Teoria płaskiej Ziemi i jej zwolennicy

Opublikowano: 16.07.2018 | Kategorie: Paranauka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3564

Istnieje stowarzyszenie Flat Earth Society, które twierdzi że Ziemia jest płaska. Teza ta oparta jest na odczuciu, że planeta jest po prostu płaska. Natomiast wszystkie dowody, że jest inaczej takie, jak zdjęcia satelitarne Ziemi są wymysłem zorganizowanym przez NASA i inne agencje rządowe.

Stowarzyszenie zrzesza około 200 osób. W 2009 roku zaprezentowali pełną teorię spiskową na swojej stronie i w trakcie udzielanych wywiadów. Teoria zakłada, że Ziemia jest płaska jak talerz z centrum w kole podbiegunowym i Antarktydy, 150-metrowej wysokości ściany lodu wokół obręczy. Pracownicy NASA, według wyznawców teorii pilnują lodową ścianę, aby uniemożliwić wspinanie się na płytę. Dzień i noc cyklu Ziemi tłumaczą pozycją słońca i księżyca, które są kulami o powierzchni 32 mil (51 kilometrów), poruszającymi się w kręgach 3000 mil (4828 km) powyżej płaszczyzny Ziemi. (Gwiazdy, jak mówią, poruszają się w płaszczyźnie 3,100 mil w górę.) Podobnie jak reflektory, te sfery niebieskie oświetlają różne części planety w cyklu 24-godzinnym. Flat Earth Society wierzą, że musi być również pojawiający się od czasu do czasu drugi księżyc “antimoon”, który zasłania Księżyc “właściwy” podczas jego zaćmienia.

Ponadto teoria mówi, że grawitacja Ziemi jest iluzją. Obiekty nie przyspieszają spadając w dół, a zamiast tego tarcza Ziemi przyspiesza w górę na 32 stopy na sekundę do kwadratu (9,8 metra na sekundę do kwadratu), napędzana przez tajemniczej siłę zwaną ciemną energią. Obecnie nie ma zgody w stowarzyszeniu czy czy teoria względności Einsteina dopuszcza przyspieszenie Ziemi górę w nieskończoność. Jeżeli tak to planeta ostatecznie przekroczenie prędkości światła.

Cała mistyfikacja jaką wykonują naukowcy, rządy poszczególnych krajów ma według zwolenników tej teorii na celu fałszowanie wyników badań i prawdopodobnie praniu pieniędzy. Misje kosmiczne, które tak na prawdę według stowarzyszenia nie są realizowane.

Autorstwo: Victor Orwellsky
Źródło: Orwellsky.blogspot.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

112 komentarzy

  1. agama 07.10.2016 12:18

    spadasz w dół na innego naleśnika

  2. adambiernacki 07.10.2016 13:09

    Za tą ścianą jest to samo co za ścianą w Seksmisji no tylko zabrać panienkę i skoczyć przez tego łola. Albercik! Wychodzimy!

  3. luzak1977 07.10.2016 13:39

    Za granicą lodu są promile…

  4. Fenix 07.10.2016 14:26

    Ma swoje powody, jestem zwolennikiem płaskiej Ziemi , .

  5. Fenix 07.10.2016 14:30

    Nie piorę pieniędzy, zdmuchuję pianę z mózgów !

  6. Wędrowny 07.10.2016 17:18

    No ale płaszczaki muszą też być chyba ślepcami.

  7. heretyk 07.10.2016 20:34

    ” W. 07.10.2016 12:02

    O ile jestem w stanie jeszcze rozumieć teorię pustej Ziemi, o tyle nie rozumiem ludzi, którzy nie ufają swoim zmysłom obserwacji. Przecież banalna obserwacja statków nad morzem, znikających za horyzontem, obala całą tę teorię. No i co niby miałoby być za tą granicą lodu?”

    Słyszałeś o takim zjawisku jak efekt lornetkowy? To się z nim zapoznaj. Przeczy to oficjalnej nauce. Nie mówię już nawet o statkach, które widzą często znacznie dalej niż pozwala na to oficjalna kulistość ziemi.
    Nie twierdzę, że ziemia jest płaska, czy wklęsła, ale też nie twierdzę, że jest okrągła.

  8. belfanior 07.10.2016 22:37

    https://www.youtube.com/watch?v=lhY3dz_GAMw

    Filmik dla majacych czas.
    …O plaskiej ziemi…:)
    Obejrzalem go z przyjemnoscia,choc nie stalem sie zwolennikiem tej teorii.
    Znalazlem w niej pare dziur,ale rowniez kilka zastanawiajacych rzeczy.
    Troche jak trening szarych komorek.
    I o to chodzi!
    Pozdrowil!

  9. realista 07.10.2016 23:04

    ale głupoty. nie ma nic takiego jak “zanikanie pola widzenia” ani “efekt lornetkowy”. statek zasłaniany przez horyzont świadczy o wypukłości Ziemi i w żaden sposób nie “wraca” przed horyzont. nie wytłumaczysz tego w żaden inny sposób, niż robi to optyka. a wydłużenie promienia obserwacji to zasługa jedynie refrakcji.

    a to powinno załatwić sprawę:
    https://www.youtube.com/watch?v=uexZbunD7Jg
    … .. .

  10. realista 08.10.2016 10:52

    nie, Wacuś. żadne “pole widzenia” nie znika. atmosfera powoduje zamglenie i odgięcie promieni światła w dół (w stronę większej gęstości). widząc statek zasłonięty częściowo przez horyzont nie mamy do czynienia ani z niewidocznością z powodu zamglenia, ani z powodu refrakcji (jest dokładnie przeciwnie).
    również grawitacja nie jest abstrakcyjną siłą, tylko realną siłą działającą na wszelkie obiekty posiadające masę. opierając się na równaniach grawitacji obliczamy trajektorie ciał niebieskich, choćby meteorów czy komet, które potem sprawdzają się w 100%, więc jak zwykle piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia.
    widzę, że również zupełnie obce są ci sprawy ciśnienia i sił wyporu, bo piszesz na ten temat zupełne głupoty, podobnie jak to, że to co mówił Einstein wyklucza kulistą Ziemię. nie wystarczy wymienić nazwisko uczonego, aby dodać swojej wypowiedzi powagi.
    nie ma nieścisłości naukowych dot. planety Ziemi, to jest tylko brak zrozumienia nawet podstaw astronomii, optyki, nawigacji i matematyki u zwolenników płaskiej Ziemi… .. .

  11. realista 08.10.2016 11:00

    cyt.:”doszedłem do wniosków, że Ziemia może być dwoma planetami połączonymi po zderzeniu się w jedną.”

    bo tak najprawdopodobniej było. i wtedy powstał Księżyc:
    https://www.youtube.com/watch?v=2Yv7gmTCKPM … .. .

  12. MasaKalambura 08.10.2016 11:50

    W lornetce którą używałem jednak schowany był, również hel, czy to widziany oczyma czy oczyma uzbrojonymi w lornetkę za tonią wody się chowa.

  13. realista 08.10.2016 11:54

    Wacuś, właśnie po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz tego, o czym piszesz. zero wiedzy.
    odgięcie promieni świetlnych ku dołowi powoduje ZWIĘKSZENIE pola widzenia.
    przez lornetkę statek jest tak samo zasłonięty, jak i bez. więc żadnych cudów nie ma.
    co do grawitacji, to ty sam nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz… .. .

  14. agama 08.10.2016 12:46

    Na geografii pan mówił, że Ziemia jest geoidą. A wy się tu teraz spieracie czy jest naleśnikiem czy krzywym ziemniakiem! I komu wierzyć?!

  15. realista 08.10.2016 13:08

    nie ma sprzeczności w stwierdzeniach, że Ziemia jest kulą, geoidą, czy “krzywym ziemniakiem”. to tylko kwestia przybliżenia, bo “ziemniakowatość” jest rzędu ułamków procenta. poza tym geoida to nie jest kształt powierzchni Ziemi, bo na tej są góry, doliny itp., czyli rzeźba terenu, więc chyba logiczne, że to właśnie one tworzą kształt Ziemi, ale to zaniedbujemy mówiąc o kształcie Ziemi.
    i sama osoba pana od geografii nie ma tu żadnego znaczenia, bo to nie jest kwestia autorytetu tylko poznania i rozumienia faktów… .. .

  16. realista 08.10.2016 13:43

    co to za szitowy film? co z niego wynika? bo widzę, że zupełnie mylisz zjawisko zasłaniania przez horyzont z “niewidzeniem gołym okiem”.
    dalsze twoje dywagacje więc są bez sensu.
    kulistość nie może być widoczna z powierzchni, bo w którąkolwiek stronę się nie obrócisz, i tak horyzont jest tyle samo stopni w dół.
    dlatego krzywizna Ziemi najlepiej jest widoczna, kiedy patrzymy “wzdłuż” a nie “w poprzek”, czyli właśnie obserwujemy obiekty oddalające się, lub z obiektu oddalającego się.

    to nie jest ujęcie teoretyczne, tylko PRAKTYCZNE, bo “opierając się na równaniach grawitacji obliczamy trajektorie ciał niebieskich, choćby meteorów czy komet, KTÓRE POTEM SPRAWDZAJĄ SIĘ W 100%”. i to, że piszemy to samo nie znaczy, że rozumiemy to samo. dlatego ja piszę to innymi słowami i DODAJĘ TŁUMACZENIE, bo to co WYNIKA z twoich słów jest dokładnie przeciwne do rzeczywistości…

    bo co wynika z tego, że “Statek owszem może się chować za horyzont, my tego jednak gołym okiem nie widzimy”? że nie ma krzywizny, czy że jest? jeśli jest, to co uzasadniasz tymi słowy? że Ziemia jest płaska, czy nie? jeśli nie, to po co piszesz to w kontrze?… .. .

  17. realista 08.10.2016 14:53

    ale co ma do tego to, co widać gołym okiem??? co z tego wynika dla samego zakrzywienia?
    jak się nie da udowodnić kulistości Ziemi, SKORO HORYZONT ZASŁANIA obiekt i to MIMO działającej przeciwnie do krzywizny refrakcji?! tylko kulistość Ziemi może to spowodować. nie ma żadnego innego wytłumaczenia.
    Księżyc NIE JEST większy przy horyzoncie. wręcz przeciwnie jest mniejszy, bo spłaszczony przez gradient współczynnika refrakcji.

    przykład z liniami jest idiotyczny.

    a “zasada podobieństwa” jest jeszcze bardziej idiotyczna.

    nie zmyślaj ziomuś, tylko weź się za naukę podstaw podstaw fizyki i innych nauk, bo brednie jakie wypisujesz świadczą o tym, że mam wiedzę dziecka z podstawówki. fizyka nie jest abstrakcją, tylko OPISUJE realia za pomocą języka matematyki, tylko po prostu tego nie rozumiesz. dlatego nie dociera do ciebie to co piszę o praktycznym wykorzystaniu tych według ciebie abstrakcji.

    gdybyś miał jakąkolwiek wiedzę, to byś nie pisał “W rzeczywistości nie ma niczego w środku ziemi co przyciąga do siebie”, bo fizyka tak nie twierdzi. ponownie piszesz jakąś głupotę, która jednoznacznie pokazuje, że nie wiesz o co chodzi. podobnie było z ewolucją, kiedy miałeś problem z nieistniejącym “dodatkowym kręgiem” u niewyciągających szyj żyraf. twoja ignorancja jest męcząca.

    jeśli grawitacja nie istnieje, to dlaczego stosując wzory na nią otrzymujemy wyniki, które później się sprawdzają?… .. .

  18. realista 08.10.2016 14:55

    *że MASZ wiedzę dziecka z podstawówki.

    Maurycy, nie działa edycja ani usuwanie postów… .. .

  19. adambiernacki 08.10.2016 15:14

    Ziemia jest Matką a Słońce Ojcem ja jestem ich dzieckiem a Luna moją opiekunką.

  20. realista 08.10.2016 20:12

    a Jah jest kierownikiem… .. .

  21. MasaKalambura 09.10.2016 00:21

    . .. … wzruszyłem się … .. .

  22. Fenix 09.10.2016 09:44

    @realista i Maurycy dziękuję . Myślałam ze to mój problem.

  23. realista 09.10.2016 15:11

    to nie oko tworzy iluzję, stąd wiem.
    oko jest przyrządem optycznym, tak jak aparat fotograficzny.
    samolot wydaje się zniżać, ale nie zostaje nigdy zasłonięty przez płaszczyznę nad którą się porusza. śmieszy mnie, że mi każesz coś na kartce rysować. ja robiłem programy komputerowe, które dokładnie pokazują to zjawisko. gdybyś znał troszkę trygonometrię, to byś o złudzeniu optycznym nie bredził. to zwykły arcus tangens…
    weź już naprawdę przestań pisać głupoty, bo to jest żenujące… .. .

