Szkoła odmówiła uczniowi zdawania na Linuxie

Opublikowano: 09.02.2014 | Kategorie: Edukacja, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 846

W sieci pojawiło się pismo maturzysty, któremu szkoła odmówiła możliwości zdawania matury na systemie Linux. MEN powiedziało “Dziennikowi Internautów”, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w przypadku systemu bezpłatnego.

W ostatnich dniach na Facebooku krążyło zdjęcie pisma, jakie otrzymał pewien maturzysta ze Starachowic, który chciał zdawać egzamin na Linuksie. Z pisma tego wynika, że nie ma możliwości zdawania egzaminu na darmowym systemie gdyż… szkoła Linuksa nie posiada.

Wielu komentujących tę sprawę zauważyło, że koszt Linuksa jest… żaden. Zainstalowanie go na jednym komputerze trwa kilkadziesiąt minut. Dlaczego szkoła po prostu tego nie zrobi, żeby umożliwić uczniowi zdanie egzaminu na jego ulubionym systemie?

W sprawie pojawiło się wiele komentarzy, doradzających maturzyście interweniowanie w CKE lub w OKE. Tymczasem Dziennik Internautów zwrócił się o komentarz do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zadaliśmy proste pytanie – czy szkoła ma prawo ograniczyć uczniom możliwość zdawania egzaminu na Linuksie?

Poniżej opinia, jaką przedstawiła nam Justyna Sadlak z MEN. Wynika z niej, że szkoła nie powinna robić problemów, jeśli system jest darmowy. Oto opinia w całości.

“Panie Redaktorze

Zgodnie z treścią Komunikatu Dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej z 5 lipca 2013 roku w sprawie listy środowisk, programów użytkowych i języków oprogramowania – system operacyjny Linux jest oprogramowaniem, które może być wybrane przez zdającego na egzaminie maturalnym z informatyki w 2014 roku. Jest to aplikacja bezpłatna, którą można zainstalować na przenośnym lub stacjonarnym komputerze i choćby z tego powodu szkoła nie powinna stwarzać absolwentowi problemów w wyborze tego środowiska oprogramowania podczas zdawania egzaminu maturalnego z informatyki.

Zgodnie z art. 5 ust. 7 pkt 4 ustawy o systemie oświaty organ prowadzący szkołę ma obowiązek wyposażenia szkoły w pomoce dydaktyczne i sprzęt niezbędny do przeprowadzenia sprawdzianu i egzaminów: gimnazjalnego i maturalnego. Adnotacja w Komunikacie, która informuje zdającego o konieczności wyboru środowiska systemowego, języka programowania oraz programu użytkowego będących w posiadaniu szkoły została ujęta wyłącznie ze względu na wspomniany wyżej przepis.

Sytuacja finansowa organu prowadzącego szkołę może bowiem stwarzać ograniczenia uniemożliwiające zakup wszystkich wskazanych w Komunikacie kompilatorów i programów użytkowych, których ceny są wciąż bardzo wysokie. System operacyjny Linux jest jednak oprogramowaniem bezpłatnym, dlatego szkoła powinna umożliwić absolwentowi możliwość wyboru tego środowiska systemowego.

Z poważaniem
Justyna Sadlak”

Takie podejście do sprawy wydaje się zrozumiałe. Gdyby uczeń chciał zdawać egzazmin na Mac OS X, mogłoby to oznaczać dla szkoły duży wydatek, ale zdawanie na Linuksie to już nie problem. Jeśli dobrze się nad tym zastanowić, to więcej jest przeszkód finansowych do zdawania matury na Windowsie niż w przypadku Linuksa.

Czy trzeba coś dodać? Chyba nie. Może poza jedną rzeczą.

Wspomniane pismo maturzysty zauważyła także Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych (PJWSTK), która zaoferowała dyrektorowi II LO w Starachowicach pomoc przy instalacji i konfiguracji Linuksa w szkole. Właściwie byłby to miły gest. Może takiej właśnie współpracy brakuje obecnie w polskiej edukacji? W każdym razie Linuksa dla edukacji jest mnóstwo i można go czerpać garściami.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. 7wilu7 09.02.2014 11:37

    W mojej szkole zawsze były zainstalowane 2. oprogramowania na komputerach w sali informatycznej i w zależności od tego co robiliśmy na lekcjach informatyki, mogliśmy sami decydować z jakiego oprogramowania chcemy korzystać. Nauczyciele zachęcali nas do tego, aby korzystać z Linuxa także u siebie w domu, gdyż jest on w pełni darmowy, zamiast instalować pirackie wersje Windowsa. W Starachowicach nauczyciele informatyki chyba nie są kompetentni do nauczania tego przedmiotu skoro nie potrafią zainstalować oprogramowania na sprzęcie.

