To Arabowie zasiali radykalizm w Belgii

Opublikowano: 07.12.2015 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 797

Istnieje wiele powodów, dla których to właśnie Belgia stała się siedliskiem radykalnego islamu. Jednym z nich jest przyjazd do kraju salafickich kaznodziejów z Arabii Saudyjskiej w latach 1960.

Wtedy to król Belgii, Baldwin I, chcąc zabezpieczyć sobie kontrakty na ropę naftową, złożył ofertę królowi Arabii Saudyjskiej Fajsalowi, który w 1967 r. odwiedził Belgię. W ramach umowy Belgia miała umożliwić powstanie meczetu w stolicy i zatrudnić wyszkolonych w Zatoce Perskiej duchownych.

W tym samym czasie Belgia ściągała do kraju tanią siłę roboczą z Maroka i Turcji. Porozumienie pomiędzy dwoma władcami sprawiło, że planowany meczet miał się stać głównym miejscem kultu dla nowych przybyszów.

Władze Belgii wybrały doskonałe miejsce na świątynię – orientalny, niszczejący pawilon z 1879 r., zaprojektowany przez belgijskiego architekta Ernesta Van Humbeeka. Porozumienie zawarte w 1967 r. przyznawało Saudyjczykom 99-letnią, wolną od czynszu dzierżawę. Saudyjczycy zmodernizowali obiekt i w 1978 r. otworzyli Wielki Meczet w Brukseli oraz Centrum Kultury Islamu (ICC).

Choć działalność meczetu traktowana była jako oficjalny głos muzułmanów w Belgii, nauczany w nim radykalny salafizm wywodził się z zupełnie innej tradycji niż islam wyznawany przez nowych imigrantów. „Społeczność marokańska pochodzi z regionów górzystych i głębokich dolin (rift valleys). Ludzie ci wywodzą się z malikickiej szkoły islamu i są dużo bardziej tolerancyjni i otwarci, niż muzułmanie z regionów takich, jak Arabia Saudyjska”, mówi George Dallemagne, belgijski poseł z ramienia centroprawicowej, opozycyjnej partii Centrum Demokratyczno-Humanistyczne (CDH). Niemniej jednak, jak podkreśla, „wielu z nich zostało poddanych ponownej islamizacji przez salafickich kaznodziejów i uczonych z Wielkiego Meczetu. Niektórzy Marokańczycy otrzymywali nawet stypendia na studia w Medynie, w Arabii Saudyjskiej”.
„Lubimy myśleć, że Arabia Saudyjska jest sprzymierzeńcem i przyjacielem, a tymczasem Saudyjczy zawsze prowadzą podwójną grę”

Dziś w Belgii, kraju liczącym 11 milionów mieszkańców, żyje 600 tysięcy osób marokańskiego i tureckiego pochodzenia.

Zdaniem Dallemagne’a, salaficcy duchowni próbowali powstrzymać marokańskich imigrantów przez integracją z belgijskim społeczeństwem. „Lubimy myśleć, że Arabia Saudyjska jest sprzymierzeńcem i przyjacielem, a tymczasem Saudyjczycy zawsze prowadzą podwójną grę: chcą być sojusznikiem Zachodu w walce z szyitami z Iranu, a jednocześnie, gdy w grę wchodzi ich religia, w odniesieniu do pozostałej części świata wyznają ideologię podboju”.

Poseł Dallemagne był inicjatorem wielu uchwał w belgijskim parlamencie mających na celu osłabienie kontaktów z Arabią Saudyjską i ograniczenie wpływów salafickich w Belgii. „Nie możemy prowadzić dialogu z tymi, którzy chcą zdestabilizować nasz kraj. Problem polega na tym, że władze dopiero niedawno otworzyło oczy i dostrzegły, co się dzieje”, powiedział poseł CDH.

Meczet w Brukseli próbował jasno zakomunikować swój sprzeciw wobec ostatnich ataków w Paryżu. Mohamed Ndiaye, jeden z głównych imamów świątyni, po zamachach wydał następujące oświadczenie: „Chcielibyśmy wyrazić nasz głęboki smutek w związku z atakami w Paryżu. Kierujemy nasze myśli ku ludności Paryża i rodzinom ofiar”. Inni urzędnicy również powtarzali, że islam jest religią pokoju i nie ma nic wspólnego z terrorystami z brukselskiej gminy Molenbeek.

Pomimo tych zapewnień, meczet jest źródłem wielu obaw belgijskiego rządu. W sierpniu portal “WikiLeaks” ujawnił depeszę, z której dowiadujemy się, że pracownik saudyjskiej ambasady w Belgii został kilka lat wcześniej zwolniony ze stanowiska ze względu na aktywne zaangażowanie w szerzenie ekstremistycznej wersji tzw. dogmatu takfiri. Depesza – stanowiąca część korespondencji pomiędzy królem Arabii Saudyjskiej a ministrem spraw wewnętrznych – nawiązywała do belgijskich żądań związanych z tym, żeby saudyjski dyrektor ICC, Chalid Alabri, opuścił kraj z powodu zbyt skrajnych wypowiedzi i – jako pełniący funkcję kierowniczą – przestał nauczać.

Autorstwo: Leo Cendrowicz
Tłumaczenie: Bohun
Źródło oryginalne: Independent.co.uk
Źródło polskie: Euroislam.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. RobG56 07.12.2015 11:12

    Nie wiem, czy sprawa budowy osiedla arabskiego w Warszawie jest jeszcze rozważana, bo meczet saudyjski HGW-prezydentowa zbudowała, odmawiając jednocześnie prawa polskim Tatarom

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.