To był tragiczny wypadek a nie niedźwiedź-ludojad

Opublikowano: 22.10.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 614

Tragiczne zdarzenie z udziałem niedźwiedzia w Bieszczadach było nieszczęśliwym wypadkiem. Nie mamy niedźwiedzia ludojada, który podjął celowy atak. Ze wstępnej oceny ekspertów wynika, że zwierzę mogło odnieść wcześniej rany, co z kolei mogło skutkować wzmożoną agresję – informuje WWF Polska.

“Nie odtworzymy już dokładnego przebiegu zdarzeń, ale na podstawie informacji, które udało nam się zebrać w terenie, wiemy, że niedźwiedź krwawił już wcześniej” – mówi Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, który był na miejscu zdarzenia. “Rana może być tak poważna, że niedźwiedź jest już mocno osłabiony i nie będzie w stanie uciec, co sprawi, że będzie zachowywać się agresywnie, szczególnie w przypadku zagrożenia lub zaskoczenia przez człowieka. Optymalnym rozwiązaniem byłoby odłowienie zwierzęcia i dokładne jego zbadanie, ale należy podejść do tego profesjonalnie i nie wykluczać ataku niedźwiedzia.”

Według ekspertów istnieje też małe prawdopodobieństwo, że niedźwiedź będzie szukał kontaktu z człowiekiem. To dzikie zwierzę, które potrzebuje bardziej spokoju niż obecności ludzi. Nie można też wykluczyć, że już nie żyje w skutek odniesionych urazów.

“Musimy dokładnie poznać jak najwięcej szczegółów zdarzenia, w tym wyniki sekcji zwłok” – dodaje dr Nuria Selva Fernandez z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, która prowadzi badania nad karpackimi niedźwiedziami. “Tylko w takiej sytuacji będziemy mogli skutecznie zapobiegać podobnym zdarzeniom.”

Nasze niedźwiedzie z reguły nie są agresywne wobec ludzi, mogą jednak zaistnieć takie okoliczności, które są szczególnie niepokojące dla tych zwierząt, takie jak nagłe pojawienie się człowieka bardzo blisko nich, zranienie, i choroba, wtedy niedźwiedź może zachowywać się nietypowo. Niedźwiedzie są ofiarami wielu sytuacji stresowych, a zdarzenia z jego udziałem, tak jak to, które miało miejsce w przypadku ratowników GOPR, nie powinny nas dziwić – informuje organizacja ekologiczna WWF Polska. Bieszczady są dziś najważniejsza ostoją tego dużego drapieżnika, i każdy, kto przebywa w tym rejonie, musi pamiętać, że znajduje się w krainie niedźwiedzia.

Niedźwiedź nie jest misiem. To przede wszystkim dzikie zwierzę, dla którego optymalnym miejscem występowania są Bieszczady. Każda ingerencja człowieka, również ta uzasadniona, w tym obszarze, może być źródłem stresu. W przypadku pojawienia się na drodze niedźwiedzia ludzi, zwierzę może zareagować bardzo różnie. Jeżeli jest ranne, zachowuje się podobnie jak ranny człowiek w sytuacji zagrożenia. Stres wyzwala mechanizmy obronne.

Niedźwiedzie występują w Polsce na bardzo ograniczonym obszarze w dwóch miejscach. Zaledwie 100 osobników, żyje przede wszystkim w Bieszczadach, a mniejsza populacja, jest współdzielona ze Słowacją w rejonie Tatr. Na tych obszarach do minimum, jeśli to tylko możliwe, powinien być ograniczony kontakt z człowiekiem. Ważne jest poruszanie się wyznaczonymi górskimi szlakami i zachowanie się zgodnie z zasadami, o których WWF przypomina od kilku lat w ramach akcji edukacyjnej skierowanej do turystów.

Poza szlakami istnieje zawsze większe ryzyko zaskoczenia odpoczywającego niedźwiedzia, czy też samicy z młodymi. Jeżeli zwierzę poczuje się zagrożone, i uzna, że nie zdąży przed nami uciec, może w obronie zaatakować. Większość przypadków odnotowanych ataków wynikała z zaskoczenia zwierzęcia w czasie spoczynku lub kontaktu z młodymi niedźwiedziami.

“Apelujemy o to, aby nie straszyć opinii publicznej niedźwiedziem, ale jednocześnie rzetelnie informować o zagrożeniach ze strony tych zwierząt” – przypomina Paweł Średziński z WWF Polska. “Zachowując się odpowiednio na szlaku i zapewniając im odpowiednią ochronę, będziemy w stanie ograniczyć ryzyko zaistnienia sytuacji konfliktowych z niedźwiedziem.”

Źródło: WWF Poland
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Gylhyrst 22.10.2014 23:37

    Bardzo dobrze. Nie ma co straszyć i robić z niedźwiedzia myśliwego polującego na ludzi. Cała sytuacja jest tragiczna ale tu niestety nieodpowiednie miejsce i nieodpowiedni czas, co jest czasem częścią życia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.