  24. realista 09.10.2016 16:16

    cyt.:”fakt, fizyka tak nie twierdzi jak napisałem, tylko utarło się takie wyobrażenie u niektórych ludzi.”

    no więc nie powtarzaj bez sensu czegoś, co się utarło, i to w dodatku bez związku z meritum. jeśli to miało ośmieszyć fizykę, to ci nie wyszło.

    cyt.:”Mniejsza o to co tworzy tą iluzje, rzecz w tym, że jest i soczewka ją odbiera tak samo jak oko.”

    no więc właśnie. a i jedno i drugie pokazuje, że obiekty są zasłaniane przez horyzont, co może znaczyć tylko jedno – pomiędzy obserwatorem a obiektem na linii wzroku znajduje się wypukłość Ziemi. to nie jest iluzja, to geometria. zmniejszanie rozmiaru kątowego obiektów wraz z odległością od obserwatora jest całkowicie obiektywna, nie iluzoryczna…

    cyt.:”każda żywa istota przeczy istnieniu grawitacji bo to tylko „ujęcie teoretyczne” podobnie jak cała twoja trygonometria.”

    to są tak masakryczne idiotyzmy, że nie ma jak tego skomentować nawet… każda żywa istota POTWIERDZA grawitację, bo używa siły do walki z nią – by się poruszać. tak więc podskok nie jest ZAPRZECZANIEM grawitacji, tylko ODDZIAŁYWANIEM PRZECIW grawitacji. używając siły nadajesz ciału przyspieszenie, a to pozwala ci na przebycie pewnej drogi, po czym grawitacja powoduje, że ponownie OPADASZ na ziemię, i w ten sposób POTWIERDZASZ istnienie grawitacji. i można to dokładnie obliczyć, bo to najprostsze z fizycznych zagadnień.
    a trygonometria NIE JEST tylko teorią, ponieważ opisuje rzeczywistość, i wykorzystywana jest w praktyce niezliczoną ilość razy nawet przez ciebie, tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy.

    cyt.:”Nie kumasz, że „ujęcia teoretyczne” i wszystkie obliczenia szacują tylko prawdopodobieństwa”

    nie, nie kumam, bo to jest bzdura co napisałeś. to ty chyba nie kumasz co to znaczy “teoretyczne” albo znowu tworzysz jakieś własne definicje. znowu udowadniasz też, że nie masz pojęcia na czym polegają obliczenia w fizyce. to NIE JEST szacowanie prawdopodobieństwa. to jest liczbowe określanie właściwości ciała na podstawie innych właściwości.

    dalej ponownie się ośmieszasz, bo paradoksalnie dowód w nauce (nie potocznie czy w prawie) dotyczy tylko matematyki (czyli w twoim rozumieniu “teorii”), więc dowód może być tylko teoretyczny. 😀

    w praktyce jednak nie musimy dotknąć czegoś lub zobaczyć na własne oczy, bo potrafimy rozumować logicznie, i (wracamy do tematu) jeśli obiekty są zasłaniane przez horyzont, jeśli Słońce i Księżyc nie zmieniają wielkości kątowej, widziane są z różnych miejsc Ziemi z tej samej strony, obracają się dookoła osi łączącej bieguny itd, itp., to nie ma innej możliwości, niż to, że Ziemia i inne ciała niebieskie są bardzo oddalonymi od siebie kulami.
    LOGICZNE… .. .

  25. realista 09.10.2016 18:16

    matematyka nie zajmuje się wrażeniami zmysłowymi. tak, piszę o czymś innym niż ty, bo ty używasz własnych, błędnych definicji.

    nie, gołym okiem nie widać “schowanego statku” kiedy nie jest on zasłonięty za horyzontem. mieszasz różne pojęcia i wychodzi ci g. warta papka.
    nie, ja nie wnioskuję, że “jest wysokie prawdopodobieństwo tego, że widać schowanie”. albo obiekt jest zasłonięty przez horyzont w jakimś stopniu, albo nie jest. to jest obserwacja, a nie prawdopodobieństwo.
    schowanie NIE MOŻE być efektem “gorszego pola widzenia”, piszesz totalne głupoty.

    co ty chrzanisz o tym podskoku, to ręce opadają. siła to siła, masa to masa. żadna siła w momencie śmierci nie znika, po prostu mięśnie już nie pracują. masa decyduje o przyciąganiu. nie poruszaj kolejnych aspektów jak moc czy napięcie, bo widać, że masz o tym jeszcze mniejsze pojęcie niż o trygonometrii. ośmieszasz się…

    niech moc będzie z tobą… przynajmniej do śmierci… .. .

  26. realista 09.10.2016 20:07

    samolot się “obniża”, zgodnie ze wzorem z arcus tangens. a pisałem coś innego?

    żadne tam “wysoce prawdopodobne”. znowu starasz się na siłę uzasadnić jakieś swoje urojenia. nie jest kwestią prawdopodobieństwa, że statek się chowa za horyzontem, tylko takie są fakty i obserwacje. i na wniosek, że Ziemia nie jest płaska mamy mnóstwo obserwacji. to nie jest jakieś jedno zdjęcie, albo że ktoś coś zobaczył i wszyscy mu uwierzyli. to tak nie działa.

    piszesz używając określeń niewłaściwie z ich znaczeniem, więc normalne jest, że nie możesz zostać zrozumiany. już ci to kiedyś pisałem, kiedy zarzuciłeś nauce “zaciemnianie” poprzez używanie skomplikowanego języka. on nie jest skomplikowany, on jest PRECYZYJNY. ty mieszasz różne pojęcia, i dlatego nic z tego nie rozumiesz, a twoje teksty to bełkot. przykro mi, taka jest prawda…

    jeśli chcesz mówić o pracy mięśni, zdefiniuj co przez to rozumiesz. wiesz co to jest praca w sensie fizycznym?… .. .

  27. realista 09.10.2016 22:13

    bardzo ważne, “czy zgodnie z tym czy tamtym wzorem”. bo taka jest właśnie prawidłowość, i wzór oddaje rzeczywistość. i doskonale wiemy dlaczego. widzisz więc, że to nie tylko teoria. widzisz, czy nie?

    nie ma żadnego wysokiego prawdopodobieństwa. znowu coś sobie uroiłeś. wszystkie doświadczenia świadczą o tym, że Ziemia nie jest płaska. jedyne “doświadczenie” to to, że WYGLĄDA na płaską z jej powierzchni, a i to nie do końca, bo tylko horyzontalnie. a to jest całkowicie wytłumaczalne, logiczne i spodziewane. ponadto możemy zaobserwować krzywiznę z wysokości, co jest ostatecznym potwierdzeniem.

    nie zwalaj na mnie, że nie rozumiem twoich wypowiedzi. ty sam nie rozumiesz tematów, na które się wypowiadasz, więc piszesz głupoty, których nawet już nie potrafię zliczyć. tego nie można zrozumieć, bo to jest błędne myślenie. mogę co najwyżej rozumieć, gdzie popełniasz błędy.

    jasne, że “mięśnie nie pracują dlatego, że jest grawitacja”. skąd ci przyszła do głowy taka głupota? nie odpowiadaj.
    grawitacja działa z siłą proporcjonalną do masy i kwadratu odległości, zawsze, i to nie jest tylko teoria, tylko zwyczajnie jedna z sił. a ty myślisz, że czym jest grawitacja? z czym to pomyliłeś? miesza ci się wszystko. nie wiem po co ten wywód o siłach, co ich nie widzimy… już ci pisałem, że nie musimy widzieć, by coś wiedzieć… .. .

  28. realista 09.10.2016 23:31

    przezabawne, kiedy piszesz “Nasza siła może się zwiększać lub zmniejszać niezależnie od masy mięśni”… ja ci piszę o działaniu siłą w sensie fizycznym, o masie ciała (nie twojego ciała, tylko ciała fizycznego) a ty opowiadasz o “naszej sile” i że “jak umierasz nagle ta siła znika”… komedia! jak tu z tobą rozmawiać, jak ty nie masz pojęcia o czym jest mowa? :DDD… .. .

  29. realista 10.10.2016 10:28

    inteligentny człowiek używa wyrażeń zgodnie z ich definicjami, a nie tworzy sobie własne, bo wtedy nie można go zrozumieć.
    oczywiście, że potrafię spojrzeć z innej strony i “uchwycić to z własnej strony”, ale wtedy definiuję o co mi chodzi, i nie piszę A jak mam na myśli CDE.

    właśnie w tym rzecz, że podajesz przykłady, które są bez sensu, bo po prostu nie ogarniasz zjawiska, więc “uchwycasz to z własnej strony” ignoranta. samolot obniża się dokładnie tak, jak pokazuje to wzór, i NIE JEST TO ZŁUDZENIE.
    to jest złudzenie: http://www.zdroweoczy.org/new/images/zludzenie-optyczne1.png
    właśnie o tym mówię – tworzysz własne definicje i wtedy nie dość, że jesteś nierozumiany, to jeszcze samemu ci się w bani miesza.
    oczywiste, że lepiej mieć więcej obserwacji niż jedna, ale wcale nie musimy pytać pilota, bo możemy na przykład zmierzyć rozpiętość skrzydeł, która także mówi nam o odległości od samolotu, bo również się zmniejsza wraz z odległością. właśnie na tym polega problem z tobą, że nie ogarniasz większej całości. twoja wiedza i wyobrażenia są szczątkowe. i ty się powołujesz na holizm? to jest kuriozalne.
    w przypadku Ziemi nie ograniczamy się jedynie do patrzenia na zachodzenie za horyzont, ale to jest najprostsze, co można zrobić. nie jest to żadne złudzenie, bo można to zarejestrować, zmierzyć oraz przewidzieć. i nie można w żaden inny sposób tego wytłumaczyć. ALE nie ograniczamy się tylko do tego! także już to pisałem – obserwacja Księżyca, jego rozmiarów, obliczanie trajektorii, obserwacja rozmiarów Słońca, jego położenia z różnych miejsc w danej chwili, obrót nieba dookoła biegunów niebieskich, zmiana wysokości gwiazd wraz odległością od równika, to wszystko razem i z osobna świadczy o kulistości Ziemi. żadne złudzenie na płaskiej Ziemi nie wytłumaczy obrotu nieba wokół Sigma Octantis. ŻADNE. dlatego sprawa jest prosta – Ziemia nie jest płaska. jeśli te powyższe, miażdżące argumenty bagatelizujesz, to tylko dlatego, że NIE ROZUMIESZ ICH WAGI i DLACZEGO każdy z nich z ogromną siłą niszczy hipotezę płaskiej Ziemi i jest niewytłumaczalny z jej perspektywy.

    doskonale cię rozumiem, a raczej doskonale rozumiem czego nie rozumiesz.
    tego, że grawitacja jest JEDNĄ ZE SKŁADOWYCH, i jest ZAWSZE. ona nie znika, kiedy podskakujesz, tylko jest PRZEZWYCIĘŻANA. jest taka sama, gdy samochód jest w ruchu, i gdy stoi. nawet na stacji kosmicznej, gdzie obserwujemy “latających” kosmonautów JEST GRAWITACJA, i to niewiele mniejsza niż na powierzchni Ziemi.
    za dużo filozofujesz bez sensu, za mało wiedzy posiadasz. wcale nie jest tak, że fizyka coś pomija. fizyka pomija tylko wtedy, kiedy uproszczenie jest uzasadnione, np. obliczając czas spadania jabłka w gimnazjum, a i wtedy jest zastrzeżenie “pomijając działanie sił oporu”. normalnie fizyka na poziomie, o którym nawet nie słyszałeś, czyli akademickim, bierze pod uwagę masę zjawisk, o których również nie masz zielonego pojęcia… .. .

