

Władza tworzy sztuczny problem (media pozostające na jej usługach – czyli wszystkie jakie są – ponoszą nieziemski jazgot, zupełnie jakby świat się kończył, bo mamy przecież straszliwy problem), potem władza z pełną hipokryzją udaje, że reaguje (skorumpowane media krzyczą, że za wolno), a na końcu podsuwa się nam rzekome rozwiązanie (media drą mordę, że musimy z niego natychmiast skorzystać, bo jak nie, to po nas). Oczywiście ani problem nie jest prawdziwy, ani rozwiązanie nie jest prawidłowe. Żeby dowiedzieć się, jak nas oszukują podążaj za pieniędzmi (i władzą).

Przykłady? Proszę bardzo!

Terroryzm. Robimy wielkie BUM!!!! w którym giną tysiące ludzi, media filmują latające flaki i tryskającą krew oraz kłęby czarnego dymu. Straż pożarna, karetki pogotowia i policja w błyskach swoich pojazdów przybywają, ratują i badają teren zbrodni. Media filmują ludzi czarnych od dymu i stosy trupów piętrzące się wszędzie wokół. Władza ogłasza, że to terroryści. Terrorysta może czaić się wszędzie. Może nim być twój sąsiad, a nawet małżonek. Więc nie ufaj nikomu. I zrozum, że nikt nie ma na czole napisane, że jest terrorystą, więc możesz nim być i ty. Dlatego nie protestuj, gdy władza rzuca cię na glebę, pałuje i rewiduje, a potem ogłasza stan wojenny, który pozbawia cię wszelkich praw obywatelskich.

Ogólnoświatowa pandemia. Czy ktoś nie pamięta rzekomej pandemii świńskiej grypy? Tworzymy w laboratorium nowy typ wirusa i szczepionkę przeciw niemu, wypuszczamy wirusa w jakimś niezbyt cywilizowanym, ale lubianym przez turystów kraju i czekamy, aż wirus zostanie przez nich rozniesiony po całym świecie. Wtedy zmieniamy definicję pandemii – teraz nie musi to być epidemia obejmująca cały świat i powodująca masowe zgony. Wystarczy, jeśli wirus rozprzestrzenia się szybko, po czym podajemy do (przypominam, że skorumpowanych) mediów informacje o każdym zgonie (na zawał, w wypadku komunikacyjnym, na raka) informując, że istnieje podejrzenie, że śmierć nastąpiła na skutek pandemii (potem możemy to zdementować). No i oczywiście podsuwamy naukowe rozwiązanie: szczepionka! Oczywiście, tworzona w wielkim pośpiechu, więc nieprzetestowana, więc nie możemy wziąć odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne. Wielka kasa gwarantowana, nie tylko ze szczepionek, ale i z powodu komplikacji, które spowoduje i które trzeba będzie leczyć drogimi lekami, które oczywiście też dostarczymy, wszak jesteśmy specjalistami od reagowania na problem i rozwiązywania go.

Nie muszę tłumaczyć nikomu (bo tą stronę czytają ludzie inteligentni), że wszystko to, od problemu po jego rozwiązanie, jest czystą fikcją i ma na celu wyłącznie zbicie kapitału politycznego i finansowego. Medycyna działa dokładnie według tego samego schematu. Tworzymy problem. Nauka zaczyna głosić, że w ziarnach zbóż jest bardzo dużo niepotrzebnych substancji, które pogardliwie określa się jako „balastowe”. „Balast” to jest coś, co obciąża. Te substancje balastowe (według nauki) obciążają nasz przewód pokarmowy, zmuszając go do niepotrzebnego wysiłku przy trawieniu czegoś, czego i tak strawić się nie da. Jest problem, trzeba więc zareagować.

Głupia natura popełniła błąd, więc nauka go skoryguje, czyli zareaguje i dostarczy rozwiązanie. Po co nasze biedne żołądki i jelita mają się męczyć? Zdejmujemy z nich ten problem, usuwając cały ten balast i wyrzucając go świniom. Natura to nasz wróg, ale nauka jest zbawcą i znajdzie rozwiązanie!

