Sześć regionów Ukrainy pozbawiono elektryczności

Satelitarna inwigilacja odsłania najbardziej zakamuflowane składy broni. Rosjanie, wykorzystując ją, namierzyli i unicestwili kompleks budynków należący do hangaru w rejonie miejscowości Sumy. Znajdowały się tam amerykańskie systemy wyrzutni rakietowych HIMARS oraz amunicja. Hangar zlokalizowano w pobliżu osady Kondratiowka odległej około 3 kilometry od Kurska.

Precyzyjne uderzenie z samolotu nastąpiło pod osłoną nocy z 28 na 29 sierpnia br. z wykorzystaniem bomb szybujących. Komunikat Ministerstwa Obrony Rosji podaje o zniszczeniu czterech zestawów HIMARS, wyrzutni MLRS i dziesiątków innego typu ciężkiego sprzętu. Został on przerzucony w ten rejon do wykorzystania w bitwie o Kursk, z intencją utworzenia strefy buforowej.

Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego, Kursk miał być pierwszym etapem „planu zwycięstwa”. Ciąg dalszy i powodzenie zależą od tego, czy Waszyngton da coś więcej, czy nie. Sam Zełenski napomknął o swojej bliskiej wizycie w Stanach Zjednoczonych. Krytycy przewidują ją jako podróż w jedną stronę.

Istotną informacją w działaniach wojennych jest ich skuteczność. Ukrinform (z 29 sierpnia) podaje, że w wyniku wcześniejszego rosyjskiego ataku w dniu 26 sierpnia sześć regionów Ukrainy pozbawione zostało elektryczności. 15 400 poszkodowanych odbiorców Doniecka oznacza ilość gospodarstw, firm więc przynajmniej należy pomnożyć przez 3. Do tego 8500 odbiorców Zaporoża, 38 600 Charkowa i 1900 Czernichowa pozbawionych zostało elektryczności.

Strona ukraińska przyznaje, że zniszczyła 200 z 236 nadlatujących pocisków i dronów. Skutki jedynie 10 pocisków oraz dronów są duże, choć brak ofiar w ludziach, o czym pisze dwa dni później optymistycznie „Ukraińska Prawda”, oceniając, że udało się zneutralizować rosyjski atak niemal w 90%.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net