  2. agama 09.02.2014 12:18

    Wiadomo, że linux jest najlepszym ze wszystkich systemów, więc dziwią takie decyzje.

  3. Aida 09.02.2014 14:14

    Dziwna decyzja? Decyzja podyktowana strachem dyrekcji i nauczyciela informatyki w tejże szkole. Osoby te prawdopodobnie nie mają pojęcia jak się zabrać za temat, jak zainstalować, skonfigurować, jak sprawdzić i ocenić wiedzę ucznia, skoro sami nie mają takiej wiedzy, stąd poszli pewnie po linii prostej. Nie sądzili, że uczeń sprawę tak rozdmucha.

  4. agama 09.02.2014 14:26

    Linuxa nie trzeba instalować. Wystarczy włożyć płytkę i działa. Konfigurację też można pozwolić zrobić Linuxowi automatycznie i bez problemu. A ocena? Chyba wszystkie wykorzystywane w szkole na Windowsie programy mają swoje Linuxowe odpowiedniki, które niczym się nie różnią w efekcie i obsłudze. Jeśli tego informatyk uczący w szkole nie wiedział, to może to był jednak niezorientowany w temacie historyk z doskoku nauczający informatyki i paru innych przedmiotów.

  5. edek 09.02.2014 20:24

    Wcale się temu nie dziwię. Jeśli w podręczniku informatyki do podstawówki nie ma wzmianki o linuksie… A “pan” od informatyki każe dzieciom na zadanie domowe rysować flagę microsoftu… Może to ta sama patologia, co wśród lekarzy. Microsoft potrafi zadbać o swoją przyszłość… Podobnie jak koncerny farmaceutyczne. Niestety linuks nie jest wytworem komercyjnym. Nie można za jego promocję w szkołach otrzymać grantów… A to, że szkoły by mogły zaoszczędzić? Jakoś słabo dociera to do osób decyzyjnych…

  6. oporowiec 09.02.2014 22:42

    Tylko jakiś kretyn mógł użyć takiego argumentu, że szkoła linuxa nie posiada… Jaki problem ściągnąć go z internetu? Czy internetu też nie posiadają? Jeśli tak to przecież można poprosić jakiegoś ucznia, aby przyniósł instalkę… szok… jakie tam niezdary muszą pracować w tej szkole i same niemoty…

  7. biedak 09.02.2014 23:48

    To jest tylko kropla w morzu patologii oświaty.

  8. CD 10.02.2014 06:51

    Piszecie, że szkoła powinna umożliwić… itd. A pomyśleliście może o tym, że uczeń powinien być w stanie zdać maturę na Windowsie? O ile mnie pamięć nie myli, to Windows jest zdecydowanie najpopularniejszym systemem na platformę PC i na maturze uczeń powinien wykazać się przede wszystkim umiejętnością korzystania z tego właśnie systemu.

    Tym razem akurat czepnęliście się jak rzep psiego ogona.

  9. dox888 10.02.2014 10:53

    – Linux NIE JEST takim prostym systemem z którego mogłaby korzystać dowolna osoba. Sam użytkuję i jestem po prostu niezadowolony.

  10. jakiskretyn 10.02.2014 11:09

    Wypowiem się, bo chodziłem do szkoły obok (dosłownie 300 metrów dalej) i trochę znam te środowiska. A że z informatyką też mam dużo wspólnego…

    @CD
    Dla mnie jasne jest, że osoba, potrafiąca sobie radzić na Linux-ie zdałaby maturę na Windows bez problemu, ale problem jest, że tak powiem, ideologiczny. Wbijanie uczniów, którzy chcą czegoś innego, w komercyjne rozwiązanie jest wątpliwe z edukacyjnego punktu widzenia – szkoła powinna poszerzać, a nie zawężać horyzonty. Oczywiście szkoła, która miałaby na celu uczenie, a nie indoktrynację.

    @dox888
    Nikt nie każe Ci używać konsoli – zainstaluj Ubuntu i ciesz się prostotą obsługi :).

  11. CD 10.02.2014 13:16

    @jakiskretyn Masz rację. Na pewno nie zaszkodziłoby, gdyby w szkole uczono również linuxa, zwłaszcza jego najpopularniejszej dystrybucji o nazwie Android. Uważałbym jednak, że skoro dana szkoła nie uczy linuxa, to absurdem byłoby zmuszanie tej szkoły do akceptacji tego systemu na maturze. Skąd oni mają nagle wziąć nauczyciela, który zna ten system? Nauczyciel zazwyczaj nie jest komputerowym geekiem.