Już wkrótce szpitale zapełniają się chorymi, którzy cierpią z powodu awitaminozy oraz ciężkich zaparć, spowodowanych przez brak błonnika w diecie, to z kolei powoduje zaleganie w jelitach mas kałowych, które powodują zatrucie całego organizmu i w konsekwencji raka. Ale biznes się kręci: młynarze mają pracę, bo oczyszczają ziarno, lekarze mają pracę, bo pacjentów przybywa, farmaceuci mają pracę, bo muszą wynaleźć i wyprodukować leki, które usuną przykre objawy.

Pojawia się kolejny problem: cukrzyca. Organizm produkuje za dużo cukru. Trzeba więc zareagować i znaleźć rozwiązanie. Już wiemy: winny jest… cukier! Trzeba się go pozbyć! Na to mamy nawet dwa rozwiązania: insulinę i aspartam! I znowu lekarze i farmaceuci mają zajęcie! Wstrzykują chorym insulinę i zalecają słodzenie aspartamem, ale pojawiają się kolejne problemy: mimo ich heroicznych wysiłków pacjent cierpi i jest z nim coraz gorzej. Traci wzrok, jego stopy zaczynają gnić z powodu niedokrwienia, a jego układ nerwowy zaczyna szaleć. Potrzebne są następne rozwiązania. Zatrudniamy więc okulistę, a ten, przy użyciu zaawansowanej naukowo aparatury XXI wieku wymienia w oku zmętniałą soczewkę. Potem prosimy szewca, żeby opracował but, nie krępujący przepływu krwi w stopie. Jeśli to nie wystarczy ortopeda amputuje paluszek, potem drugi, trzeci, a w końcu całą stopę, a może i kończynę. Wzywamy wtedy protetyka, który dobierze idealną protezę, nawet lepszą niż prawdziwa noga (nauka zawsze jest lepsza niż przestarzała i wadliwa natura, zapamiętajcie to sobie). I na końcu pojawia się neurolog. Pacjent ma drżenia? Znajdziemy miejsce w mózgu, które źle działa, wstawimy tam elektrodę i naprawimy, co się zepsuło.

Tylu ludzi ma zajęcie przy jednym pacjencie! Widzicie, jak się biznes kręci? Ileż pieniędzy generuje taki pacjent!

Ktoś, kto zarzyna kurę znoszącą złote jaja musi być idiotą i należy go za to przykładnie ukarać, a najlepiej zamknąć w domu wariatów (ustawa psychiatryczna zadba o to, żeby takich wariatów leczyć). Dlatego medycyna naturalna lecząca dietą i ziółkami oraz homeopatia, lecząca wodą i kulkami z cukru muszą być zakazane! Każdy lekarz, który będzie propagował te rzeczy zostanie oskarżony ośmieszanie uczelni lub całej medycyny, ścigany przez prawo i w końcu pozbawiony prawa do wykonywania zawodu.

W obronie miejsc pracy lekarzy i farmaceutów wprowadzi się ogólnoświatowy faszyzm. Pacjenci zostaną pozbawieni prawa do decydowaniu o tym, co jedzą i czym są leczeni. Kartele chemiczno-farmaceutyczne i biotechnologiczne muszą bronić swoich interesów. Na straży interesów tej grupy zawodowej stoją nawet takie organizacje i instytucje jak WHO i FDA. Dla nich powołuje się Codex Alimentarius, którego zadaniem jest wyprodukowanie jak największej ilości chorych i kalek, co osiągniemy dzięki ograniczeniu dostępu do ziół, medycyny naturalnej, witamin i naturalnej żywności, a co najważniejsze, dzięki zastąpieniu całej naturalnej żywności nowoczesną i naukowo opracowaną żywnością uzyskiwaną z roślin i zwierząt genetycznie modyfikowanych (GMO).

