Liczba wyświetleń: 613
Ponad 2 tysiące osób przybyło w piątek do bazy amerykańskich sił powietrznych Homey Airport w Nevadzie, lepiej znanej jako „Strefa 51” (Area 51) – informuje Associated Press.
Uczestnicy wzięli udział w tzw. szturmie na „Strefę 51” i związanym z tym festiwalem. Associated Press podkreśla, że żaden z uczestników nie podjął prawdziwych prób przeniknięcia na terytorium bazy wojskowej. Według agencji, większość ludzi zebrała się w małych miejscowościach Heiko i Rachel znajdujących się w pobliżu “Strefy 51”, aby wziąć udział w odbywających się tam wydarzeniach rozrywkowych.
„Wszyscy rozumiemy, że nie możemy przekroczyć bramy” – cytuje jednego z uczestników „szturmu” Associated Press. „Ale jeśli wszyscy dzisiaj się spotkamy, posłuchamy muzyki i napijemy się piwa, to już będzie sukces”. „Panuje tutaj poczucie wspólnoty, wszyscy ją odczuwają” – powiedział inny gość.
Akcja miała też wielu sceptyków, pojawiło się mnóstwo krytycznych i szydzących komentarzy oraz memów.
„Strefa 51” to potoczna nazwa tajnego obiektu Sił Powietrznych USA w Nevadzie, na którym, według jednej wersji, od 1955 roku są rozwijane i testowane eksperymentalne technologie lotnicze. Ze względu na zwiększone środki bezpieczeństwa w bazie istnieje wiele teorii spiskowych głoszących, że to tam ukrywa się dowody na istnienie kosmitów.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
Ja już dawno słyszałem, że strefa 51 to dziś takie honeypot dla przyciągania uwagi, a prawdziwe projekty i eksperymenty już dawno wyprowadziły do dyskretniejszych obiektów w rejonach górskich. Co najwyżej siły powietrzne mogą tam siedzieć i bawić się różnymi zabawkami z serii X, bo jednak pas startowy mają tam zacny.