Taśmy „Wprost” w speckomisji

Opublikowano: 16.07.2014 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 661

Za tydzień 22 lipca odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Jej członkowie domagają się pełnej informacji i wyjaśnień od prokuratora generalnego i szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o sprawę taśm „Wprost”, a także podejrzenia wywierania nacisku przez rząd na ludowców. Niewykluczone, że posłowie będą chcieli także wysłuchać polityków, którzy zostali nagrani.

Pierwotnie inicjatorem tego nadzwyczajnego posiedzenia był przewodniczący komisji, poseł PSL‑u Zbigniew Sosnowski. Jednak polityk kilka dni temu trafił do szpitala po wypadku samochodowym, do którego doszło w Szychowie k. Golubia-Dobrzynia. Przeszedł operację, jego stan jest stabilny. Policja nie udziela informacji na temat zajścia i prosi o cierpliwość, tłumacząc, że „trwają czynności”. Drugim poszkodowanym, ale w bez poważnych obrażeń, jest obywatel Niemiec. Jedna z dwóch kobiet, które z nim podróżowały, nadal jest w stanie ciężkim. Poseł Sosnowski jest obecnie szefem sejmowej komisji zajmującej się służbami specjalnymi. “Nie chcę snuć żadnych teorii, choć po tym, co się ostatnio dzieje wokół PSL‑u, to różne scenariusze są możliwe” – mówił Krzysztof Kosiński, rzecznik klubu w rozmowie z portalem Niezależna.pl.

Członkowie speckomisji liczą, że zważywszy na wagę obu spraw – taśm oraz przeszukań w biurach wiceministra Zbigniewa Rynasiewicza (PO), posła Jana Burego oraz szefowej rzeszowskiej prokuratury Anny Habało – zwierzchnicy Prokuratury Generalnej i CBA osobiście pojawią się na posiedzeniu, a nie przyślą – jak to często bywa – zastępców. Polityków wszystkich niemal ugrupowań bulwersuje zwłaszcza sprawa terminu rewizji.

“Od wielu miesięcy słyszy się o zamiataniu pod dywan sprawy szefa klubu ludowców i zainteresowaniu nim służb. Słyszy się, że Bury to nie aniołek, ale niepokoi zbieżność czasu – pojawiają się taśmy i nagle rozwiązanie sprawy dostaje niewiarygodnego przyspieszenia” – mówi nam członek speckomisji Marek Opioła (PiS). Tadeusz Iwiński (SLD) również ma wiele zastrzeżeń w związku z akcją CBA. Zapowiada, że jego partia będzie się domagała wyjaśnień od marszałek Ewy Kopacz. W jego opinii termin rewizji nie został wybrany przypadkowo i mogło nawet dojść do naruszenia ducha konstytucji. Jest też zdania, że problemem w Polsce jest „brak cywilnej kontroli nad służbami specjalnymi”. Krystyna Iglicka-Okólska z Polski Razem Jarosława Gowina twierdzi, że niedopuszczalne jest „przymuszanie koalicjanta do głosowania w tak nieprawy, brudny sposób”. “Jak ma funkcjonować państwo, jeżeli dopuścimy do tego, że działalność służb specjalnych będzie nasilona przy ważnych głosowaniach” – pyta.

Prokuratura Generalna przekonuje, że postanowienie o przeszukaniu biura Burego wydali na kilka dni przed akcją i nie znali politycznego kalendarza.

Tymczasem walizka, którą funkcjonariusze ABW zostawili podczas słynnej akcji w redakcji “Wprost”, została przekazana Fundacji “Szarik”, która zajmuje się pomocą osobom z traumami i stresem bojowym. ABW – jak już pisaliśmy – próbuje obrócić swoją kompromitację w żart. Walizka zostanie zlicytowana, a dochód z jej sprzedaży przeznaczony na pomoc weteranom. Przedmiot został pozostawiony przez roztargnionych funkcjonariuszy ABW podczas akcji w redakcji “Wprost” po wybuchu afery taśmowej.

Teczkę zabrał ze sobą Michał Rachoń, dziennikarz TV Republika (zwrócił ją podczas konferencji prasowej premierowi), a kompromitacja ABW wywołała wiele prześmiewczych komentarzy w prasie i internecie. O blamażu informowała nawet arabska telewizja “Al-Dżazira”. Władze ABW uznały najwidoczniej, że temat ośmieszającej ich działania teczki trzeba “rozbroić”. Już 20 czerwca rzecznik Agencji Maciej Karczyński zapowiedział, że… przedmiot zostanie przekazany na aukcję, a dochód ze sprzedaży trafi na cele charytatywne.

“Nie chcemy, żeby słynna teczka była przedmiotem dyskusji” – mówił Karczyński, próbując przekonywać, że w walizce nie było żadnych tajnych dokumentów. “Jesteśmy profesjonalistami. Są nieprawdziwe zarzuty, że nie mogliśmy czego zgrać. My pracujemy na rzecz bezpieczeństwa naszej Ojczyzny” – dodawał. Wczoraj zapowiedzi zrealizowano, choć wydaje się, że pierwszymi klientami terapii stresowej powinni być sami funkcjonariusze ABW.

Autorzy: Katarzyna Pawlak (akapity 1-5), wg (6-8)
Źródło: Gazeta Polska Codziennie, Niezależna.pl
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. adambiernacki 16.07.2014 20:18

    Chcę być w speckomisji. Będę specem od pocenia się i będę się tam pocił na siedząco. Ktoś zepsuje długopis a ktoś tam znowu będzie siorbał kawę. Musi być też spec od bania się i on będzie się bał. Będzie w dechę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.