To nie kryzys to rezultat

Opublikowano: 16.01.2013 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1458

Rządową receptą na rozkwitający nam nad Wisłą gospodarczy i finansowy kryzys ma być według koalicji PO-PSL, ustawa o związkach partnerskich. Dlaczego? A no dlatego, że jak twierdzą starzy Warszawiacy w czasach trudnych, w czasach kryzysu, łatwiej wtedy do końca miesiąca związać przysłowiowy koniec z końcem.

No i oczywiście kolejne radary, fotoradary – nieoznakowane zakłady fotograficzne na kółkach. Wkrótce tych nowych narzędzi podatkowych ma być ok. 700. Jest jeszcze jedno, genialne zalecenie walki z kryzysem, super – doradcy Premiera D. Tuska. J. K. Bielecki wpadł na wręcz genialny w swej prostocie, żeby nie powiedzieć prostacki sposób zaradzenia gospodarczym i finansowym kłopotom, które zresztą on sam i jego protegowany MF J. V. Rostowski sprokurowali Polakom. „Najgorsze dla gospodarki jeśli Polacy przestaną wydawać i zaczną oszczędzać”.

Ten mistrz mętnych frazesów zapewnia polskich bezrobotnych i tych z realną średnią netto w wysokości 1500 zł, że druga połowa 2013 r. będzie dobra i grunt żebyśmy sobie nie pogorszyli nastrojów, a będzie dobrze. Radujmy się więc i obkupujmy do woli, w kraju który sam jest już od dawna na wyprzedaży. Według bankowego guru J. K. Bieleckiego trzeba bankietować, a wtedy bieda musi pofolgować.

Liberalne mrzonki o polskiej gospodarce i finansach obywateli w pełnej krasie. Niczym papugi, czy inne misie o bardzo małych rozumkach, powtarzają nam to do znudzenia redaktorzy TVN-CBNC i niektórzy młodociani bankowi analitycy oraz dyżurne profesorskie autorytety, że to nie kryzys lecz zaledwie spowolnienie, które już za 5 miesięcy się skończy. Co uczciwsi eksperci, ale przede wszystkim niektórzy polscy przedsiębiorcy i konsumenci zrozumieli już, że robi się niebezpiecznie, bardzo niebezpiecznie. W budżecie za 2012 r. zabrakło 16 mld zł dochodów z podatków, w tym tylko z VAT-u 12 mld zł. W budżecie na 2013 r., który trzeba będzie już niedługo nowelizować zabraknie ok. 20 mld zł po stronie dochodów.

Jako pierwszy z banków, że żartów nie ma zrozumiał to, PKO. BP – stwierdzając, że w tegorocznym budżecie zabraknie ok. 18 mld zł. Republika Radarowa Rostowskiego tylko rozsierdzi polskich kierowców, a nie zagwarantuje 1,5 mld zł wpływów z mandatów. Nie ma co ściemniać, kryzys tak naprawdę dopiero zacznie się w II-ej połowie roku i niestety potrwa co najmniej 2-3 lata. Już nawet Bruksela straszy nas długotrwałą biedą, wykluczeniem 10 mln Polaków i wzrostem bezrobocia. W tym roku bezrobocie przekroczy 15 proc., a w wersji pesymistycznych wydarzeń może nawet zbliżyć się do 18 proc. Dziura Rostowskiego może jeszcze w tym roku przebić nawet historycznie rekordową 90 mld zł dziurę Bauca. Pod koniec roku w poziomie długu publicznego uczciwie policzonego możemy osiągnąć kwotę 1 bln zł. Będzie to kosmiczny rekord zadłużenia, przez 3 pokolenia nie do spłacenia. Zamiast więc na poważnie i to już w styczniu zająć się walką z wkraczającym do Polski kryzysem władza proponuje nam związki partnerskie, małżeństwa gejów no i oczywiście szybkie wejście do strefy euro i przyjęcie „tak umiłowanej” przez naród wspólnej waluty. Proponuje się wystraszonym i skołowanym Rodakom nowe kłótnie, sztuczne igrzyska i gospodarcze harakiri za jednym zamachem. Jak mawia dziś słynny i wpływowy swego czasu liberał – prywatyzator St. Kawalec „w dającej się przewidzieć przyszłości Polska nie powinna wchodzić do strefy euro, przyjęcie wspólnej waluty może zniwelować korzyści z eksploatacji gazu łupkowego”. Oj, tam oj, tam przecież już J.Owsiak zbiera m.in. pieniądze na eutanazję polskich staruszków, a ustawa o związkach partnerskich rozwiąże nam problem polityki prorodzinnej i demografii. Polscy zaś bezrobotni i ci z umowami śmieciowymi już wkrótce ruszą na zakupy na wyprzedażach. Jak widać żyjemy coraz bardziej nie tyle na pożółkłej już mocno „zielonej wyspie” co w kraju absurdów. Nasza władza testuje właśnie polskie społeczeństwo jak daleko jeszcze może się posunąć w obniżeniu poziomu życia Polaków i totalnym ogłupieniu narodu.

Autor: Janusz Szewczak (Główny Ekonomista SKOK)
Źródło: Stefczyk.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. felix 16.01.2013 10:26

    I co tu komentować?Trzeba zacząć działać, zmiany same nie nadejdą.Chcesz decydować?DEMOKRACJA BEZPOŚREDNIA to umożliwia. info: db.org.pl

  2. pablitto 16.01.2013 11:32

    Dokładnie, tylko demokracja bezpośrednia, i oświecenie, na ile to możliwe.

  3. Zuzanna 16.01.2013 13:57

    Oj, Vincent przecież tylko realizuje polecenia, które mu wydano na spotkaniu grupy Bilderberg 🙂

  4. kudlaty72 16.01.2013 14:40

    @Zuzanna dokładnie tak.W dniach od 31 maja do 3 czerwca 2012 w mieście Chantilly w amerykańskim stanie Wirginia odbyło się kolejna spotkanie Grupy Bilderberg, na które zaproszony był nasz minister finansów Rostowski.

  5. Przemol18 16.01.2013 21:44

    (Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu – wyzwiska)

  6. Janko_Buszewski 16.01.2013 22:17

    Istnieje akcja zwana “otwórz umysł”

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.