  30. realista 10.10.2016 12:40

    no i właśnie o tym mówię. tobie samolot wygląda, jakby lądował, bo nie ogarniasz całości tego, co widzisz. patrzysz wyrywkowo nie zastanawiając się nad resztą, która też musi pasować do układanki. gdyby lądował, to jego rozmiar kątowy zmniejszałby się mniej niż jego wysokość kątowa. gdybyś rozumiał te zależności, to nie dywagowałbyś pisząc bzdury. a jeśli piszesz bzdury, to jak można JE rozumieć? można jedynie rozumieć, ŻE piszesz bzdury, albo że to SĄ bzdury, albo rozumieć DLACZEGO piszesz bzdury. ale bzdury to bzdury, i kropka.

    o grawitacji też piszesz bzdury. grawitacja to grawitacja, a ruch to wypadkowa wielu różnych sił, W TYM grawitacji. wiadomo, że planeta krąży wokół Słońca, bo jej prędkość równoważy grawitację. ale żeby to wiedzieć wcale nie muszę wyjaśnić SKĄD się bierze to przyciąganie.

    nie chce mi się dyskutować z tobą o filmie, bo w filmach sci-fi są same bzdury.
    jednak to, że nie rozumiesz o co chodzi w fizyce nie znaczy, że sama fizyka to też są bzdury. a im więcej piszesz, tym więcej swojej ignorancji w temacie prezentujesz. jeśli czas zwalnia to bliźniacy z przykładu nie odmierzą tyle samo czasu, co potwierdzają satelity GPS. czy człowiek odczuwałby zwolnienie czasu? moim zdaniem nie, ale nie mamy obecnie możliwości technicznych, aby to potwierdzić.

    dość o bzdurach.

    czepiłeś się tego prawdopodobieństwa, ale tutaj też używasz tego słowa błędnie. to nie jest prawdopodobieństwo, tylko co najwyżej PRZYBLIŻENIE. to są w ogóle dwie odrębne dziedziny matematyki – probabilistyka i aproksymacja. jednak nawet czepianie się tego jest nonsensem, bo np. mechanika klasyczna jest przybliżeniem pomijającym efekt relatywistyczny, który jest np. w przypadku spadającego jabłka rzędu miliardowych części procenta. i o czym to ma niby świadczyć?

    znowu wracasz do ewolucji? co niby nie pasuje do człowieka w ewolucji? człowiek jej podlega tak jak wszystkie inne organizmy. znowu coś sobie uroiłeś?… .. .

  31. realista 10.10.2016 14:26

    a skąd wiesz, że to nie są bzdury, skoro nie ogarniasz całości?
    jeśli doszedłby jakiś fakt, to musiałby tłumaczyć wszystko to, co pisałem wcześniej. a nie ma tu miejsca na nowe fakty, bo temat jest prosty jak drut.
    przeczytaj jeszcze raz te PODSTAWOWE przesłanki co do kształtu Ziemi, które napisałem wyżej. umiesz podać JAKIEKOLWIEK inne wnioski niż kulistość ciał niebieskich, które by je tłumaczyły?
    tu nie ma miejsca na interpretację czy złudzenia. my to REJESTRUJEMY I MIERZYMY. potrafimy też PRZEWIDYWAĆ na podstawie naszej wiedzy przyszłe zjawiska. my WIEMY kiedy, jakie i gdzie nastąpi zaćmienie Słońca. nie określamy prawdopodobieństwa, określamy to zdarzenie DOKŁADNIE. i możesz to zaobserwować. czy takie przeżycie wystarczy, byś uznał wnioski z tego płynące za REALNE?

    mówiąc o grawitacji nie przedstawiasz “wyższego, bardziej logicznego i zaawansowanego ujęcia teoretycznego”, tylko swoją ignorancję w temacie. widać to na przykładzie pytania, które zadajesz: “po jakiego tutaj jest grawitacja?” czy “tylko ten do ziemi jest grawitacją?”. oczywiście, że nie tylko, bo właśnie każde ciało posiadające masę działa na każde ciało grawitacyjnie, więc twoja ręka również. to nie dotyczy tylko upadania na ziemię. co, nie wiedziałeś? a wypowiadasz się? śmieszne.

    znowu szukasz cudów? nie wiesz, że cząsteczki posiadają energię? czym jest para w stosunku do wody? umiesz sobie sam odpowiedzieć jaki ma to związek z przeciwstawianiem się sile grawitacji Ziemi? czy mam ci kolejną rzecz tłumaczyć?

    właśnie po takich pytaniach czy zaprzeczaniach widać, że nie masz pojęcia, i że piszesz bzdury, że na przykład “nic się nie przeciwstawia nigdy żadnej sile grawitacji” i bredzisz coś o napięciu energetycznym czegoś, co wydaje się martwe. myślisz, że jak nawrzucasz mądrze brzmiących określeń, to twoja wypowiedź nabierze sensu? jest wręcz przeciwnie, ośmieszasz się używając określeń, których nie rozumiesz, i to aż w oczy kole. całe twoje wypowiedzi trzeba wziąć w cudzysłów, bo używasz określeń, które się mają nijak do tematu, o którym próbujesz dyskutować. i tez nie pierwszy raz ci o tym piszę.

    to, ze wszystko jest energią nie zmienia faktu, że chodzisz po Ziemi dzięki jej przyciąganiu grawitacyjnemu z siłą proporcjonalną do twojej masy. a czy masz siłę po niej chodzić, to już nie kwestia fizyki, i musisz rozumieć i rozdzielać określenia naukowe od potocznych, bo inaczej wpisujesz brednie… .. .
    http://komixxy.pl/uimages/201205/1337427397_by_Rafichi_500.jpg

  32. realista 10.10.2016 14:58

    no i słusznie. ludzie rejestrowali i mierzyli, i stąd wiedzieli, że Ziemia jest kulą. PRZED Kopernikiem. czyżbyś nie wiedział także, co opisał Kopernik?

    zaćmienie Słońca się OBLICZA, a nie przewiduje za pomocą szklanej kuli. tu nie ma prawdopodobieństwa, jest konkretna wartość – czas i pozycja geograficzna. ale o tym też najwyraźniej nie masz bladego pojęcia.

    ludzie od płaskiej Ziemi pomijają fakt, że gdyby zakrzywienia nie było, to Chicago byłoby widoczne STALE od stóp do głów. tyle w temacie tego “argumentu”.

    nauka poznała zjawiska optyczne wystarczająco dobrze, i nie ma tu wiele do badania, o ile w ogóle cokolwiek…

    to ty nie kumasz, że jest bez znaczenia dla istnienia grawitacji to, czy se poskaczesz czy nie. upadasz, ponieważ nie przeciwstawiasz się sile grawitacji Ziemi, a nie obniżasz jakieś napięcie. może myli ci się to z energią potencjalną, ale nawet to jest związane z polem grawitacyjnym. ponadto bezwładność dotyczy każdego ciała posiadającego masę. znowu zwyczajnie nie rozumiesz pojęcia naukowego…

    grawitacja to nie jest wrażenie, po prostu nie rozumiesz zagadnienia tak, jak nie rozumiesz ewolucjonizmu i wielu innych rzeczy. weź zamiast bredzić poczytaj podręcznik do fizyki z pierwszej klasy gimnazjum, bo to jak się ośmieszasz przestało być już nawet zabawne… .. .

  33. MasaKalambura 10.10.2016 16:38

    Dowody na kulistość ziemi są tak przytłaczające
    1. Strefy czasowe i różne czasy zachodzenia Słońca i gwiazd – przy płaskości niemożliwe
    2. Optyczna obserwacja horyzontu i tego co jest poza nim – przy płaskiej ziemi niemożliwe
    3. Zasady powtarzalności tego co we wszechświecie – płaska Ziemia była by wyjątkiem na skalę wszechświata przez nas obserwowanego
    4. Obserwacje Ziemi przez kosmonałtów i satelity.
    5. Wahadło Foucaulta‎ i inne dowody z działu Fizyki
    6. Obserwacje szybkiego podróżnika

    Jeden dowód można zafałszować, ale tyle dowodów na raz tylko wyjątkowy fanatyk będzie nazywał kłąmstwem.
    Nawet Watykan po 350 odpuścił Galileuszowi.

  34. realista 10.10.2016 17:03

    Chicago byłoby widoczne stale, bo nic nie stałoby pomiędzy obserwatorem a miastem, na dodatek refrakcja jeszcze “unosiłaby je”. nic więc by go nie zasłaniało.

    jeśli nie rozumiesz na czym polega istnienie horyzontu i zjawisko zachodzenia za horyzont, to nie bredź o jakichś odkryciach, które mogą nastąpić w temacie optyki. zapewniam cię, że nic takiego nie nastąpi. oczywiście nie musisz mi wierzyć… możesz na przykład zgłębić temat sam. zacznij od podręcznika z gimnazjum…

    sam fakt stawiania idiotycznej hipotezy nie świadczy o niczym prócz stanu psychicznego samego stawiającego, a tym bardziej nie podważa faktów.

    nie wiesz co to znaczy “przeciwstawianie się grawitacji”? TO O CZYM TY TU DYSKUTUJESZ? nie, nie znaczy to, że “jest takie i takie prawo fizyki albo oddziaływanie z wyjątkiem sytuacji kiedy tego prawa nie ma bo coś mu się przeciwstawia”, tylko że działa siła przeciwna (przeciwstawna) do siły grawitacji. bo wiesz… siły to są wartości wektorowe, które dodajemy do siebie aby uzyskać siłę wypadkową, która to w połączeniu z masą ciała powoduje przyspieszenie w danym kierunku, co w połączeniu z czasem skutkuje ruchem ciała z jakąś prędkością. podstawy podstaw fizyki. (tylko sprawdź co to znaczy przyspieszenie w fizyce, zanim zaczniesz z kolei o nim coś bredzić)

    tak, to jest dokładnie tak samo jak z “moją t. ewolucji” – też jej nie pojmujesz i też piszesz na jej temat skrajne bzdury.

    weź się w końcu za naukę, bo po raz kolejny strzeliłeś sobie w stopę. nie wiem nawet który już raz z kolei się zbłaźniłeś… .. .

  35. realista 10.10.2016 17:12

    cyt.:”W nauce dowodem jest osobista weryfikacja empiryczna”…

    BZDURA… .. .

  36. realista 10.10.2016 17:29

    cyt.:”Chicago nie byłoby stale widziane z tych samych powodów z jakich stale nie jest widziany miraż, czyli z powodów atmosferycznych.”

    BZDURA…

    jeśli widzimy częściowo zasłonięte, ale WIDZIMY, to widzielibyśmy całkowicie niezasłonięte, gdyby nic go nie zasłaniało. czy ty nie rozumiesz także czym jest miraż?

    dalej to już bełkot. znowu powtarzasz brednie o napięciach i idiotyzmy o “kasowaniu grawitacji”… SIŁA Z JAKĄ DWA CIAŁA DZIAŁAJĄ NA SIEBIE JEST TAKA SAMA CO DO WARTOŚCI, SIŁY TE MAJĄ TYLKO PRZECIWNY ZWROT. weź człowieku przestań się ośmieszać i naprawdę poczytaj podręcznik z pierwszej klasy gimnazjum. poważnie… nie wiem jak można wypowiadać się w takich kwestiach nie mając nawet podstawowej wiedzy. dramat… .. .

  37. realista 10.10.2016 17:43

    wow, “IMPLIKUJESZ”. takie trudne słowo, to pewnie wypowiadający je jest taaaaaki mądry…

    a d..a tam! znowu piszesz brednie.
    co to jest “przyciąganie ziemskie” też nie wiesz? ile ty jeszcze masz głupot w arsenale? już ci pisałem parę razy, że grawitacja dotyczy KAŻDEGO ciała posiadającego masę. czego tu jeszcze nie rozumiesz?

    “iloczyn masy ziemi”? iloczyn masy Ziemi i czego? wiesz co to jest iloczyn? co ty za głupoty piszesz?
    wydaje ci się, że jeśli Ziemia cię przyciągnie, to “odciągnąć” może cię tylko inna Ziemia? POWAŻNIE? ciągle nie ogarniasz tych sił?… .. .

  38. realista 10.10.2016 19:38

    ale co ci przyszło do głowy, że ja tego nie pojmuję? ja zwyczajnie argumentuję przeciw temu. samo pojęcie horyzontu nie istniałoby w przypadku płaskiej Ziemi. a tym bardziej nic nie mogłoby “ucinać” miasta do połowy.

    oho, zaczynasz coś jarzyć? tylko taka uwaga – zarówno ptaszek jak i gwiazda przyciągają cię z taką samą siłą, z jaką ty przyciągasz je.
    taka siatka połączeń istnieje w PRAKTYCE w każdej chwili, i z każdą chwilą się zmienia. to jej istnienie powoduje taki a nie inny ruch ciał we wszechświecie. to, że potrafimy to zapisać liczbami nie znaczy, że ona “istnieje tylko w teorii” (pomijając potoczność tego określenia).