Racjonalizm polega na tym, żeby propagować naukę i postęp technologiczny. Żaden szanujący się racjonalista nie może popierać czegoś tak przestarzałego, i zacofanego jak natura. Natura to jakieś brudne średniowiecze i płaska ziemia. To zabobon, voodoo i kołtun. Precz z naturą, niech żyje nauka!

Jeśli w to wierzysz, to ci powiem, że mnie przerażasz. Pomyśl… Przecież trawa sama rośnie. Nauka nie musi jej uczyć, jak to robić. Twój organizm jest mądrzejszy niż trawa. Jesteś potomkiem ludów, które pojawiły się na tej planecie miliony (miliardy?) lat temu. Zmagały się z wirusami, bakteriami, klimatem, wojnami, zmianami pola magnetycznego, wybuchami na słońcu, globalnym ociepleniem, globalnym zlodowaceniem oraz wszelkimi możliwymi zagrożeniami. A jednak człowiek przetrwał!
Jakim cudem? Skazany wyłącznie na naturę, leczący się ziołami, prowadzony przez szamanów – dotrwał do XXI wieku i stworzył cywilizację!

Jeśli dziś coś nam zagraża, to nie wirusy, bakterie, klimat, wojny, zmiany pola magnetycznego, wybuchy na słońcu, globalne ocieplenie i zlodowacenie. Dziś zagraża nam… NAUKA!

Jesteśmy dziećmi natury, a nie nauki. Nasze organizmy same potrafią powracać do normy. Nie musimy świadomie kontrolować rytmu naszego serca, ciśnienia krwi, temperatury panującej w naszym organizmie, poziomu cukru… nie musimy robić żadnych takich głupstw. Pozwólmy naturze robić to za nas. Zamiast myśleć, jakiego neuroprzekaźnika nam brakuje i jak oraz w jakiej ilości go wstrzyknąć do naszego organizmu pozwólmy mu powrócić do normy. On sam to potrafi. Robił to od zawsze.
NASZ ORGANIZM POTRZEBUJE JEDYNIE, ŻEBY MU NIE PRZESZKADZAĆ!

Jeśli przestaniemy karmić go żywnością pozbawioną „substancji balastowych” i przesyconą toksynami z agrochemii oraz zdegenerowanymi “naukowo” mutantami GMO, jeśli przestaniemy go truć alopatyczną chemią, kaleczyć chirurgią i naświetlaniami, zatruwać wyziewami z nowoczesnych fabryk oraz chemtrailami z nieba, a zamiast tego dostarczymy mu zdrowego, pochodzącego z natury pożywienia i ziół sam powróci do idealnego zdrowia. Bo tak został zaprogramowany przez Stwórcę!

Na zakończenie zacytuję jeszcze raz, co napisał Marc Van Cauwenberghe, lekarz leczący dietą makrobiotyczną.

“Spoglądając wstecz na swój sposób myślenia i podejścia do zdrowia i choroby zdałem sobie sprawę, że:

– Byłem agresywny. Zakładając, że życie to ciągła walka o przetrwanie oraz że życie ludzkie to najwyższa wartość, nie miałem żadnych wątpliwości używając całego arsenału broni przeciwko wszystkiemu, co uznałem za najeźdźcę lub agresora, choć i oni byli przejawami życia (…).

– Myślałem, że życie to skomplikowany proces biochemiczny, w którym mogą nastąpić nieprzewidziane reakcje. Im więcej poznawałem szczegółów, tym bardziej potwierdzały one moje poglądy. Nie miałem możliwości konfrontacji z innymi poglądami. I tak miałem dużo roboty z przyswajaniem złożoności teorii, którą wyznawałem (…).

– Teraz zdaję sobie sprawę z tego, iż człowiek dumny znajduje się na krawędzi upadku, a cały postęp – jeżeli nie jest w harmonii z życiem samym – jest w rzeczywistości regresją.”

Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Jestem za, a nawet przeciw


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. Lakszmi 20.02.2011 12:50

    kto jeszcze nie zna polecam Anastazje Dzwoniące cedry:)

  2. Lakszmi 20.02.2011 13:01

    w szpitalach ludzie umierają, bywa i tak że są mordowani nie wiadomo w jakim stopniu świadomie, ale za zwyczaj powoli i pod pozorem ratowania życia…a państwo tzw doktorowie biorą za to ciężką kasę
    fakt pożytek ze współczesnej medycyny ogranicza się zasadniczo do chirurgii urazowej i ortopedii

  3. mr_craftsman 20.02.2011 14:30

    realisto, wymieniana przez Ciebie “prawdziwa nauka” praktycznie nie istnieje.
    to idealizacja, mit.
    nauka w obecnym systemie zachodnim musi być przede wszystkim – opłacalna.
    ma służyć – sponsorom.
    jej struktury są hierarchiczne i skostniałe jak kościół katolicki.

  4. sandman 20.02.2011 15:37

    Co do nauki to oceniajmy ją po owocach a w tym artykule jest ich wystarczająco dużo.
    A cała sytuacja pozbawianiem ludziom dostępu do naturoterapii i ośmieszaniu jej jakoby to był jakiś zabobon ma swój początek jeszcze w działaniach „świętej” inkwizycji gdy palono na stosie za leczenie ziołami (i to wtedy zaczęły wybuchać masowe epidemie) . Ci którzy opracowali ten plan (a było to jeszcze e starożytnym Egipcie) wiedzieli że jeśli to będzie plan rozłożony na wieki to ludzie się nie zorientują. Kolejne etapu planu realizuje medycyna akademicka której spora część ma swój początek w obozie Auschwitz np. chemioterapia a firma bajer która „leczy” nas swoją aspiryną produkowała cyklon B!

  5. kzwa 20.02.2011 17:54

    Autorka mogłaby wspomnieć jeszcze o tzw ,,problemie” narkomani bo wiadomo że duże pieniądze idą na tego typu sprawy – policja, sady i co najgorsze więzienie a na takiego skazańca wydają więcej hajsu niż na pacjenta szpitala! A zyski ze sprzedaży też są nie małe a jak ta opiekuńcza władza np. łapanie palaczy Konopi którzy nikomu krzywdy nie robią i chcą tylko spokojnie żyć i palić/oprawiać na legalu dla siebie a władza przymusowo zamyka w więzieniach i karze taki ludzi to pytam się po co? Za to że niby są uzależnieni a jeśli nawet by to było słuszne to powinni równie dobrze zamykać alkoholików i palaczy tytoniowych bo od tych nałogów co roku umierają miliony ludzi na całym świecie… A np od marihuany nikt nie umarł i nie da się jej przedawkować śmiertelnie! Chyba że spalisz 500g tego suszu ale gwarantuje że po 5g(jeśli nie mniej) będziesz miał dosyć… Nawet był pewien raport WHO który udowodnił (przypadkiem?) że konopie są mniej szkodliwe od papierosów i alkoholu!!

    I polecam do obejrzenia film który był dzisiaj na National Geografic:
    Tabu – Narkotyki

    Albo wyobraźcie sobie jaki zyski mają koncerny tytoniowe jak człk. wypala np. paczkę papierosów na dwa dni i pali przez CAŁE ŻYCIE i pomnóżcie to chociaż przez kilkanaście czy tez kilkaset tysięcy milionów ludzi + leczenie ich to zyski są ogromne rzekł bym nawet iż spokojnie mógłby one rządzić światem niepodzielnie wraz z koncernami farmaceutycznymi!

    BTW bardzo dobry art pani Mario brakowało mi ostatnio takich tekstów na WM i oby jak najczęściej poruszać te kwestie!

