Liczba wyświetleń: 545
Krajowy przemysł chemiczny jest potencjalnie narażony na negatywne skutki negocjowanego przez Komisję Europejską porozumienia o utworzeniu strefy wolnego handlu pomiędzy UE i USA (TTIP) – alarmuje Polska Izba Przemysłu Chemicznego.
“Nieuwzględnienie w trakcie negocjacji stanowiska branży chemicznej z Europy Centralnej może mieć negatywne skutki dla regionu: spadek konkurencyjności przemysłu, a w rezultacie osłabienie jego pozycji na europejskim rynku” – mówi portalowi wnp.pl Tomasz Zieliński, prezes zarządu Izby. Według Zielińskiego, TTIP może stać się kolejnym po wysokich cenach gazu i skutkach polityki klimatycznej UE czynnikiem obniżającym konkurencyjność branży chemicznej w naszej części Europy.
Portal przypomina, że zachodnioeuropejskie koncerny chemiczne stopniowo wycofują się z produkcji w UE, przenosząc ją tam, gdzie koszty są niższe, np. ze względu na tańsze surowce czy „luźniejsze” regulacje ekologiczne. Natomiast w Europie Centralnej, a zwłaszcza w Polsce planuje się istotne nakłady na rozwój, który zapewni dodatkowe miejsca pracy i poprawi bilans w handlu zagranicznym.
“Niekontrolowane zniesienie ceł może doprowadzić do zachwiania bilansu produktowego w UE. Pojawienie się tańszych półproduktów i produktów wytworzonych z wykorzystaniem tańszych surowców i energii może wpłynąć na pozycję konkurencyjną europejskiej chemii, a w szczególności polskiej na rynku UE. W związku z negocjacjami ws. TTIP, Polska Izba Przemysłu Chemicznego wskazuje na konieczność wprowadzenia mechanizmów chroniących konkurencyjność polskiego przemysłu chemicznego, np. okresów przejściowych” – pisze wnp.pl.
Oprócz ogłoszenia własnego stanowiska, Izba zainicjowała powstanie pisma sygnowanego przez organizacje zrzeszające firmy chemiczne z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Otrzymali je Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
Źródło: Nowy Obywatel
Istnieje w Krainie Nadwiślanej obecnie jeszcze około 20 zakładów chemicznych, mających znaczenie zarówno na rynku krajowym, jak również światowym.
Stanowią więc one potencjalne zagrożenie dla zachodnich koncernów z tej branży, ponieważ są dla nich mocną konkurencją, którą należy zniszczyć.
Amerykanie to przecież nasi najlepsi przyjaciele, szkoda tylko, że ta nasza przyjaźń do nich jest jednostronna, bo wizy do USA dla mieszkańców Krainy Nadwiślanej jak były, tak są.
Cholerny polski bantustan. Najpierw oddamy im resztę przemysłu, potem będzie tu Kolumbia.
Możemy za to powalczyć na Ukrainie