    “moja nauka” jak najbardziej ogarnia całościowo. a ty znowu mądrzysz się, że czegoś nie ma, i cokolwiek byś nie naplótł, to i tak musi stanąć na twoim. najpierw ogarnij najprostsze rzeczy, potem się bierz za całokształt. nie odwrotnie. z resztą kiedy zaczynasz poznawać naukę, coraz więcej rzeczy ci się ze sobą łączy. tobie widać nie łączy się.

    ty jesteś zwolennikiem holizmu, ponieważ gubisz się w szczegółach, nie znasz ich. logiczne jest więc, że aby się czuć z tym dobrze, wyznajesz pogląd, który usprawiedliwia twoją ignorancję. to jest takie… płytkie… .. .

  39. realista 10.10.2016 19:59

    podróżuje inaczej – wzdłuż krzywizny Ziemi.
    naprawdę wydaje ci się, że optyka nie potrafi tego wytłumaczyć?

    cieszy mnie, że zacząłeś się interesować wiedzą. lepiej późno niż wcale… .. .

  40. realista 10.10.2016 20:07

    skąd pomysł, że fizycy nie przyznają się, że nie wiedzą co dalej? przecież gdyby nie to, to by nie mogli prowadzić badań. nie wypisuj bredni, naprawdę…

    oczywiście, że wszystko jest “całością splecioną ze sobą”. tyle, że nauka zajmuje się tymi właśnie “splotami”, a nie bliżej nieokreśloną całością. ty się zastanów o co ci chodzi.

    jasne, że na poziomie kwantowym jest “plątanina”, ale plątanina ta rządzi się kilkoma prawami, które fizycy mają już “rozpykane”, a sama ilość cząstek elementarnych jest mniejsza, niż pierwiastków. być może to już koniec podziału, a być może będą dalsze odkrycia jeszcze mniejszych składowych. nie wiem jak chcesz ogarniać całość, skoro nie wiesz z jakiego budulca się ona składa… .. .

  41. realista 10.10.2016 21:30

    a co to znaczy “zasłonięcie”?

    nie chce mi się już rozmawiać z tobą o fizyce… .. .

  42. realista 11.10.2016 08:23

    ja piszę o zasłanianiu takim jak tu: http://john5408.wixsite.com/realista/flat-earth
    a teraz weź kartkę i sobie narysuj jak możliwe byłoby to na płaskiej Ziemi*.

    dlatego trzeba rozumieć zjawiska, żeby to, co wygląda na wyjątek umieć wytłumaczyć. Słoneczko też robi “takie wyjątki” i to za każdym razem, gdy zachodzi. sprawdź sobie co to jest refrakcja astronomiczna.
    z resztą trudno mówić o wyjątkach, kiedy zjawiska, które rozumiemy, są zależne od różnych parametrów, które znamy i potrafimy określić te zależności, jak i mamy możliwość obserwacji w normalnych – stabilnych warunkach… .. .

    * pamiętaj, że w modelu płaskiej Ziemi Słońce jest 3000 mil NAD Ziemią!

  43. realista 11.10.2016 08:49

    no to ja ci mówię – sprawdź czy takie wytłumaczenie ma sens.
    i czy da się wytłumaczyć w ten sposób takie obserwacje jak na fotografii.

    ty zacznij stosować określenia we właściwym znaczeniu, a nie każ rozumieć co ty akurat masz na myśli… .. .

  44. realista 11.10.2016 09:21

    cyt.:”Jeżeli zawiesisz wszystko co wiesz i zmienisz perspektywę to być może ułożysz inną układankę równie logiczną i prawdopodobną?”

    NO TO SPRÓBUJ UŁOŻYĆ.

    jak myślisz, to co teraz wiemy SKĄD SIĘ WZIĘŁO? nie przypadkiem z OBSERWACJI i kojarzenia ROZMAITYCH faktów, prowadzących do JEDNEGO wniosku?

    co ty z tymi salonami?! nauka tak nie działa!… .. .

  45. MasaKalambura 11.10.2016 09:34

    Tzn gadasz dla samego gadania. NIe jesteś za kulą, geoidą ani płaską, Jesteś za tym aby gadać o tym.
    To jest dopiero bez sensu.

  46. realista 11.10.2016 09:38

    właśnie to, że Ziemia jest kulą wiadomo od czasów starożytnych, BO była żegluga, obserwowano niebo i nauczono się obliczać zaćmienia Słońca.

    a ja ci piszę, że to nie jest żadne prawdopodobieństwo, tylko pewnik.

    nie trzeba “wycinać chwili w czasie”. czas to również pewien parametr, dzięki któremu można obliczyć jakieś wartości. również ruch ciał jest daną do takich obliczeń. niedokładność pomiarowa jest związana z KAŻDYM pomiarem, ale to nie ma znaczenia dla całokształtu.

    nie ma potrzeby odrzucać dokonania fizyków, a ty możesz tak sobie twierdzić, bo po prostu nie ogarniasz nauki w podstawowym stopniu, więc nie pozostaje ci nic innego. to jest żałosna postawa, a jeszcze bardziej żałosne jest twoje usprawiedliwianie się… .. .

  47. realista 11.10.2016 10:05

    jasne, że jest różnica między wiedzą a wiarą. tyle, że Ziemia-kula to nie jest kwestia wiary, tylko pewnik, ponieważ jest to JEDYNY wniosek potwierdzony OBSERWACJAMI także z kosmosu. możesz nie WIERZYĆ NASA, ESA, ASA, CNSA, JAXA, POLSA i całej reszcie agencji kosmicznych, ale to jest tylko twoja niewiara. wszystkie obserwacje jednak potwierdzają kulistość Ziemi, i ANI JEDNA jej nie przeczy.

    nie stawiaj znaku równości między wiedzą historyczną a doświadczalną.

    nie jest konieczne precyzyjne zmierzenie masy czy czasu, i nie są to iluzoryczne wrażenia.

    napisz po prostu: “g..o mnie obchodzi rzeczywistość, obserwacje i odkrycia innych ludzi, żyję w urojeniu, a świat nie jest materialny, albo nawet nie istnieje”, i będzie po sprawie. ja tu ci wyjaśniam fizykę czy geometrię, a ty i tak bredzisz o prawdopodobieństwie. prawdopodobnie to ty masz pusto w głowie… .. .

  48. realista 11.10.2016 10:36

    nie, ja nie muszę wierzyć. ja mogę przekonać się sam, i to zrobiłem. wiem, jak działa optyka, przeprowadziłem doświadczenia, obserwacje, skonstruowałem model płaskiej Ziemi, skonsultowałem się z innymi obserwatorami na całej Ziemi (tak, WIERZĘ im, bo to samo sam obserwuję), a jedyne czego nie zrobiłem, to nie widziałem NA WŁASNE oczy Ziemi z kosmosu. nie jest mi to jednak potrzebne, tak jak nie muszę sobie spalić ręki aby wiedzieć, że stanie się to jeśli włożę ją do ognia.

    fizycy badają świat fizyczny, i dobrze im idzie, tylko nie masz o tym pojęcia. nie interesujesz się tym i brak ci wiedzy, żeby to jakkolwiek weryfikować, przez co fizyka jest dla ciebie czarną magią.

    tak jak prosta, logiczna i obserwowalna selekcja naturalna.

    śnij dalej… .. .

  49. realista 11.10.2016 10:59

    owszem, załapałem, i znam ten film i vsauce’a. subskrybuję jego kanały i inne kanały naukowe.
    dwa podejścia możliwe są tylko, gdy oba są potwierdzane przez obserwacje.
    płaska Ziemia NIE JEST potwierdzana przez obserwacje, jest więc podejściem FAŁSZYWYM…

    szanuję Teslę, ale nie ufam bezgranicznie w to, co się mu przypisuje, a szczególnie temu co mówią płaszczaki, bo to kategoria półgłówków… .. .

  50. realista 11.10.2016 11:24

    no pewnie, ja wierzę w to, co zaobserwuję, do jasnej ciasnej, człowieku! o co tobie chodzi?! przed chwilą coś pisałeś o “zobaczeniu na własne oczy” to ci piszę, że obserwowałem samodzielnie!
    i nie chodzi o prawdopodobieństwo, upierasz się jak osioł! prawdopodobieństwo wynosi 100%!!!

    chrzanić elity! żadna elita nie jest w stanie sfałszować niezmienności rozmiarów kątowych Słońca, co świadczy o niezmienności jego odległości od obserwatora przez całą wędrówkę dzienną, co ZAOBSERWOWAŁEM I ZMIERZYŁEM SAMODZIELNIE, więc nie chrzań mi tu o prawdopodobieństwie.

    mogłoby, srogłoby… .. .

  51. realista 11.10.2016 11:51

    jakie niby założenia przyjmuję? co mam odrzucić? funkcje trygonometryczne? samemu je sobie można wyprowadzić i wyliczyć. to pewne, a nie prawdopodobne.

    właśnie na tym polega rzecz, że nie wychodzą identyczne wyniki, i w przypadku płaskiej Ziemi wyniki są sprzeczne z obserwacjami i nawet same ze sobą.

    obiekty obojętne elektrycznie też są przyciągane, natomiast żadne elektromagnetyczne narzędzie nie działa przeciw grawitacji. to dwa różne zjawiska… .. .

  52. realista 11.10.2016 13:03

    w przypadku płaskiej Ziemi kąt i odległość do miejsca, gdzie Słońce jest w zenicie. ale obliczenia wysokości Słońca, które zaproponował sam twórca tej idiotycznej hipotezy, są sprzeczne. z różnych miejsc wychodzą różne wyniki.

    pomiar odległości od Słońca w rzeczywistości jest bardziej skomplikowany, gdyż nawet najodleglejsze miejsca na Ziemi są zbyt blisko w stosunku do tej odległości. dlatego zastosowano obserwacje tranzytu Wenus na tle Słońca do pomiaru paralaksy. próby obliczenia tej odległości podejmowano już w starożytności, np. Arystach wykorzystał kwadrę Księżyca, i choć wyniki były o wiele mniej precyzyjne, to dawały jakieś pojęcie o odległościach kosmicznych. lepiej poszło Hipparchowi z odległością Księżyca. i to kilka wieków przed naszą erą. a tu wyskakują tacy mądrale z płaską Ziemią… .. .

  53. realista 11.10.2016 13:51

    jasne, zmienia się optyka. uhm…

    jaki sens jest budować od nowa, skoro na podstawie obserwacji zbudowano taki model, który w każdym aspekcie jest poprawny, tzn. wszystko odbywa się zgodnie z przewidywaniami modelu, a na dodatek latamy w kosmos?

    tu nie ma nic do rozstrzygania.

    obal teorię względności, dostaniesz Nobla a twoje nazwisko zapisze się w historii świata, jako pogromcy Einsteina. wielu próbowało… .. .

  54. realista 11.10.2016 14:24

    co to ma do rzeczy, że możesz “wyzwolić z siebie siłę niezależnie od swojej masy i „przeciwstawić” się sile grawitacji”? to w najmniejszym stopniu nie przeczy ISTNIENIU grawitacji.

    wysyp IDIOTYCZNYCH teorii spiskowych spowodowany jest katastrofą systemu edukacji, czego przykładem jesteś ty, bo nie ogarniasz nawet podstaw fizyki, biologii czy chemii.

    dlatego pisać sobie możesz, że wszystko jest światłem, a czasu i masy nie ma. możesz też napisać, że pijasz herbatkę z Yeti obserwując chemtraile. napisać możesz wszystko… .. .

  55. realista 11.10.2016 15:06

    ale co z tego jak ją mierzysz? grawitacja ISTNIEJE między KAŻDYM ATOMEM WE WSZECHŚWIECIE. środek masy jest pewnym uproszczeniem, ale oddającym meritum. jeśli masz ochotę możesz liczyć siły pomiędzy atomami. wyjdzie ci praktycznie to samo, co upraszczając do “środka masy”. i co z tego, że jest to zjawisko w czasie?

    byt czy ciało to nie jest umowność, tylko konsekwencja takiego a nie innego stanu przestrzeni, w której znajdują się związane ze sobą cząstki, oddziałujące na inne cząstki.
    twoja wewnętrzna siła przeciwstawia się grawitacji tylko w małym ułamku, i jest to bez znaczenia, bo jak spadniesz z 10 piętra to się zabijesz niezależnie od twojej “wewnętrznej siły”. możesz się przeciwstawiać ile chcesz, ale jak wejdziesz na wagę, to ci powiem z jaką siłą działa na ciebie grawitacja. i nawet jak podskoczysz to i tak opadniesz, i nawet mogę ci policzyć jak długo będziesz “fruwał”, a raczej jak krótko…

    myślę, że wszystko ci się pochrzaniło, bo nie masz punktu zaczepienia. jak już pisałem – nie ogarniasz podstaw, więc nic mądrego nie umiesz powiedzieć… .. .