    Z resztą powiedzmy sobie szczerze – całe pokolenie obecnych programistów (w tym również ja) nauczyło się tego SAMEMU. I tak się składa, że Polacy są w ścisłej czołówce. Obawiam się, że wdrażanie informatyki w naszych beznadziejnych państwowych szkołach tylko zniechęci młodych zdolnych ludzi.

  12. dox888 10.02.2014 16:24

    UP, up.

    – Właśnie posiadam linuxa pod kernelem UBUNTU i mam masę problemów.
    Cały czas błędy i błędy. m.in. samoistne resety podłączanych urządzeń zewnętrznych, problemy z prędkością kopiowania, problemy z “NEMO”, brak podglądu ikonek obrazu pominę badziewny dostęp do dysku… etc.
    Być może 90% błędów da się rozwiązać w terminalu, – jednak po długich godzinach poszukiwań i wklejania komend – sam nie dałem rady.
    Dlatego LINUX na nie.
    Nie chce mnie się przeinstalowywać systemu, bo nie mogę zgrać danych z Linuxa a bawić się godzinami – nie mam zamiaru w podchody.

  13. edek 10.02.2014 20:37

    @CD
    Android to nie linuks. To java działająca na linuksie.

    @dox888
    Ubuntu to nie kernel.
    Sam korzystam z Ubuntu od lat. Są błędy. Wcale nie więcej niż na windowsie. Ale i tak jest o niebo… lepiej. Brak wirusów. Nie wspominając już o aspekcie ideologicznym. Korzystam z pracy społeczności programistów z całego świata. Nie finansuję monopolistycznej, pazernej korporacji.
    Tarminal nie jest jakąś cudowna bronią linuksa. Nie trzeba w nim koniecznie grzebać. Ale czasami sporo ułatwia. Polecam stronę:
    http://www.ubuntu-pomoc.org/
    I podręcznik widoczny zresztą na głównej stronie:
    http://www.ubuntu-pomoc.org/przewodnik-ubuntu-12-04-lts-precise-pangolin/
    Nie ma systemu idealnego. Ale jak się pozna linuksa, windows naprawdę staje się… niepotrzebny. Chyba żeby czasami pograć w komercyjne gry, których coraz więcej też na linuksie.
    Na marginesie. Co to jest NEMO? I co jest nie tak z tym dostępem do dysku? Trochę to niezrozumiałe 🙂
    Jeszcze jedno. Warto, naprawdę, zainstalować linuksa na osobnej partycji. Spokojnie można np. mieć na jednej windowsa, na drugiej partycję z dokumentami (w ntfs), a na 3 linuksa. No i dla prawidłowego działania linuksa jest też 4 partycja wymiany (bufor pamięci). Ale to wszystko w poradniku lub na stronach o instalacji linuksa.
    Linuksa używam, nie grzebię w nim. Naprawdę. Tylko, tak samo jak windowsa, trzeba ten system poznać, żeby się w nim w miarę swobodnie poruszać…

  14. dox888 10.02.2014 21:08

    Dzięki za poradnik, w przyszłym czasie przejrzę i zobaczę czy coś z tego przyswoję.

    Napisałem Kernel, bo tak pisze w system info – Kernel/Build a dystrybucja Mint Olivia.
    Mam “leciwy” laptop – tylko z internetu korzystam na linuxie i byłoby w porządku, gdyby nie błędy jak już chcę coś zrobić, np: zgrać z dysku lub na dysk dane.
    Albo błąd wejścia/wyjścia, – albo coś takiego, co nie rozumiem (ntfs?).
    http://s29.postimg.org/ewilxw253/mist.png

    Co do Nemo – myślę, że to explorer Linuxa. Po paru godzinach od włączenia systemu Nemo pożera ponad 400 mb pamięci co jest znacznym obciążeniem dla Firefoxa i przeglądanie staje się “oczekiwaniem”. Usuwam proces i działam dalej na lisku, – tyle, że jak już probuje po kilku zatrzymaniach ponownie włączyć “Pliki” – system nie odpowiada.

    Zależy mi tylko na kopiowaniu własnych danych i stabilnej przeglądarce.
    Niestety tego Linux nie oferuje.
    Przechodząc z 7, – było na odwrót – stabilny system, ale wolne działanie internetu.

    Niestety za pózno na win. – musiałbym po całości formatować i bawić się w zrzucanie. Padł mi napęd i naprawdę za dużo cudów na kijów, by wszystko ogarnąć i instalować z pendrive.

