Tak się wciska kit

Opublikowano: 30.09.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1041

Analiza przeprowadzona przez brytyjski magazyn konsumentów wykazała, że produkty reklamowane jako „ze zmniejszoną zawartością tłuszczu”, „light” czy „lekkie”, wcale nie są zdrowsze niż tradycyjne produkty spożywcze.

Jak informuje Wyborcza.biz, przytaczając wyniki badań brytyjskiego magazynu konsumentów „Which?”, 6 na 10 konsumentów w Wielkiej Brytanii spożywa produkty typu „light” kilka razy w tygodniu, sądząc, że są one zdrowsze od zwykłej żywności i pomogą im zgubić zbędne kilogramy. Magazyn postanowił sprawdzić 12 takich produktów i porównać je ze standardowym jedzeniem. Okazało się, że różnice między nimi są minimalne, a często produkty „light” mają nawet więcej kalorii lub cukru niż zwykłe produkty. Przykładowo, ciasteczko czekoladowe McVietie’s w wersji „light” ma tylko 8 kalorii mniej niż w wersji „normalnej”. Z kolei jogurt Tesco z niską zawartością tłuszczu ma 130 kalorii, podczas gdy podobne opakowanie jogurtu Activia zawiera 123 kalorie. Jogurt Tesco zawiera też więcej cukru – 20,2 g (równowartość czterech łyżeczek) w porównaniu z produktem Activia (16,9 g).

„Which?” zwraca uwagę, że klienci często nie wiedzą, jaki skład powinny mieć produkty typu „light”. Na przykład produkt ze zmniejszoną zawartością tłuszczu – zgodnie z brytyjskimi regulacjami – powinien zawierać nie mniej niż 3 proc. tłuszczu. – „Konsumenci wybierają takie produkty, bo wierzą, że to zdrowy wybór, jednak często okazuje się, że tak nie jest. Dlatego polecamy, aby ludzie dokładnie czytali etykiety na produktach, zanim zdecydują się na zakup” – mówi dyrektor „Which?” Richard Lloyd.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Il 04.10.2012 23:47

    jak tam buraczki, marchewki i inne warzywka oraz owocki, ziółka, zboża itp z waszych upraw ?
    dożynania roślinek jeszcze nie koniec.

    kitu najwięcej w ulach pszczelich.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.