  56. realista 11.10.2016 16:10

    zdefiniuj “kreacja takiego samego wyobrażenia”, bo mi to nic nie mówi…

    istnienie grawitacji w żaden sposób nie ma związku z twoją potencją ani działaniem.

    po co mam łączyć liniami atomy? grawitacja działa między KAŻDYM A KAŻDYM. nasze sformułowanie o “środku masy” jest tylko ułatwieniem obliczeń, z których i tak wyjdzie taki sam wynik, jakbyś liczył pojedynczo. z resztą jakie ma znaczenie dla samego zjawiska jak my sobie ułatwiamy obliczenia?… .. .

  57. realista 11.10.2016 16:23

    nie wiem o co ci chodzi z tym photoshopem.
    prawdopodobnie nie masz zielonego pojęcia również na czym polega cyfrowe przetwarzanie obrazu.

    a widzimy to samo okiem jak i innymi przyrządami optycznymi, więc dlaczego mielibyśmy widzieć coś INNEGO niż lornetka czy aparat? to nie ma żadnego uzasadnienia. jedyna różnica jest w ogniskowej/rozdzielczości, ale dlatego właśnie używamy instrumentów optycznych… .. .

  58. realista 11.10.2016 16:55

    to co teraz, temat przeszedł w ruch cząsteczek i dalej ruch elektronów w okół jądra? po co się ograniczać, może przejdźmy od razu do kwarków?
    do czego zmierzasz? to, że w szklance herbaty wszystkie cząsteczki nie pozostają w bezruchu nie znaczy przecież, że szklanka herbaty nie ma masy, tak? ciągle mieszasz różne własności materii. nic dziwnego, że nic z tego nie rozumiesz.

    umowność dotyczy naszych obliczeń czy też modeli, a nie wiedzy w jaki sposób jest to w rzeczywistości. a tym bardziej nie dotyczy samych zjawisk.

    wszędzie jest miejsce na inne siły. wszystkie siły się sumują. przecież piszę ci to od początku.

    to ty nie możesz sobie wyobrazić czym jest grawitacja, i że działa ona czy tego chcesz czy nie.

    to są bzdury co piszesz o tym widzeniu na horyzoncie. obraz przedstawia identyczne zależności geometryczne niezależnie od tego czy oglądasz go gołym okiem, przez lornetkę czy przez teleskop.
    nie będę oglądał Dubaya, to idiota i kłamczuch. prawdopodobnie sam w to nie wierzy co wypisuje… .. .

  59. realista 11.10.2016 17:13

    szkoda czasu, bo nie ogarniasz sumowania sił, a to są prawa Newtona, czyli PODSTAWA. jak nie masz podstaw to o czym ty chcesz rozmawiać? o urojeniach?

    ja o cyfrowym przetwarzaniu obrazu wiem wszystko, więc wiem dlaczego taki jest wynik tego “eksperymentu”. tyle, że to nie przekłada się na rzeczywistość, bo w rzeczywistości rejestrujemy takie zdjęcia, jak to z zachodzącymi za horyzont statkiem i Słońcem. taka sytuacja byłaby niemożliwa, gdyby Ziemia była płaska. i ani ty ani żaden płaskoziemiec do tej pory nie wytłumaczył tego bez użycia kłamstw o perspektywie czy efekcie lornetkowym, którego z resztą też żaden nie potrafi nawet wytłumaczyć.

    zamiast robić nonsensowne eksperymenty lepiej byś się zainteresował tym podręcznikiem do fizyki z pierwszej klasy gimnazjum… .. .

  60. realista 11.10.2016 17:26

    dramat. nie mam sił by ci tłumaczyć tak banalne rzeczy, których i tak nie umiesz zrozumieć. nara… .. .

  61. realista 11.10.2016 20:23

    oczywiście, że się da. po prostu twoje ciało jest żywym organizmem i używa energii uzyskanej z przemian chemicznych do uzyskania siły poprzez skurcze mięśni.
    oczywiście, że się da – suma wektorów sił. PODSTAWY PODSTAW FIZYKI.

    nie ośmieszaj się, bo ja już nawet śmieszne nie jest… .. .

  62. realista 11.10.2016 20:31
  63. realista 11.10.2016 21:57

    jasne, że wszystko jest w ruchu. ALE CO Z TEGO?! i co to ma wspólnego z tym, że twierdzisz, że grawitacja nie istnieje?! elektromagnetyzm NIE WYJAŚNIA działania grawitacyjnego, KTÓRE OBSERWUJEMY poprzez istnienie sił grawitacyjnych… elektromagnetyzm to jedno z kilku oddziaływań, są jeszcze inne, ale zdecydowanie elektromagnetyzm i grawitacja to RÓŻNE oddziaływania…
    o co tobie gościu w ogóle chodzi??? różne rodzaje energii, różne siły, różne podmioty, ale ty wszystko wrzucasz do jednego wora, i nazywasz to “podejściem całościowym”? zdurniałeś do reszty???… .. .

  64. realista 12.10.2016 00:14

    cyt.:”Sumowanie się jakich sił? Może fotonów lub innych cząsteczek elementarnych które są w nieustannym ruchu i nie można im przypisać masy i położenia jednocześnie, czyli czegoś co jest podstawą do zmierzenia siły grawitacyjnej?”

    ciału fizycznemu będącemu układem cząstek można jak najbardziej “przypisać” masę i położenie nawet, jeśli jego cząsteczki się poruszają. kubek herbaty ma masę? ma. balonik wypełniony helem puszczony na wietrze ma prędkość? ma.

    siła, z jaką Ziemia przyciąga kubek to kilka N, jeśli trzymasz kubek z herbatą, to działasz siłą kilku N w przeciwną stronę równoważąc przyciąganie. jeśli zwiększysz siłę – uniesiesz go, jeśli zmniejszysz – opuścisz. jeśli puścisz kubek (przestaniesz działać siłą), to upadnie on na podłogę. z czym się tutaj nie zgadzasz?

    cyt.:”Z słońcem byś zrozumiał jakbyś sobie narysował samolocik tak jak cię prosiłem, zamiast odpowiadać nie na temat o jakiś prawach trygonometrii które odpowiadają tylko jak a nie dlaczego.”

    a może to ty nie rozumiesz po prostu związku, dlatego nie wiesz, że to jest dokładnie na temat? bo czym jest “obniżanie się samolotu”? zmniejszaniem kąta do poziomu (w uproszczeniu horyzontu). gdy samolot jest nad tobą tworzy kąt 90 stopni. gdy jest tak samo oddalony w poziomie jak w pionie, tworzy kąt prawie 45 stopni. prawie, gdyż samolot jest nieco niżej w stosunku do naszego poziomu, ze względu na krzywiznę Ziemi. gdy jest 10 razy dalej, czyli np. 100km od nas, to krzywizna Ziemi sprawia, że jest on jakieś pół kilometra niżej, i tworzy kąt około 5 stopni itd. jednocześnie jego rozmiar kątowy także zmniejsza się tyle razy, ile razy jest dalej w linii prostej. z czymś się tutaj nie zgadzasz?
    co więc miałoby udowodnić rysowanie samolocika???… .. .

  65. realista 12.10.2016 10:53

    nie jestem niewolnikiem tego, co piszę. po prostu taka jest rzeczywistość. nie odpisałeś mi z czym konkretnie się nie zgadzasz. a wszystko co napisałem nie jest ujęciem teoretycznym, tylko przykładem praktycznym.

    szanuję Teslę za kilka wynalazków. sądzę jednak, że sam Tesla wyśmiałby cię za ignorancję.

    skoro zdarzenia dzieją się w czasie, to jaki masz problem z “chwytaniem momentu w czasie”? czy całość jest sprzeczna z chwilowością? czy jak zrobisz zdjęcie, to pokazuje ono nieprawdę, bo jest “chwyconym momentem w czasie”?

    twoje “podejście całościowe” jest g..o warte, bo nic z niego nie wynika. nie ustalisz jakiej grubości filary należy użyć przy konstrukcji mostu ani ile i jakich składników użyć, aby otrzymać jakiś związek chemiczny.

    twoje “wyjaśnienie całościowe” nie wyjaśnia nic. patrzysz na wszystko, a niczego nie dostrzegasz. to jest dramat. zastanów się, czy to nie jest psychiczna dysfunkcja, bo normalny człowiek oprócz patrzenia na całość potrafi dostrzegać szczegóły powiązane logicznymi zależnościami. ty tego nie potrafisz i w toku “dyskusji” wielokrotnie wykazałeś się brakiem nawet podstawowej wiedzy i kojarzenia najprostszych faktów.

    Słońce nie jest widzeniem. Słońce jest obiektywnie istniejącym ciałem niebieskim. gwiazdą. czy je widzisz czy nie, ono istnieje. jego światło podlega prawom optyki, bo prawa optyki zostały określone poprzez obserwacje i badanie światła. prócz tego obserwujemy Słońce w przeróżnych zakresach fal, określamy jego widmo, odbieramy cząstki wyrzucane ze Słońca, i podlegamy jego wpływowi grawitacyjnemu. więc Słońce nie może być równie dobrze otworem. takie coś może sobie uroić tylko ignorant. popracuj jeszcze nad swoją “hipotezą stożka”, bo w obecnej chwili nawet nie ma się do czego odnieść. nie ma czegoś takiego jak “przesuwanie perspektywy”. nie wystarczy wymyślić jakieś określenie.

    tłumaczę ci to z samolotem, ale ty nadal nie chwytasz. właśnie NIE WIDZIMY W TEN SAM SPOSÓB. po to ci piszę o tej cholernej trygonometrii, żebyś zatrybił, że inaczej kąty zmieniałyby się na płaskiej Ziemi, niż na kulistej. ZWŁASZCZA Słońca czy Księżyca. gdyby Słońce podróżowało tak, jak twierdzą naleśniki, to pomijając już to, że nigdy nawet nie dotknęłoby horyzontu, to jego kąt wraz z oddalaniem zmniejszałby się coraz mniej. obserwujemy natomiast rzecz zupełnie inną – kąt zmniejsza się o dokładnie tyle samo. i to jest tylko jeden aspekt. jest jeszcze kilkanaście tak samo sprzecznych obserwacji potwierdzających kulistość a przeczących płaskości.

    samolot nie znika po 20 kilometrach! ty chyba nigdy nie obserwowałeś samolotów! można je zobaczyć nawet z odległości paruset kilometrów. więc twój wywód to bzdura. zagięcie światła w dół powoduje, że obiekt widzimy nieco wyżej niż w rzeczywistości, więc znowu fail. twój rysunek też nie ma sensu. szkic dziecka, które nie potrafi narysować schematu… powiem ci, że już mi jeden rysował coś podobnego. wasz problem jest taki, że próbujecie na schemacie drogi światła rysować jednocześnie perspektywę. przecież to tak nie działa. chcesz jeszcze raz przemyśleć to, co narysowałeś? czy upierasz się, że to jest dobry schemat?… .. .

  66. realista 12.10.2016 12:52

    no jeśli dla ciebie obiekt i światło obiektu to to samo, to się nie dogadamy, faktycznie. żadne tam “scholastyczne chimery” ani żadna metafizyka. czyżbyś nawet nie rozumiał tych prostych, jak dziecku pisanych, słów? dramat…

    oczywiście, że robiąc zdjęcie widzisz wycinek rzeczywistości. pytanie pozostaje mimo twojego żałosnego bełkotu – czy ono pokazuje NIEPRAWDĘ?! nie pytałem i nie twierdziłem nigdzie, że wszystko pokazuje, ani że jedno zdjęcie. skup się na pytaniu zamiast dywagować BEZ SENSU.

    wiem, co to jest postęp, i wielokrotnie TO JA tobie o nim mówiłem, a to TY MU ZAPRZECZAŁEŚ twierdząc, że to tylko ulepszanie metod. zmieniłeś zdanie? bo ja nie. mam wyszukać co pisałeś poprzednio?

    znowu bzdury piszesz o oddziaływaniach podstawowych, i jeszcze się bez sensu powołujesz na Arystotelesa i logikę? TY? przecież ty nie masz pojęcia o logice. żadne paradoksy ani sprzeczności tu nie wychodzą. wszystkie te siły działają JEDNOCZEŚNIE. a ani Newton ani Kartezjusz nie mieli o nich pojęcia, baranie.

    tak, paruset kilometrów. obserwowałem samolot oddalony o 200 kilometrów. oczywiście na wysokości przelotowej. a to jest kochanieńki jakieś 10 000 m. i to nie był jakiś wyjątek, po prostu akurat obserwowałem. nie wymyślaj głupot tylko zacznij obserwować świat i myśleć, ciemniaku… .. .