    Linux owszem jest dobry, jak ma się 2 systemy, lub znajomego, który jest ogarnięty w tym temacie.
    Ja jako podstawowy user – mogę godzinami buszować po forach – a i tak nie zrozumiem co jest grane.

  15. belfanior 11.02.2014 08:02

    Pomijajac wszystkie opinie za,i przeciw,dotyczace systemu…nie bardzo rozumiem dlaczego szkola mialaby.cyt:” umożliwić uczniowi zdanie egzaminu na jego ulubionym systemie?”
    Uczen nie powinien stawiac warunkow na egzaminie…:))

  16. CD 11.02.2014 08:32

    @belfanior – no więc właśnie.

    @edek
    “Android to nie linuks. To java działająca na linuksie.”

    Orly? 😉 Może w takim razie zapodasz jakiegoś linka, żebym mógł sobie ściągnąć Androida i zainstalować bezpośrednio na Ubuntu bez używania emulatora?

  17. edek 11.02.2014 21:41

    @dox888
    Proszę. Nic wielkiego.
    Pod nazwą kernel zazwyczaj określa się jądro systemu linuks. Natomiast Mint jest oparty na dystrybucji Ubuntu. W tym sensie Ubuntu jest podstawą Minta. Osobiście mam mieszane odczucia w stosunku do tej dystrybucji. Używam od lat Ubuntu i myślę, że pomimo wad (np. wciskanie na siłę pulpitu Unity) jest stabilnym systemem i dość dopracowanym.
    Problemy z obsługą dysku u ciebie biorą się z powodu tego, że posiadasz na kompie macierz raid. Nigdy mi to nie było potrzebne, tematu szczerze nie znam. Być może oprogramowanie do obsługi raid na Mincie ma niedoróbki. Znalazłem coś na szybko na ten temat, ale na Ubuntu:
    http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2009/02/17/zaawansowana-instalacja-ubuntu-1-software-raid/
    Ntfs jest systemem plików używanym pod windowsem. Linuks bez problemu powinien czytać takie partycje. Nigdy nie miałem z tym problemów.
    A, rzeczywiście, Nemo to fork (wersja) menagera plików Nautilus przystosowana do Minta. Nautilus może nie jest najlepszy (developerzy Gnome dużo z niego wycięli) ale nie stwarza żadnych problemów. Znowu potwierdza się, że mint jest jeszcze daleko za Ubuntu.
    Ciężko mi odpowiedzieć, co się u ciebie “sypie”. Ale jeśli nie potrzebujesz koniecznie macierzy raid w kompie, to lepiej na nowo sformatować dysk i nie tworzyć żadnego raid. Bezpieczeństwo plików i tak jest najlepsze, jeśli robi się regularnie backupy na innym nośniku. Niezależnie od systemu…
    Polecam Ubuntu jako najbardziej “przyjazną” dystrybucję linuksa. Szczególnie dla początkujących. Jeśli nie odpowiada ci Unity (a jest uciążliwy jedynie przy korzystaniu z wielu okien, zresztą filozofia pracy win8 czerpie garściami z tego rozwiązania), to można doinstalować inne “pulpity” i korzystać z nich zamiennie przy logowaniu. Wymaga to niewielkiego wysiłku i działa całkiem nieźle. Na słabszym sprzęcie lepiej jednak mieć jedno środowisko i lepiej 32bitową wersję, która może i trochę wolniejsza, ale mniej pamięciożerna.

    @CD
    W Androidzie linuks pełni rolę warstwy sprzętowej. Środowisko w którym uruchamiane są programy, to java.:
    http://setuid.pl/podstawy-architektury-systemu-android/
    http://www.web-news.pl/4388-android-od-a-z-dalvik.html
    http://androidmagazine.pl/2013/11/09/zegnaj-dalvik-android-4-4-z-art-dla-szybszego-wlaczania-programow/
    Co do instalacji na ubuntu:
    http://greenlinux.pl/android-x86-mobilny-system-googlea-przystosowany-dla-komputerow/
    http://www.kylos.pl/blog/jak-uruchomic-androida-na-komputerze/
    http://www.ubucentrum.net/2011/01/instalacja-emulatora-androida-w-ubuntu.html
    Generalnie kernel dla androida jest przystosowany do obsługi telefonów przez google. Linuks jest open source, więc google może (tak jak i każdy) modyfikować jądro linuksa do własnych potrzeb. Poza tym jest to kernel dla procesorów ARM, które sporo różnią się od pecetowych x86. Dlatego nie da się w prosty sposób uruchomić androida na linuksie, np. Ubuntu. Android jest wirtualną maszyną uruchomioną na linuksie. Poprzez dalvika komunikuje się z linuksem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.