  6. bartosz_kopan 21.02.2011 12:36

    Taaaak, a może autorka zwróci uwagę na zmianę średniej długości życia ?
    A może na wskaźnik umieralności niemowląt ?
    A może na parę jeszcze innych rzeczy zanim napisze: “NASZ ORGANIZM POTRZEBUJE JEDYNIE, ŻEBY MU NIE PRZESZKADZAĆ!”
    Zwracam uwagę autorce że prawo natury to prawo przetrwania silniejszego, i nijak się ma do praw jakie przyjeliśmy tworząc cywilizację (współczucie, pomoc słabym itd.), a poza tym w procesie ewolucji okazuje się że inne organizmy wygrywają rywalizację z człowiekiem (wirusy, bakterie) i tutaj jedynie nauka (medycyna) może człowieka wspomóc.
    Kolejny fakt pomijany przez autorkę, to taki że rozwój gatunku homo sapiens i jego współczesna dominacja na ziemi, zawdzięczana jest wyłącznie rozwojowi nauki.

  7. ink 21.02.2011 14:49

    Problem jest wg mnie jeszcze inny, my nie powstaliśmy z natury niestety, a sami byliśmy produktem genetycznej manipulacji…

    Ale zgadzam się z prawie wszystkimi poruszonymi aspektami!

  8. robson 21.02.2011 23:09

    Do autorki owego artykułu: “Dziś zagraża nam… NAUKA!” – ma pani jakieś argumenty do poparcia tej tezy? Bo tak sobie dyskutować o naturze można bez końca.
    PS: używanie technologii tej “nauki” jaką niewątpliwie jest pisanie na tym forum, która tak bardzo zagraża czlowiekowi uważam za hipokryzje.

  9. Bruja 22.02.2011 00:20

    Problem polega na tym,ze jest nauka i naukowcy,ktory nie zawsze kieruja sie dobrymi intencjami…dobrymi w sensie ogółu,oczywiscie. Nauka,to narzedzie,jak juz napisali przedmówcy.Nauka to cos,co pozwala odkrywac coraz wiecej i wiecej…i tu pojawia sie pytanie – dokad to nas (ludzi) zaprowadzi? Mamy szczepionki,badania prenatalne,operacje płodu w łonie matek itd,itd…To wpływa na zwiekszenie populacji a wiadomo jak to teraz z liczebnoscia ludzi jest. Natura jest madra,owszem, “Wymysliła” wysoka umieralnosc niemowlat ( przeciez w sredniowieczu 5 roku zycia dozywało co 5 dziecko!!!),malarie,dzume,gruzlice i wiele innch chorób.Ludzie chorzy umierali,pojawiali sie nowi. Takie wieksze selekcje gatunku ludzkiego odbywały sie w miare regularnie,za przemian z wojnami itd….Pytanie jest takie – ilu ludzi powinno zyc na Ziemi? Ilu ludzi Planeta wykarmi,ubierze? Kto powinien umrzec? Kto dozyc 20 lat a kto 3? Tak nie mozna myslec!! Kazdy zasługuje na to,by zyc..Kazdy,kto przyszedł na ten swiat. Moim skromnym zdaniem , w dobie dzisiejszego postepu nalezałoby zainwestowac w nauczanie etyki wszystkich,ktorzy maja jakikolwiek wpływ na zycie innych,czyli lekarzy,farmaceutów,chemików,fizyków,biotechnologów itd. Jezeli ci ludzie zrozumieja czym jest tak naprawde zycie na tej Planecie a co temu zyciu dzis zagraza, moze ktos w koncu pieniadzom powie “nie”? Byc moze jestem naiwna i głupia….ale w kogo wierzyc jak nie w ludzi?

  10. devilan1410 22.02.2011 02:46

    Niestety zmniejszenie umieralności niemowląt jest dla ludzkości niekorzystne. Natura ma to do siebie, że segreguje. Gdyby z ikry powstawały miliony ryb to prędzej czy później wszystkie by wyginęły, bo materiał genetyczny podległby zbyt dużej degradacji ze względu na zbyt dużą łatwość przeżywania młodych osobników.
    Niestety nasze DNA przez te wszystkie ‘dobrotliwe zabiegi’ także ma coraz większe ubytki.

  11. devilan1410 22.02.2011 02:47

    De facto podtrzymując chuderlawe dziecko w inkubatorze, można zabić miliony przyszłych dzieci, które mogłyby się urodzić, gdyby nasze DNA było ‘zdrowe’.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.