  67. Fenix 12.10.2016 13:41

    By zakończyć waszą dyskusję należy wysłać sondy z lustrem w 4 strony kosmosu z obrazem zwrotnym , wtedy się dowiemy czy Ziemia się kręci i jaki jest jej kształt? W komosie tracisz orientację, brak dołu i góry brak boków , lewej i prawej .

  68. realista 12.10.2016 13:58

    co to ma za związek z twoimi poprzednimi słowami “Jak dla ciebie słońce to co innego i światło słoneczne to co innego to się raczej nie dogadamy”?

    co to ma za związek z moim pytaniem “czy ono pokazuje NIEPRAWDĘ?!”

    co ma za związek istnienie grawitacji z niewidzeniem jej? czy widzisz smak truskawek? nie? stąd wniosek, że on nie istnieje?

    tak, widziałem samolot przez jakieś 20 minut, potem już nie patrzyłem nawet.
    oczywiście, że nie widziałem horyzontu POD samolotem. horyzont widziałem w takiej odległości, w jakiej go mam. horyzont jest zależny od położenia obserwatora, a nie od obserwowanego obiektu.

    do czego jest ci jednoczesne patrzenie na horyzont i samolot? horyzont nie zmienia położenia, tylko samolot.

    Fenix, nie rozśmieszaj mnie… .. .

  69. realista 12.10.2016 15:00

    po pierwsze jeśli nie widzisz horyzontu, to i tak możesz zmierzyć wysokość kątową samolotu. w zasadzie w ogóle horyzontu nie potrzebujesz.
    a po drugie to ty się na przykład z samolotem powoływałeś, nie ja. ja pisałem o statkach i Słońcu.

    na jakich “obrazkach o układzie planetarnym”?

    oczywiście, że mógłbym widzieć jednocześnie Słońce i czarny kosmos (no nie do końca czarny, bo dookoła są gwiazdy). a jak widzisz Księżyc? jak widzisz inne gwiazdy?
    przecież światło, to pędzące fotony. a tych nie widzisz z boku, bo to one są widziane trafiając w materiał światłoczuły, np. na siatkówkę twojego oka.
    prawdopodobnie nie zastanawiałeś się też dlaczego w dzień jest jasne niebo. to najpierw się zastanów i wtedy dopiero pisz co “nigdy nie może być”… .. .

  70. MvS 12.10.2016 16:13

    Nie no nie wierzę wszedłem tu po pięciu dniach i dalej te wywody z mętnej wody ?
    W niedzielę rozmawiałem przez skype (powiedzmy, że prawie idealnie na żywo) ze znajomymi w Australii. U nas było południe, u nich ciemna noc. Ziemia podlega ruchowi obrotowemu, występują strefy czasowe szerokość i długość geograficzna powoduje też, że inny wycinek nieba jest widoczny.
    Teraz zadanie dla kulosceptyków. Proszę omówić opisane zjawiska (zweryfikowane osobiście, nie żadne tam teorie) z użyciem innych niż obrotowy modeli. Czas, start.

  71. realista 12.10.2016 17:14

    to ty nie kumasz tego, że horyzont nie jest ci do niczego potrzebny. bo do czego niby? istotny jest kąt między samolotem a poziomem z obserwatorem w wierzchołku.

    zależy co masz na myśli pisząc “czegoś takiego”. bo tu się zgadzam, czegoś takiego nigdy nie zobaczysz, ale pewnie moje uzasadnienie jest inne niż twoje.

    Słońce większe od Ziemi zobaczymy zawsze, kiedy odległość od Ziemi będzie większa od odległości od Słońca proporcjonalnie do wielkości Ziemi i Słońca. już po twoim uzasadnieniu widać, że nie masz pojęcia o kolejnej rzeczy, czyli perspektywie. śmieszne! 😀

    otóż wyobraź sobie, że to jest tak, że jeśli oddalisz się od Ziemi na odległość półtora miliona kilometrów, czyli czterokrotnie dalej niż Księżyc, to Ziemia będzie wielkości Słońca, a Słońce będzie praktycznie takie samo jak widziane z Ziemi.
    cuda, nie? 😀

    oczywiście, że Zdjęcia Słońca będą zza planety. jak chciałbyś objąć jednocześnie planetę “z przodu” i Słońce? spróbuj zrobić stojąc zdjęcie swoim butom i Słońcu. to jest ta sama sytuacja.

    tak, ilustracje są w niewłaściwej skali. z resztą prawie zawsze jest przy nich taki dopisek. a dlaczego? bo odległości w rzeczywistości są tak wielkie, że nie ma możliwości narysować tego jednocześnie zachowując odległości i wielkości. nawet gdybyś chciał narysować tak stosunkowo niewielkiej różnicy Ziemię i Księżyc, to Księżyc wielkości ziarnka maku krążący dookoła Ziemi wielkości groszku nie zmieściłby ci się na kartce A4. do Marsa wielkości ziarnka gorczycy miałbyś w najlepszym wypadku jakieś 30 metrów, a do Słońca wielkości gigantycznej dyni 60 metrów. do Neptuna rekordzistka świata musiałby biec 5 minut.

    teraz już rozumiesz skąd ten “spisek”? :DDD… .. .

  72. MasaKalambura 12.10.2016 17:15

    Z tego co wiem na Słońce stale patrzy satelita SOD mający Ziemię za sobą, tak by dawać nam jego obraz 247.

    http://www.crazynauka.pl/slonce-widziane-przez-satelite-sdo-piekny-film/

    A niedawno wysłany inny satelita dscovr udowadnia nieszbicie że ziemia wraz z księżycem też są kulami

    http://www.spidersweb.pl/2015/08/nasa-dscovr-zdjecie.html

  73. realista 12.10.2016 18:20

    to nie są grafiki komputerowe, tylko kompozyty, czyli sklejone zdjęcia. zdjęcia są rzeczywiste.

    nie ma w tym kontekście czegoś takiego jak pole widzenia. znowu używasz określeń niezgodnie z ich definicją. Ziemia będzie coraz mniejsza i mniejsza, i z daleka będzie tylko “gwiazdką”.
    nie mam pojęcia o czym piszesz? a ty sam masz pojęcie? nie potrafisz nawet wyjaśnić swoich urojeń. ale tak właśnie jest z urojeniami.

    Słońce widziane z powierzchni planety i z kosmosu jest takie samo. prawdopodobnie masz na myśli koronę słoneczną widoczną na zdjęciach, ale to jest tylko zabieg fotograficzny związany z dynamiką tonalną obrazu. nie będę ci tłumaczył, bo i tak nie zrozumiesz. Słońce to nie jest żaden rozbłysk. a gwiazdy zobaczysz idealnie jeśli tylko przysłonisz tarczę Słońca, żeby nie przeszkadzała. to jest niepojęte jak ty mało wiesz, a kozaczysz. żenujące. 😀

    bzdura z tą ostrością i widocznością. jak myślisz – dlaczego posłano w kosmos Hubble’a zamiast obserwować z Ziemi, skoro twierdzisz, że w atmosferze “zwiększa się nam ostrość i widoczność”? ha, ha! czym jeszcze się ośmieszysz? owszem, materia pochłania światło, ale raczej odbija i rozprasza je – stąd kolor nieba (jednak nie zastanowiłeś się nad tym).

    ale nieprawdą jest, że Słońce z Ziemi nas oślepia, a z kosmosu już nie. kolejne twoje urojenie. 😀

    grawitacja NIE ODPOWIADA za pochłanianie energii słonecznej! HAHAHAHAHA! ale bzdura… no i kolejny raz się ośmieszyłeś. dramat.

    i ponownie ośmieszasz się pytaniem o ogrzewanie biegunów. 😀 ty naprawdę kompletnie nic nie ogarniasz? a bredzisz o “ogarnianiu całości”… przezabawne! 😀
    to jest bardzo proste, osiołku – obszary biegunów są pod większym kątem w stosunku do Słońca niż obszary na równiku. to tak jak liście ustawiają się “twarzą” do Słońca, by jak najwięcej go zaabsorbować. co prawda Słońce świeci w każdym kierunku, ale do Ziemi docierają te, które biegną w jej stronę, zgodnie z prawem odwrotności kwadratu odległości.

    HAHA! no a rysunek jest MEGA! to są promienie światła? HAHAHAHA! nawet nie rozumiesz, że światło porusza się w próżni praktycznie w linii prostej? to co narysowałeś znaczyłoby, że w którekolwiek miejsce na niebie popatrzysz, tam będzie Słońce! wszechogarniające Słońce! ty naprawdę jesteś takim osłem, czy trollujesz? bo to jest zwyczajnie aż niewiarygodne!!!

    naprawdę, powiem ci jedno, choć napisałem to już dziesiątki razy – twoje wiedza jest ŻADNA. nie masz pojęcia o najprostszych i podstawowych zasadach funkcjonowania rzeczywistości. twoje urojenia o “ogarnianiu całości” są jedynie ucieczką przed ignorancją w jeszcze większą ignorancję. przykro mi, ale jesteś głupcem, Wacuś. znudziło mi się rozmawianie z człowiekiem o tak marnej inteligencji. weź się za siebie, bo przykro jest być świadkiem takiej ilości strzałów w stopę. w tym temacie ośmieszyłeś się już kilkunastokrotnie. to jest żałosne… .. .

  74. realista 12.10.2016 18:41

    aha. ja tego nie piszę, żeby cię obrazić. ja to piszę, żebyś w końcu zrozumiał, że musisz się za siebie wziąć i zacząć ogarniać to, czego nie wiesz.
    gdybym cię chciał obrazić, to bym ci nie tłumaczył takich podstaw, jak składanie sił, funkcje trygonometryczne czy wielkość obiektów i odległości w Układzie Słonecznym, prawda?
    weź się za siebie, poważnie. mi się już tłumaczyć nie chce, nie jestem nauczycielem z podstawówki i nie mam tyle cierpliwości… .. .

  75. realista 12.10.2016 18:54

    aha, znowu unik zamiast zastanowienia. no dobrze…

    oczywiście, że ma związek, tylko jak zwykle go nie dostrzegasz. kąty nachylenia są jak najbardziej w trójwymiarze możliwe, i DOSKONALE łapię różnicę między 2D i 3D. jestem w pewnym sensie grafikiem komputerowym i programistą. ja piszę programy operujące na takich kątach, osiołku. 😀

    nie, Ziemia nie jest “ZATOPIONA w promieniach świetlnych”. one docierają tylko od strony Słońca, ewentualnie w znacznie mniejszym stopniu od innych ciał. Ziemia ZASŁANIA sobą Słońce, dlatego po drugiej jej stronie jest NOC, i dlatego następują zaćmienia Księżyca, osiołku.

    nie kozacz, bo znowu się ośmieszasz. gwiazdy z kosmosu widać doskonale w każdą stronę. o zasłanianiu tarczy Słońca mówię tylko w kontekście widoczności gwiazd tak, aby cię Słońce nie raziło. ale będzie cię raziło tak samo, kiedy będziesz patrzył jednocześnie na nie i na Ziemię. co NIE ZMIENIA FAKTU, że i Ziemia i Słońce będą WIDOCZNE.

    barwa jest to kombinacja światła o różnej długości fali.
    cień jest to zasłonięcie przez obiekt promieni światła = brak światła.

    ciekawe co masz na myśli pisząc “zdjęcie czystego, niczym nie załamanego ani w żaden sposób nieodbitego światła z bliska”. co to jest czyste światło? zdjęcia robi się poprzez soczewki, które skupiają (czyli załamują) światło, ale można użyć camera obscura i wtedy nie załamują. światło nie musi się odbić od niczego, może dotrzeć bezpośrednio od źródła. o co więc pytasz, Wacuś?… .. .

  76. realista 12.10.2016 18:57

    cyt.:”aa i jeszcze jedno, w linii prostej to może się poruszać obiekt oddzielony przerwą od drugiego obiektu. Jeżeli pomiędzy liniami nie dasz przerwy to ci wychodzi pole a nie linie”

    HAHAHAHAHAHAHA!!!

    pomijając ogólny nonsens tego stwierdzenia, to czym są lecące fotony?… .. .

