Szkolono nas w Turcji pod kamuflażem Wolnej Armii Syrii

Opublikowano: 26.12.2015 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 615

Wzięty do niewoli przez kurdyjskich żołnierzy bojownik ugrupowania Daesh opowiedział w wywiadzie dla agencji Sputnik Türkiye, gdzie i w jaki sposób przechodził szkolenie razem z innymi rekrutami. Dwudziestoletni Arab Abdurrahman Abdulhadi został wzięty do niewoli w grudniu 2015 roku w Syrii. Razem z innymi zagarniętymi bojownikami Daesh, jest przetrzymywany w więzieniach YPG, kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony.

Abdulhadi opowiedział, że wstąpił w szeregi Daesh w 2013 roku, po tym jak walczył przeciwko syryjskich wojsk rządowych. Jak powiedział, w sierpniu 2014 roku przechodził szkolenie w Adanie (czwartym pod względem wielkości i znaczenia tureckim mieście — red.). Raz w tygodniu 60-osobowa grupa uczestniczyła w zajęciach strzelania, uczyła się obsługi Kałasznikowa, karabinu maszynowego i innych rodzajów broni.

„Szkolenie odbywało się w Turcji bo dowództwo Daesh uznawało, że tu jest bezpieczniej niż w Syrii. Szkolenie wojskowe w Syrii było niemożliwe z racji trwających tam bombardowań” — wyjaśnił Abdulhadi.

Bojownik Daesh opowiedział, że obóz, w którym przechodził szkolenie, przedstawiany był prasie jako obóz WAS (Wolnej Armii Syrii): „W mediach pisano, że obóz, w którym przechodziliśmy szkolenie jest obozem wojskowym WAS-u, a w rzeczywistości te 60 osób, które się w nim znajdowały były członkami ISIL. Byli to obywatele Syrii, wielu z nich wyjechało do Turcji dla zarobku, ale potem przyłączało się do Daesh” — opowiedział mężczyzna.

Adbulhadiemu poręczono zadanie przyjmowania przyjeżdżających do Turcji Syryjczyków. Nawiązywał z nimi kontakt przez internet, pomagał im w przeprowadzce do Turcji i rozpoczęciu szkolenia. „Po szkoleniu odprawialiśmy ich do Ufy, a stąd do Rakki. Z Rakki wysyłani byli do różnych regionów Syrii” — zauważył Abdulhadi, dodając, że broń dla Daesh była wysyłana z Iraku, skąd transportowano ją w pojazdach cywilnych, pod przykrywką pomocy humanitarnej i żywności. Broń ciężka wysyłana była z miejscowości Asz-Szaddadi.

Abdulhadi przyznał, że żałuje wstąpienia w szeregi Daesh: „To, co czytałem na temat Daesh, i to, z czym zetknąłem się w rzeczywistości — to zupełnie różne rzeczy”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.