Tortury i represje w imię bezpieczeństwa

Opublikowano: 24.04.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 705

Setki osób poszukujących azylu, uchodźców i migrantów zostało deportowanych lub porwanych w celu przymusowego zawrócenia ich z Rosji do Uzbekistanu, gdzie poddawani są torturom, alarmuje Amnesty International w opublikowanym raporcie.

Raport “Szybka droga do tortur: Porwania i przymusowe zawracanie z Rosji do Uzbekistanu” pokazuje, w jaki sposób rosyjskie władze współpracują z Uzbekistanem w setkach spraw dotyczących deportacji osób, pomimo oczywistego ryzyka, że po powrocie mogą być torturowane. W rzadkich przypadkach, kiedy Rosja odmawiała ekstradycji, uzbeckie siły bezpieczeństwa miały wolną rękę, by porywać obywateli z terytorium Rosji.

“Rosyjskie władze nie tylko odwracają wzrok od tortur i niesprawiedliwości w Uzbekistanie, ale czynnie je wspierają” – powiedział John Dalhuisen, Dyrektor Amnesty International ds. Europy i Azji Centralnej. “Rosja musi położyć kres porwaniom i deportacjom, które łamią jej zobowiązania dotyczące praw człowieka, oraz zapewnić, że do Uzbekistanu nie zostanie zawrócona żadna osoba, której grożą tortury. Niezbędna jest presja na władze Uzbekistanu, by zaprzestały tortur i zagwarantowały sprawiedliwe procesy sądowe.”

Uzbeckie władze wielokrotnie powoływały się na “walkę z terroryzmem” i “walkę z antypaństwowymi działaniami”, aby usprawiedliwić ściganie politycznych oponentów, krytyków i rzekomych sympatyków nielegalnych islamistycznych ugrupowań. Wszyscy oni są narażeni na tortury, kiedy trafią w ręce uzbeckiego system sprawiedliwości.

W 2013 roku rosyjskie władze odmówiły ekstradycji Mirsobira Chamidkariewa, uzbeckiego producenta filmowego i biznesmena. Został oskarżony o utworzenie nielegalnej grupy islamistycznej po tym, jak ktoś usłyszał podczas nieformalnego spotkania, że Chamidkariew popiera kobiety noszące na głowach chusty. Jednak w czerwcu 2014 roku Mirsobir Chamidkariew został porwany i był przetrzymywany w odosobnieniu w Moskwie, zanim został przekazany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa w ręce funkcjonariuszy uzbeckich. Został przymusowo zawrócony do Uzbekistanu.

Uzbeckie służby bezpieczeństwa wymusiły na Chamidkariewie “przyznanie się do winy”, bijąc go. Wybito mu siedem zębów i złamano dwa żebra, zanim został odesłany do więzienia, gdzie spędził kilka tygodni w karcerze. Chamidkariew został przykuty do ściany w pokoju przesłuchań z głową skierowaną w dół. Był wielokrotnie bity. Na podstawie wymuszonego “zeznania” skazano go za ekstremizm na 8 lat więzienia. Ma zostać wypuszczony w 2022 roku.

W wielu innych sprawach ofiary uczestniczyły w niesprawiedliwych procesach, w wyniku których trafiały na wiele lat do więzienia w okrutnych, nieludzkich i poniżających warunkach. W ciągu ostatnich 3 lat Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał co najmniej 17 orzeczeń wskazujących naruszenia w związku z przymusowymi transferami osób do Uzbekistanu. W Uzbekistanie powszechne jest zastraszanie członków rodzin, aby obciążyły swoich krewnych lub wyjawiły ich miejsce pobytu.

W styczniu 2016 roku Artur Awakian był przetrzymywany przez cztery tygodnie i torturowany, aż w końcu obciążył swojego starszego brata, Aramaisa Awakiana, rybaka, zarzutami o “akty terrorystyczne”. Policjanci związali ręce i nogi Artura, podpięli elektrody do jego małżowin usznych i razili go prądem tak długo, aż jego język przykleił się do dziąseł.

Rodzina i przyjaciele Aramaisa uważają, że był ścigany, ponieważ lokalne władze chciały przejąć jego dochodową hodowlę ryb. Po pięciu miesiącach w areszcie, wprowadzono go na salę rozpraw na noszach. Został skazany na 7 lat więzienia na podstawie sfabrykowanych zarzutów o “terroryzm”. Aramais powiedział przed regionalnym sądem karnym w Dżyzak, że był torturowany w celu wymuszenia na nim przyznania się do popierania tzw. Państwa Islamskiego.

Krewni ofiar często boją się zwrócić do prawników czy organizacji praw człowieka po pomoc, ponieważ siły bezpieczeństwa regularnie grożą, że to pogorszy sytuację ich bliskich w wiezieniu. “Uzbeckie władze zrobią wszystko, by doprowadzić obywateli przed oblicze “wymiaru sprawiedliwości”, a rosyjskie władze je w tym wspierają” – dodaje John Dalhuisen. “Uzbeckie i rosyjskie władze musza położyć kres torturom i porwaniom oraz pociągnąć do odpowiedzialności sprawców łamania praw człowieka.”

Źródło: Amnesty.org.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. rumcajs 24.04.2016 10:45

    O ile pamietam, to juz drugi artykuł wystawiony na łamach WM, z tej strony, gdzie pisząc o innym kraju, miesza sie rosje, w podtekście głównego winnego…. Jeszcze troche, to okaże sie, że to rosja pod nosem erdogana zabija tysiącami kurdów.
    Strasznie cuchnie od tekstów z tej strony……amnesty.org.pl.. I zatrudniaja tam wyjatkowo “cienkich bolków”, do siania fobii antyrosyjskiej, prostactwem wali aż trudno oddychac.

  2. BrutulloF1 25.04.2016 13:41

    Czy ktokolwiek słyszał albo zna kogoś kto dał chociaż grosz na Amnesty International?
    Bo oficjalnie nie biorą od rządu nic. Czuję, że tak nie biorą jak wszystkie amerykańskie NGO-sy działające np u ruskich (np. do niedawna NED) czy na Ukrainie na rzecz demokracji i praw czł. Jak Greenpeace też.
    Kasa płynie przez konta organizacji i podmiotów, które zostały stworzone do tego celu przez już trochę bardziej rządowe środowiska. Dlaczego Amnesty nigdy nie zawita do Arabii S. albo innych miejsc podbitych przez USA?
    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/amnesty-international-jest-czescia-departamentu-stanu-usa-2012-10

  3. BrutulloF1 25.04.2016 14:56

    Może wybraliby się do GITMO.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.