  77. realista 12.10.2016 19:23

    żadne definicje. wyjaśniam ci jak potrafię najprościej to co wiem i rozumiem. nie moja wina, że ty nie tylko definicji nie znasz, ale i logicznie myśleć nie potrafisz.

    no przecież piszę ci, że powierzchnia jest pod innym kątem. jeśli jest pod maksymalnym kątem, czyli “twarzą” do Słońca, to jeden metr kwadratowy światła oświetla 1 m2 powierzchni. jeśli powierzchnia jest pod kątem np. 45 stopni, to 1 m2 pada pod kątem na większą powierzchnię, w tym przypadku na 1,4 m2, czyli dociera tam mniej energii. pod kątem 0 stopni (czyli na biegunie) to żadne promienie nie oświetlają powierzchni.
    proste?…

    tyle, że w przypadku atmosfery mamy rozproszenie światła, więc nawet jeśli Słońce nie pada bezpośrednio, to widzimy jasne niebo, jak o świcie czy o zmierzchu. ale mniejsza o to.

    weź sobie panel słoneczny i miernik, i obracaj panel “twarzą do Słońca”, a potem coraz bardziej bokiem. sam zobaczysz kiedy będzie największe napięcie… .. .

  78. realista 12.10.2016 19:40

    zastanów się jeszcze raz, dlaczego powierzchnia planety może i JEST pod kątem*…

    dżizes… jak “emitować linie proste”? co ty pieprzysz, człowieku…
    chodzi ci o to, że promienie Słońca są równoległe?
    tak naprawdę nie są, dlatego cień nie ma tak naprawdę idealnie ostrych krawędzi. ale ponieważ Słońce jest baaaaardzo daleko, to kąt między nimi jest rzędu ułamka stopnia.
    nie używaj słowa “pole” skoro nie rozumiesz co to znaczy, proszę.
    do ziemi nie docierają żadne magiczne “linie fotonów”, tylko fotony, których drogę rysujemy jako linię.
    rzucanie cienia nie ma żadnego związku z ruchem Ziemi, weź już przestań się błaźnić.

    “Wiesz wszystko ale nie wiesz nic” powiedział człowiek, który nie posiada podstawowej wiedzy z matematyki, fizyki i biologii do człowieka, który tłumaczy mu co to jest złożenie sił… :DDD

    komiczne… .. .

    *jeśli widzisz Słońce z Ziemi pod różnymi kątami np. rano i w południe, to znaczy, że powierzchnia jest pod kątem, bystrzacho…

  79. realista 12.10.2016 19:43

    dlaczego mam niby “tylko dwie opcje”? naprawdę nic nie rozumiesz z tych banalnych rzeczy, które ci tłumaczę? NIC?

    cyt.:”Ziemia jest płaska/wklęsła”+”powiem, że nawet przykuwa coraz bardziej moją uwagę po tej dyskusji bo trochę z ciekawości o tym pomyślałem.”

    jeśli tak, to jesteś jeszcze głupszy niż myślałem… .. .

  80. MvS 12.10.2016 19:49

    Przepraszam, rozumiem, że na stronie Flat Earth Society znajdę wyjaśnienie stref czasowych bez kuli ? Czy na Twójtubce trzeba szukać? Z synem oglądamy różne naukowe programy a nuż młody zabłyśnie czymś ciekawym w szkole.

  81. realista 12.10.2016 19:52

    wyjaśnienie polega na urojeniu, że Słońce porusza się po okręgu tak, jak na tym rysunku w artykule…
    jaki to jest idiotyzm można zobaczyć w linku, który podałem w komentarzu 11… .. .

  82. MvS 12.10.2016 19:56

    Ok. Dzięki ! Będziemy ogładać, jak tylko popcorn zrobię. Płaska ziemia. Hmm, niby taka płaska a ja na wklęsłości felgę zwichrowałem…

  83. realista 12.10.2016 20:04

    a powierzchnia kuli to nie znajduje się na powierzchni kuli, co? odkleja się? znowu się ośmieszasz… lubisz to?

    sam się zastanów. ja wiem jak może, i nawet ci to już wyżej napisałem, ale za tępy jesteś, żeby nawet takie banały zrozumieć…

    może narysuj sobie… .. .

  84. realista 12.10.2016 20:06

    MvS, no mi się podeszwy ścierają na piętach i palcach… UPS ;)… .. .

  85. realista 12.10.2016 20:15

    przemyśl to jeszcze… .. .

  86. MvS 12.10.2016 20:32

    Matko Boska i Jezusie Nazareński, pomóżcie, bo nie ogarniam o czym ten człowiek pisze. ” Przyklejone do kuli jest coś wtedy kiedy jest prostopadłe do jej powierzchni lub pod kątem” Czy Ty, WackuPlacku, nie uważasz czasem, że kąty mierzy się tylko do płaszczyzny a nie do sfery ? Jeżeli tak to dlaczego używasz określenia “prostopadle do jej powierzchni” ? Staram się wejść w Twój tok rozumowania ale co chwilę się potykam o niekompatybilny kod komunikacyjny.

  87. realista 12.10.2016 21:17

    bredzisz.
    narysuj sobie.
    pamiętaj – wielka dynia 60 metrów od groszka.
    i przypomnij co to znaczy “obraz”, czy to nie czasem te fotony…

    i zrozum w końcu, że kąt padania światła słonecznego na jakiś punkt kuli (ziemskiej) to właśnie kąt, pod którym widzisz Słońce stojąc na jej powierzchni w tym punkcie. to jest takie proste, że tłumaczenie tego takiemu geniuszowi jak ty mnie żenuje… .. .

    PS. ten “większy od mojego nieba obiekt” jest 150 milionów kilometrów ode mnie. znowu się ośmieszasz, osiołku…

  88. realista 12.10.2016 23:07

    btw. zastanawia mnie co miałeś na “myśli” pisząc: “w rzeczywistości (tej teoretycznej) „fotony podróżują” od większego obiektu do małego obiektu niezależnie jak ogromny dystans”… .. .

  89. MvS 13.10.2016 00:56

    Pozwoliłem sobie zrobić komiksik. Kąty padania i nasłonecznienie. Dla trzech miejscowości Longyearbyen, Wąchock, Bangi. Czas gdzieś pomiędzy przesileniem letnim a równonocą. Pólkula północna. Liczbami oznaczone promienie pokazujące ilość światła. Dla Bangi 12, dla Wąchocka 10, dla Long… 1. Jeżeli to nie pokazuje właściwie natężenia światła dla powierzchni (kuli) to mówię: pas.

    https://i.imgsafe.org/ebcf58d681.jpg
    https://i.imgsafe.org/ebcfae5b12.jpg
    https://i.imgsafe.org/ebd0001568.jpg
    https://i.imgsafe.org/ebd03b19ec.jpg
    https://i.imgsafe.org/ebd020bc52.jpg

    Uwaga dla purystów: Nie w skali. Jakby miało być w skali to ekran 16 x10 jest trochę za mało kinowy .

  90. Fenix 13.10.2016 09:06

    @WP, ciekawa teoria.13.10.2016 08:03
    WP, 08:16 z tym się zgadzam .
    Pętla nieskończoność (wir) duże ciało ( Słońce ) na przeciw siły małe ciała w ruchu ( Ziemia ) i po elipsie , te siły się równoważą.

  91. realista 13.10.2016 09:33

    omg… ty nie rozumiesz czym są linie na rysunku?

    uważasz, że ruch Ziemi wpływa “na tor padania takiego czegoś małego jak „foton światła””?
    NIE WPŁYWA! światło porusza się 300 000 kilometrów na SEKUNDĘ.

    o, widzę że sie czegoś nauczyłeś. z tym, że nie tylko NASZ NARZĄD BIOLOGICZNY, ale każdy przyrząd optyczny odbierze światło pochodzące z częściowego rozproszenia światła słonecznego. bez związku z tematem.

    cyt.:”Obiekty zmniejszają się wraz z odległością TYLKO dla ludzkiego oka, jest to wrażenie związane z psychiką i optyką a nie fizyką.”

    NIE. jest to związane z wielkością kątową i jest to wartość obiektywna. samolot naprawdę jest 30 stopni nad horyzontem, Słońce i Księżyc mają 0,5 stopnia itd. oczywiście jest to wielkość zależna od punktu obserwacji.

    logiczne jest, że ciemność drugiej półkuli wynika z braku światła, gdyż Słońce jest po drugiej stronie Ziemi.

    wszystko co narysowałeś i napisałeś to są totalne bzdury, a ty ośmieszyłeś się już wielokrotnie. nie zniszczyłeś żadnej “naszej bzdury”, jedynie pokazałeś, że nie ogarniasz tych prostych rzeczy, jak “droga promienia”. ja ci tłumaczę gdzie popełniasz błędy, a ty natychmiast to olewasz, i piszesz kolejne bzdury. dlaczego nie zgłębisz tego co do ciebie piszę, cymbale? marnujesz mój czas.

    po przeczytaniu “TWOJEGO MODELU” wyeksperymentowanego myślowo “od zera” dochodzę do wniosku, że jesteś zwyczajnym imbecylem niezdolnym do przyswojenia najprostszej wiedzy, dlatego pod płaszczykiem własnych “przemyśleń” wymyślasz własne, pozbawione sensu modele, jak dziecko, które fantazjuje bo nie ma wiedzy. oczywiście nie odpowiesz na nic związanego z twoim modelem, ponieważ takie właśnie są urojenia – wydają się rojącemu logiczne, do czasu kiedy próbuje je sformułować, wytłumaczyć komuś innemu, a tym bardziej udowodnić… .. .

  92. Fenix 13.10.2016 09:42

    Światło to pochodna oporu.

  93. realista 13.10.2016 10:03

    następna oświecona… .. .

  94. realista 13.10.2016 10:14

    oczywiście, że nie istnieją. to są linie pokazujące DROGĘ FOTONÓW, i to tylko wybranych.
    droga poruszania się światła nie ma żadnego związku z filozofią, a o logice to ty się nie wypowiadaj nawet.
    ożywione to nie znaczy w ruchu.
    a te twoje wiry nie ilustrują niczego. papugujecie urojenia Tesli bo tak jest fajnie. dramat… .. .

  95. Fenix 13.10.2016 10:24

    Z dwóch sił przeciwnych to tarcie i opór ,manifestuje się trzecia siła światło ,dalej ciepło i ogień.

  96. realista 13.10.2016 10:43

    nie. tam nie ma żadnych przerw. to strumień wyrzucanych w każdą stronę fotonów ze źródła (wielkość obiektu nie ma tu znaczenia). dlaczego nie przeanalizujesz rysunków MvS???

    przerwy na rysunku powinny pomóc ci zrozumieć, że taki sam “snop światła” (energii) pada na mniejszą (równik) lub większą (biegun) powierzchnię. przecież to doskonale widać na tych rysunkach, i możesz to sobie sam sprawdzić eksperymentalnie tak, jak ci pisałem. zrób to, może zmądrzejesz choć odrobinkę.

    nadal nie rozumiesz sformułowania “kąt padania na powierzchnię”? tłumaczyłem ci, że to jest właśnie kąt pod którym widzisz Słońce z powierzchni. nie dociera do ciebie ta prosta rzecz?… .. .

  97. Fenix 13.10.2016 11:16

    I taka myśl mnie nachodzi, co jest szybsze od światła, informacja o świetle do odbiorcy , a szybsza od informacji do odbiorcy musi być informacja od nadawcy. Kto nadaje ? Nim spytasz, już wiesz !

  98. realista 13.10.2016 11:26

    bzdura. znowu się ośmieszasz.

    a tłumaczyłem… tyle samo dociera fotonów, ale rozkładają się na mniejszą lub większą powierzchnię.

    różnica w odległości od Słońca równika i bieguna nie ma tutaj żadnego znaczenia. cała Ziemia w jej najbliższym Słońca punkcie jest 5 MILIONÓW kilometrów bliżej niż w najdalszym, czyli tysiąc razy więcej niż różnica między biegunem a równikiem. twoja hipoteza jest błędna.

    na drugą zagadkę odpowiedziałem ci już dawno – w kosmosie nic nie rozprasza światła, a nierozproszonego światła nie widać z boku.

    to teraz ty wytłumacz profesjonalnie jak “atmosfera i materia”+”zmienia zarówno światło widziane jak i temperatury/odczuwane” tak żeby wyszło TAK jak na tym gifie.

    a potem wytłumacz dlaczego w widmie Słońca są prążki absorpcyjne znanych pierwiastków i skąd się biorą np. protony lub cząstki alfa, które do nas docierają ze Słońca. bo wiesz, uroić sobie można wszystko. problem pojawia się, kiedy trzeba coś wyjaśnić… .. .

  99. realista 13.10.2016 12:08

    optyka to jest fizyka.

    źle narysowałeś te kwadraty. ten drugi powinien być prawie rąbem o jednym boku równoległym do promieni a drugim do powierzchni.

    nauka jest już znacznie dalej niż proton i elektron. od jakiegoś pół wieku… .. .

  100. realista 13.10.2016 12:23

    zobacz: http://i.imgsafe.org/f5fb0c5a99.jpg

    X to taka sama ilość światła. widzisz chyba doskonale, że tyle samo pada na odcinek A co na odcinek B. tyle, że odcinek A jest o wiele dłuższy niż odcinek B, więc na taki sam odcinek przypada mniej światła czyli energii. identyczna sytuacja jest w trójwymiarze.

    proste jak drut… .. .

  101. realista 13.10.2016 12:28

    nie, to wynika z zasłaniania drogi fotonom. sam narysowałeś rzeczywistą drogę fotonów, więc się stosuj do tego. to ty coś tu mylisz, a mi się nie chce już domyślać co sobie uroiłeś. przeanalizuj jeszcze twój raz obrazek, który poprawiłem.
    wieża nie ma tu nic do rzeczy, bo promienie NIE PADAJĄ PROSTOPADLE na Ziemię tylko POD RÓŻNYMI KĄTAMI!!! pieprzy ci się też z grawitacją… .. .

  102. realista 13.10.2016 12:46

    jego droga jest linią. bez znaczenia czym jest sam foton.

    ilustracja spirali niczego nie wyjaśnia, i ty sam też nie potrafisz nic na jej przykładzie wyjaśnić. zwykłe urojenie.

    to co ty piszesz nie pasuje do rzeczywistości. jakbyś zaczął od zera to byś doszedł do takich wniosków, jakie ci prezentuję. to są tak banalnie proste sprawy, że naprawdę trzeba być półgłówkiem, aby tego nie rozumieć…

    przeanalizuj swój rysunek, który poprawiłem, jeszcze raz, a potem jeszcze raz, a potem jeszcze raz aż zrozumiesz, że TYLE SAMO ŚWIATŁA PADA NA RÓŻNĄ POWIERZCHNIĘ. sam to narysowałeś więc teraz to sobie wyobraź! wyciągnij wnioski… .. .

  103. realista 13.10.2016 13:15

    nie widzisz skąd? masz zaznaczone kółkami!
    w trójwymiarze jest TAK SAMO.
    promień jest bez znaczenia, bo chodzi o POWIERZCHNIĘ.
    twoja bezmyślność jest porażająca… .. .

  104. realista 13.10.2016 14:01

    cyt.:”Nagle bierzesz sobie cząsteczkę z pozycji subatomowej i analizujesz ją na płaszczyźnie empirycznej?”

    co ty pieprzysz?
    foton padając na powierzchnię Ziemi jest absorbowany, czyli przekazuje energię. stąd ciepło. a o to pytałeś przecież, tak? już nie rób z siebie takiego idioty.

    cyt.:”„odbicie” się oznacza zjawisko załamywania się fal dla ludzkiego oka, optyka.”

    nie. oko nie ma z tym nic wspólnego. odbicie światła to odbicie fotonu. zmiana jego drogi. to samo załamanie światła.

    tak, skorupa Ziemi zatrzymuje fotony. są one ABSORBOWANE przez cząsteczki zwiększając energię tych cząstek.

    OPTYKA TO JEST FIZYKA, baranie. nie ma czego odróżniać.

    nie, światło nie nadlatuje od góry ani od dołu. inaczej widziałbyś Słońce GDZIEKOLWIEK BYŚ SPOJRZAŁ. a widzisz tylko jego kształt o rozmiarze 0,5 stopnia. Słońce jest wielkie, ale jest bardzo daleko, więc nierównoległość jest rzędu ułamka stopnia.

    cyt.:”wyrażenie – „lecą po linii prostej” oznacza to:”

    nie, to co narysowałeś to jest właśnie “nadlatywanie także od góry i od dołu”. a to jest bzdura i tak nie jest.

    cyt.:”choć linia prosta może opisać drogę ale nigdy ruchu.”

    droga to jest pozycja w funkcji czasu, ośle.

    to nie jest bajka, każdą z tych rzeczy można banalnie prosto zaobserwować, zmierzyć, zrobić eksperyment, model, co tylko chcesz. po protu jesteś zbyt tępy, żeby to zrozumieć… .. .

  105. realista 13.10.2016 15:20

    oczywiście, że to tylko ilustracja pokazująca drogę wybranych fotonów. to nie zmienia jednak NIC. nadal pozostaje stała ilość światła padająca na zmienną ilość powierzchni. stąd różnice w bilansie energetycznym, i stąd tu cieplej, a tam zimniej.

    to, że Ziemia to atomy nic tutaj nie zmienia. ilość atomów większej powierzchni jest większa niż mniejszej. stąd ilość fotonów przypadająca na cząsteczkę tu jest mniejsza, a tam większa. a zaabsorbowane fotony dostarczają energię… proste jak drut.

    cyt.:”Nie, nie widziałbyś Słońca wszędzie”
    tak, gdyby było tak jak narysowałeś te promienie tu http://u32i.imgup.net/Beznazwy-17c30.jpg , to widziałbym, bo obraz to światło. gdyby światło Słońca docierało do nas z każdej strony, to wszędzie widziałbyś Słońce.

    stojąc na biegunie patrząc do góry nie widzisz Słońca, ponieważ z góry nie docierają jego promienie. promienie docierają do ciebie po linii prostej od źródła światła. te promienie to pędzące po linii prostej fotony. one pędzą w każdym kierunku, ale PO LINII PROSTEJ, więc do ciebie docierają te, które pędzą od Słońca w twoim kierunku.

    to nie patrzenie jest po linii prostej, tylko odwrotnie – światło podróżujące po linii prostej trafia do twojego oka. dzięki temu widzisz obraz, a nie bezkształtną plamę światła.

    jakbyś sobie poprawnie narysował sam… chociaż nie, ty nawet tego nie potrafisz, co udowodniłeś już tutaj z 50 razy… .. .

  106. Pretorian 13.10.2016 15:41

    @MasaKalambura 12.10.2016 17:15
    @realista 12.10.2016 18:20
    “to nie są grafiki komputerowe, tylko kompozyty, czyli sklejone zdjęcia. zdjęcia są rzeczywiste.”

    Przecież to wygląda jak wręcz TANIA animacja – księżyc niczym z painta, a ruch Ziemi jakość dziwnie statyczny (czyżby nad Ziemią nie przesuwały się już chmury?)

    Dlaczego uważacie, że te zdjęcia/animacja są prawdziwe? Bo tak mówi OFICJALNA wersja NASA i to są jej ORYGINALNE zdjęcia?

  107. realista 13.10.2016 16:30

    Pretorian, że WYGLĄDA to nic nie znaczy. po prostu TAK to właśnie wygląda.
    nie widzę powodów, aby to nie miały być oryginalne zdjęcia. wysyłamy satelity w kosmos, satelity robią zdjęcia, oglądamy te zdjęcia na Ziemi. żadna filozofia.

    nie jesteś w stanie zauważyć ruchu chmur w takiej skali. nawet jakby zasuwały z prędkością bolidu F1 to z tej odległości byłby to jakiś pojedynczy piksel różnicy.

    Wacuś… a gdzie ty wyczytałeś, że światło do ciebie nie dociera, jeśli zamkniesz oczy?
    oczywiście, że z tych samych względów (perspektywa). a gdzie wyczytałeś coś innego?
    oczywiście, że “Statek nie jest mniejszy bo jest tam mniej światła a u ciebie więcej czy odwrotnie”, gdzie to wyczytałeś?

    zastanawiam się co ci się jeszcze w bani pochrzaniło, bo nie mogę odgadnąć dlaczego piszesz takie debilizmy. to musi być coś tak głupiego, że nie mogę na to wpaść nawet…

    nie ma znaczenia co “na perspektywie atomowej”. więcej lub mniej światła pada na POWIERZCHNIĘ złożoną z atomów, i to jest koniec rozkminy. pytałeś skąd różnice w temperaturze. właśnie stąd. co ma do tego gęstość czego? dla energii jest bez znaczenia czy zaabsorbuje ją mniej czy bardziej gęsta materia. gdzie jest więcej fotonów?

    jak mam sobie odpuścić, skoro jesteś dla mnie ciekawostką zoologiczną?… .. .

  108. MasaKalambura 13.10.2016 16:30

    Jak dla mnie te zdięcia wyglądają wiarygodnie. Nie wydaje mi się że takie przejście mogło trwać dłużej niż kilka chwil. Najwyżej godzinę, biorąc pod uwagę fakt, że podobne przejście tylko M

    Jak umiesz zrobić coś takiego na paincie, to gratuluję.

  109. MasaKalambura 13.10.2016 16:42

    Do admina
    Znowu zepsuła się opcja edytowania i usuwania postów.
    Ale tak jakoś dziwnie, bo kolejne już mogę edytować.

    Ciąg dalszy
    .. tylko Merkurego przez tarczę Słońca, których wielkości, masy i wzajemne odległości są zdecydowanie większe, trwa na Ziemi tylko 6 godzin.

    http://www.urania.edu.pl/pliki/almanach/2016/Bloki/Tranzyt.pdf

    A jeśli uważasz, że w zobaczysz kilkunasto minutowy ruch chmur na planecie odległej bardziej niż Księżyc, to przypomnij sobie, czy z taką łatwością dostrzegasz ich ruch z odległości kilkometra, czt dwóch. Bo ja muszę się zatrzymac by coś dojrzeć.

    A tutaj masz film z tej samej satelity zatytułowany Rok Ziemi
    http://www.nesdis.noaa.gov/DSCOVR/

  110. MvS 13.10.2016 17:04

    Nie, nie. Nie odpuszczać ! Kontunuować. Szoł mast goł on. Już moja połówka zeczęła czytać więc proszę dalej. Prosżę trochę przybliżyć ideę antyksiężyca- w jaki sposób przesłania on księżyc, z czego jest, jak się porusza.

  111. Pretorian 13.10.2016 17:20

    “nie widzę powodów, aby to nie miały być oryginalne zdjęcia.”
    Czyli to jest argument za? Bo nie widzisz powodów?

    “nie jesteś w stanie zauważyć ruchu chmur w takiej skali. nawet jakby zasuwały z prędkością bolidu F1 to z tej odległości byłby to jakiś pojedynczy piksel różnicy.”
    widziałeś ruch chmur na animacjach i/lub zdjęciach? Są bardzo duże rzekomo

    “A jeśli uważasz, że w zobaczysz kilkunasto minutowy ruch chmur na planecie odległej bardziej niż Księżyc, to przypomnij sobie, czy z taką łatwością dostrzegasz ich ruch z odległości kilkometra, czt dwóch. Bo ja muszę się zatrzymac by coś dojrzeć.”
    z góry powinno być widoczne chyba lepiej, ale ok…

    Czyli np to zdjęcie też jest prawdziwe?
    http://1.bp.blogspot.com/-VfbT7eKZ5x0/VRFPJIEsVAI/AAAAAAAAABU/9QD2O-IoIIU/s1600/ziemia.jpg
    Przecież to zdjęcie zostało przepuszczone przez Photoshopa

    A co powiecie apropo tych zdjęć:
    https://i0.wp.com/analizyrynkowe.cal.pl/usa911/ksiezyc/ksiezyc21.jpg
    https://i2.wp.com/analizyrynkowe.cal.pl/usa911/ksiezyc/ksiezyc22.jpg
    https://i1.wp.com/analizyrynkowe.cal.pl/usa911/ksiezyc/ksiezyc13.jpg
    https://i1.wp.com/analizyrynkowe.cal.pl/usa911/ksiezyc/ksiezyc14.jpg

  112. realista 14.10.2016 11:09

    cyt.:”Czyli to jest argument za? Bo nie widzisz powodów?”

    a czy to jest argument, że ci “to wygląda jak wręcz TANIA animacja”? 😉

    Wacuś… ręce mi opadły. optyka to DZIAŁ fizyki. foton to https://pl.wikipedia.org/wiki/Foton kąt padania światła ma zasadniczy wpływ http://www.wygasz.edu.pl/index.php/jak-zmierzyc-swiatlo.html a to, że “dosłownie NIC” się nie może poruszać po prostej to już zupełne brednie https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajny_prostoliniowy … .. .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.